Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnytysiaa93 wrote:Ok
PrimaSort lubi tę wiadomość
-
monika_89 wrote:Staraczka gadałaś z nim już na ten temat? Wszystko co piszesz brzmi strasznie!
Mysz tylko co jeszcze możesz zbadać ;/ miałaś jakieś dodatkowe badania oprócz tych podstawowych typu tarczya, toxo, cmv itd?
No pewnie. Całą masę. Genetyczne, z układu krzepnięcia, histeroskopię... już kiedyś pisałam jakie, dużo tego było. Przy 4 tys. Wydanych na to wszystko, przestałam liczyć. A od tego jak przestałam liczyć minął rok... więc można sobie wyobrazić.tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyToxey wrote:Staraczka zamknijmy ten temat, bo zaczynasz się usprawiedliwiać i szukać dziewczyn, które mają gorzej. Twoje życie, Twoja sprawa.
ja na swoje nie narzekam dziecko w drodze tylko tatus pojebany -
nick nieaktualnyStaraczka piszesz na forum, że ojciec Twojego dziecka jest "pojebany"... Śmiem twierdzić, że jesteś osobą współuzależnioną skoro nadal z nim jesteś, z Tobą również jest coś nie tak. Pora na terapię i leczenie. Dla dobra Waszego dziecka. Bo inaczej czeka je patologia.
monika_89, anjaaa, paznokietek lubią tę wiadomość
-
Staraczka23 wrote:Pisząc o tym nawet nie myslalam o sobie tylko tysia podchwycila
ja na swoje nie narzekam dziecko w drodze tylko tatus pojebany
Fakt, dziecko teraz jest najważniejszematylda08 lubi tę wiadomość
-
paznokietek wrote:Staraczka23 niestety znam ten typ. Facet mojej przyjaciółki jest taki sam. Chodzące AA. A przy dziecku nie potrafi nic zrobić nawet tyłka wytrzeć jak młoda zrobi kupę. No comment! Potrafił wyjść po fajki wieczorem i wrócić rano pijany... nie wspomnę o tym ze juz kilka azy podniósł na nią rękę a laska jest w moim wieku! Wiele azy mówiłam żeby go zostawiła tym bardziej ze mówi ze go nie kocha ale jest z nim ze względu na dziecko. ...
A tak w ogóle witaj, bo chyba nie miałam okazji się z Tobą przywitać
Mam tyle roboty ostatnio, że nie ogarniam Was na bieżąco, uwirzcie mi, próbowałam, ale to nie jest proste
Może jakieś streszczenie?
Staraczka, pogadaj z nim poważnie, powiedz, że teraz jest taki okres, że bardzo go potrzebujesz, a jak urodzi się dziecko, wtedy już dwie osoby będą go potrzebować i bardzo na niego liczyć i jeśli nie jest gotowy na taką odpowiedzialność to niech odejdzie. Daj mu 2 dni na przemyślenie tego, taki "termin". Może trochę portkami zatrzęsie i się wystraszy.
Anjaa, co się dzieję? Co z ciążą?tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
Toxey wrote:Staraczka piszesz na forum, że ojciec Twojego dziecka jest "pojebany"... Śmiem twierdzić, że jesteś osobą współuzależnioną skoro nadal z nim jesteś, z Tobą również jest coś nie tak. Pora na terapię i leczenie. Dla dobra Waszego dziecka. Bo inaczej czeka je patologia.
Ja tak czytam i się nie udzielam, ale zastanawiam się po co być z kimś o kim myśli się, że jest "pojebany"...Toxey, monika_89, tysiaa93, anjaaa, paznokietek, matylda08 lubią tę wiadomość
-
Hiacynta, pytałaś o euthyrox... A co Ty sama się zaczęłaś leczyć
? Zacznij od 25 i za miesiąc zbadaj, potem zobaczymy;) No i cholero Ty, do lekarza się już zapisz, bo sama to Ty się tak w nieskończoność nie możesz leczyć
A euthyrox, to najważniejsze żeby przed jedzeniem żeby się dobrze wchłonęło, inaczej nie ma sensu. Minimum pół godziny przed jedzeniem, im więcej tym lepiej. Ja to jak się tak koło 5 czy 6 budzę na setne w nocy siusiu, to łykam
Potem śniadanko jem tak o 7.30. W weekend też jak się przebudzę nad ranem to biorę i śpię dalej
Zawsze przy łóżku żeby pamiętać.
tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
Widziałam, coś się wcześniej o spaghetti przewinęło... Ja podsmażam mięso mielone, sół, pieprz, wiadomo, potem daję pomidory krojone bez skórki w puszce, daję oregano, bazylię, znowu sól, pieprz i co najważniejsze, również cukier
I do tego makaron spaghetti używam pełnoziarnisty, jest zdrowszy i na to starty ser
tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
paola87 wrote:A mamy jakieś spóźniające się @ lub testujące? Bo nie mam co z rękoma robić, to bym se kciuki potrzymała
Jak nie masz co zrobić z rękoma to trzymaj kciuki za Szaloną Czarną bo ma dzisiaj wizytę u ginmonika_89, Monkey, Toxey lubią tę wiadomość
-
Staraczka dziewczyny mialy pod gorkę z facetami bo oni są skryci, a my chciałyśmy gadac. Zaraz po poronieniu gro dziewczyn mialo problem z kominikacją z partnerem, bo malo który chciał przyznać ze ich to boli. Wiadomo, emocje górą świeżo po stracie. I tu wcale nie chodzi o to że jedna strona chce a druga nie chce dziecka, jakieś przebijanie gumek o których piszesz. Kazda z nas w swoim czasie wznowiła starania, ja od razu, toxey po pół roku jak obie strony znowu chciały spróbowc.
Ale na Boga żadna z nas nie napisała że jej facet jest pojebany i to nie raz! Pisałyśmy że zdarzylo im się coś tam przeskrobać i mamy ciche dni (to ja pisałam) czy mysz że jej facet w weeked majowy narozrabiał. Ale to są wszystko jednrazowe sytuacje, na codzień nas wspierają a Twój facet woli pcta i % od Ciebie a to już problem. Toksyczny związek. Pomyśl czy chcesz w takiej atmosferze wychowywać dziecko (i nikt Ci nie narzuca że żałujesz ciąży).
Lepiej mieszkać z własną siostrą i się czasem pokłocic niż we współuzależneiniu. (Swoją drogą z siostrą zawsze możesz ustalic ze nie wchodzicie sobie w drogę i nie odzywacie się do siebie)
Mysz to faktycznie sporo tych badań ;/ a moze jest coś pod kątem sprawdzania czy te poronienia nie są powodowane płcią? Moja ciocia roniła samych chlopców a w końcu udało jej się urodzić zdrową dziewczynkę
Papola ja koooochamy z mężem gotac. Uwielbiam kwestiesmaku i jamiego olivera. Może na fb wrzuce fotki tego co czasem robię :ptysiaa93, Monkey, anjaaa, paznokietek, Micia, PrimaSort, matylda08 lubią tę wiadomość
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Upolowałam dzisiaj kilka fajnych ciuchów w lumpie i znaleźliśmy się przypadkiem na jakimś zlocie motocyklowym
Było tyle fajnych motorków, że masakra. W jednym się zakochałam ale jego koszt to mniej więcej 10 000 zł, także tyle co samochód, ekstra
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2015, 12:16
Monkey lubi tę wiadomość
-
paola87 wrote:
Anjaa, co się dzieję? Co z ciążą?
Widzę jesteś nie na bieżąco. Ja od wczoraj w szpitalu dostałam tabletkę poronna bo pecherzyk się nie rozwijał i był wielkości odpowiadającej 4,5 tyg ciąży a byłam jakoś w 8. Ogólnie czuje się ok wczoraj bolał kręgosłup jak przy porodzie. Dziś miałam mieć usg do teraz nie mam przez co nie wiadomo czy się oczyscilo czy nie.lekarz zaginął w akcjiMonkey lubi tę wiadomość
Kropeczka * 4 listopada 2014
Ktosiek * 8 maja 2015