Ciąża po zabiegu łyżeczkowania
-
WIADOMOŚĆ
-
Ci do śluzu, nigdy nie miałam zbyt wiele, w tym miesiącu extra, ale to po flegaminie która nieoficjalnie mi onkolog poradziła pić przed owu. Jednak ten miesiąc jeszcze odpuszczamy jak cykl mi się znów nie skróci to w następnym spróbujemyNadia 2008
* 7tc 2016
*10tc 2017
*15tc 2017
WOJTUŚ 2018
STAŚ 2019 -
Hehe jesteśmy podobne bo z wszystkim tak mam najpierw, ,,książkę napisze" później coś robie..Mój mąż mówi to samo hahaha.Ja powinnam jutro badania histopatologicznegi odebrać i do gina pewnie już po wszystkich świętych. a za przytulnie może mnie nie udusi lekarz,zresztą się nie przyznaje zapytam tylko czy możemy...heh.a ty daj swojemu jeszcze czas tak jak ja Do 3 tyg.Bliskosc jest potrzebna.Ja już wzięłam się w garść po wizycie u gina robię badania tarczycy,może coś tam jest nie tak...dużo gdybań.Zobaczysz jeszcze przytulimy własne maleństwa.Tylko musimy powiedzieć żeby nie było zbyt łatwo.Daj znać po wizycie u endokrynologa;) miłego wieczorkuLili87 wrote:Madlene88 uwielbiam Cię
- tyle czytania, tyle pytań, tyle tego wszystkiego... jak ja lubię takie babki, sama taka jestem - tysiąc pytań do..., mój mąż mówi, że jestem jak ruski szpieg, bo zawsze wszystko muszę wiedzieć - i to prawda 
Co do przytulanek - to na wypisie dostałam, że dopiero po pierwszej miesiączce, choć ja już molestuję męża, żebyśmy spróbowali, ale on się boi
Śluz- jestem dwa tygodnie po zabiegu, plamienia baardzo skąpe, raczej brudzenie, i faktycznie dużo śluzu , teraz akurat taki biały, kremowy.
Jeśli chodzi o badania, to idę dziś do endokrynologa, akurat moja lekarka jest mega empatyczna i bardzo ludzka, tak więc zapytam co ona radzi... -
A to ile minęło u cb od zabiegu?Ulli88 wrote:Ci do śluzu, nigdy nie miałam zbyt wiele, w tym miesiącu extra, ale to po flegaminie która nieoficjalnie mi onkolog poradziła pić przed owu. Jednak ten miesiąc jeszcze odpuszczamy jak cykl mi się znów nie skróci to w następnym spróbujemy
-
Dziewczyny, widzę że tenat przytulanek aktualnie jest. A więc ja miałam zabieg 14.10. 25.10 na pierwszej wizycie po zabiegu lekarz powiedział, że wszystko wyglada ok i już mogę się kochać. No i wczoraj właśnie byly pierwszy raz od zabuegu przytulanki. Tak jak ktoraś z Was napisała - tego mi brakowało, tej bliskości.
Z tym że ja krwawilam tylki w dzien zabiegu i nastepny dzien rano. I koniec.
Oczywiście wczoraj po przytulankach sprawdziłam czy nic nie leci. Było czysto. Dziś rano też czysto. Nic mnie nie bolało podczas przytulanek.
