Wielka Akcja - Wspieramy się w niepłodności!
Dziś dodająca otuchy historia Danuty i Adama

Zainspiruj się!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
Odpowiedz

Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)

Oceń ten wątek:
  • Sunflowerr Ekspertka
    Postów: 232 289

    Wysłany: 10 lutego 2021, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chodzę prywatnie, ale akurat te wizyty miałam z pakietu in vitro więc ich nie płacę, a wyniki bety wysyłam smsem i lekarka mi oddzwania. Kurcze no ufam jej bo leczę się u niej ponad 2 lata, a złej opinii o niej się nie znajdzie nigdzie. Kiedyś pracowała lub nadal pracuje w szpitalu... Mam nadzieję, że wie co robi... Jest bardzo taktowna i chyba z pół godziny tłumaczyła mi kiedy się mam zgłosić do szpitala.... Mąż też mi cały czas tłumaczy, że na pewno wie co robi... Dziś poczytałam forum i znów mnie brzuch lekko pobolewa😒 zastanawiam się czy już się pakować do szpitala czy za chwilę i czy przy covidzie są jakieś specjalne procedury przyjmowania. To się jedzie na izbę przyjęć?

    31l
    4x IUI :(
    2019 Cb
    I 2021 KET z KD ,CP, laparoskopia,
    XI 2021 KET z KD :(
    IV 2022 KET z KD z accofilem, intralipidem, atosibanem
    8dpt beta 41
    10dpt beta 108
    12dpt beta 259 :D

    IO, nieprawidłowy kariotyp, brak KIRów,
  • Agula Autorytet
    Postów: 676 580

    Wysłany: 10 lutego 2021, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunflowerr wrote:
    Chodzę prywatnie, ale akurat te wizyty miałam z pakietu in vitro więc ich nie płacę, a wyniki bety wysyłam smsem i lekarka mi oddzwania. Kurcze no ufam jej bo leczę się u niej ponad 2 lata, a złej opinii o niej się nie znajdzie nigdzie. Kiedyś pracowała lub nadal pracuje w szpitalu... Mam nadzieję, że wie co robi... Jest bardzo taktowna i chyba z pół godziny tłumaczyła mi kiedy się mam zgłosić do szpitala.... Mąż też mi cały czas tłumaczy, że na pewno wie co robi... Dziś poczytałam forum i znów mnie brzuch lekko pobolewa😒 zastanawiam się czy już się pakować do szpitala czy za chwilę i czy przy covidzie są jakieś specjalne procedury przyjmowania. To się jedzie na izbę przyjęć?
    Tak na izbę przyjęć. Ja przy pierwszej cp sama się zgłosiłam na izbę bo czułam, że coś jest nie tak bez skierowania i bez świadomości, że jestem w cp. A za drugim razem byłam już że skierowaniem od lekarza.
    Zależy od szpitala, ale raczej standard poza tym, że musisz wypełnić ankietę o covidzie i mi w jednym szpitalu pobierali wymaz na przyjęciu, w dwóch kolejnych nie.

    Sunflowerr lubi tę wiadomość

    33l.
    11.2016 💔 9tc
    06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
    12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
    11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.


    PCOS, hashimoto.

    Start procedura 04.2024 - protokół krótki 💉

    16.04 - punkcja 🤞❤️ pobrano 15 🥚🙏
    17.04 12 dojrzałych - zapłodnionych prawidłowo 9 komórek 😍
    19.04 transfer zarodka z 3 doby 🤞

    7dpt - beta 12, 10dpt beta 64.30, 13dpt beta 132.60,15dpt beta 185,34
    17dpt beta 376,20 dpt beta 933.30
    ⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.

    ➡️ See you sone 🌞

    ...

