Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak,tak. Czytam, przeglądam...Odbiór badania hist. mam 20.11.,po tym udam się na wizytę do gin. Ale póki co, chciałabym trochę optymizmu wlac w moje serducho i dowiedzieć się, czy i kiedy udało Wam się ponownie zafasolkowac, jak długo czekałyście, aby zacząc działac...Mika80
-
nick nieaktualny
-
zielona_kropeczka niestety strach i obawa w ciąży u kobiet po stratach raczej pozostają do końca. Ja po wcześniejszych poronieniach, nie umiem się tak na 100% cieszyć obecną ciążą. Jestem przeszczęśliwa, owszem, ale tak do końca do mnie nie dociera, że tym razem naprawdę jestem blisko celu i za parę miesięcy mogę tulić moje upragnione dzieciątko, a i każdy niepokojący objaw trudno jest mi przyjąć na spokojnie. Na pewno na tym etapie ciąży jest mi trochę łatwiej, ale do połowy ciąży było mi o wiele trudniej. Z każdą wyznaczoną granicą: serduszko, prenatalne, połówkowe itp. jest lepiej jeśli chodzi o schizy i opanowywanie nerwów.Mama najcudowniejszych skarbów
-
zielona_kropeczka wrote:Dziewczyny czy wy też macie schize w ciąży? We wrześniu poroniłam, udało mi się zajść szybko wdrugą ciąże, ale teraz cały czas mam obawy i nie potrafię się cieszyć. Chyba uwierzę dopiero jak zobaczę serduszko..
ja mam na odwrót, nie myślę, że będzie coś nie tak i jest mi łatwiej.
mówię mężowi, że dzidzuś się wierci bo mamusi nie dobrze itp.
nie szukam na siłe plamień (a tak było za pierwszym razem), z niecierpliwością czekam jeszcze ze dwa tygodnie na pierwsze usg i wcale nie panikuje czy dzidzia tam jest.
czytałam jak Miriam pisała, że boi się każdego dnia i stąd ja nastawiam się, że jest wszystko super i wierzę, że moje nastawienie ma drobry wpływ na moją ciążę.
kochane, cieszmy się tym czasem i nie zamartwiajmy na zapas!
-
Witam,
w piątek miałam zabieg łyzeczkowania, ciaza obumarła. Powiedzcie mi moje drogie kiedy dostalyscie zielone swiatło od wszych lekarzy. Moj lekarz powiedzial za jesli wszytsko bedzie ok ( dzisiaj mialam wizyte) to 3 do 4 miesiecy. Dla mnie to szmat czasu, zawrzywszy ze rok staralismy sie o dziecko:(06-11-2013 [*] 9tc mój Aniołek
-
Mi lekarz powiedział, że mogę już w drugim cyklu (tzn. po drugiej @ od zabiegu). Ale generalnie są różne opinie - to zależy zarówno od lekarza i jego "szkoły", jak i od indywidualnego przypadku u danej pacjentki. Jeśli fizycznie wszystko jest ok, to nie ma sensu długo czekać, chyba, że psychika podpowiada inaczej - wówczas nic na siłę.
-
Po pierwszej @ od biegu powinnaś iść na wizytę i mieć zrobione USG. Jeśli wszystko jest ok to nie ma PODOBNO przeciwskazań do starania.
Dla mnie ogromną nadzieją jest Miriam i jej obecna ciąża. Wczoraj miała USG połówkowe, jej córeczka jest zdrowa i prawidłowo się rozwija. Miriam pierwszą ciążę poroniła identycznie jak ja. -
Też nie chce dlugo czekać, mam nadzieje ze na kolejnej wizycie bedzie moj lekarz powie ze wszystko ladnie sie zagoilo. Zdaje soie sprawe ze od razu nie zajde w ciąze i moze to potrwac, ale sama swiadomośc tego ze moge sie starac bedzie dla mnie pomocna. Narazie musze czekac06-11-2013 [*] 9tc mój Aniołek
-
nick nieaktualnyHej. Ja w kwietniu poroniłam w 11 tygodniu. lekarz mówił ze po 3 @ mozemy się starać. tak na prawdę zaczeliśmy już po w 2 cuklu, a udało się w 4 po poronieniu. dzieciątko rozwija się do tej pory oki, w poniedziałek mam kolejną wizytę i się okaże czy moja kruszynka rośnie:)
tak jak Miriam ja też boję się o moje maleństwo, myślałam ze trochę mi przejdzie jak zobaczę serduszko- zobaczyłam ale obawa nie przeszła, teraz mówię ze jak poczuję ruchy to już odpuszczę- ale czy bedzie to takie łatwe nie wiem.
jak trafiłam tu na OVU nie myślałam ze zajście w ciąże jest tak trudne i że jest tyle dziewczyn po poronieniu, a już zupełnie nie myślałam ze mnie to może spotkać-a jednak. Ale trzeba być dobrej myśli i wierze że każdej z nas się uda.Matylda36, Miriam lubią tę wiadomość
-
agata86 dokłądnie tak samo myślałam- nie zdawałam sobie sprawy, że tak ciężko jest zajść w ciąże, że tak często występuję poronienie, a już w ogóle nie brałam pod uwagę, że ja moge poronić. Zawsze mi lekarze mówili, że jestem stworzona do rodzenia- wymiary miednicy i tak przydatków że ksiażkowe są.... I jak poroniłam to nie mogłam w to uwierzyć. Takie zderzenie z rzeczywistością. Ale na szczęście teraz wszystko dobrze się układa- ale przychodzą do mnie zmartwienia i obawy. Myślę, że wszystkie kobiety po stracie mają takie coś, jak znów uda sie zajść w ciąże.
Matylda36 lubi tę wiadomość
-
Bylam dzis znow u gin i dostalam skierowanie na skrobanke. Poade w sobote, a w poniedzialek znow do niej po skierowanie na wszelkie badania. Bedziemy wyjasniac co jest nie tak, skoro cciaza z synkiem byla prawidlowa a teraz 2 razy cos nie tak.
-
Po pierwszej stracie zaszłam w ciaze po 9 mcach chociaz wczesniej sie nie staraliśmy bo sie bałam , po drugiej stracie zaszłam w obecną ciąze w 5 cyklu , lekarz mówił ze tak 6 mcy mozna odczekac ze względu na psychike kobiety , a ogólnie 3 cykle odczekać żeby organizm się zregenerował , my juz po drugim cyklu się staraliśmy udało się w piątym ( w którym totalnie wyluzowałam) bo szczerze wcześniejsze cykle to ja wariowałam na temat ciąży