X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża po poronieniu...
Odpowiedz

Ciąża po poronieniu...

Oceń ten wątek:
  • vivien Autorytet
    Postów: 2612 3049

    Wysłany: 3 kwietnia 2013, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bluebeery to widze ze mezu o ciebie dobrze dba ;) i tak trzymac !!
    Pisz na bierzaco co tam u ciebie,bedziesz miala jakies pytania pisz postaram sie pomoc ;)
    Odpiczywaj a fasolka niech rosnie zdrowo!!!!

    Miriam, blueberry lubią tę wiadomość

    wniddf9hmtxwu2ql.pngh4zpdqk31pdbs1ui.png
  • Kaczka86 Znajoma
    Postów: 26 22

    Wysłany: 3 kwietnia 2013, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witam Was,
    pisze po to abyście dopytały dokładnie swoich lekarzy co do nospy. Dlaczego? jestem w 14 tc i dwa razy zdążyłam odwiedzić szpital w związku z plamieniami czystą krwią. od początku biorę duphaston dopiero wczoraj zmniejszyłam dawkę z 3 na 2,5. Lekarz kategorycznie zabronił mi brać nospe ze wzgledu na to ze rozluźnia mięśnie macicy. Zdaję sobie sprawę że każda ciąża jest inna ale pisze zapobiegawczo. Życzę Wam wszystkiego dobrego:*

  • juicca Autorytet
    Postów: 2289 2480

    Wysłany: 3 kwietnia 2013, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak tak czytam wasze posty , to coraz bardziej pragnę maluszka , co raz bardziej chcę nosić pod serduszkiem dzieciętko... eh w najbliższych dniach owulacja , ale z jednej strony boję się...

    Dominika 11.04 2012(18tyg) Aniołek 11.02 2013(7tyg)


    3jvz3e5ek8iil2ca.png

    https://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ek8iil2ca.png
  • juicca Autorytet
    Postów: 2289 2480

    Wysłany: 3 kwietnia 2013, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kurcze ja pierwsze słyszę, w pierwszej ciaży miałam skurcze macicy przed poronieniem dawali mi no spe i fenoterol... alę jak będę na wizycie na pewno zapytam ;)

    Dominika 11.04 2012(18tyg) Aniołek 11.02 2013(7tyg)


    3jvz3e5ek8iil2ca.png

    https://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ek8iil2ca.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 kwietnia 2013, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    juicca strach pozostanie na pewno na zawsze ... ja miesiąc temu poroniłam a już chce się starać o fasokle to nie tak że nie pamiętam o mojej Lily ale chęć posiadania dziecka jest silniejsza mój M powiedział że zwariowałam czuje że jestem psychicznie gotowa wiec @ przyszła dziś a po zaczynam starania :)

    caffe lubi tę wiadomość

  • juicca Autorytet
    Postów: 2289 2480

    Wysłany: 3 kwietnia 2013, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tez bardzo pragnę się starać, i cały czas pamiętam o moich aniołkach, Moje Anioły Stróże

    Zaczyna mi sie druga faza pierwszego cyklu po poronieniu,

    Życzę Ci Miriam owocnego cyklu ;) :*

    Miriam, caffe lubią tę wiadomość

    Dominika 11.04 2012(18tyg) Aniołek 11.02 2013(7tyg)


    3jvz3e5ek8iil2ca.png

    https://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ek8iil2ca.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 kwietnia 2013, 17:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    juicca ja Tobie również :) i nie dziękuje żeby nie zapeszać ;)

    caffe lubi tę wiadomość

  • blueberry Autorytet
    Postów: 2197 3258

    Wysłany: 3 kwietnia 2013, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak będę we wtorek u swojej lekarki to też zapytam o no spe. W sumie nie wiem po co ją brać jak nic nie boli.. :)

    zfxga33.png
  • juicca Autorytet
    Postów: 2289 2480

    Wysłany: 3 kwietnia 2013, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blueberry a jak będziesz na wizycie zapytasz czy można brac luteinę po owulacji ? z góry dzięki

    a jak się czujesz??

    blueberry lubi tę wiadomość

    Dominika 11.04 2012(18tyg) Aniołek 11.02 2013(7tyg)


    3jvz3e5ek8iil2ca.png

    https://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ek8iil2ca.png
  • blueberry Autorytet
    Postów: 2197 3258

    Wysłany: 3 kwietnia 2013, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juicca zapiszę sobie żeby nie zapomnieć i zapytam :)
    Teraz już czuję się ogólnie ok. Rano miałam naprawdę ostry ból, myślałam, że to koniec. Ale przeszło i od tamtej pory tylko co jakiś czas czuję ciągnięcie na dole, ale jakby coraz rzadziej i mniej intensywniej. Czasem jak wstaję z krzesła zbyt gwałtownie to mnie chwilę kłuje ale po chwili przechodzi. Jutro idę na tą betę, ciekawe jaki będzie wynik...