    Na Zimowisku 4AB i 4BB ❄️❄️

    Angelius Provita M.P. ❤️
  • Joa89 Koleżanka
    Postów: 70 9

    Wysłany: 10 lutego 2021, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunflowerr wrote:
    Chodzę prywatnie, ale akurat te wizyty miałam z pakietu in vitro więc ich nie płacę, a wyniki bety wysyłam smsem i lekarka mi oddzwania. Kurcze no ufam jej bo leczę się u niej ponad 2 lata, a złej opinii o niej się nie znajdzie nigdzie. Kiedyś pracowała lub nadal pracuje w szpitalu... Mam nadzieję, że wie co robi... Jest bardzo taktowna i chyba z pół godziny tłumaczyła mi kiedy się mam zgłosić do szpitala.... Mąż też mi cały czas tłumaczy, że na pewno wie co robi... Dziś poczytałam forum i znów mnie brzuch lekko pobolewa😒 zastanawiam się czy już się pakować do szpitala czy za chwilę i czy przy covidzie są jakieś specjalne procedury przyjmowania. To się jedzie na izbę przyjęć?

    Ja też uważam, że pobyt w szpitalu jest ze względów bezpieczeństwa najlepszym rozwiązaniem. Ja leżałam 2 tyg, bo beta spadała sama i wyczekiwałyśmy, ale mi właśnie tak tłumaczyli na moj bunt, że po co tu jestem... że leżąc tutaj jestem w 3 minuty na bloku, a gdy pęknie mi jajowód na ulicy to może nie być kolorowo. Mówiłam sobie, że wytrzymam ten pobyt, bo to jest działanie by moje szanse na przyszła ciąże były większe. CP to tykająca bomba- nie czekaj.

  • Joa89 Koleżanka
    Postów: 70 9

    Wysłany: 10 lutego 2021, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agula wrote:
    No ja jestem też dziś po wizycie.
    Pani doktor zrobiła na mnie dobre wrażenie, poświęciła mu dużo czasu (byłam godzinę w gabinecie🙈) ale na wszystkie pytania uzyskałam odpowiedzi. Dziś zostały mi pobrane wymazy na Chlamydie, mycoplasme i ureaplasme dodatkowo również pobrała wymaz z pochwy na bakterie i grzyby. Powiedziała, że jeśli cóż tam wyjdzie to włączymy leczenie i jak ten temat będzie zamknięty to następny krok to będzie histerolaparoskopia. Po krótkiej dyskusji stwierdziłyśmy, że to będzie dla mnie lepsze wyjście niż ta drożność w Lublinie.
    Ponadto zapoznała się z moimi dotychczasowymi wynikami, zaniepokoił ją trochę wynik cukru na czczo i zleciła badanie krzywej cukrowej i insulinowej oraz konsultację z diabetologiem.
    Co do starań powiedziała, że w moim przypadku mam jakieś 75% szans na prawidłową ciążę ale najpierw ta drożność i sprawdzenie budowy macicy. Powiedziała, że jeśli faktycznie mam przegrodę to ona mogła być powodem tego, że ciąża nie mogła zaimplantować się w macicy i cofała się do jajowodu. Ale powiedziała również, że jeśli chcę podjąć jeszcze próbę naturalnego zajścia w ciążę i okaże się, że znowu będzie pozamaciczna to jajowód będzie już do usunięcia.
    No i mówiła, że laparoskopia diagnostyczna też da nam jakiś pogląd na sytuację. Także czekam dalej na rozwinięcie sytuacji


    Cieszę się, że pierwsze wrażenie jest dobre. W polecaniu nigdy nie znasz oczekiwań drugiej strony i czy będzie chemia, ale akurat z Panią Doktor byłam pewna, że dołoży wszelkich możliwych starań by Ci pomóc. W rozmowie z Nią czuć, że jej naprawdę zależy. Mam nadzieje, że będziesz zadowolona i wpłynie to na większe Twoje poczucie bezpieczeństwa.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lutego 2021, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 15:10

