X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża po poronieniu...
Odpowiedz

Ciąża po poronieniu...

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2013, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Anoolka, chyba masz rację, to pytanie było głupie :(

    Anoolka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2013, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Camille na początek warto łykać magnez i witaminę b6 ;) Jeżeli to było pierwsze poronienie to druga ciąża będzie najprawdopodobniej donoszona bez problemu :)

    aNiLewe, Camille87 lubią tę wiadomość

  • aNiLewe Autorytet
    Postów: 1047 1184

    Wysłany: 12 października 2013, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anoolka oby oby :)

    Anoolka lubi tę wiadomość

    relgh3712p7a99v2.png
    l22ndf9hv5oanf39.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 października 2013, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biorę witaminy prenatalne od początku lipca (VitaMin Mama plus) z kwasem foliowym, więc mam nadzieję to starczy :D tak, to było pierwsze poronienie, oby następna ciąża miała szczęśliwe zakończenie..

  • karmelek Autorytet
    Postów: 1485 1627

    Wysłany: 13 października 2013, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na forum jestem bardzo krótko, ale ten wątek omijałam, bałam się tu wejść, właśnie jestesmy w trakcie starania się o dzidziusia, poromiłam rok temu w maju... zabieg miałam wykonany w 11tyg. Nie potrafie przestać o tym myśleć. Mamy już jednego cudownego 6letniego synka :) jeszcze w ciąży nie jestem a już boje się jej stracić :(

  • Matylda36 Autorytet
    Postów: 1305 1655

    Wysłany: 13 października 2013, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karmelek obawa po stracie dzieciątka jest czymś normalnym i niestety tego uczucia się raczej nie pozbędziesz na dobre. Ja straciłam dwoje dzieci, teraz udało zajść mi się w ciążę, którą wierzę, że donoszę, ale niepokój czy się na pewno uda towarzyszy mi cały czas, a w trudniejszych momentach, większy ból brzucha, wcześniej plamienia i krwawienia tylko ten strach wzmagają.

    Mama najcudowniejszych skarbów :-)
  • karmelek Autorytet
    Postów: 1485 1627

    Wysłany: 14 października 2013, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bardzo wierze że tym razem będzie wszystko dobrze! Że zaraz zobacze dwie kreski, potem bijące serduszko i już za chwile będę tulić moje drugie maleństwo! Trzeba wierzyć!

    Matylda36 lubi tę wiadomość

  • mala_mi Autorytet
    Postów: 366 1524

    Wysłany: 14 października 2013, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Więc uciekaj z tego wątku! nie ma sensu zaprzątać sobie głowy myśleniem o tym co złego może się wydarzyć, to niepotrzebny stres. Życzę Ci powodzenia.

    Matylda, po jakim czasie udało Ci się zajść w ciążę po zabiegu? Ile odczekałaś?

    9f7jzbmhwqv82yrb.png
  • Matylda36 Autorytet
    Postów: 1305 1655

    Wysłany: 14 października 2013, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    5 miesięcy po zabiegu, ale przez 3 pierwsze cykle nie staraliśmy się, ja nie byłam psychicznie gotowa, mimo, że po pierwszej @ i pozytywnym usg dostalismy zielone światło.

    Po kolejnym poronieniu zrobiliśmy przerwę od starań, a jak zaczęliśmy się ponownie starać, to trwało to 4 cykle i teraz już minęła połowa ciąży :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2013, 09:38

    Mama najcudowniejszych skarbów :-)
  • mala_mi Autorytet
    Postów: 366 1524

    Wysłany: 14 października 2013, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Ci za odp.
    Teraz to się wydaje niewiele, ale podczas starań czas służy się niemiłosiernie, niestety. Pewnie sama dobrze znasz te emocje.

    Połowa ciąży już za Tobą, wkrótce powitasz maluszka:)

    9f7jzbmhwqv82yrb.png
  • Matylda36 Autorytet
    Postów: 1305 1655

    Wysłany: 14 października 2013, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Racja. Czas starań był bardzo trudny. Strach, emocje, nowe siły do działania, wymieszane z bezsilnością ...
    Najważniejsze było wsparcie mojego męża, zaangażowanie mojego lekarza i w pewnym momencie zupełne wyluzowanie się, ja to nazywam odblokowaniem psychiki ;-)

    A teraz jestem bardzo szczęśliwa, chociaż nadal trudno mi uwierzyć, że się udało i za parę miesięcy maluszek będzie z nami :-)

    mala_mi lubi tę wiadomość

    Mama najcudowniejszych skarbów :-)
  • karmelek Autorytet
    Postów: 1485 1627

    Wysłany: 14 października 2013, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no właśnie dziewczyny licze na to że jak mi się uda w końcu zajść w ciąże i będę panikować to przywołacie mnie do pionu :)
    Tez bym chciala odblowować sie psychicznie bo przez to też napewno mi trudniej zajść w ciąże...