    zfxga33.png
  • blueberry Autorytet
    Postów: 2197 3258

    Wysłany: 4 kwietnia 2013, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam na becie, ale wynik będzie dopiero za 3 dni (?) i będzie od razu oddany do mojej doktorki. A może to i dobrze, przynajmniej nie będę się stresowała nim teraz :) Czyli wszystko się okaże we wtorek

    zfxga33.png
  • zozol Autorytet
    Postów: 1380 1237

    Wysłany: 4 kwietnia 2013, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to strasznie długo musisz czekać na wynik, a nie będziesz powtarzać badania po 24 godzinach?
    Ale super, że wam się udało tak szybciutko, kurczę ściskam mocno żeby wszystko było dobrze i żebyś za 9 miesięcy mogła trzymać swoje maleństwo w ramionach :*

    Miriam, blueberry lubią tę wiadomość

    qm4p206.png

    Nasz największy skarb
    https://www.maluchy.pl/li-68536.png


  • moniaak Autorytet
    Postów: 252 111

    Wysłany: 4 kwietnia 2013, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    3 dni na betę??przecież oni wyniki po kilku godzinach mają..zdrowia życzę!

    blueberry lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 kwietnia 2013, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    blueberry mój M pyta jak się czujesz mówiłam że wam się udało od razu martwi on się o Ciebie bardziej niż o mnie jak byłam w ciąży hehe kazał Ci przekazać buziaki uściski i że trzyma kciuki :)

    blueberry lubi tę wiadomość

  • blueberry Autorytet
    Postów: 2197 3258

    Wysłany: 4 kwietnia 2013, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie wiem, to jakaś dzika przychodnia :) Taki późny gomułka, wczesny gierek... :D Dostałam skierowanie na bete od lekarki tylko na jedno badanie. Pójdę we wtorek. Zobaczę co mi ciekawego powie. Jeżeli się okaże, że to na 100 % ciąża to zwijam się stamtąd do swojej poradni. U mnie jest po pierwsze 10 min spacerem od domu (a tam mam 14 km), po drugie nowoczesny gabinet z usg, po trzecie wszyscy lekarze mają dużo lepsze opinie niż z tamtej przychodni.

    zfxga33.png
  • blueberry Autorytet
    Postów: 2197 3258

    Wysłany: 4 kwietnia 2013, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miriam, dziękuję kochani jesteście!!! Czuję się bardzo dobrze. Ale z tym udało się to bym poczekała jeszcze do wtorku :) Ale jestem dobrej myśli i jakoś mnie ten duphaston uspokoił. Jakoś tak nie mam żadnych obaw, nie wiem czemu :) Pozdrawiam Ciebie i Twojego M i ściskam za Was ciągle mocnoooo kciuki :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2013, 18:38

    Miriam lubi tę wiadomość

    zfxga33.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 kwietnia 2013, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a dziękujemy bardzo i też trzymam za was kciuki :* i daj znać co i jak już będziesz wiedziała :)

    blueberry lubi tę wiadomość

  • juicca Autorytet
    Postów: 2289 2480

    Wysłany: 9 kwietnia 2013, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blueberry jak wizyta??? czekamy na informacje

    Dominika 11.04 2012(18tyg) Aniołek 11.02 2013(7tyg)


    3jvz3e5ek8iil2ca.png

    https://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ek8iil2ca.png
  • blueberry Autorytet
    Postów: 2197 3258

    Wysłany: 10 kwietnia 2013, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na razie nic ciekawego nie wiem. Mam skierowanie na USG za tydzień w czwartek. Z bety, którą robiłam 04 kwietnia (6 dni po spodziewanej miesiączce) wyszło 1020 ml/Ul gdzie u nich normy dla 4 tygodniowej ciąży są wyższe bo zaczynają się bodajże od 1200. Nie mam tego wyniku, tylko zerkałam wczoraj u niej na biurku, a leżało do góry nogami dlatego piszę bodajże. Ona coś pod nosem mruczała o zatrzymaniu. Czyli, że może ciąża się nie rozwija? Nie wiem. Na koniec powiedziała żeby się nie stresować. Dała mi duphastonu zapas do następnej wizyty (23.04). Juicca przepraszam zapomniałam zapytać o luteinę :( Ale ta wizyta była tak okropna, ta baba od progu na mnie krzyczała, bo się spóźniłam. Znaczy miałam być przed 12 a przyszłam punktualnie, bo mąż zapomniał zatankować i musieliśmy zajechać na stację, bo mieliśmy przejechane 50 km na rezerwie :( A ta baba potraktowała mnie okropnie, cała wizyta była strasznie nie przyjemna, a nadmienię, że o 12 było zakładanie karty ciąży, ważenie itd. a i tak czekałam później prawie godzinę na korytarzu na wizytę. I to wszystko moja wina bo byłam 5 minut za późno :( A na wizycie ta lekarka jeszcze na pielęgniarkę się wydarła, że po co mi kartę ciąży zakładała jak tu jeszcze nic nie wiadomo, że to za wcześnie. Nie jest miło słyszeć takie rzeczy z ust lekarza. To nie daje nadziei..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2013, 09:37

    zfxga33.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 kwietnia 2013, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    blueberry, to co to w ogole za lekarz jest? ja po takiej wizycie podziekowałabym jej i wiecej tam sie nie zapisała. masakra jakas, według mnie, tacy ludzie nie powinni w ogole zajmowac sie ginekologia, zero empatii.

‹‹ 4 5 6 7 8 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