Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
paola87 wrote:No a mnie będą pytać, bo myślą że ja w ciąży
Co ja mam mówić??? Wolałabym żeby wszyscy wiedzieli, wtedy nikt by już nie pytał, byłoby im głupio
Paola, u mnie też byli przekonani, że jestem w ciąży. Owszem, rozmawiajac ze mną dużo osób wpatrywało się w mój brzuch (chyba szukali jakiegoś potwierdzenia mojej ciąży?), jedna czy dwie osoby zaczęły gratulować - przerwałam i powiedziałam, że wychodzi na to, że wiedzą lepiej ode mnie, bo mi nic o ciąży nie wiadomo. I była cisza.
Ludziom nie będzie głupio. Dwa tygodnie temu na fb napisała do mnie znajoma ze szkoły, z którą nie widziałam się z 10 lat - zapytała co u mnie i kiedy postaramy się o bobasa. Miałam słaby dzien i jej napisałam, że straciłam ciążę kilka tygodni temu. Ona zaczęła wtedy opisywać jak bardzo sie spełnia w roli matki.
Pamiętaj, że nie musisz na żadne pytania odpowiadać, lepiej chyba nawet uciąć temat niż niektórym opowiadać o swojej stracie...tysiaa93, Bree lubią tę wiadomość
3.02.2016 - Mateuszek już jest z nami
7.03.2015 [*] 6 tydzień
-
fuksja wrote:Najchętniej już... ale tak bardzo się boję, że TO znów się stanie. Zresztą, Wy chyba rozumiecie ten strach, prawda?
zrobisz jak zechcesz ale gdybym byla na Twoim miejscu zaczelabyms ie starac juz, skoro tam w srodku wszystko jest dobrze, lekarze maja takie zalecenie zeby mowic pacjentkom o tych 3 miesiacach... a dla mnie to bujda na resorach bo jedna dojdzie do siebie o 3 dniach a inna do konca zycia bedzie miala traume... Nic bardziej nie wyleczy nas z tej rozpaczy po utracie fasolki jak kolejna zdrowa tym razem ciaza
A oni nas traktuja jak jakies roboty dajac kazdej 3 miesiace zaleconego czekania, jakby nam po 3 miesiacach w mozgu puszczala jakas blokada...fuksja, tysiaa93, PrimaSort lubią tę wiadomość
-
Bree wrote:zauwazylam ze w PL jest taka tendencja ze lekarze kaza czekac te magiczne 3 m-ce troche na wyrost, tak na wszelki wypadek... od strony medycznej jest wszystko ok ale i tak mowia ze lepiej zeby poczekac, i co ciekawe - ze wzgledu na psychike a nie na sprawy ginekologiczne wlasnie.... w UK czegos takiego nie ma, co ciekawe, nie ma nawet badan kontrolnych chyba ze cos sie grubo dzieje... a tak sprawy pozostawia sie naturze...
Bree, no ona dziś powiedziała, że najszybciej dojdę do siebie jak zajdę w kolejną ciążę - ale mam czekać trzy cykle, bo tak. Totalnie bez ładu, dlatego zaobserwuję kolejną @, czy pojawi się w terminie, czy wszystko będzie tak, jak przed ciążą - i trudno - wierzę, że będzie dobrze. Chcę wierzyć, że jeśli organizm nie jest gotowy, to po prostu nie zajdę od razu...
tysiaa93, Bree, anjaaa lubią tę wiadomość
3.02.2016 - Mateuszek już jest z nami
7.03.2015 [*] 6 tydzień
-
pap86 wrote:Fuksja ja czuje to samo co Ty..tez bym juz chciala znow zajsc w ciaze i zeby bylo dobrze ale lekarz mowil o 3cyklach i tez mysle sobie,ze gdybym cos przyspieszyla i znow musiala to przezywac to bym sobie nie darowala.jeden cykl juz za mna. Chyba jednak zaczekam...