    Sunflowerr, Jusia88, AgataD, Anettaa lubią tę wiadomość

  • Anetaaa7 Przyjaciółka
    Postów: 161 37

    Wysłany: 10 lutego 2021, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuśka82 wrote:
    Właśnie wróciłam do domu. Wszystko jest ok. Tym razem i ja widziałam bijące jak szalone serduszko. Poza tym fasolka ma już wyraźnie odznaczający się tułów i głowę, ma też takie małe łapki po bokach. No dziś już z USG wychodzi ciąża 3 dni młodsza, a nie 6. Mam skierowanie na badania genetyczne z racji mojego wieku, za 4 tygodnie mam je zrobić. Trochę się boję co wyjdzie, ale wiem na pewno że bez względu na obliczone ryzyko chorób urodzę to dziecko.
    Co ma wyjść. Będzie wszystko dobrze. Trzeba mieć świadomość, że wady genetyczne zdarzają się rzadko. Śpijcie dobrze😊

    Martuśka82 lubi tę wiadomość

  • Florencjaa Znajoma
    Postów: 27 12

    Wysłany: 12 lutego 2021, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. Kiedyś udzielałam się w tym wątku. Informacje o tym, że którejś się udało zajść w zdrową ciążę dawały mi nadzieję. Teraz przychodzę wspomnieć że i mnie dopisało szczęście😊. Jestem już w drugim trymestrze.
    Długo lęk przysłaniał mi radość. Nawet gdy już wiedziałam, że pęcherzyk jest w macicy wciąż się bałam że coś pójdzie nie tak. Dopiero teraz zaczynam naprawdę wierzyć że będzie dobrze.
    Udało się w 6 cyklu starań (4 po zdrowej stronie). Początkowo odpuszczaliśmg cykle ze strony naciętego jajowodu.

    Przesyłam ciążowe wiruski i życzę Wam spełnienia marzeń 😘

    Martuśka82, Sunflowerr, Jusia88, AgataD, Sikorka.ka lubią tę wiadomość

  • Florencjaa Znajoma
    Postów: 27 12

    Wysłany: 12 lutego 2021, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuśka, gratuluję!

  • AgataD Debiutantka
    Postów: 13 5

    Wysłany: 12 lutego 2021, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunflowerr wrote:
    Chodzę prywatnie, ale akurat te wizyty miałam z pakietu in vitro więc ich nie płacę, a wyniki bety wysyłam smsem i lekarka mi oddzwania. Kurcze no ufam jej bo leczę się u niej ponad 2 lata, a złej opinii o niej się nie znajdzie nigdzie. Kiedyś pracowała lub nadal pracuje w szpitalu... Mam nadzieję, że wie co robi... Jest bardzo taktowna i chyba z pół godziny tłumaczyła mi kiedy się mam zgłosić do szpitala.... Mąż też mi cały czas tłumaczy, że na pewno wie co robi... Dziś poczytałam forum i znów mnie brzuch lekko pobolewa😒 zastanawiam się czy już się pakować do szpitala czy za chwilę i czy przy covidzie są jakieś specjalne procedury przyjmowania. To się jedzie na izbę przyjęć?

