Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
kierzynka test ovu w poprzednim szczesliwym cyklu mialam o wiele jasniejszy od tego z obecnego zdjecia, z pewnoscia byl jasniejszy od kreski kontrolnej i to sporo, ale pokrywal sie z temperaturka no i fasolka byla. Co ciekawe dzisiaj mam wzrost temp po kilku niskotemperaturowych dniach, wprawdzie i tak wszystko jest na wyzszym poziomie niz w poprzednim cyklu ale jakis skok narazie jest... zobaczymy jak sie rozwinie sprawa...
Monkey, Aleksandra1988 lubią tę wiadomość
-
Kurde powiem Wam szczerze ze tak sie zastanawiam jak cos tam troche plamie to czy nie nabroje? Nie chcialabym stracic kolejnej fasolki, gin niby wyskoczyl z tym zielonym swiatlem i ze tam jest czysto, nic nie zostalo... no ale...
Czytalam ze jak macica i endo nie beda przygotowane do zagniezdzenia to nic z tego... ale ja sie boje ze cos tam zakotwiczy nie tak jak trzeba i bedzie problem... szkoda by mi bylo tego cyklu a z drugiej strony mam obawy... no i sama zglupialam
kierzynka ja mysle ze jak wyszla Ci ta druga kreska jasniejsza to mogla byc ovulka, skoro mialas dobry sluz i bol jajnika... Matyldzie tez wyszla druga kreska jasniejsza i zaszla wiec... niby w instrukcji pisze ze maja byc jednakowe...ale ja nie mialam jednakowych... to chyba zalezy od stezenia LH, ja caly czas cos pije i moglo nie by takiego stezenia przez to... A Ty jeszcze piszesz ze w pozostale dni nie bylo nawet cienia cienia to tymbardziej bym byla sklonna uwierzyc iz ta druga kreska byla wywolana ovulkaWiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2015, 13:25
unadarcy, Aleksandra1988, matylda08 lubią tę wiadomość
-
Monkey u mnie jak narazie testy dzialaja Pokrywaja sie z bolem i tempka Ja dopiero 2 raz w zyciu monitoruje cykl i w poprzednim sprawdzily sie w 100 procentach a w obecnym maja pokrycie z innymi objawami. Moze to indywidualna sprawa ale ja jestem do nich przekonana bo mi sie sprawdzaja. W sobote gin powiedzial ze w najblizszych dniach bede miec ovu a w czwartek (dzisiaj) wyszedl mi test pozytywny (w poprzednie dni nic ni bylo). Tak wiec...
Pozostalo mi juz tylko "Pogreyowac"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2015, 13:29
kierzynka, Monkey, unadarcy, Szalona CZARNA, Aleksandra1988 lubią tę wiadomość
-
Kierzynka zawsze mozesz mierzyc temp od srodka cyklu, bedziesz miala juz jakies rozeznanie na przyszlosc
Wiem, jestem zdrowo popieprzona ale sie zakochalam w tym mierzeniu temp.... a kiedys to z tego sie smialam Jak bum cyk cyk
Nie ze jestem taka co chce w lozku wszystko od linijki ale....
... lubie wiedziec co sie dzieje
Taka ze mnie pani kontroler hahahaunadarcy, kierzynka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa obiad mam dzisiaj z głowy bo wczoraj nagotowałam na 2 dni.
Dzisiaj 33dc i chyba okres nadchodzi, niech przychodzi szybciej a nie jakieś gry wstępne prowadzi. Jak się rozhula to zaliczę ten dzień jako 1 dc, a jak tylko plamienie będzie to co? Jak to liczyć? Jako 1 dc czy dalej 33 dc?
Testy ovu i ciążowe zamówione, chcę być wzorowo przygotowana Temp też chce mierzyć, ale nie wiem czym i gdzie, mam tylko mój ukochany termometr z dzieciństwa - rtęciowy staruszek, ale tego bym wolała nigdzie nie ładować Czy taki zwykły termometr elektroniczny będzie dobry, czy muszę zakupić ten który ma w nazwie "ovulacyjny" ? I jeszcze jedno, gdzie mierzycie, o której i wogóle wszystkie wskazówki będą mile widzianeBree lubi tę wiadomość
-
Unadarcy mi moj 2 dniowy obiad wczorajs ie skonczyl Ale dzisiaj poszlam na latwizne (czyt. bez szalenstw).
Nie moge z tej Twojej malpki noralnie
Co do liczenia plamienia w cyklu to ja to licze jako pierwszy dzien chociaz potrafilam tak plamic/brudzic przez 4-5 dni przed @
ze w sumie mi wychodzilo po kilkanascie dni jak mnie "krew zalewala"
Co do temp. to ja mierze zwyklym elektronicznym termometrem z jednym miejscem po przecinku, takim tanim z apteki, chyba
4 funty kosztowal czyli jakies ponad 20 zl jak narazie dziala. Wiem ze sa takie extra pro ale ja narazie zostaje z tym. Kiedys
kobiety mierzyly takim analogowym rteciowym, ale ja sie boje bo lubie zasypiac z termometrem i moglby byc klopot
Mierze rano o 7 bo mi ta godzina pasuje do rozkladu dnia.... a i mierze w pochwie bo mi tez pasuje tylko ze ja jestem nadpobudliwa
i pozniej musze rozladowac jakos to napiecie
Monkey obiadek to masz poprostu mega Ja cos ambitniejszego zrobie na dniach bo narazie to zalapalam takiego lenia ze wstyd mi za siebie
Szalona CZARNA je tez sie zajmuje hobbystycznie renowacja mebli Ostatni moj wyczyn to sofa chesterfielda
Kuchenke tez mialam popsuta jakis czas temu i gotowalam na takiej malej turystycznej 2 palnikowej (elektrycznej)
Czulam sie w domu jak na biwaku
unadarcy, kierzynka lubią tę wiadomość
-
Unadarcy mi moj 2 dniowy obiad wczorajs ie skonczyl Ale dzisiaj poszlam na latwizne (czyt. bez szalenstw).
Nie moge z tej Twojej malpki noralnie
Co do liczenia plamienia w cyklu to ja to licze jako pierwszy dzien chociaz potrafilam tak plamic/brudzic przez 4-5 dni przed @
ze w sumie mi wychodzilo po kilkanascie dni jak mnie "krew zalewala"
Co do temp. to ja mierze zwyklym elektronicznym termometrem z jednym miejscem po przecinku, takim tanim z apteki, chyba
4 funty kosztowal czyli jakies ponad 20 zl jak narazie dziala. Wiem ze sa takie extra pro ale ja narazie zostaje z tym. Kiedys
kobiety mierzyly takim analogowym rteciowym, ale ja sie boje bo lubie zasypiac z termometrem i moglby byc klopot
Mierze rano o 7 bo mi ta godzina pasuje do rozkladu dnia.... a i mierze w pochwie bo mi tez pasuje tylko ze ja jestem nadpobudliwa
i pozniej musze rozladowac jakos to napiecie
Monkey obiadek to masz poprostu mega Ja cos ambitniejszego zrobie na dniach bo narazie to zalapalam takiego lenia ze wstyd mi za siebie
Szalona CZARNA je tez sie zajmuje hobbystycznie renowacja mebli Ostatni moj wyczyn to sofa chesterfielda
Kuchenke tez mialam popsuta jakis czas temu i gotowalam na takiej malej turystycznej 2 palnikowej (elektrycznej)
Czulam sie w domu jak na biwaku
unadarcy lubi tę wiadomość