Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Moja przyjaciółka rodziła własnie teraz 41 godzin (tyleże w anglii)n. to byl porod morderca. Zaczęło sie po 2 z poniedziałku na wtorek wtedy wyskoczył czop blokujący macice,kanał rodny wtedy zaczęły się skurcze co 20 15 minut. Wychodził ze niej do 11 rano. po 20 h odeszły jej wody ale tylko pod łożyskiem te na gorze zostaly. Pojechali do szpitala bo skurcze byly co 4 minuty a tam od ponoć do 4 rano miała skurcze co 30 sekund, minute a rozwarcie 4 cm,to byl najgorszy moment myślała ze umiera. Panie dlugo nie czekając wzięli ją na znieczulenie. Od 4 do 17 czekali na rozwarcie,podłączona do aparatury nie czuła skurczy,w kręgosłup sie jej wbili. Maly źle leżał wiec go podpięli pod jakieś maszyny.wbili mu cos w główkę jak jeszcze byl w środku. Po 17 pani mowi do niej rodzimy bo odeszła druga czesc wod, sprawdza a maly dalej zle ułożony. no i sie zaczlo pelno ludzi,lekarzy,jakies sprzety,aparatury masakra. Maly wyskoczył juz wtedy w 25min ale z pomocą lekarzy i tego vacum. Maż mojej przyjaciółki nie odcial pępowiny bo maly nie oddychał zabrali go od razu do jakieś maszyny,płacz bo nie wiadomo o chodzi ani tam duzo i głośno gadaja a nie daja im dziecka. Za chwile przywrócili mu oddech,musieli płuca oczyścić. Siedział za długo i nie miał czym oddychać w środku bo wody odeszły a na zewnątrz nie miał jak bo miał wode w płucach. Ale oddali go po 40 minutach i bylo juz ok. Musieli zostac w szpitalu bo bral antybiotyk i byl badany co dwie trzy godziny. Pluca przeswietalai i inne. Na szczescie jest juz dobrze.
Jak sie urodził wazyl 3210 dlugo ok 50cm. Jak mi to napisała ryczałam jak bóbr.... Dziękuje Bogu że Szymek jest cały i oddycha..tysiaa93, Ola_45, Bree lubią tę wiadomość
-
Widzę ze dzisiaj miałyście dziwne sny, mój też się do nich zalicza. Śniło mi się ze miałam romans z moim ginekologiem...
A wcześniej była wstawka ze zaszłam w ciążę i pytałam się go czy moje dziecko nie umrze tak jak wtedy, powiedział ze nie ma takiej możliwości i ze wszystko tym razem będzie dobrzeOby to był sen proroczy
kierzynka, Bree lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Toxey wrote:Hahaa tysia sen proroczy, romanse z ginekologiem Ci w głowie
No widzisz fuksja, co lekarz to inaczej radzi, więc jak chcesz to pij od razu
Jest całkiem przystojny ale jednak wolę mojego Jackamatylda08, kierzynka, Toxey, Lenka87, Bree lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKaro86 wrote:Szalona to jakaś masakra... Nie wyobrażam sobie takiego porodu. Ja bym się szybko darła, żeby mnie brali na cc, mój M. też by pewnie narobił szumu...
Szalona CZARNA, Toxey, Bree lubią tę wiadomość
-
Szczerze mówiąc, to ja zawsze się nastawiałam na poród naturalny i mam nadzieję, że tak się uda, ale nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy coś niepokojącego się dzieje, a lekarze czekają i doprowadzają do sytuacji, że dziecko nie ma czym oddychać.
Moja gin pracuje w szpitalu, w którym planowałam rodzić i jej się trzymam, bo mam do niej zaufanie. Mogłam liczyć na nią przy poronieniu, więc wierzę, że przy porodzie tym bardziej nie zawiedzie.Toxey, Bree lubią tę wiadomość
20.03.2015 - Aniołek (9 tc)
-
Karo86 wrote:Szalona to jakaś masakra... Nie wyobrażam sobie takiego porodu. Ja bym się szybko darła, żeby mnie brali na cc, mój M. też by pewnie narobił szumu...
Bree lubi tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2019, 19:51
Bree lubi tę wiadomość
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ?
Beta 11dpt - 145
12.06 - mamy ❤️
30.06 - kolejne USG
Został 1 ❄️ -
nick nieaktualnyKaro86 wrote:Szczerze mówiąc, to ja zawsze się nastawiałam na poród naturalny i mam nadzieję, że tak się uda, ale nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy coś niepokojącego się dzieje, a lekarze czekają i doprowadzają do sytuacji, że dziecko nie ma czym oddychać.
Moja gin pracuje w szpitalu, w którym planowałam rodzić i jej się trzymam, bo mam do niej zaufanie. Mogłam liczyć na nią przy poronieniu, więc wierzę, że przy porodzie tym bardziej nie zawiedzie.Monkey, Toxey, Bree lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOla_45 wrote:Dlatego ja pierdzielę poród naturalny, nie ufam na tyle lekarzom żeby tak urodzić. Poród przez CC jest bardziej inwazyjny ale w dobrym szpitalu robią jak pacjentka chce, oczywiście za kasę. Tego mi nie jest szkoda, dla mnie jest ważne dziecko, jego zdrowie i nie chcę mieć traumy bo chcę mieć jeszcze dzieci, no a moja psychika by nie wytrzymała takiego ekstremalnego porodu.. :x
Ola_45, Monkey, Toxey, Bree lubią tę wiadomość
-
fuksja wrote:Kierzynka, a dlugo pilas inofolik? Mam wlasnie @, po ktorej wracamy do staran i nagle zasialam panike, ze moze powinnam tez pic... tylko teraz to chyba troche pozno... co radzicie, dziewczyny?
matylda08, Toxey, Bree lubią tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2019, 19:51
matylda08, Toxey, tysiaa93, Bree lubią tę wiadomość
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ?
Beta 11dpt - 145
12.06 - mamy ❤️
30.06 - kolejne USG
Został 1 ❄️