    U mnie bardzo podobna sytuacja. Już wcześniej pisałam jak to u mnie wyglądało. Z takich najnowszych informacji to 27.01 zrobiłam ponownie betę - wynik 281. Pomyślałam super - beta spada , kończy się mój problem. 1.02 w poniedziałek dostałam niesamowicie bolesnych bóli okresowych , ale takich że chodziłam z bólu po suficie. Zaczęłam krwawić , coś brzydkiego ze mnie wyleciało do toalety i ból się skończył. Myślę - poronienie . We wtorek krwi jak kot napłakał, w środę trochę więcej. W środę też miałam wizytę u gina. Na USG nic nie widać ( od samego początku nic nie było widać ) , wyszłam z gabinetu głupsza niż weszłam z kartką pełna badań do zrobienia głównie genetyka i imunologia i z poleceniem zrobienia bety za tydzień bo nie wykluczone że to ciąża pozamaciczna . Dzień później poszłam do innego lekarza żeby mi wytłumaczył co się teraz dzieje ponieważ poprzedni Pan Doktor bardzo się spieszył .. Pani Doktor powiedziala , że na USG czysto , ze endometrium cienkie jak na 4 DC i że dla pewności jak skończę krwawić to mam zrobić bete i na kontrolę przyjść. W tym czasie krwawienie zmieniło się w plamienie tak jak przed poronieniem. Zawroty głowy miałam cały czas . Na dwa dni miałam spokój z bolesnością piersi i podbrzusza. W poniedziałek wszystkie te objawy wróciły co zaczęło mnie niepokoić . Zrobiłam przedwczoraj betę , która wynosiła 258.70 😒 przez 2 tygodnie spadek o 22 jednostki 😭. Wczoraj na wizycie Pani Doktor dalej nic nie widziała na USG, wszystko jest ok tylko ta beta. Dała skierowanie do szpitala na cito z podejrzeniem choroby zasniadowej/ ciąży pozamacicznej. Pojechałam na sor . Pan Doktor po badaniu USG na którym nic nie znalazł przed wypuszczeniem mnie do domu zrobił mi jeszcze betę i powiedział że mam jechać do domu odpoczywać a jak będzie coś nie tak to zadzwoni. Zadzownil że beta wzrosła o 10 jednostek i że mam obserwować swoje ciało. Jeżeli coś bedize nie tak to jechać na sor a jeżeli będzie wszystko ok to w poniedziałek na betę i w czwartek też beta i wizyta kontrolna w przychodni szpitalnej. Powiem Wam , że trochę wariuje. Widzę , że piszecie że nie nie ma na co czekać i jechać do szpitala a mnie właśnie odesłali na obserwację w warunkach domowych . Lekarze nie wiedzą co to może być bo na usg czysto , jedynie ta wariujaca beta. A na koniec hit : wczoraj dwóch lekarzy na USG widzielo pęcherzyk owulacyjny co miałoby sens ponieważ wczoraj miałam 11dc tylko skąd ta wariujaca beta ? Dużo bym dała, żeby to wszystko już się skończyło i mieć już święty spokój 😭

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lutego 2021, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 15:10

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lutego 2021, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 15:10

  • Dżulia84 Koleżanka
    Postów: 39 22

    Wysłany: 12 lutego 2021, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Florencjaa wrote:
    Cześć dziewczyny. Kiedyś udzielałam się w tym wątku. Informacje o tym, że którejś się udało zajść w zdrową ciążę dawały mi nadzieję. Teraz przychodzę wspomnieć że i mnie dopisało szczęście😊. Jestem już w drugim trymestrze.
    Długo lęk przysłaniał mi radość. Nawet gdy już wiedziałam, że pęcherzyk jest w macicy wciąż się bałam że coś pójdzie nie tak. Dopiero teraz zaczynam naprawdę wierzyć że będzie dobrze.
    Udało się w 6 cyklu starań (4 po zdrowej stronie). Początkowo odpuszczaliśmg cykle ze strony naciętego jajowodu.

    Przesyłam ciążowe wiruski i życzę Wam spełnienia marzeń 😘
    Super,a zaszlas pewnie od strony tej zdrowej jak rozumiem? Bo napisałaś,że początkowo odpuszczaliscie cykle że strony naciętego jajowodu ale rozumiem, że nie wszystkie?
    Ja też jestem po cp z naciętym jajowodem i w tym miesiącu zaczynam się ponownie starać.Bylam u dwóch lekarzy i jeden każe mi się starać i na nic nie patrzeć a drugi karze się nie starać tylko robić drożność.eh

    Starania od 09.2019 r. o pierwszego Kropka
    02.2020 ciąża biochemiczna
    10.2020 ciąża pozamaciczna - prawy jajowód zachowany
    02.2021 test ciążowy pozytywny (owu z prawego jajnika)
  • Sunflowerr Ekspertka
    Postów: 232 289

