Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny! Ja tak ku pokrzepieniu serc napiszę, że w maju 2011 roku poroniłam w 5 tygodniu ciąży, łyżeczkowania nie miałam, ze współżyciem też nie czekałam i w pierwszym cyklu po poronieniu udało mi się zajść w ciążę, która przebiegała wzorcowo. Urodziłam zdrową córcię. Teraz jestem po drugim poronieniu w 7 tc. Też nie miałam łyżeczkowania, wywalczyłam to wręcz w szpitalu. Tym razem nie udało się od razu w pierwszym cyklu, ale liczę na to tak po cichu, że w drugim się uda:-)
magmiecz1 lubi tę wiadomość
-
sylvia007 wrote:Hej dziewczyny! Ja tak ku pokrzepieniu serc napiszę, że w maju 2011 roku poroniłam w 5 tygodniu ciąży, łyżeczkowania nie miałam, ze współżyciem też nie czekałam i w pierwszym cyklu po poronieniu udało mi się zajść w ciążę, która przebiegała wzorcowo.
[*] 01.02.2014 - 6/7 tc.
[*] 11.01.2015 - 5 tc. ciąża biochemiczna
[*] 13.02.2015 - 5 tc. ciąża biochemiczna
12.02.2016 urodził się Nasz Ukochany Synek Filip -
nick nieaktualnysylvia007 wrote:Hej dziewczyny! Ja tak ku pokrzepieniu serc napiszę, że w maju 2011 roku poroniłam w 5 tygodniu ciąży, łyżeczkowania nie miałam, ze współżyciem też nie czekałam i w pierwszym cyklu po poronieniu udało mi się zajść w ciążę, która przebiegała wzorcowo. Urodziłam zdrową córcię. Teraz jestem po drugim poronieniu w 7 tc. Też nie miałam łyżeczkowania, wywalczyłam to wręcz w szpitalu. Tym razem nie udało się od razu w pierwszym cyklu, ale liczę na to tak po cichu, że w drugim się uda:-)
Ja słyszałam o przypadkach w których macica porania ciąże by przygotować ją na donoszenie kolenej. I tak rodzą, ronią, rodzą, ronią na przemian.. I diagnoza lekarza jest taka, że macica potrzebuje "oczyszczenia" żeby przyjąć kolejną ciąże i ją donosić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2014, 11:55
-
Ja teraz się "ciesze" że teraz to około 6 tygodnia i że poroniłam samoistnie bez zabiegu , i naprawdę się ciesze że nie zdążyłam zobaczyć małego serduszka .... My teraz robimy sobie trochę przerwy od starania na moje leczenie trochę i na odpoczynek psychiczny ... może to nam dobrze zrobi czas pokaże.
-
nick nieaktualnyCzarna_88 wrote:Ja teraz się "ciesze" że teraz to około 6 tygodnia i że poroniłam samoistnie bez zabiegu , i naprawdę się ciesze że nie zdążyłam zobaczyć małego serduszka .... My teraz robimy sobie trochę przerwy od starania na moje leczenie trochę i na odpoczynek psychiczny ... może to nam dobrze zrobi czas pokaże.
-
Amy no u mnie to właśnie jakoś tak wyszło, choć ze względu na to, że moja mama ma dwie córki, a raz poroniła i na to, że ja też mam córkę, w szpitalu powiedzieli mi, że mogę ronić płody męskie. Podobno są to przypadki dziedziczne. Ja jednak bardzo liczę na to, że uda mi się szybciutko ta kolejna ciąża i cieszę się, że mam w Was dziewczyny wsparcie. Nikt z rodziny nie potrafi ze mną o tym porozmawiać, chyba sami nie bardzo wiedzą co mogliby mi powiedzieć, a dzięki Wam wiem, że nie jestem sama!
Amy lubi tę wiadomość
-
Sylvia, ja po dluzszej rozmowie z mojaja mama doszlysmy do wniosku ze tez moge ronic polody meskie , zaczelyzmy tak rozmawiac o rodzinie babcia pra bacia jak to kiedys wygladalo i np moja prababcia ronila wszystkich chlopakow albo rodzila martwych a dziewczynki wszystkie piekne i zdrowe byl, ale jak powiedzialam to mojej pani ginekolog to sie usmiechnela tylko ale wiem ze takie przypadki sa i sa na to badania genetyczne koszt ok 400 zl. Bede tobic to badanie ale najpierw konsultacja z nowym ginekologiem.
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny Moja ciocia też ma tak, że nie donosi męskich ciąż. Trzy pierwsze ciąże poroniła, a teraz ma dwie córki. U niej jest potwierdzone to badaniami właśnie.
A tak wogóle czy któraś z Was brala kiedyś pigułki anty? Ja zaczełam drugie opakowanie ( bez przerwy jak zalecił lekarz) i mam zapalenie pęcherza a wlosy lecą mi jeden za drugim. NIe wiem czy sama moge odstawić pigułki skoro już nie daje rady???Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2014, 07:08
-
nick nieaktualnyHej Czarna 88 tak czytam twoj post odnosnie boli i przepraszam ze zapytam ale czy to nie za wczesnie na @? Gin mi mowil ze to moze potrwac 4-6 tyg ja to bym raczej stawiala na obkirczanie sie macicy lub na badghodzaca owulacje, no chyba ze daty pomyslilam. Pozdrawiam
-
nick nieaktualny
-
Ojej podczytuje Was o tych poronieniach przy konkretnej plci i zastanawiam sie czy i u mnie tak nie ma. W mojej rodzinie jest tylko 3 chlopakow i chyba z 20 dziewcsyn (mam na mysli kuzynki i kuzynow) po moim poronieniu troche rkdziny sie otworzylo i zaczeli opowiadac o poronieniach. Myslenze u mnie mkze byc podobnie:(
-
Ewelcia musisz porozmawiać o tym z lekarzem zobacz co on ci powie. Sylvia - detekcja mutacji lider w genie proakcelernyny, detekcja mutacji 20210 a w genie protombiny, detekcja mutacji c677t w genie mthfr. klinika invicta. to podobno też chodzi o to jeżeli w rodzinie bliskiej rodzice dziadkowie chorują na zakrzepice itp. porozmawiajcie dobrze z lekarzem może jeszcze cos innego zleci , ja najpierw pójdę na konsultacje do nowego lekarza i popytam go o te badania ...
-
Dokladnie nie wiem bo sama bede dopiero pytac o to lekarzy ale podobno jak ma sie jakis problem z kriwa to sie skrzepy robia co moze uszkodzic malenstwo.... ale naprawde nie wiem czy to prawda sama siedze i mysle teraz o wszystkim ,jakie pytania jeszcze zadac jakie badania jeszcze zrobic zeby wkoncu sie udalo. Teraz jade w pon na usg zobaczyc co z moja cysta i moze wkoncu dowiem sie czegos wiecej.
-
nick nieaktualny