Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witam dziewczyny, ja straciłam moją dzidzie w 12 tygodniu, na wizycie u gin dowiedziałam się, że maluszek nie żyje Nt= 5 także prawdopodobnie choroba genetyczna, lekarz powiedział, że dziecko było tak bardzo chore, że zmarło. Następnego dnia oczywiście szpital lekarze stwierdzili, że dzidzia jest za duża, wiec muszę ją "urodzić" dostałam bóle i wieczorem odeszły mi wody. Straszna trauma dla mnie i mojego męża, świat się nam po prostu zawalił. Pytania:dlaczego dzidzia była chora??? Może z nami coś jest nie tak? Po miesiącu zaczęliśmy robić badania: hormony, kariotypy i mutacje. Wszytko wyszło dobrze, całe szczęście.
Dzisiaj mija pół roku od naszego nieszczęścia, ja tak bardzo chciałabym być w ciąży, ale od 3 msc NIC, mierzę temperaturę itp. i nic.......
Jestem tak już załamana tą sytuacją, że sama sobie nie radzę z tym, dziewczyny może któraś z Was miała podobną sytuację i się udało mieć zdrową dzidzię.Aniołek 09.11.2012 (12tc) [*] -
nick nieaktualnywitam ja poroniłam piersza ciaze w lipcu 2011 (9tc), czekałam az 17 cykli na nastepna ciaze, kiedy w koncu sie udało długo nie pocieszyłam sie moim stanem, dzisiaj poroniłam, poronienie samoistne (6tc). ciekawe jak długo teraz bede musiała czekac. tylko skonczy sie krwawienie i znow zaczne sie starac, bo wiem ze po takim poronieniu moge starac sie od razu.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
witam jestem tu nowa,opisze swoją historię.2 lata temu załam w ciąże pozamaciczną usg na początku nic niewykryło i tak sobie z nia chodziłam nieswiadoma tego ze jestem w ciąży i to w dodatku tak zagrażajacej zycie,trafiłam do szpitala z krwotokiem wewnetrznym juz dowiedziałam sie tego po operacji.. podobno ciaza była juz duza jak na pozamacziczna ok 2 miesiac i rozerwała mi jajowód bo tam najczesciej sie zagniezdzaja te ciaże. niestety jajowód został usuniety do tego dochodziły mysli czy jeszcze bede mogła miec dzieci lekarze zapewniali ze tak ze jestem jeszcze mloda co najwyzej okres staran moze byc wydluzony.jednak w mojej glowie zawsze niepokoj i niepewnośc pozostały.Teraz jestem w ciązy po 2 latach, ale nie po dwuch latach starań tylko po jakims pół roku bez wyliczania owulacji i takich tam poprostu udało nam sie z mężęm gdy zrobilam test niemogłam w to uwieżyc dalej byłan iepewnośc czy to napewno ciąża ..okazało sie sie ze tak:))) jednak pecherzyk ciązowy był w samym rogu macicy i lekarz powiedział ze jesli sie nieprzesunie to jest to ciąża rogowa i do usuniecia bo równiez zagraza zyciu:( i znów 2 vtygodnie nerw bo tyle musialam czekac na nastepne usg.okazało sie naszczescie ze pecherzyk sie przesunol tam gdzie trzeba .. co wiecej był juz zarodek i z bijacym srduszkiem:) strasznie sie wtedy ucieszylismy:)jeszcze pozniej sie troszke obawiałam czy maleństwo bedzie zdrowe itp.. jednak ostatnio bylismy na usg w 13 tygodniu ciązy i widziałam juz głowke nozki raczki słyszałam serduszko niesamowite uczucie i oczywiscie dowiedziałam sie ze wszystko jest wporzadku z dzidzią(nawet widzielismy na usg jak ssie paluszka) to było urocze:)teraz przeszłam juz najgorszy okres pierwszy trymestr mam za soba i wiem ze bedzie juz dobrze tlyko dobrze zadnej innej opcji niema:) zycze wam wszytskim powodzenia z całego serca.Pozdrawiam
Aga, Effcia28, KlaraM, Paulina1986, mychowe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
kaarolaa wrote:witam ja poroniłam piersza ciaze w lipcu 2011 (9tc), czekałam az 17 cykli na nastepna ciaze, kiedy w koncu sie udało długo nie pocieszyłam sie moim stanem, dzisiaj poroniłam, poronienie samoistne (6tc). ciekawe jak długo teraz bede musiała czekac. tylko skonczy sie krwawienie i znow zaczne sie starac, bo wiem ze po takim poronieniu moge starac sie od razu.
karolaa, zapytaj ginekologa o heparynę i aspirynę, możliwe, że w ciąży robi się zakrzepica, po dwóch poronieniach gin powinien to przepisywać profilaktycznie w każdej kolejnej ciąży plus luteinę albo duphaston. Moja szawgierka to miała, pierwszą ciążę poroniła w 3 miesiącu, kolejną straciła w 32 tygodniu ciąży a trzecią i czwartą około 7 tc - dopiero jak gin jej włączył heparynę i acard to urodziła 2 zdrowych dzieci. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymam pytanie czy to normalne ... 16.04.2013 poroniłam i miałam zabieg łyżeczkowania, od tego czasu krwawię, niekiedy jest tak że cały dzień jest ok, a w nocy przychodzą skurcze i krwawię razem ze skrzepami ( taka wątróbka), we wtorek bedzie już 2 tygodnie od zabiegu, czy wy też tak miałyście czy mi to minie?