Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
tysiaa93 Witamy w "klubie" gdyby nie ta strona i dziewczyny to nie wiem....
Moja historia jest podobna do Twojej, tez widzialam bijace serduszko i wszystko bylo ok (6tc) Tez czulam sie dobrze i nic mi nie dolegalo...w 8tc dowiedzialam sie ze serduszko juz nie bije Zdecydowalam sie jednak poczekac na poronienie...i tak sie stalo po kilku dniach...
Teraz myslimy o "przywolaniu" naszej fasolki spowrotem
A to forum swietnie dopinguje, i wierze ze wszystkie w najblizszym czasie przeniesiemy sie na fioletowa strone mocy!!!czarna_ma, tysiaa93, unadarcy, Aleksandra1988, Majka4, kierzynka lubią tę wiadomość
-
Tysiaa czytam Twój wpis i mogłabym to samo napisać o sobie, poroniłam w 10tyg, tylko moje szczęście zakończyło sie w pechowy dzień którego juz nigdy nie będę uważać za dobry, rano 31.12.14 dostałam plamienia i wszystko potoczyło sie szybko lecz bez zabiegu, ale z nocka w szpitalu, moj nowy rok zaczął sie bez naszego szczęścia ( . Tak wgl to witam was dziewczyny i mam nadzieje ze mnie do siebie przyjmiecie
Bree, unadarcy, tysiaa93, Aleksandra1988 lubią tę wiadomość
-
Bree mi ten ginekolog szpitalny powiedział, że albo zostaję w szpitalu, zakładają mi te tabletki i czekam... Albo idę do domu i czekam na poronienie w domu, ale wtedy mogą być komplikacje, mogę za bardzo krwawić i może się coś stać więc wolałam nie ryzykować, a w szpitalu czułam się bezpieczniej. I może to zabrzmi nieczule ale skoro wiedziałam, ze moje dziecko nie żyje to chciałam się go jak najszybciej "pozbyć" z brzucha. ;/
Na pewno przywołacie waszą fasolkę szybciej niż myśliszBree, unadarcy, Aleksandra1988 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
tysia93 mi lekarz powiedzial ze w 6tc nie ma potrzeby robic zabiegu ale gdybym chciala moglabym go miec, ja wolalam czekac miesiac na poronienie w domu niz isc do szpitala... kazdy jest inny i ma inne priorytety, a w momencie jak lekarz powiedzial ze czekanie na poronienie na tym etapie ciazy nie niesie za soba absolutnie zadnych zagrozen (jedynie w bardzo skrajnych przypadkach) to tymbardziej wolalam poczekac, chociaz dziwnie mi bylo z ta swiadomoscia ze mam w brzuchu aniolka...
Ciesze sie ze najgorsze jest za nami i bedziemy mogli ponowic starania
hociaz ja teraz zafasolkuje to obawiams ie ze strach o fasola bedzie mi towarzyszyl kazdego dniaAleksandra1988 lubi tę wiadomość
-
czarna a kiedy @ powinna być? skoro się spóźnia, to jest nadzieja... ja tej nadziei sobie narobiłam w tym cyklu, bo @ spóźniła się dwa dni ale niestety tym razem nie wyszło
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 20:01
czarna_ma, Aleksandra1988 lubią tę wiadomość
-
Bree skoro lekarz ci powiedział, że możesz czekać bo nie przyniesie to żadnych komplikacji, to w porządku. W takim przypadku też bym czekała, bo wiadomo że zabieg jest bardzo inwazyjny i lepiej oczyścić się bez niego. Mnie tak nastraszył, że wolałam zostać w szpitalu.
Aleksandra1988, Bree lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny