Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
Miriam dalas mi wielka nadzieje
ja tez sie nie poddaje i od razu zaczynam starania, szkoda czasu
A powiedz mi czy u Was tez jest problem z nasieniem?(20/10/2013)- naturalnie 6 tyg. [*]
(21/02/2014)(09/05/2014)(11/01/2015)- inseminacje
(28/09/2015) - punkcja-brak komórek jajowych
(18/03/2016) - punkcja (2 blastki 2BB)
(23/03/2016)(25/05/2016) - transfery
(13/03/2017) - punkcja (6 zarodków 1 klasy)
(16/03/2017) - transfer 2 zarodkow
-
nick nieaktualnyOstatnie badania męża nie były najgorsze robił je właśnie w szczęśliwym cyklu w sumie to śmieje sie ze nie potrzebne bo już po owulacji wydaje mi sie ze pomogła dieta płodności która znalazłam w necie i gorowam dokładnie to co w niej było ale może to nie to mąż dodatkowo lykal cynk
kookana1987 lubi tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny i ja niestety stacialam moje malenstwo w 9 tygodniu ciazy dzisiaj mija 2 tygodnie od zabiegu i powoli zaczynam wracac do siebie. Za 2 tygodnie ide na wizyte do lekarza mam nadzieje ze bedzie wszystko ok i bede mogla znow zaczac starania.
-
nick nieaktualny
-
Trzymam kciuki i powodzenia(20/10/2013)- naturalnie 6 tyg. [*]
(21/02/2014)(09/05/2014)(11/01/2015)- inseminacje
(28/09/2015) - punkcja-brak komórek jajowych
(18/03/2016) - punkcja (2 blastki 2BB)
(23/03/2016)(25/05/2016) - transfery
(13/03/2017) - punkcja (6 zarodków 1 klasy)
(16/03/2017) - transfer 2 zarodkow
-
Miriam wrote:Ostatnie badania męża nie były najgorsze robił je właśnie w szczęśliwym cyklu w sumie to śmieje sie ze nie potrzebne bo już po owulacji wydaje mi sie ze pomogła dieta płodności która znalazłam w necie i gorowam dokładnie to co w niej było ale może to nie to mąż dodatkowo lykal cynk
Moj M tez wlasnie teraz kiedy sie udalo jest po 1 miesiacu kuracji testosteronem... wydaje mi sie ze to zadzialalo... no i wciaz wierze ze skoro raz sie udalo to bedzie i drugi(20/10/2013)- naturalnie 6 tyg. [*]
(21/02/2014)(09/05/2014)(11/01/2015)- inseminacje
(28/09/2015) - punkcja-brak komórek jajowych
(18/03/2016) - punkcja (2 blastki 2BB)
(23/03/2016)(25/05/2016) - transfery
(13/03/2017) - punkcja (6 zarodków 1 klasy)
(16/03/2017) - transfer 2 zarodkow
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny nawet nie wiecie jak pomaga mi wasze wsparcie wszystko staje się piękniejsze dzięki ovufriend.
Trzymam kciuki za każdą z Was tutaj, nawet nie wiecie ile radości przynosi mi wykres zakończony zieloną kropka, że komuś się udało ... -
nick nieaktualny
-
nigdy nie sądziłam, że i mnie kiedyś to spotka.
Dopiero co cieszyłam się, że idę już na usg genetyczne. Niestety....ciąża obumarła. Wczoraj wyszłam ze szpitala, jestem po farmakologicznym wywołaniu poronienia i zabiegu.
Za 3 tygodnie mam odebrać wynik hist-pat i udać się z nim do ginekologa prowadzącego.
Jakoś się trzymam, choć bywało lepiej. Nie chcę już się zastanawiać dlaczego akurat ja i dlaczego. Tak widocznie musiało być, nasza fasolka wybrała inny termin pojawienia się w naszym życiu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2013, 15:13
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Poronilam 10.09, od 25.10 wiem o drugiej ciazy. Tygodnie od poronienia do 1@ jakos zlecialy, bez owulacji. Po 1@ bardzo skapej przyszla owulacja w 11dc i tak wlasnie poczelismy nasza fasolke.
