X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża po zabiegu łyżeczkowania
Odpowiedz

Ciąża po zabiegu łyżeczkowania

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 marca 2016, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam, dawno się nie odzywałam ale jakoś nie miałam weny na pisanie.
    Czekam na drugą@ po zabiegu, już jest 44dc. Pierwszą dostałam w 48dc więc nie wiem czy mój organizm tak się przestawił czy co. Niby kalendarz wykrył owulację dopiero w 37dc. W sobotę robiłam test (wyszedł negatywny), ale według kalendarza i ovu to za wcześnie na test. Doradźcie co robić, bo ja już nie wiem co myśleć.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2016, 15:35

  • Anuszka88 Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 9 marca 2016, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To była moja pierwsza ciąża. Teraz wypadają moje dni płodne, a ja jestem chora, na antybiotyku, więc w tym cyklu nic z tego. Czekamy dalej..

  • margarytka Debiutantka
    Postów: 6 0

    Wysłany: 9 marca 2016, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żuczku,ja na Twój problem nie odpowiem,sama dopiero czekam na pierwszą @ po zabiegu i strasznie się boję jak cykl będzie wyglądał teraz. Mam nadzieję, że wszystko wróci na właściwe tory i będziemy mogli starać się o dzidzie na początku kwietnia.

    margarytka
  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 14 marca 2016, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żuczek wrote:
    Witam, dawno się nie odzywałam ale jakoś nie miałam weny na pisanie.
    Czekam na drugą@ po zabiegu, już jest 44dc. Pierwszą dostałam w 48dc więc nie wiem czy mój organizm tak się przestawił czy co. Niby kalendarz wykrył owulację dopiero w 37dc. W sobotę robiłam test (wyszedł negatywny), ale według kalendarza i ovu to za wcześnie na test. Doradźcie co robić, bo ja już nie wiem co myśleć.


    Żuczku - czekać cierpliwie jeszcze troszkę :) Powodzenia!

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 maja 2016, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie! :-)
    Czy mogę do Was dołączyć? Mam za sobą 5 obumarłych ciąż w tym dwa łyżeczkowania (5 ciąża bliźniacza). Wykonałam mnóstwo badań. Koszty ogromne. Wszystko wyszło w jak najlepszym porządku. Przyczyny strat nadal nieznane. Aktualnie 5 tygodni i 6 dni (6 tydzień) i jak w każdej poprzedniej ciąży od początku brązowe upławy. Strach mnie nie opuszcza. Ta ciąża od początku na Claxane jak to nie pomoże to nic już mi chyba nie pomoże :-(

    Effy lubi tę wiadomość

  • MEGI81 Autorytet
    Postów: 1317 2488

    Wysłany: 18 maja 2016, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2017, 14:58

    dqpr4z17cz5sc8v6.png
    ijpbanlijkvezjie.png
    Aniołek 17.03.2016 (10 tc )
  • Lukrecja25 Nowa
    Postów: 1 3

    Wysłany: 9 czerwca 2016, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny,

    Jeszcze parę miesięcy temu, dokładnie w styczniu tego roku, czytanie tego forum bardzo mi pomogło. W 10 tc ciąży dowiedzieliśmy się, że serduszko przestało bić i dostałam skierowanie do szpitala na zabieg. W tamtej chwili czułam, jakby świat się dla mnie zawalił, żadne słowa nie są w stanie opisać tego bólu... Pisząc to teraz łzy same lecą. Z resztą Wy, które udzielacie się tu na forum, lub które tylko czytacie, jak ja wtedy w styczniu, doskonale wiecie, jak ogromny jest ból tej straty...

    Teraz jestem w 18 tc. Wszystko przebiega prawidłowo, Córcia będzie z nami w listopadzie:) Zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu po zabiegu łyżeczkowania, nie doczekałam nawet pierwszej miesiączki.

    Postanowiłam napisać tego posta, ponieważ pamiętam, jak parę miesięcy temu sama rozpaczliwie przeszukiwałam Internet i z nadzieją czytałam historie dziewczyn, które zaszły w ciążę po zabiegu/poronieniu. Dawało mi to siłę, żeby to wszystko jakoś przetrwać.