Bree czy ja dobrze czytam cos o Australii??? Co Ty w Australii robisz? Haha
Ja w UK jestem ale u nas jest juz to gowno z Australii, pajaki, komary i inne dziadostwo co jak cie dziabnie to moze byc niewesolo... ostatnio czytalam o komarach przenoszacych malarie -
paola87 wrote:Właśnie się dowiedziałam, że w pracy wszyscy myślą że jestem na zwolnieniu bo w ciąży jestem
Jak ja teraz do pracy wrócę???
No i się rozkleiłam przez to wszystko
nie plakuniaj
a pizdzielce z prcy niech sie bujajamatylda08, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
paola87 wrote:No a mnie będą pytać, bo myślą że ja w ciąży
Co ja mam mówić??? Wolałabym żeby wszyscy wiedzieli, wtedy nikt by już nie pytał, byłoby im głupio
mi do dzisiaj gratuluja na ulicy, na poczatku tlumaczylam co sie stalo a teraz mowie "dziekuje" i udaje ze sie spieszematylda08, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
Moja koleżanka z pracy lat 60 opowiadała mi ze poronila kiedyś i jak poszła wtedy do lekarza to ten jej powiedział że nie ma co płakać i się nad sobą rozczulac tylko brać się od razu do roboty bo nie ma co czekać. Zaszła w ciążę zaraz po poronieniu i ma zdrowego syna a potem za dwa lata kolejnego; )
fuksja, Bree, matylda08, Lenka87, anjaaa, monika_89, PrimaSort lubią tę wiadomość
-
Ja też normalnie mogę o tym rozmawiać, ale mówienie po raz pierwszy o tym komuś kto nie miał o tym zielonego pojęcia to dla mnie jak przeżywanie od nowa... Nie wiem dlaczego
Nawet jak w szpitalu byłam to prosiłam rodziców żeby mojemu bratu powiedzieli żeby już wiedział, bo ja nie chcę. Ja ludzi unikałam... Teraz też boję się jak do sklepu pójdę że spotkam kogoś kto wie że na zwolnieniu jestem i nie wie dlaczego, że będę musiała znowu to powiedzieć. Niektórym można kit wciskać ale niektórym nie...
Bree lubi tę wiadomość
-
anjaaa wrote:Hiacynta, Bree zdrowka Wam zycze :* oby juz bylo tylko lepiej
Matylda caly czas mysle o Tobie i wierze ze z dnia na dzien bedzie lepiej! czekam na wiesci od gina
Co do staran o dziecko po poronieniu to moj gin powiedzial ze jesli bede sie czula na silach to od razu moge sie starac a ten buc u ktorego wczoraj bylam opieprzyl mnie ze tak szybko zaszlam, ze powinnam odczekac pol roku! ja uwazam ze nic nie dzieje sie bez przyczyny co ma byc to bedzie, mam nadzieje ze moja Fasolka rosnie zdrowo
Jak zwykle zapommnialam co jeszcze mialam naapisac
Dziekujeobiecuje byc zdrowa
Co do staran to tak to jest z tymi bucami, wydaje mis ie ze dziela sie na 2 szkoly (jedna to starej daty w ktorej mowia o czekaniu)tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
U mnie o ciąży wiedział mój szef i dwoje najbliższych współpracowników. Wiedzieli też o tym, że jestem w szpitalu, wiedzieli o zabiegu. Jak na złość, 5 marca zaniosłam do kadrowej pierwsze ciążowe zwolnienie, a 9 marca dzwoniłam, że jednak wrócę do pracy wcześniej. Nie pytała o nic, zmieniła dane w bazie - byłam jej wdzięczna za ten brak pytań.
Tak jak pisałam - były osoby, które domyślały się, że jestem w ciąży, ale nigdy nie przyszli z tym do mnie - podpytywali moją koleżankę i kolegę z zespołu. I tej dwójce też dużo zawdzięczam, bo oni właśnie dementowali te plotki. Budowali wokół mnie jakiś mur i nie docierały do mnie żadne pytania.
Warto mieć choć jedną taką zaufaną osobę, która wyczuje sytuację zagrożenia i Cię obroni przed niewygodnymi pytaniami.
Bardzo bałam się powrotu do pracy, ale chciałam mieć to za sobą - kiedys już też pisałam, że tydzien po zabiegu już siedziałam w biurze.