    Wysłany: 12 lutego 2021, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgataD wrote:
    U mnie bardzo podobna sytuacja. Już wcześniej pisałam jak to u mnie wyglądało. Z takich najnowszych informacji to 27.01 zrobiłam ponownie betę - wynik 281. Pomyślałam super - beta spada , kończy się mój problem. 1.02 w poniedziałek dostałam niesamowicie bolesnych bóli okresowych , ale takich że chodziłam z bólu po suficie. Zaczęłam krwawić , coś brzydkiego ze mnie wyleciało do toalety i ból się skończył. Myślę - poronienie . We wtorek krwi jak kot napłakał, w środę trochę więcej. W środę też miałam wizytę u gina. Na USG nic nie widać ( od samego początku nic nie było widać ) , wyszłam z gabinetu głupsza niż weszłam z kartką pełna badań do zrobienia głównie genetyka i imunologia i z poleceniem zrobienia bety za tydzień bo nie wykluczone że to ciąża pozamaciczna . Dzień później poszłam do innego lekarza żeby mi wytłumaczył co się teraz dzieje ponieważ poprzedni Pan Doktor bardzo się spieszył .. Pani Doktor powiedziala , że na USG czysto , ze endometrium cienkie jak na 4 DC i że dla pewności jak skończę krwawić to mam zrobić bete i na kontrolę przyjść. W tym czasie krwawienie zmieniło się w plamienie tak jak przed poronieniem. Zawroty głowy miałam cały czas . Na dwa dni miałam spokój z bolesnością piersi i podbrzusza. W poniedziałek wszystkie te objawy wróciły co zaczęło mnie niepokoić . Zrobiłam przedwczoraj betę , która wynosiła 258.70 😒 przez 2 tygodnie spadek o 22 jednostki 😭. Wczoraj na wizycie Pani Doktor dalej nic nie widziała na USG, wszystko jest ok tylko ta beta. Dała skierowanie do szpitala na cito z podejrzeniem choroby zasniadowej/ ciąży pozamacicznej. Pojechałam na sor . Pan Doktor po badaniu USG na którym nic nie znalazł przed wypuszczeniem mnie do domu zrobił mi jeszcze betę i powiedział że mam jechać do domu odpoczywać a jak będzie coś nie tak to zadzwoni. Zadzownil że beta wzrosła o 10 jednostek i że mam obserwować swoje ciało. Jeżeli coś bedize nie tak to jechać na sor a jeżeli będzie wszystko ok to w poniedziałek na betę i w czwartek też beta i wizyta kontrolna w przychodni szpitalnej. Powiem Wam , że trochę wariuje. Widzę , że piszecie że nie nie ma na co czekać i jechać do szpitala a mnie właśnie odesłali na obserwację w warunkach domowych . Lekarze nie wiedzą co to może być bo na usg czysto , jedynie ta wariujaca beta. A na koniec hit : wczoraj dwóch lekarzy na USG widzielo pęcherzyk owulacyjny co miałoby sens ponieważ wczoraj miałam 11dc tylko skąd ta wariujaca beta ? Dużo bym dała, żeby to wszystko już się skończyło i mieć już święty spokój 😭
    Powiem Ci szczerze, że rozumiem tutaj dziewczyny , które piszą że pilne, że szpital itp.... Wiem że to doświadczenie na pewno bardzo bolesne zarówno psychicznie jak i fizycznie
    sama krwawie lekko bo lekko ale od 2 tygodni, momentami odchodzę od zmysłów, szczególnie wtedy gdy wracam po pracy do domu, ale mimo wszystko staram się myśleć że lekarka, która mnie prowadzi wie co robi, jestem z nią w stałym kontakcie. Biorę pod uwagę, że może być w pewnym momencie za późno, ale z drugiej strony komuś muszę też zaufać, myślę że jeśli masz zaufanego lekarza to rób co mówi....
    Ja sama staram się te moje wszystkie myśli jakoś poukładać inie oszalec.. Moja beta znów urosla do 290... W pon wizyta i usg. Niech ten koszmar się w końcu skonczy!

