Ciąża po zabiegu łyżeczkowania
-
WIADOMOŚĆ
-
Zuzka mi lekarz pozwolił po pierwszej @ po zabiegu, ale cykl najpewniej był bezowulacyjny. Po 2 @ brałam Castangusa na uregulowanie cyklu. 3@ juz nie dostałam. Na razie z ciążą wszystko było w porządku ostatnio, zobaczymy we wtorek. Cały czas walczę ze strachem. Trzymam kciuki żeby niebawem wszystkim się udałoWojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
W pierwszym cyklu się udało. Z ciążą cały czas było nie tak. Za każdym razem młodsze i młodsze. Zaczęłam plamic pod koniec 9 tygodnia ale dziecku juz serduszko nie biło od tygodnia. W pierwszym cyklu starań strasznie się spinalqm musi i musi byc no i się nie udało. W drugim wyluzowalam i pyklo. Także dziewczyny no stress wszystkim się udaWojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
dziękuje Wam bardzo dziewczyny, nawet nie wyobrażacie sobie jak możecie pomóc człowiekowi. Ja sie załamałam ale dzięki Wam jakoś powoli, powoli czuje grunt pod nogami i to dzięki temu forum... Mam nadzieję, że mnie rozumiecie i mogę tu pytać co mi do głowy przyjdzie gdyż niestety nie mam odwagi kogo innego.Zuzka
-
zuzka - oczywiście, że możesz tu pisać jak tylko zechcesz Po to tu jesteśmy, żeby się nawzajem wspierać po tym wszystkim
U mnie pierwsza @ przyszła po 35 dniach licząc dzień zabiegu jako 1 dzień cyklu, druga po 31 czyli cykl 30 dni, a trzecia po 33 czyli cykl 31 dni. Zaczęliśmy się starać po 2 @, ale się nie udało Cóż, miałam słaby progesteron i estradiol też - lepiej tak niż historia miałaby się powtórzyć
Ale trzeba walczyć dalej
Może prezent na Mikołajki będzie, kto wie ?12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacqueline wrote:Ale trzeba walczyć dalej
Może prezent na Mikołajki będzie, kto wie ?
Czasem cięzko w sobie znależć tą siłę, żeby tak z optymizmem patrzeć na te starania. Bardzo się boję, że będę się starać i starać miesiącami, bez efektów.Synek 12.09.2010 - mój kochany urwisek
Maluszek 12 tc [*] 23.07.2015
-
Lies - z córką i w tej drugiej ciąży udało się za 1 razem. Choć przy tej drugiej pomyślałam jak mieliśmy zacząć starania, że jak nie uda się za 1 razem to nic strasznego, przecież mało jest takich par którym tak od razu się udaje. Ale byłam przeszczęśliwa jak ujrzałam wtedy II.
Teraz też sobie tak pomyślałam, że tak w ciągu 3 cykli zajść to normalne, że nie ma spiny, żeby od razu się udało. Pierwsza @, której miałam nadzieję, że nie będzie trwa w najlepsze. Więc pierwsze rozczarowanie już za mną
Boje się tego samego co Ty Że przyjdzie kolejna @, kolejne rozczarowanie i jak to niektórzy mówią w takich przypadkach, zablokuje się.
Ale tak łatwo jest mówić żeby sobie odpuścić, nie myśleć o tym, a się uda...
Z drugiej strony mogę czekać i dłużej jeśli miałabym gwarancję, że tym razem wszystko pójdzie dobrze.
Cóż, na razie mam taki plan żeby zostać jeszcze w przyszłym roku szczęśliwa mamusią I mam wielką nadzieję, że uda nam się go zrealizować
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Między naszymi dziećmi jest pół roku róznicy, ja mam synka z września 2010. Wtedy starałam się 3 miesiące, więc tyle co nic. Ale teraz te prawie 2 lata to było straszne. Najgorsze te ciągłe rozczarowania są - na początku cyklu nic mi się nie chce, potem z każdym dniem rośnie nadzieja aż do owu. A potem już tylko czekanie.Synek 12.09.2010 - mój kochany urwisek
Maluszek 12 tc [*] 23.07.2015
-
nick nieaktualnyDziewczyny miałam zabieg dokładnie miesiąc temu. Był to 9tc.
Do dziś nie dostałam miesiączki miałam tylko "symboliczne" brązowe plamienie po 1 kropelce przez 3 dni. 2 dni przed plamieniem dostałam rano silnego skurczu brzucha który trwał kilkadziesiąt minut. Dziś już nie plamię, ale czuję okropnie nieprzyjemny smak w ustach. Test na razie negatywny. Myślicie że mogę być w ciąży? -
magma - no cóż, zdarza się, że kobietki nie doczekują @ po zabiegu. Zapewne skoro robiłaś test to była taka sytuacja z której mogłaby być ciąża, prawda ?
Mi lekarze mówili w szpitalu, że miesiączka powinna pojawić się do 6 tygodni po zabiegu, czasem zdarza się pare dni opóźnienia. A te plamienie miałaś dawno ? Bo nie wiem czy dobrze rozumuję, ale tak jakby 3 ostatnie dni nie licząc dziś, tak?