    Trzymam kciuki za każdą z Was. Za CIEBIE, która to teraz czytasz i być może tak, jak ja wtedy, czujesz... No właśnie, wiem co czujesz, naprawdę.

    Szczęśliwa Mamusia, Gosiaczek, Effy lubią tę wiadomość

  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 9 czerwca 2016, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lukrecja bardzo dziękuje za Twojego posta :) Co prawda ja już troche doszłam do siebie, choć czasami wszystko wraca nie wiadomo skąd.
    Oczywiście tez szukałam informacji kiedy zacząć, kiedy dziewczyną się udawało z sukcesem. Miałam piękną Owu po zabiegu ale czekałam do pierwszej @ teraz jestem po niej i czekam na płodne, mam nadzieję,że uda się od razu, bardzo na to liczę. Mam nadzieję,że będzie jak u Ciebie, szybko i z sukcesem. Trzymam mocno kciuki za Twoją córcię!

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • Karolina92 Debiutantka
    Postów: 12 1

    Wysłany: 11 czerwca 2016, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej babeczki, a ja mam takie pytanie, mam nadzieje, że pomożecie, a jak nie to odeślijcie proszę do innego wątku.

    Mianowicie, czy możliwe jest to, że szyjka macicy jest CIĄGLE nisko, przez cały miesiąc ? Tak eksperymentalnie ją badałam przed @ - nisko i twarda, 1-2 po @ znowu wyczuwalna palcem (badałam w pozycji stojącej - palec wskazujący dosięgał szyjki, co prawda ona się podniosła ale ciągle ją mogłam "wymacać"), później znowu w środku cyklu taka sama sytuacja - szyjka wyczuwalna palcem. Parę dni przed @ już nie badałam, bo nie chciałam się zawieść, na @ nie liczylam, ale przyszła eh. Boję się, że albo ja źle interpretuję wynik, albo po łyżeczkowaniu coś się pogmatwało. . . :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2016, 13:08

    Karolina92
  • Opolanka 85 Autorytet
    Postów: 663 355

    Wysłany: 1 września 2016, 18:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, mam pytanie, może któraś z Was się z tym spotkała. Łyżeczkowanie miałam 31.05.2016, teraz mam trzecią miesiączkę, staramy się od początku, trzy tygodnie po zabiegu lekarz nie widział już przeciwwskazań. Pierwszy normalny cykl i teraz ten drugi, miałam w pełni monitorowane, wystąpiła owulacja. Jednak dziwi mnie to, że od łyżeczkowania, nie mam wcale bólu piersi przed miesiączką, mam też przez cały cykl ubogi śluz. Lekarz w szyjce śluz widzi, więc uważa, że nie ma problemu, dodaje, że każdy cykl jest inny i nie ma co ich porównywać. Ale jakoś przed ciążą i poronieniem, piersi bolały miesiąc w miesiąc, tym bardziej jak brałam progesteron. A teraz, nawet po luteinie nie ma żadnych dolegliwości przed @. Nawet brzuch mnie prawie nie boli. Ale na usg endometrium jest super, pęcherzyki rosną i pękają. Macie jakieś sugestie?

    31.05.2016 [*] 8 tydzień - wymarzony skarb oddalił się w czasie:(
    iv09cwa10kyx03d3.png
  • llallka Autorytet
    Postów: 738 523