Z pierwsza ciaza duzo czytalam, rowniez przykrych watkow. Nie bylo to dobre bo co dzien balam sie czy wszystko bedzie dobrze.
Teraz podchodze inaczej,choc to dopiero kilka dni. Wierze ze bedzie dobrze i nie oobawiam sie jutra.
Dziewczyny nie poddawajcie sie, kazda z nas zazna tego szczescia.zycze wam wszystkim zdrowych ciaz.
Miriam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
hej dziewczyny,
mi też się nie udało w tym cyklu, ale trzeba wierzyć, że ten następny będzie tym ostatnim.
U mnie mineły 3 miesiące od zabiegu i martwią mnie trochę skąpe miesiączki po tym wszystkim, mam nadzieje ze nie wyczyscili za dużo:(
aNiLewe gratulacje!aNiLewe lubi tę wiadomość
7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
nick nieaktualnyAsh tak mi przykro wiem dokładnie co czujesz pamietam cię ze staraczek ja dowiedziałam sie 3 dni przed genetycznymi ze ciaza obumarla w 8 tyg szok był dla mnie ogromny cieżko przechodzilam kolejne miesiace kolejne starania ale nie mozna sie poddawać trzeba walczyć wiem ze łatwo to powiedziec gorzej tak robić ale trzeba sie starać . . . Niestety strach o kolejna ciążę jest ogromny i kolejna ciaza nie będzie już taka sama .....
-
nick nieaktualnyash wrote:nigdy nie sądziłam, że i mnie kiedyś to spotka.
Dopiero co cieszyłam się, że idę już na usg genetyczne. Niestety....ciąża obumarła. Wczoraj wyszłam ze szpitala, jestem po farmakologicznym wywołaniu poronienia i zabiegu.
Za 3 tygodnie mam odebrać wynik hist-pat i udać się z nim do ginekologa prowadzącego.
Jakoś się trzymam, choć bywało lepiej. Nie chcę już się zastanawiać dlaczego akurat ja i dlaczego. Tak widocznie musiało być, nasza fasolka wybrała inny termin pojawienia się w naszym życiu.
Ash bylas tez na innym forum? To ty z m jak mama??
Przykro mi kochana
Jej czemu taki los nas musi spotykac..
Ja juz kolejny cykl po poronieniu i porazka... Ciekawe ile jeszcze wytrzymam... -
Ruda27 jestem tylko na tym forum. Byłam w staraczkach, a później w ciążowym. cieszyłam się razem z innymi "majówkowymi" a tu taki psikus.
Największym szokiem było to, że nic nie wskazywało na jakiekolwiek problemy. Czułam się świetnie, nie plamiłam, miałam zachcianki...jedynie mdłości mi przeszły no ale tłumaczyłam sobie, że przecież kiedyś przechodzą.
Miriam podobna sytuacja do Twojej. Pocieszam się, że u Ciebie kolejna ciąża pięknie się rozwija.
Trzeba wierzyć, że każdej z nas się uda. Nie teraz to następnym razem.
-
nick nieaktualnyDokładnie u mnie tez nic na to nie wskazywało nawet przez myśl mi to nie przeszło nawet nie wiedziałam ze tak może sie stać jak lekarz wydał wyrok jadąc do szpitala miałam nadzieje ze to nieprawda niestety okazało sie prawda teraz niby jest ok ale strasznie sie boje powtórki . . . Pocieszajace jest to ze o pierwsza ciążę staraliśmy sie dwa lata a po poronieniu zaczęliśmy starania jakies3 tyg od zabiegu i w 5 cyklu sie udało więc stosunkowo szybko ale Ash tobie życzę jeszcze szybciej