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualny
-
Hmm wiesz to minęło pare tygodni od poronienia, byłaś w ciąży, już nie jesteś - burza hormonów w organizmie.
Mogą to też być jakieś wahania hormonalne. Jak do 6 tygodni od zabiegu nie dostaniesz normalnej @ lub takiego mocniejszego plamienia chociaż które trwałoby pare dni przynajmniej jak okres, to zgłoś się do lekarza na konsultację12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
ja to chyba dziewczyny zaczne dopiero o nastepnym dziecku myslec po tych 3 miesiącach od zabiegu bo bardzo się boję i mam jakąs blokadę psychiczną nawet żeby doszło co do czego... a jak z kwasem foliowym bierzecie go bo ja przed ciążą brałam a teraz przestałam i nie wiem czy łykać sobie czy nie...Zuzka
-
zuzka - każdy inaczej to przechodzi, zaczniecie starania jak będziecie czuć się na siłach Trzeba wierzyć, że będzie dobrze, bo co nam pozostaje ? Strach już zawsze będzie, ale trzeba starać się go poskromić
A kwas foliowy zaczęłam brać w czasie miesiączki co zaszłam w ciążę, w sierpniu miałam pare dni przerwy, a tak to biorę cały czaszuzkaa lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
magma wrote:Dziewczyny miałam zabieg dokładnie miesiąc temu. Był to 9tc.
Do dziś nie dostałam miesiączki miałam tylko "symboliczne" brązowe plamienie po 1 kropelce przez 3 dni. 2 dni przed plamieniem dostałam rano silnego skurczu brzucha który trwał kilkadziesiąt minut. Dziś już nie plamię, ale czuję okropnie nieprzyjemny smak w ustach. Test na razie negatywny. Myślicie że mogę być w ciąży?
ja @ dostalam w 42dniu,
mi lekarze w szpitalu na czerniakowskiej mowili ze po łyzeczkowaniu z serduszkowaniem trzeba poczekac az sie wszystko w srodku wygoi czyli do 1 @
moze inni lekarze o tym nie mowia nie wiem? moj gin tez mi to mowil(bo jestem z innej miejscowosci niz W-awa) -
zuzkaa wrote:ja to chyba dziewczyny zaczne dopiero o nastepnym dziecku myslec po tych 3 miesiącach od zabiegu bo bardzo się boję i mam jakąs blokadę psychiczną nawet żeby doszło co do czego... a jak z kwasem foliowym bierzecie go bo ja przed ciążą brałam a teraz przestałam i nie wiem czy łykać sobie czy nie...
ginekolodzy mowia ze fizycznie najlepiej by bylo poczekac 3 miesiace, natomiast psycholodzy ze 6miesiecy od straty, wtedy psychika jest lepiej przygotowana na kolejna ciąże, i ta kolejna nie zastąpi nam wtedy tej utraconej, tylko bedzie kolejna, bo tak powinno byc, i nie bedziemy wtedy zyc w ciaglym starchu jesli ciąza jest wczesna,
ale to wszystko zalezy od naszej psychiki, sa kobiety co sa gotowe po 3miesiacach a inne dopiero po roku
co do kwasu foliowego to ja bym brala caly czas -
Zabieg miałam w styczniu. To był 9tc. Ciąża obumarła. Lekarz pozwolił nam się starać po pierwszej @ od zabiegu. Udało się, ale niestety była to ciąża biochemiczna. Póki co w kolejną ciążę nie udało mi się zajść. Chyba się zablokowałam.Gucio 07.2010
-
..Zabieg miałam w styczniu. To był 9tc. Ciąża obumarła. Lekarz pozwolił nam się starać po pierwszej @ od zabiegu. Udało się, ale niestety była to ciąża biochemiczna. Póki co w kolejną ciążę nie udało mi się zajść. Chyba się zablokowałam."
W tej sytuacji rozumiem,że sie zablokowałaś bo ja tez teraz jak tylko myśle że chciałabym dzidziusia to zaraz to pragnienie zmieniam myślami,że np. moja jedna znajoma zaraz po 3 miesiącach jak miała puste jajo od razu starali się o dziecko bo też tak bardzo go chcieli to znowu przytrafiło jej się puste jajo albo poronienie (juz sama nie wiem) a moja druga znajoma po łyżeczkowaniu starała się o dziecko i dopiero po roku czasu ponownie zaszła i chwilowa myśl i pragnienie o dziecku zaraz sama sobie tłumacze że nie mogę o tym myśleć i planować starań bo znowu pójdzie coś nie tak i zaraz myśle i zajmuje się np. pracą... to już jest w psychice i chyba długo tak pozostanie
Zuzka -
hej Mamulka! bardzo Ci współczuje.. u mnie minęło już ponad 2 miesiące od zabiegu, a ciągle to rozpamiętuje... pierwszą @ dostałam aż 6 tyg po zabiegu.. więc nie mogliśmy się powstrzymać i już działaliśmy.. teraz czekam.. jak nie dostanę okresu do czwartku to robię test... bardzo bym chciała żeby nie było @..