    Anoolka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 października 2013, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem dziś w 23 dniu i cyklu i już się zaczynam nakręcać, że pewnie się nie udało a jeśli się udało to pewnie się skończy jak zawsze...
    Jak ja zacznę panikować to kopnijcie mnie po prostu w dupę ;)

    aNiLewe lubi tę wiadomość

  • Kota Autorytet
    Postów: 452 654

    Wysłany: 16 października 2013, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny, w kwietniu tego roku mialam lyzeczkowania w 11 tc, ciaza obumarla. Wczoraj dowiedzialam sie , ze znowu jestem w ciazy. Akurat na pazdziernik mialam miec termin porodu a tu zamiast tego nowa ciaza. Mam straszne obawy czy tym razem sie uda donosic? Nie pozwalam sobie na cieszenie sie z tego zeby w razie czego bol po stracie byl mniejszy. Jak sobie z tym poradzic? Macie jakies sposoby?

    syy2cwa1kqnjs0p4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 października 2013, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kota to mam dla ciebie o tyle dobre wiadomości że po pierwszym poronieniu najczęściej udaje donosić się ciąże :)
    No i zazdrościmy oczywiście ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 października 2013, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kota na początek mocny kopniak w pupe ;) i myślenie pozytywne wiem wiem łatwo powiedziec gorzej tak zrobic ale trzeba sie starać ja jak do tej pory to świruje miałam już 10 usg bo ciagle widzę przed oczami to co mnie spotkało w 12 tyg w poprzedniej ciazy ale każdy lekarz Ci to powie każda ciaza jest inna nie wolno pisać czarnych scenariuszy będzie dobrze musi byc tak myśl mi trochę pomaga :) kiedyś myślałam ze jak dotrwam do magicznego II trymestru to strach przejdzie ale mit uważam za obalony teraz czekam na ruchy dziecka zobaczymy czy odetchne jak poczuje :)


    A Ty Kota myśl Pozytywnie ! Będzie dobrze musi byc !

    Kota lubi tę wiadomość

  • Kota Autorytet
    Postów: 452 654

    Wysłany: 16 października 2013, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki Miriam za kopniaka :) Juz sobie postanowilam, ze jak uslysze bicie serduszka to przestane sie stresowac, ale widze, ze to tak nie dziala :)

    syy2cwa1kqnjs0p4.png
  • Matylda36 Autorytet
    Postów: 1305 1655

    Wysłany: 16 października 2013, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kobietom po stratach naprawdę trudno jest przejść okres ciąży bez strachu i obaw. Na pewno z każdą przekroczoną granicą: usg prenatalne, bicie serduszka, te krytyczne tygodnie po wcześniejszych stratach, pierwsze ruchy, było mi łatwiej i zaczęłam cieszyć się wreszcie ciążą, ale nadal nie jest to taka euforia jak to opisują w kolorowych czasopismach i na portalach, że okres ciąży jest najpiękniejszym i takim szczęśliwym dla przyszlej mamy. Dla mnie to jeden z najbardziej trudnych i stresujących okresów w życiu.
    Jednak nauczyłam się panować nad swoimi emocjami na tyle, że potrafię przywołać się do porządku. Na początku był płacz, ogromny stres, problemy ze spaniem. Teraz już tak nie schizuję. Każdy dzień tej ciąży jest dla mnie oczekiwaniem na maleńkie upragnione dzieciątko, ale i też trochę niedowierzaniem, że w końcu się to uda.
    Ale nie może być inaczej. Każdej z nas musi się udać, zasługujemy na to! :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2013, 23:00

    Anoolka, nezumi, Miriam lubią tę wiadomość

    Mama najcudowniejszych skarbów :-)
  • benitka Autorytet
    Postów: 274 241

    Wysłany: 17 października 2013, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to znowu ja...w kwietniu straciłam moją fasolkę a teraz okazało się że znowu jest plusik...bardzo wczesna ciąża ..muszę myślęć pozytywnie ,że teraz będzie dobrze ...musi być.

    Matylda36 lubi tę wiadomość

    bhywkrhmf2hztwyl.png MOje 3 aniołki ...kocham i tęsknię...
  • nezumi Autorytet
    Postów: 1815 1858

    Wysłany: 17 października 2013, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matylda ja jeszcze w ciąży nie jestem a już się boje, czasem mam serio napady paniki, pracuję nad tym zeby się uspokoić, zagłuszam myśli, ćwiczę. Ale strach jest. Staram się bardzo dobrze przygotować na ciążę, zrzuciłam zbędne kilogramy, poprawiłam kondycuję, zdrowo się odżywiam, łykam witaminy, jem migdały w astronomicznej ilości (dobre na przyrost endometrium. To mi pomaga myśleć pozytywnie.

    Matylda36 lubi tę wiadomość

    c74bebc6c3.png
    Alicja jest już z nami! <3
    10.08.2014
‹‹ 25 26 27 28 29 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 naturalne sposoby na mdłości w ciąży

Mdłości i nudności to jedna z najczęstszych i najbardziej typowych dolegliwości w pierwszych tygodniach ciąży. Czym są one spowodowane i jak sobie pomóc? Poznaj sprawdzone i skuteczne sposoby, jak zmniejszyć mdłości w ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