Ciąża po zabiegu łyżeczkowania
-
WIADOMOŚĆ
-
ja tylko obawiam sie tego ze szyjka byla sztucznie rozszezana to byla moja 1 ciaza. Zastanawia mnie tez czy sluzowka po zabiegu nei jest aby ciensza niz po normalnym okresie. U mnie samo nic sie nie chcialo poronic ;/ Trzymalo sie ostro do 10 tygodnia bez plamki nawet krwawienia czy sluzu podbawrionego. Dopiero teraz czuje ze hormony mi spadaja. Musze jeszcze bete skontrolowac ale chyba zrobie test ciazowy za jakis czas bedzie taniej niz z krwi :p Ehhhhh mowie wam tak strasznie nie moge sie doczekac zeby znow byc w ciazy...to takkie dziwne troche, rozbudzilo sie we mnie chore pragnienie bycia w ciazy. Moze to z obawy ze wcale nie jest tak latwo jak mialo byc... a latka leca juz 26 na karku.... planowalam zawsze dzieci w wieku okolo 23 heh
aniołek 01.02.2016r -
nick nieaktualny
-
Laila ja mam tak samo z tym pragnieniem bycia znowu w ciąży. Oczywiście nie odczekałam 3 cykli jak kazał lekarz, tylko zaczęłam w drugim. Zabieg miałam 30 grudnia, też w 10 tygodniu i też nic nie chciało się samo poronic, chociaż od trzech tygodni życia tam we mnie już nie było. Teraz jestem w 6 dpo i wykres jest marny, ale nie beznadziejny, więc cień nadziei mam.
laila_25 lubi tę wiadomość
-
Trzymam kciukki zeby ci sie udalo , Ja wlasnie patrze na moja marnujaca sie owulacje....;(((( i szlag mnie trafia ;/ zaczne starania po 1 normalnej miesiaczce nie bede czekala nie dam rady..;/ i tak moze byc tak ze nie uda sie od razu w 1 cyklu po lyzeczkowaniu ;/
aniołek 01.02.2016r -
nick nieaktualnylaila_25 wrote:Trzymam kciukki zeby ci sie udalo , Ja wlasnie patrze na moja marnujaca sie owulacje....;(((( i szlag mnie trafia ;/ zaczne starania po 1 normalnej miesiaczce nie bede czekala nie dam rady..;/ i tak moze byc tak ze nie uda sie od razu w 1 cyklu po lyzeczkowaniu ;/
wydaje mi się, że lekarze tacy bardziej starej daty mówią żeby 3 @ odczekać.
a jakie Wy macie z tym doświadczenia? -
nick nieaktualnybergamotka wrote:Laila ja mam tak samo z tym pragnieniem bycia znowu w ciąży. Oczywiście nie odczekałam 3 cykli jak kazał lekarz, tylko zaczęłam w drugim. Zabieg miałam 30 grudnia, też w 10 tygodniu i też nic nie chciało się samo poronic, chociaż od trzech tygodni życia tam we mnie już nie było. Teraz jestem w 6 dpo i wykres jest marny, ale nie beznadziejny, więc cień nadziei mam.
ja niestety siłą rzeczy muszę czekać do drugiego @, bo mąż dopiero wtedy wróci, ale jakbym mogła to pewnie po pierwszym już byśmy się starali -
Wiecie co,mój wykres nagle przestał być marny, jest nawet bardzo ładny, poza tym przestałam plamić jakbym zaraz miała zacząć okres i jak tak dalej pójdzie to we wtorek zrobię test. Sama myśl o tym wprawia mnie w świetny nastrój- nieobecny tak naprawdę ani razu od dnia zabiegu.
Lekarz mi mówił, że własnie krótko po zabiegu łatwo zajść znowu, bo organizm jakby pamięta, że był w ciąży. Ale on to mówił w sensie, żebyśmy się porządnie zabezpieczali przynajmniej do Wielkanocy..
-
nick nieaktualnybergamotka wrote:Wiecie co,mój wykres nagle przestał być marny, jest nawet bardzo ładny, poza tym przestałam plamić jakbym zaraz miała zacząć okres i jak tak dalej pójdzie to we wtorek zrobię test. Sama myśl o tym wprawia mnie w świetny nastrój- nieobecny tak naprawdę ani razu od dnia zabiegu.
