Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja idę na kontrolę w piątek.. mi pewnie powie że mam czekać do lutego.. a tez mie chcę
Najważniejsze że u Ciebie jest dobrze "w środku" -
Dla mnie też był to smutny czas, nic z tych świąt nie wiem - kompletnie. Zero emocji, zero przeżywania...dobrze, że się skończyły.Siedziałam z kamienną twarzą - taką postawę przyjęłam aby nie beczeć i nie patrzeć na radość innych. 30.10.2017r. miałam wywoływane poronienie, lekarz kazał się starać po 3 tygodniach od zabiegu, jednak minęły już 2 cykle a u mnie nic się nie zmieniło, i organizm wcale nie dąży do kolejnej "ciąży".
Dużo sił życzę !JJ.
- 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
- grudzień 2020 - ciąża biochemiczna
- Endometrioza 1 stopnia
- Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
- MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
- PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
- Hashimoto
08.06.2022 - CUD !!! Ignaś
...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę... -
Fajnie usłyszeć chociaż od lekarza, że JUŻ można..
Ja w pierwsze Święto, gdy mieliśmy gości, zaczęły się śpiewy a w uszach dudniły mi tylko niektóre słowa z nich : "dziecinka, dziecię .. " odruchowo wyszłam, usiadłam na schodach, spojrzałam na zdjęcie mojego maluszka (miałam w telefonie - zrobiłam je żeby wysłać mężowi po wizycie) i poleciały łzy a wraz z nimi ja. Zaczęło się wspominanie przeszłości jak to było fajnie i myślenie o przyszłości jak mogło być cudownie.
Dziewczyny tak bardzo się boję, że nie umiem tego opisać.
Trzymajcie się Kochane :* -
Jak ja Was dobrze rozumiem. Okropne były te święta... Cieszę się że się skończyły. Mąż na szczęście dzielnie mnie wspierał. Tylko dzięki niemu jakoś to przeżyłam. Ja jeszcze do tego nie mogę zakończyć tego etapu. Beta ciągle bardzo wolno rośnie...Starania od grudnia 2013 roku..
4 lata starań... Piątka Aniołków...
25.02.2015 - 6tc; 4.12.2015 - 7tc; 4.10.2016 - 9tc; 1.12.2017 - 7tc
27.06.2016 - ciąża biochemiczna -
Ja też źle wspominam te święta... Jak dla mnie mogłoby ich w ogóle nie być🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
Powiedzcie mi dziewczyny czy miałyście po pierwszym okresie po łyżeczkowaniu brązowe plamienia? ?Na długo przed okresem np.na dwa tygodnie przed przez 2 dni potem przerwa i znowu. Jak myslićie jaka może być przyczyna ? Zmiany hormonalne ? Chciałąbym się już tez starac ale to co sie na razie dzieje to masakra;/
-
Agus ja nie miałam plamien, byl tylko trochę wydłużony cykl o 2 dni. No i pierwsze dwa dni bardzo obfity był, a pozniej juz delikatnie. I trwał tyle ile zawsze..
Ja chyba poczekam ze staraniami dla świętego spokoju jeszze jedna miesiączkę.. ta co teraz miałam miala na początku sporo skrzepów więc pewnie jeszcze sie oczyszczało.. -
Agus ja przed pierwszą @ po poronieniu miałam 3 dni plamień i po też 3 dni, druga @ też z plamieniami 2 dni przed i po, a teraz mam 16dzien tego drugiego cyklu po i dziś zaczęłam plamić. Sama nie wiem co o tym myśleć... Miałam plan 3 najbliższych miesięcy starań bez wizyt u gin ale chyba się nie obejdzie z tymi plamieniami...🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
A ja plamię tak od roku, zawsze przed okresem i po i wszystkie badania w normie, lekarz twierdzi, że to normalne..., że niby to grube endometrium i stąd te plamienia, ale mi się w to wierzyć nie chce,ręce opadająJJ.
- 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
- grudzień 2020 - ciąża biochemiczna
- Endometrioza 1 stopnia
- Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
- MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
- PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
- Hashimoto
08.06.2022 - CUD !!! Ignaś
...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę... -
blondzik tak poronienie zatrzymane, w ktorymś momencie raczej dość szybko zarodek przestał się rozwijać, zaczęłam plamić, pojechałam do szpitala, tam jeszcze tydzien leżalam, czekali czy może jednak coś ruszy, nie ruszyło, miałam zabieg.
PO zabiegu jakieś 1.5/2mc (żeby hormony się ustabilizowały) robiłam tylko tarczycę TSH, ft3, ft4 i antyTPO.
Całą reszte badań robiłam zaraz zanim zaczęliśmy się starać - toxoplazmozę, różyczkę, cytomegalię, morfologię. Zaszłam w 2 cyklu więc badania miałam aktualne.
Po pronieniu jak tylko dostaliśmy zielone światło tez "pykło". bałam się jak cholera a zaraz będziemy świętować 2 urodzinki.
Będzie dobrze dziewczyny, trzeba w to wierzyc
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Takie historie jak Twoje Monika, dają mi ogromną siłę i wiarę...
