Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadrobiłam
Ale tu cyrk 
Paznokietek z całego serca Ci gratuluję i ustawiam się po wiruski
Szalona CZARNA, Karo86, matylda08, paznokietek, hiacynta99, tysiaa93 lubią tę wiadomość
[*]17tc Aniołek-31.01.2015
Na zawsze w naszych sercach 
Julia 21.02.2016 2850 g szczęścia
-
nick nieaktualnyMój gin jest też endokrynologiem. Ale idę też na wizyte dziś do zwykłego endokrynologa. Pierwsze wizyty u ginekologa prywatnie a na kasę chorych załapię się za 3 miesiace dopiero ;/Staraczka23 wrote:Paznokietek ale endo i gin na NFZ czy prywatnie? Ja bym szukala endo-gin aby raz płacić.
Po skierowanie mozesz isc do rodzinnego lekarza, jak ja poszlam to dostalam od niego na morfologie bo mowilam ze w ciazy jesyem
a ze doktorek ma pojecie o tarczycy to jestesmy umowieni ze robie teraz sama tsh ide do niego a ten dobiera dawke i recepte daje
Prima dlatego ja ciebie rozumiem mowilam juz -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCiażę będę prowadziła u tego, u którego pierwszą prowadziłam. W szpitalu jak pojechałam na zabieg w zeszłym roku to były zdziwione , ze mam już wszystkie badania porobione. Także lekarz dbał o mnie tylko moja fasolka nie chciała ze mną zostać.matylda08 wrote:Paznokietek słuchaj lekarzy którym już zaufałaś i będzie ok ☀️
tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySzalona każda ma dobre i złe dni ale jak któras ma gorsze i wkręca siebie i innych to należy to przystopować nieraz tak po prostu z grubej rury jak to mówią . Życie to nie bajka i nie wszystko można w papierku podawac a zreszta dzis tak pięknieSzalona CZARNA wrote:Tak Matylda ale należy pamiętać o uczuciach innych. I można to delikatnie robić nie będę się juz wypowiadac miłego dnia . Jutro wracam do mojej pracy
Szalona CZARNA, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa zauważyłam ze wraz z nowymi na wątku tworzą się jakieś grupy wzajemnego wsparcia
Jedne atakują drugie stają w obronie, wolę tą drugą grupę zamiast dopierdzielac komus do pieca widząc i wiedząc jak ciężko jest znosic myśl że nie udaje sie zajsc w ciążę.
U mnie rowniez pogoda w miare, odmrazam mielone i bedzie spaghetti dzisiaj a katarzynka zrobi kawke i posiedzi na balkonie
Aj jeszcze psiura musze obciąć i wyprać w perwollu
Szalona CZARNA, paznokietek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyW sumie ja jak poroniłam nikt się w sumie nie litował nad emną odrazu kopali po tyłku żeby sie nie nakręcać nie załamywać iść dalej i powiem że mi to pomogło a nie takie my zianie i głaskanie bardziej bym sie użalała nad sobą
Czasem trzeba wstrząsnąć !!! to jest moje zdanie każdy ma inne
matylda08, monika_89, tysiaa93, Toxey lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
tysiaa93 wrote:Edii a ty jak się czujesz?
Dzień dobry!
Całkiem nieźle. Każdego dnia ze strachem zerkam na papier toaletowy i za kazdym razem dziękuję że nie jest czerwony
Sorry za doslownisc, ale przecież wy rozumiecie.
Meeega mocno bolą mnie cycki, swędzą, na początku pobolewał mnie brzuch tak menstruacyjnje, ale teraz już coraz rzadziej.
Ponieważ nie latamm jak wariatka na betę, chociaż korci, zrobiłam test w weekend i takie tłuste dwie krechy, a ta ważniejsza pojawiła się po 2 sekundach. Staram się oszczędzać i cieszyć, ale strach jest ogromny.
Zbliżam się do najgorszego okresu, bo teraz jest 5 tydz i 4 dzień, a tamte ciąże skonczyly sie w 6 i 7. Ale wierze ze bedzie dobrze.
Czytam o tym nakrecaniu i mysle ze my wszystkie ostro sie nakrecamy na ciaze, bo tak bardzo jej chcemy. Ale prawda jest to, ze jak sie tylko troszeczke odpusci to cisnienie, to sie udaje. Nawet jezeli wmawiamy sobie ze dobra, poudaje ze odpuszczam. My staralismy sie od grudnia i balismy sie ze cos jest nie tak, potem udalo sie w marcu, ale tylko na 6 tygodni. I wiedzialam ze zaraz po poronieniu to sie nie uda. I prosze.
Kazda z nas slyszala milion przypadkow ze dopiero jak ktos odpuscil to sie udalo. To wszystko siedzi w glowie.
Wszystkim nam sie uda!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2015, 11:31
matylda08, paznokietek, Szalona CZARNA, tysiaa93, wiola0912 lubią tę wiadomość
I dwa Aniołki 1.11.2014 i 2.4.2015 -
nick nieaktualnyNo ja ovu i temp potraktowalam jak zabawe i poznanie swojego organizmu, tylko powiem szczerze bylam glaskana po glowie i pocieszana bo myslalam ze z pojedynczymi narzadami sa kiepskie szanse a jednak sie udalo, nie bede klamac ze sie nie staralam bo starania trwaly i sie udalo w 1cyklu staran a w drugim po operacji, powiedzialam sobie ze jak w ciagu pol roku sie nie uda to rezygnuje.
W rodzinie pytali kiedy dziecko bedziemy mieli itd mowilam klamiac ze nie ppanujemy jeszcze a jak mialam operacje i wiedzieli o niej to wspolczuli mysleli chyba jak ja ze nie zajde w ciaze i nikogo nie zdziwila moja ciaza o dziwo moja babcia sie ucieszyla co na dwie ciaze kuzynki podeszla sceptycznie a mi pogratulowala szczerze
-
nick nieaktualny
-
Nie bylo mnie tu sto lat....wybaczcie ale nie mam sily nadrabiac, ale doczytalam o ciazy Paznokietek Moje gratulacje, oby Twoja ciaza byla zdrowa i spokojna
Monkey, matylda08, hiacynta99, Szalona CZARNA, Micia, kierzynka, tysiaa93, Toxey lubią tę wiadomość
Aniołek "M" 02.03.2015 (8 tc)
-
nick nieaktualny
