Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój maluszek został w szpitalu i będzie pochowany razem z innymi w grobie dziecka nienarodzonego na cmentarzu który akurat jest 10 minut drogi ode mnie jeszcze mam dostać informacje kiedy to sie odbedzie więc pewnie pójdę
Aleksandra1988, Bree lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykierzynka wrote:Mój maluszek został w szpitalu i będzie pochowany razem z innymi w grobie dziecka nienarodzonego na cmentarzu który akurat jest 10 minut drogi ode mnie jeszcze mam dostać informacje kiedy to sie odbedzie więc pewnie pójdę
Bree lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNajlepsze jest to, że jutro popołudniu przyjeżdża moja mama a my jeszcze do soboty z sobotą wyłącznie mamy zaplanowane staranka
Mama mieszka ponad 200 km od nas
No nic jutro mąż będzie musiał odpuścić sobie nadgodziny w pracy i wrócić z godzinkę wcześniej abyśmy zdążyli szybko wskoczyć do łóżka zanim pojedziemy po mamę na dworzecWiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2015, 13:29
unadarcy, kierzynka, Bree lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA u mnie było tak:
w 7 tyg ciąży byłam na pierwszym USG, diagnoza albo późna ovulacja albo puste jajo, duphaston i przyjść za 7 dni i zrobić 2 x bete żeby było widać przyrost
bete zrobiłam, 1 - 7028, 2 - 7068, już wiedziałam że nic z tego, nie spodziewałam się tylko że w tydzień czasu powstanie zarodek, wg USG 6 tydzień, pulsu nie słyszałam, z perspektywy czasu na szczęście nie słyszałam.
Badania histpat "resztki doczesnej", więc podejrzewam że ciążę musiałam nadzywczajniej przed łyżeczkowaniem spuścić w toalecie... no niestety i tak się zdarza
Jedyne czego się trzymam, to słów moja Gina, że szczęście w nieszczęściu że się zarodek pojawił.... to zmniejsza ryzyko zaśniadu i jeszcze kilku chorób... więc będzie łatwiej.
Amen
Bree dzielna babka jesteś, dzisiaj domkniesz ten rozdział, a w sobotę po usg otworzysz kolejny, wierzę że lepszy...
Aleksandra1988 dziękuję Ci że mimo braku cienia cienia na teście, Ty wierzysz w moją płodność, może i ja znowu uwierze... w końcu może ovu była poźniej, więc cykl też się wydłuży i jeszcze "zaskoczy" nadzieja umiera ostatnia!!
A Ty działaj, działaj bo te bóle to dobre znaki
kierzynka - śliczna fotka Twojego Dzidzi [*]
tysiaa93 spokojnie, może wystarczy na II kreski
tysiaa93, Aleksandra1988, Bree lubią tę wiadomość
-
dziewczynki bo najważniejsze to miec wiarę w to że sie uda jak Wy nie wierzycie w swoje szczęście to ja w to wierzę a jak ja nie wierzę w moje to wy w nie wierzycie wiec jakby nie było wiara jest
tysiaa93, Aleksandra1988, Bree lubią tę wiadomość
-
Aleksandra1988 wrote:Najlepsze jest to, że jutro popołudniu przyjeżdża moja mama a my jeszcze do soboty z sobotą wyłącznie mamy zaplanowane staranka
Mama mieszka ponad 200 km od nas
No nic jutro mąż będzie musiał odpuścić sobie nadgodziny w pracy i wrócić z godzinkę wcześniej abyśmy zdążyli szybko wskoczyć do łóżka zanim pojedziemy po mamę na dworzectysiaa93, Aleksandra1988, Bree lubią tę wiadomość
-
wiadomo każda ma prawo mieć gorsze dni a forum jest od tego, żeby się wzajemnie motywować i dawać sobie kopy w dupę!
u mnie popołudniowe zaliczone co jakiś czas mnie coś tam niby kuje ale nie mam pojęcia kiedy ta owulacja ma być. przed poronieniem @ miałam zawsze 21, po poronieniu @ dostałam 24 a ostatnio 26 więc ciężko coś z tego wyliczyć. stawiam na przypadkowe szczęścieAleksandra1988, Bree lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykierzynka wrote:Aleksandra a mieszkacie w kawalerce czy w wiekszym mieszkanku? bo jak macie wieksze to seksik po cichu też jest fajny
Mama się jeszcze zastanawia, bo zapytała jak tam nasze sprawy i jej powiedziała, że testy owulacyjne wreszcie wyszły pozytywne i od wczoraj działamy intensywnie...
W sumie może lepiej niech przyjedzie w przyszły weekend, bo ja już będę po owulacjiunadarcy, Bree lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnytysiaa93 wrote:wiadomo każda ma prawo mieć gorsze dni a forum jest od tego, żeby się wzajemnie motywować i dawać sobie kopy w dupę!
u mnie popołudniowe zaliczone co jakiś czas mnie coś tam niby kuje ale nie mam pojęcia kiedy ta owulacja ma być. przed poronieniem @ miałam zawsze 21, po poronieniu @ dostałam 24 a ostatnio 26 więc ciężko coś z tego wyliczyć. stawiam na przypadkowe szczęścietysiaa93, Bree lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnytysiaa93 a tak z innej beczki... oglądasz "na dobre i na złe" ? Tam jest taka stażystka, Ola ma na imię... a ten kot z Twojego avatarka ma jej oczy... normalnie za każdym razem jak na niego spojrzę kojarzy mi się z tą aktorką...
Bree lubi tę wiadomość
-
unadarcy nie oglądam tego serialu ale dokładnie, dobre masz skojarzenia a kotek jest prześliczny
Aleksandra to masz spore mieszkanko, i skoro twoja mama wie, że się staracie to nawet nie ma żadnego skrępowaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2015, 15:55
unadarcy, Bree lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAleksandra1988 wrote:Nie no 60 metrów kwadratowych
Mama się jeszcze zastanawia, bo zapytała jak tam nasze sprawy i jej powiedziała, że testy owulacyjne wreszcie wyszły pozytywne i od wczoraj działamy intensywnie...
W sumie może lepiej niech przyjedzie w przyszły weekend, bo ja już będę po owulacji
Zazdroszczę kontaktu z mamą. Mimo, że moja się cieszyła jak powiedziałam jej o ciąży, to jednak przez gardło by mi nie przeszły rozmowy o ovulacji Moje rozmowy z rodzicami dawsze prowadzimy z dystansem, dla mnie lepiej.. im mniej wiedzą, mniej się czepiająAleksandra1988, Bree lubią tę wiadomość