    31l
    4x IUI :(
    2019 Cb
    I 2021 KET z KD ,CP, laparoskopia,
    XI 2021 KET z KD :(
    IV 2022 KET z KD z accofilem, intralipidem, atosibanem
    8dpt beta 41
    10dpt beta 108
    12dpt beta 259 :D

    IO, nieprawidłowy kariotyp, brak KIRów,
  • Jusia88 Autorytet
    Postów: 3053 3561

    Wysłany: 13 lutego 2021, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Florencjaa wrote:
    Cześć dziewczyny. Kiedyś udzielałam się w tym wątku. Informacje o tym, że którejś się udało zajść w zdrową ciążę dawały mi nadzieję. Teraz przychodzę wspomnieć że i mnie dopisało szczęście😊. Jestem już w drugim trymestrze.
    Długo lęk przysłaniał mi radość. Nawet gdy już wiedziałam, że pęcherzyk jest w macicy wciąż się bałam że coś pójdzie nie tak. Dopiero teraz zaczynam naprawdę wierzyć że będzie dobrze.
    Udało się w 6 cyklu starań (4 po zdrowej stronie). Początkowo odpuszczaliśmg cykle ze strony naciętego jajowodu.

    Przesyłam ciążowe wiruski i życzę Wam spełnienia marzeń 😘


    Pamietam Cię , mialas podobna historie do mojej pisałyśmy o prawdopodobieństwie zajścia w ciąże :) gratuluje Ci serdecznie napawasz nadzieja 😍 u mnie niestety nie idzie ostatnio owulacje mam cały czas ze strony naciętego jajowodu 😩 jak na złość , jestem w klinice niepłodności ale mam nadzieje że kiedyś tez mi się uda . Rośnijcie zdrowo 🤗🍀

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2021, 10:28

    Florencjaa lubi tę wiadomość

    Starania od 2019 🚼
    👱🏼‍♀️33👱🏻‍♂️34
    ▪️Luty 2020 CP 7 tc 💔
    ( operacja jajowód zachowany )
    ▪️Maj 2021 klinika w De
    Endometrioza
    Zrost lewego jajnika z macicą
    Lewy jajowód niedrożny
    ▪️Sierpień 2021 IVF
    Protokół długi
    19.08 punkcja 10:15 🧫🔬💉
    Pobrano 9 komórek, zapłodniło się 6
    24.08 Transfer 🐣 14:05 🍀
    Mamy jeszcze ❄️❄️ blastki
    Beta 6 dpt 31,6 Prog 11,6
    Beta 9 dpt 128,0 Prog 29,40
    Beta 14 dpt 800,0 Prog 51,5
    13.09 Pierwsze USG 😍🤞🏻
    20.09 Mamy ❤️
    12.10 Wizyta 👩🏼‍⚕️ CRL 3cm 😍
    03.11 Prenatalne 12+6 CRL 6,49 cm chłopczyka 💙
    04.01.22 połówkowe 21+5 457 g 💙
    17.02 badanie III trymestru 28+0 1260g i 37 cm milosci 💙

    Marcel 23.04.2022 16:51
    Nagłe cc z powodu gestozy 37tc+2d
    2930g szczęścia i 50cm miłości 🥰

    202204235378.png
  • Jusia88 Autorytet
    Postów: 3053 3561

    Wysłany: 13 lutego 2021, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżulia84 wrote:
    Super,a zaszlas pewnie od strony tej zdrowej jak rozumiem? Bo napisałaś,że początkowo odpuszczaliscie cykle że strony naciętego jajowodu ale rozumiem, że nie wszystkie?
    Ja też jestem po cp z naciętym jajowodem i w tym miesiącu zaczynam się ponownie starać.Bylam u dwóch lekarzy i jeden każe mi się starać i na nic nie patrzeć a drugi karze się nie starać tylko robić drożność.eh

    Różnie zalecają , mi w szpitalu i dwóch lekarzy kazali się starać bez względu na stronę owu , a teraz kiedy owu cały czas ze strony nacietego jajowodu to nie wychodzi pomimo stymulacji , po tym cyklu mam drożność Hsg najpierw chciał wysłać mnie znów na laparo zasugerował tez żeby rozważyć in vitro także mi trochę odebrano nadzieje na naturalna ciąże 😭

