Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
fuksja wrote:I tak zrobię, kochana :*
Gdyby nie ten antybiotyk, to dzisiaj chyba walnęłabym całe wino sama
Winko poczeka az skonczysz brac tableteczki, i wtedy wypijesz je z jeszcze wiekszym smakiemfuksja, matylda08, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
Bree wrote:Mysz86 bardzo Ci wspolczuje tych strat, nawet nie wyobrazam sobie co przeszlas. Mam nadzieje ze uda Ci sie w koncu zajsc w ciaze tak szybko jak tylko sie da
U mnie problemem nie jest zajście, bo do tej pory zachodziłam od razu. Problemem jest to, że w pewnym momencie ciąże przestają się rozwijać. Dwa pierwsze razy, bez leków nie rozwijały się dobrze i nie było serduszka. A za trzecim razem, na lekach, było ok, serduszko biło, ale przestało... Nie mam już pomysłu. I boję się, że moje szanse znacznie zmalały. Chociaż mój lekarz mówi, że szanse jak najbardziej są.matylda08, hiacynta99, Bree lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKochane dziewczyny a teraz najważniejsze jestem po wizycie i... to nie była ciąza tylko organizm jeszcze utrzymywał ten hormon -bhcg pomału będzie sie zerował u mnie to wszystko bardzo długo trwa ale to dobry znak że organizm nie ma problemu z utrzymaniem ciąży . Po poronieniu gdzie nie było łyżeczkowania każdy organizm w różnym czasie dochodzi do siebie teraz po @ mam przyjść i obada moje jajeczka i pobierzemy może jakieś hormony póki co czekamy jeszcze troszkę tylko w sumie do @ oczywiście znalazł jakąs drobną torbiel ale mam się nie przejmować ewentualnej ciąży to nie zaszkodzi powiedział że jeszcze w tym roku zajdziemy na bank innej opcji nie widz
nadmienię że znamy się kupe lat i wiem że by mnie nie okłamywał . Ostatnie bhcg robiłam coś około23.03 i wynosiła 39 więc ten spadek teraz jest co 24 godziny o około 8 . Jestem dobrej myśli i pełna nadziei
tysiaa93, fuksja, Lenka87, Bree, pap86, anjaaa, monika_89, PrimaSort lubią tę wiadomość
-
fuksja wrote:Mysz86, a po trzecim poronieniu zlecono Ci jakieś badania?
Trafiłaś w dobre miejsce - tutaj na pewno dojdziesz do siebie :*
Ja już po drugim zrobiłam masę badań. Jestem tydzień po trzecim łyżeczkowaniu.
Po drugim poronieniu robiłam: kariotypy, MTHFR, czynnik V leiden, przeciwciała przeciw kardiolipinie, TSH, anty TPO, anty TG, ft3, ft4, glukoze, toksoplazmoze, wit B 12, kwas foliowy, homocysteinę, prolaktynę, FSH, LH, mąż badanie nasienia...
Wyszły mi dodatnie MTHFR oba w heterozygocie i przeciwciała przeciw kardiolipinie na granicy normy.
Teraz dostałam jeszcez do zrobienia cytomegalie i zdecydowaliśmy się na badanie genetyczne kosmówki po poronieniu. Mam jeszcez całą listę badań o które chcę zapytać lekarza...fuksja, tysiaa93, Bree, PrimaSort lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa po @ zrobię bhcg czy spadło do 0 i wtedy działam pełną parą ale bez spinania co prawda czas goni ale należy wrzucic na luz . Wracam do roboty chyba po 15 maja bo wtedy będe tak zapierd...a że zapomne w jakie dni saię czochrać
będzie czochranie codziennie i kupię sobie nowe łózko
Werka84, tysiaa93, Lenka87, hiacynta99, Bree, anjaaa, monika_89, PrimaSort lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Matylda słońce to bardzo dobre wiadomości
Myszka współczuję tych trzech poronień. Jesteś niezwykła skoro masz siłę próbować dalej, w końcu się uda!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2015, 20:24
matylda08, Bree lubią tę wiadomość
-
tysiaa93 wrote:Matylda słońce to bardzo dobre wiadomości
Myszka współczuję tych trzech poronień. Jesteś niezwykła skoro masz siłę próbować dalej, w końcu się uda!
Tylko muszę teraz dojść do tego dlaczego moje ciąże obumierają. Nie sądziłam, że jestem w stanie aż tyle znieść. Mąż mówi, że dwa pierwsze razy to przez zespół, bo wynik wyszedł mi na granicy. A ten trzeci raz, kiedy do pewnego czasu było OK, to przypadek. Nieszczęśliwy, ale przypadek. No zobaczymy. NIe poddam się. Dopóki learz nie powie, że już nie warto się starać.tysiaa93, Bree, Lenka87, monika_89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMysz86 wrote:Witajcie dziewczyny,
Mój lekarz powiedział, że za dwa miesiące znów będziemy mogli się starać. Jestem po trzeciej nieudanej ciąży i niestety trzecim łyżeczkowaniu, bo moje ciąże obumierają, ale się trzymają. Po drugim zrobiłam masę badań, w tej trzeciej ciąży brałam leki, zastrzyki z heparyny, a mimo to się nie udało.
Teraz sobie odpuszczę, porobię jeszcze jakieś badania, które mi zostały i może po urlopie znów się postaramy, czyli w sierpniu/wrześniu. Chociaż cholernie się boję.
Kurde dzielna Kobieta z Ciebie :* :* :*tysiaa93, Bree lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymatylda08 wrote:A ja bym chciała żeby mówili że młoda a nie słyszę w tym wieku ??? ale mam to gdzieś jestem młoda i tyle
Wróciły do mnie siły
Ciesze się :* :* :* :*
dziwne z tą betą moja była w poniedziałek taka 1536,000 w czwartek przed zabiegiem miałam już tylko 277,600 bardzo szybko mi spadła ...Bree, PrimaSort lubią tę wiadomość