-
No własnie jeszcze jakby to było przed samym okresem i po to bym to jakoś przeżyła ale dziwi mnie to ze wyglada na to ze sa to plamienia w srodku cyklu, czasem nawet jest krew . Już minięło 3 msc a ja dopiero miałam jedną @ po samym łyżeczkowaniu. Wtedy miałam plamienia dwa tygodnie przed okresem. Powiem Wam szczerze, że jeśli moja historia sie powtórzy to sie chyba załamie bo nie wiem jak u Was ale u mnie jest wielki boom na ciąże i małe dzieci. Wiem, że to nie wyścigi, ale czuje że po mału odstaje no i oczywiście towarzyszy mi strach, że nigdy nie zostane mamą .I jeszcze wygląda na to, że mój organizm potrzebuje duuuuo czasu żeby wrócić do ,,normy".I jakoś wyjątkowo drażnią mnie ostatnio słowa ,,myśl pozytywnie, wszystko bedzie dobrze. takie poronienie to normalne. Jedna na trzy ciąże jest stracona" od dziewczyn co wszystko miały w dupie i maja zdrowe dzieci. Czuje sie jak wariatka po takich słowach bo chyba nie powinnam tak tego przezywac :]....Przepraszam, że wylewam żale, możliwe, że jestem zmierzłą=a oby był to objaw PMS . Kasiaw_88 podziwiam ze sie trzymasz po tym co przeszłaś. Ja dopiero raz, myślałam , że już jest dobrze ale wcale nie jest....
-
Agus u mnie też jest jedno wielkie boom na ciąże i dzieci. To jest normalne że tak reagujemy na widok szczęśliwych mam z brzuchami, wydaje mi się że potrzebujemy czasu żeby sobie wszystko poukładać. Ja podobnie jak Ty mam multum myśli że nigdy nie będę w ciąży i nie urodze zdrowego dzieciątka, ale mój mąż dość skutecznie wybija mi te myśli z głowy chociaż na krótko bo ciągle wracają.
Mnie troche pomagają też książki-poradniki o poronieniu. Działają podobnie jak to forum i Wy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2017, 22:59
🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
Ja pierwsze poronienie jakoś znioslam. Po drugim było źle. Też myślałam że nie dam dalej rady. Ale nie wolno się załamywać. Chociaż im dłużej to trwa i im więcej porażek tym jest gorzej.Starania od grudnia 2013 roku..
4 lata starań... Piątka Aniołków...
25.02.2015 - 6tc; 4.12.2015 - 7tc; 4.10.2016 - 9tc; 1.12.2017 - 7tc
27.06.2016 - ciąża biochemiczna -
Hej,
dołączam do Was. Niestety w drugi dzień swiąt zaczęłam krwawić, w szpitalu okazało się, że dziecku przestało serce bić w 8tc, obecnie byłabym w 11tc. Mam już w domu 2,5 letniego synka, więc pewnie jest mi to łatwiej znieść niż tym, które nie mają jeszcze dzieci. Łyżeczkowanie dobrze znosiłam, następnego dnia już nie krwawiłam. Najchętniej zaszłabym już w kolejną ciążę, ale w szpitalu dostaliśmy miesięczny zakaz seksu. W przyszłym tygodniu idę do lekarza na kontrolę.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula przykro mi... Na pewno ze szkrabem w domu będzie Ci jakoś łatwiej to znieść. Ale zawsze jest to ciężka sytuacja. Trzymaj się.Starania od grudnia 2013 roku..
4 lata starań... Piątka Aniołków...
25.02.2015 - 6tc; 4.12.2015 - 7tc; 4.10.2016 - 9tc; 1.12.2017 - 7tc
27.06.2016 - ciąża biochemiczna -
Dziewczyny ja wróciłam od lekarza. Była to kontrola po 1@ po łyżeczkowaniu. Wszystko ładnie się zagoiło, nie ma śladu po ciąży. Powiedziała mi również że z punktu widzenia zdrowotnego/ginekologicznego mogę zacząć starania już teraz, bo nie ma do tego żadnych przeciwwskazań, ale radzi poczekać jeszcze trochę aż miną choroby czyli tak jak się spodziewałam. Więc na razie czekam, mimo że nie jestem podatna na grypy itp.
Dostałam również kartkę z listą podstawowych badań jakie mam zrobić: morfologia, glukoza, fibrynogen, wskaźnik protrombinowy/INR
Bardzo się cieszę, że chociaż coś, a nie że usłyszałam tylko "tak mogło się zdarzyć.."chociaż mówiła że 90% poronionych ciąż, to ciąże z wadami genetycznymi płodu, a nie spowodowane naszą chorobą. Także mam nadzieję, że i u mnie tak się stało.
Gdyby wyszła trombofilia, jeszcze przed zajściem w ciążę jak i w trakcie jej, będę miala brać leki.
Pocieszyła mnie również, że druga ciąża w przeciwieństwie do tej może być bezproblemowa i może nie mieć zupełnie związku z pierwszą
Do tego powiedziała, że w przyszłym roku widzimy się z moim dzidziusiem, bo wszystko będzie dobrze może nic takiego, ale bardzo to pokrzepiające
Paula_071, Kasiaw_88 lubią tę wiadomość