Paola, wierzę,że wciągniesz sie w wir roboty i wszystko się poukłada :*
Bree, matylda08, tysiaa93, anjaaa lubią tę wiadomość
3.02.2016 - Mateuszek już jest z nami
7.03.2015 [*] 6 tydzień
-
kierzynka wrote:Moja koleżanka z pracy lat 60 opowiadała mi ze poronila kiedyś i jak poszła wtedy do lekarza to ten jej powiedział że nie ma co płakać i się nad sobą rozczulac tylko brać się od razu do roboty bo nie ma co czekać. Zaszła w ciążę zaraz po poronieniu i ma zdrowego syna a potem za dwa lata kolejnego; )
KierzynkaBree, kierzynka lubią tę wiadomość
3.02.2016 - Mateuszek już jest z nami
7.03.2015 [*] 6 tydzień
-
nick nieaktualnyanjaaa wrote:hej. dzisiejsza beta 1730 wynik odpowiada 6 tyg czyli ok . teraz tylko modle sie zeby beta ladnie przyrastala i w piatek bylo co najmniej jeszcze raz tyle.
później juz w dol:-( ja juz bety nie zrobię nigdy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2015, 19:48
Bree, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
fuksja wrote:Bree, no ona dziś powiedziała, że najszybciej dojdę do siebie jak zajdę w kolejną ciążę - ale mam czekać trzy cykle, bo tak. Totalnie bez ładu, dlatego zaobserwuję kolejną @, czy pojawi się w terminie, czy wszystko będzie tak, jak przed ciążą - i trudno - wierzę, że będzie dobrze. Chcę wierzyć, że jeśli organizm nie jest gotowy, to po prostu nie zajdę od razu...
Dokladnie to samo powiedzialo mi 2 lekarzy tutaj - jesli organizm jest gotowy to zajde, jesli nie jest gotowy to nie zajde. A to ze np zajde i poronie to nie bedzie zasluga ze cos "tam" jest nie tak tylko moze byc kolejny problem w rozwoju fasolki.... ile dziewczyn czeka po pol roku i maja roblemy, a nasze forumowe kolezanki szybko pozachodzily i wszystko jest OK. Zrob jak podpowiada Ci intuicja, skoro lekarz powiedzial ze "TAM" jest wszystko OK to nie ma sensu czekacTaka moja rada
fuksja, tysiaa93, anjaaa lubią tę wiadomość
-
Witajcie dziewczyny,
Mój lekarz powiedział, że za dwa miesiące znów będziemy mogli się starać. Jestem po trzeciej nieudanej ciąży i niestety trzecim łyżeczkowaniu, bo moje ciąże obumierają, ale się trzymają. Po drugim zrobiłam masę badań, w tej trzeciej ciąży brałam leki, zastrzyki z heparyny, a mimo to się nie udało.
Teraz sobie odpuszczę, porobię jeszcze jakieś badania, które mi zostały i może po urlopie znów się postaramy, czyli w sierpniu/wrześniu. Chociaż cholernie się boję.Bree, hiacynta99, PrimaSort lubią tę wiadomość
-
Bree wrote:Dokladnie to samo powiedzialo mi 2 lekarzy tutaj - jesli organizm jest gotowy to zajde, jesli nie jest gotowy to nie zajde. A to ze np zajde i poronie to nie bedzie zasluga ze cos "tam" jest nie tak tylko moze byc kolejny problem w rozwoju fasolki.... ile dziewczyn czeka po pol roku i maja roblemy, a nasze forumowe kolezanki szybko pozachodzily i wszystko jest OK. Zrob jak podpowiada Ci intuicja, skoro lekarz powiedzial ze "TAM" jest wszystko OK to nie ma sensu czekac
Taka moja rada
I tak zrobię, kochana :*
Gdyby nie ten antybiotyk, to dzisiaj chyba walnęłabym całe wino samaBree, matylda08, tysiaa93 lubią tę wiadomość
3.02.2016 - Mateuszek już jest z nami
7.03.2015 [*] 6 tydzień