    Wysłany: 2 września 2016, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Opolanka 85 wrote:
    Cześć dziewczyny, mam pytanie, może któraś z Was się z tym spotkała. Łyżeczkowanie miałam 31.05.2016, teraz mam trzecią miesiączkę, staramy się od początku, trzy tygodnie po zabiegu lekarz nie widział już przeciwwskazań. Pierwszy normalny cykl i teraz ten drugi, miałam w pełni monitorowane, wystąpiła owulacja. Jednak dziwi mnie to, że od łyżeczkowania, nie mam wcale bólu piersi przed miesiączką, mam też przez cały cykl ubogi śluz. Lekarz w szyjce śluz widzi, więc uważa, że nie ma problemu, dodaje, że każdy cykl jest inny i nie ma co ich porównywać. Ale jakoś przed ciążą i poronieniem, piersi bolały miesiąc w miesiąc, tym bardziej jak brałam progesteron. A teraz, nawet po luteinie nie ma żadnych dolegliwości przed @. Nawet brzuch mnie prawie nie boli. Ale na usg endometrium jest super, pęcherzyki rosną i pękają. Macie jakieś sugestie?
    Z tego co sie orientuję, to piersi generalnie bolą w związku z progesteronem, który pod koniec cyklu rośnie. Podobnie w ciąży. A juz w trakcie przyjmowania progesteronu (luteiny) to w ogóle nie ma co się dziwić.. Ja jestem w trakcie 2 cyklu po. Przed okresem też nie miałam żadnych dolegliwości, choć wcześniej, podobnie jak u Ciebie występowały- zwłaszcza boloące piersi i ból brzucha przed. Chyba nie masz się czym martwić, zwłaszcza, że Twój dr twierdzi, że jest dobrze. Pozdrawiam.

    nzjdyx8dfh9ywefg.png
  • karola_aa Autorytet
    Postów: 961 349

    Wysłany: 21 października 2016, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ja straciłam swojego Aniołka :( byłam w 9t3d dzidzuś przesrał się rozwijać w 7t6d. Serduszko przestało bić :( wczoraj miałam łyżeczkowanie. Jestem rozżalona do granic możliwości :( nie potrafie sobie poradzić z tym. :(

    Krwawiłam lekko wczoraj dzisiaj juz nawet nie plamie. Chciałabym się zacząć starac o kolejne dziecko :( mam nadzirję, że dostaniemy zielone światło już po 1@.

    Dlaczego kazują odczekać 3cykle?

    Nikola 20.07.15
    Aniołek [*] 20.10.2016 10t :(
    2cs pp -> 02.02.17 II kreski na teście ! :)
    f2w3rjjg05zcjrzl.png
  • Cherry_Blossom Autorytet
    Postów: 4089 2947

    Wysłany: 21 października 2016, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola nam kazał czekać 1 pelny cykl. Czyli jak dostaniesz @ po zabkegu, to wyczekac ten cykl i od następnego się starać. Już czekam na @ jak nigdy...

    karola_aa lubi tę wiadomość

    3jgx3e3k580l9nmr.png
    mama:
    atdc2n0aiws3e9ll.png
    3i49roeqwo74umuv.png
    7 IX 16 - Aniołek 13 tc (*)
  • Madera2000 Autorytet
    Postów: 1032 721

    Wysłany: 21 października 2016, 23:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Cherry ostatnio myslalam co u Ciebie. Ja mialam zabieg 10ego wrzesnia a okres dostalam po 34 dniach. A Ty czekasz na pierwszy czy juz na drugi, bedziecie sie od razu starac? Mi lekarze mowili ze mam odczekac 3 miesiace ale ide do nowego lekarza i zobacze co powie.

    2013 córeczka 💜
    2 aniołki
    Ja: NT i przeciwciała Atg i Atpo; MTHFR 1298
    dqprx1hp00wr3pez.png
  • Cherry_Blossom Autorytet
    Postów: 4089 2947

    Wysłany: 22 października 2016, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć kochana spójrz na mój wykres. Mi pozwolił po tym cyklu. Czyli odczekać jeden pełny.

    3jgx3e3k580l9nmr.png
    mama:
    atdc2n0aiws3e9ll.png
    3i49roeqwo74umuv.png
    7 IX 16 - Aniołek 13 tc (*)
  • karola_aa Autorytet
    Postów: 961 349

    Wysłany: 22 października 2016, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cherry_Blossom wrote:
    Karola nam kazał czekać 1 pelny cykl. Czyli jak dostaniesz @ po zabkegu, to wyczekac ten cykl i od następnego się starać. Już czekam na @ jak nigdy...
    Liczę , że i ja dostanę zielone światło po pełnym pierwszym cyklu.