Lekarz mi mówił, że własnie krótko po zabiegu łatwo zajść znowu, bo organizm jakby pamięta, że był w ciąży. Ale on to mówił w sensie, żebyśmy się porządnie zabezpieczali przynajmniej do Wielkanocy..
mi lekarz mówił, że po pierwszej @ można się starać, tej @ po zabiegu. także nie martw się, wszystko będzie dobrze i tak jak mówisz organizm wtedy jeszcze pamięta co i jak było i łatwiej wtedy zajść -
Mój ginekolog ostatnio powiedział mi,że teraz badania w Usa wykazały,że nie ma znaczenia,czy się czeka 6 miesięcy czy 2 ...
chodzi o to,że endometrium nawet po zabiegu odbudowuje się od nowa,tylko że np po miesiące jest już takie równomierne,wszędzie ma tę samą grubość..
i że najlepiej 2 miesiączki odczekać..ale jakby udało się coś wcześniej to już nie ma znaczenia...
ja też nie będę czekać za długo tylko będę chciała być od razu na zastrzykach..jakby się udało(tylko chciałabym wiedziec teraz czy mi przepisze,a wiadomo jak to z lekarzami..wymigujące odpowiedzi..)
a na wynik badan czekam..bo z ostatniego poronienia okazało się że moja kruszynka byłaby zdrowa,także w sumie w każdej przypadłości to jakieś rozwiązanie..
niewiem,muszę spróbować
-
nick nieaktualny
-
bobo_frut wrote:A to robilas badanie genetyczne kruszynki?
także raczej to wina mojego organizmu,co mnie oczywiście całkiem już dobiło..
zaczynam właśnie te wszystkie badania robić,ale jest ich tyle że głowa mała no i wszystko prywatnie,przynajmniej tarczyca jest u mnie superowa bo tsh 0,440 usg też ok,ft3,ft4 anty tpo,anty tg wszystko w normie..
tylko gdzie ta przyczyna tych moich porażek? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyArleta wrote:Robiłam,wyniki dostałam w 2 tygodnie,wszystko wyszło prawidłowe bez żadnych aberacji itp.,..
także raczej to wina mojego organizmu,co mnie oczywiście całkiem już dobiło..
zaczynam właśnie te wszystkie badania robić,ale jest ich tyle że głowa mała no i wszystko prywatnie,przynajmniej tarczyca jest u mnie superowa bo tsh 0,440 usg też ok,ft3,ft4 anty tpo,anty tg wszystko w normie..
tylko gdzie ta przyczyna tych moich porażek?
u mnie na początek właśnie okazał się problem z tarczycą i być może hasimoto (w czwartek mam endokrynologa) - usg tarczycy niejednorodne
teraz robię po kolei badania na wykluczenie tego zespołu... na razie mam tylko P/c antykardiolipinowe klasy IgG i IgM i mam ujemne na szczęście, w czwartek idę na pobranie krwi na antykoagulant tocznia...
później pomyślę co dalej...
no i żałuję, że nie zrobiliśmy badania genetycznego maleństwa, to by było coś więcej wiadomo... -
Hej! Bobo_frut czy mozesz powiedziec jaki gin mowil ci ze mozna po 1 miesiaczce juz? Chciałabym zobaczyc opinie o nim w internecie. U nas wszyscy mowia ze 3 msc. Ze dopiero wtedy endometrium jest rownomierne..a wczesniej moze sie tak zdazyc, ze zaimplantuje sie w miejscu w ktorym jest zbyt cienkie endo i znow poleciec.. Nie ukrywam, ze tez zastanawiam sie nad staraniami po 1 miesiaczce normalnej od zabiegu ;/ bardzo bym chciala miec jakas pewna opinie dotyczaca tego ze nowe badania nie kaza czeakc
aniołek 01.02.2016r -
nick nieaktualnydr Paweł Brelik - on pracuje w Medicoverze i w klinice niepłodności Vitrolive w Szczecinie.
mi też prawie wszyscy gin mówili, że po 3 @ dopiero. Ale któraś jeszcze z dziewczyn też pisała, że jej lekarz właśnie zezwolił po pierwszej @.laila_25 lubi tę wiadomość
-
Kiedyś były wytyczne ze 6 miesiecy..teraz zeszło do 3... z tym, ze nasze polskie sa zawsze opoznione w stosunku do reszty swiata... ;/ bardzo bym chciala znalezc wytyczne mowiace, ze to nie ma znaczenia to czekanie. Ja chyba nie bede czekala. Nawet jak moja gin na mnie wjedzie za to Moja @ juz niebawem powinna sie pojawic... 25 dni od zabiegu dzis mija... czekam czekam!
aniołek 01.02.2016r -
nick nieaktualny