Ogólnie to czekam na wyniki his- pat i idę z nimi na drugą wizytę do lekarza. Jesli bedzie wszystko dobrze to od puerwszej @ zacznę działać
Monika1357 lubi tę wiadomość
-
Może warto udać się do rodzinnego po takie skierowanie? Poszłam ze swoim pogadać po pierwszym poronieniu, powiedziałam, że dawno nie miałam tarczycy badanej i wypisał mi skierowanie na ten pakiet tarczycowy plus morfologia i jakieś badania z krwi podstawowe jeszcze.12.12.2017 - jestem
Izabela, 55cm i 4450g 
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualnyWitam Dziewczyny chciałabym do Was dołączyć... w kwietniu straciłam ciążę w 7 tyg serce przestało bić
dostałam skierowanie za zabieg, który odbył się 13.04.16. Po zabiegu krótko krwawiłam. Dostałam przykazanie, że trzy miesiące mam uważać i się nie starać. Od lipca mam zielone światło, ale jak na razie nic z tego:( każdego miesiąca przeżywam to bardzo:( nie umiem się jakoś pozbierać, zwłaszcza, że na fb i w około mnie wszyscy chwalą się maluszkami, a mnie jest wtedy tak przykro. Mam wrażenie, że zawiodłam męża i siebie. To jest bardzo trudny czas dla mnie. Mam jednak nadzieję, że los jednak okaże się łaskawy i szczęście wróci do nas wszystkich. Życzę Wam wszystkiego dobrego
Pozdrawiam
-
Ja właśnie wróciłam z wynikiem histopatologicznym. Oczywiście nic nie wykazało
U endokrynologa wszystko w porządku, tarczyca idealna. W grudniu mam przyjść na kontrole, bo powiedziałam, że od grudnia możemy się starać. Pytałam też panią doktor czy warto robić jakieś badania dodatkowe - stwierdziła, że nie ma sensu, bo bardzo rzadko z nich coś wychodzi... I bądź tu człowieku mądry
Jedyna dobra rzecz z dnia dzisiejszego jest taka, że zrobiłam sobie test ciążowy i wyszła tylko jedna kreska - w końcu!!!! Tak więc liczę, że do 2 tyg dostanę okres!!! Jupiiii 
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2016, 17:19
25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
Niemiała...,, Tak jak ktoraś z Was napisała - tego mi brakowało, tej bliskości. "
Ja miałam zabieg 17.09 i do tej pory nie mam okresu i nie przytulałam się a tak potrzebuje bliskość
Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
A dlaczego jeszcze nie, jeśli można wiedzieć? Lekarz nie pozwala, czy opory w glowie?Justa87 wrote:Niemiała...,, Tak jak ktoraś z Was napisała - tego mi brakowało, tej bliskości. "
Ja miałam zabieg 17.09 i do tej pory nie mam okresu i nie przytulałam się a tak potrzebuje bliskość
-
wierzę że niektórym się ciężko przełamać...co do przytulanek...Szczerze jestem wkurzona,bo dziś 3 tydz od zabiegu a ja Nadal wyniku histopatologicznego niemam,A z nim mi kazał na kontrole lekarz przyjsc,masakra.Wynik będzie prawdopodobnie w piątek za tydz hmm,dzwoniłam do gina,i powiedział żebym się niemartwila i dzwonila jak dostanę wynik będzie mnie wciskal na wizytę.tylko że pewnie okres dostanę wcześniej niż będzie wynik wrrr
-
Wiem że wynik nic nie wnosi,ale oby nic z niego nie wyszło typu zaśniad czy coś...Tak naprawdę każda chciałaby znać przyczynę poronienia,było by łatwiej...a tak to niewiadomo czego i gdzie szukać...trzymam kciuki za dziewczyny czekające na wynik oby wyszedł ok mimo że nic niewnosi
-
nick nieaktualny
-
taak dokładnie to jest najgorsze...człowiek nachalnie przegląda fora strony badania wyniki powody...i nic odpowiedzi nie znajdziemy.Przełaczyłam sie na całkiem inne myślenie,że zajdę w ciąże i urodze zdrowe dziecko choćby niewiem co!Poruszę niebo i ziemię i znajde powód a jeżeli go nie znajde,nigdy nie poddam sie!I wam też zycze takiego nastawienia!!!Rozmawiałam o tym z mężem ucieszył się ze wyszłam wreszcie z dołka i mam powera do życia.Ale widze że jest przerazony tym ze ponownie chce sie starać,on bardzo pragnie dziecka ale boi sie o mnie ze sytuacja sie powtorzy i będe znowu tak się czuć,ze moja psychika na tym uboleje,że mnie straci itd.Boi sie o mnie.Ja to rozumiem ale wiem też ze mnie kocha i zgodzi się na wszystko byle bym była szczesliwa.Będę owszem ale w trójce.We wrześniu skończylam 28 lat.Mamy wszystko...wszystko i nic...hmm..przekorny los.Jedno jestem pewna trzeba z mężami ,chlopakami,narzeczonymi gadać i gadać,wyrażać uczucia tylko tak nas zrozumieją.agnieszka88 wrote:Najgorsza w tym wszystkim jest niepewność i podejście lekarzy, jakby nic się nie stało, a Tobie świat się wali na głowę. Myśli o badaniach, co zrobić, żeby sytuacja się nie powtórzyła i tak dalej i szukanie wszystkiego na własną rękę...ehhh
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2016, 20:29
Monika1357 lubi tę wiadomość