    Nikola 20.07.15
    Aniołek [*] 20.10.2016 10t :(
    2cs pp -> 02.02.17 II kreski na teście ! :)
    f2w3rjjg05zcjrzl.png
  • gabi 7 Autorytet
    Postów: 696 346

    Wysłany: 22 października 2016, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie,postanowiłam dołączyć do Waszego grona,choć nie jest to dla mnie najłatwiejsze.W poniedz.na wizycie dowiedziałam się ze serduszkoojeho maleństwa przestało bić ( 8 tydz/4 dzien).słowa gin były dla mnie jak wyrok śmierci.skierowanie do szpitala,we wtorek wywolanie poronienia,w środę zabieg:-(ciężko mi się pozbierać. Nie wiem ile będę czekać na powrót do starań.dla mnie to jeszcze za wcześnie.


    3i498u69fq9q84na.png
  • Effy Autorytet
    Postów: 1968 1814

    Wysłany: 23 października 2016, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gabi moj aniołek żył dokładnie 8 tyg 4 dni. Pozbierasz sie szybko i zaraz nie tylko Ty wrócisz do siebie ale i bobo do Ciebie ;) ja jestem 3 miesiące po łyżeczkowaniu i to moj pierwszy cykl starań. Wcześniej zaszłam za pierwszym podejściem bez zadnych testów, monitoringu. Mam nadzieje, ze teraz sie uda i ze wszystko bedzie dobrze. Miałam monitoring i robiłam test co potwierdziło owulacje na dzis. No i będę czekać co sie wydarzy :)

    ckai3e3kx36ebscz.png
  • Effy Autorytet
    Postów: 1968 1814

    Wysłany: 23 października 2016, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Opolanka 85 wrote:
    Cześć dziewczyny, mam pytanie, może któraś z Was się z tym spotkała. Łyżeczkowanie miałam 31.05.2016, teraz mam trzecią miesiączkę, staramy się od początku, trzy tygodnie po zabiegu lekarz nie widział już przeciwwskazań. Pierwszy normalny cykl i teraz ten drugi, miałam w pełni monitorowane, wystąpiła owulacja. Jednak dziwi mnie to, że od łyżeczkowania, nie mam wcale bólu piersi przed miesiączką, mam też przez cały cykl ubogi śluz. Lekarz w szyjce śluz widzi, więc uważa, że nie ma problemu, dodaje, że każdy cykl jest inny i nie ma co ich porównywać. Ale jakoś przed ciążą i poronieniem, piersi bolały miesiąc w miesiąc, tym bardziej jak brałam progesteron. A teraz, nawet po luteinie nie ma żadnych dolegliwości przed @. Nawet brzuch mnie prawie nie boli. Ale na usg endometrium jest super, pęcherzyki rosną i pękają. Macie jakieś sugestie?
    Mam to samo. Zero bólu piersi po zabiegu. Nie znam przyczyny. Wcześniej bolały mnie bardzo.

    ckai3e3kx36ebscz.png
  • Lili87 Autorytet
    Postów: 616 193

    Wysłany: 23 października 2016, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny! chciałabym do Was dołączyć :) U nas 2 lata starań, w związku z przeciwciałami w nasieniu męża wszyscy lekarze proponowali nam tylko in vitro. Nam się udało w sierpniu naturalnie. Niestety w 8t4dc serduszko przestało bić. Jestem 11 dni po łyżeczkowaniu. Cały czas krwawię, bardzo chciałabym być w drugiej ciąży na Święta, ale boję się, że to za wcześnie...:( Mnie w szpitalu nikt nic nie mówił o kolejnych staraniach, lekarza mam dopiero w połowie listopada. Od czego zależy, że jednym lekarze pozwalają starać się po miesiącu, innym po 3 a jeszcze innym po 6???? Pięknej niedzieli :)

    25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej



‹‹ 33 34 35 36 37 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