    Starania od 2019 🚼
    👱🏼‍♀️33👱🏻‍♂️34
    ▪️Luty 2020 CP 7 tc 💔
    ( operacja jajowód zachowany )
    ▪️Maj 2021 klinika w De
    Endometrioza
    Zrost lewego jajnika z macicą
    Lewy jajowód niedrożny
    ▪️Sierpień 2021 IVF
    Protokół długi
    19.08 punkcja 10:15 🧫🔬💉
    Pobrano 9 komórek, zapłodniło się 6
    24.08 Transfer 🐣 14:05 🍀
    Mamy jeszcze ❄️❄️ blastki
    Beta 6 dpt 31,6 Prog 11,6
    Beta 9 dpt 128,0 Prog 29,40
    Beta 14 dpt 800,0 Prog 51,5
    13.09 Pierwsze USG 😍🤞🏻
    20.09 Mamy ❤️
    12.10 Wizyta 👩🏼‍⚕️ CRL 3cm 😍
    03.11 Prenatalne 12+6 CRL 6,49 cm chłopczyka 💙
    04.01.22 połówkowe 21+5 457 g 💙
    17.02 badanie III trymestru 28+0 1260g i 37 cm milosci 💙

    Marcel 23.04.2022 16:51
    Nagłe cc z powodu gestozy 37tc+2d
    2930g szczęścia i 50cm miłości 🥰

    202204235378.png
  • Jusia88 Autorytet
    Postów: 3053 3561

    Wysłany: 13 lutego 2021, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgataD wrote:
    U mnie bardzo podobna sytuacja. Już wcześniej pisałam jak to u mnie wyglądało. Z takich najnowszych informacji to 27.01 zrobiłam ponownie betę - wynik 281. Pomyślałam super - beta spada , kończy się mój problem. 1.02 w poniedziałek dostałam niesamowicie bolesnych bóli okresowych , ale takich że chodziłam z bólu po suficie. Zaczęłam krwawić , coś brzydkiego ze mnie wyleciało do toalety i ból się skończył. Myślę - poronienie . We wtorek krwi jak kot napłakał, w środę trochę więcej. W środę też miałam wizytę u gina. Na USG nic nie widać ( od samego początku nic nie było widać ) , wyszłam z gabinetu głupsza niż weszłam z kartką pełna badań do zrobienia głównie genetyka i imunologia i z poleceniem zrobienia bety za tydzień bo nie wykluczone że to ciąża pozamaciczna . Dzień później poszłam do innego lekarza żeby mi wytłumaczył co się teraz dzieje ponieważ poprzedni Pan Doktor bardzo się spieszył .. Pani Doktor powiedziala , że na USG czysto , ze endometrium cienkie jak na 4 DC i że dla pewności jak skończę krwawić to mam zrobić bete i na kontrolę przyjść. W tym czasie krwawienie zmieniło się w plamienie tak jak przed poronieniem. Zawroty głowy miałam cały czas . Na dwa dni miałam spokój z bolesnością piersi i podbrzusza. W poniedziałek wszystkie te objawy wróciły co zaczęło mnie niepokoić . Zrobiłam przedwczoraj betę , która wynosiła 258.70 😒 przez 2 tygodnie spadek o 22 jednostki 😭. Wczoraj na wizycie Pani Doktor dalej nic nie widziała na USG, wszystko jest ok tylko ta beta. Dała skierowanie do szpitala na cito z podejrzeniem choroby zasniadowej/ ciąży pozamacicznej. Pojechałam na sor . Pan Doktor po badaniu USG na którym nic nie znalazł przed wypuszczeniem mnie do domu zrobił mi jeszcze betę i powiedział że mam jechać do domu odpoczywać a jak będzie coś nie tak to zadzwoni. Zadzownil że beta wzrosła o 10 jednostek i że mam obserwować swoje ciało. Jeżeli coś bedize nie tak to jechać na sor a jeżeli będzie wszystko ok to w poniedziałek na betę i w czwartek też beta i wizyta kontrolna w przychodni szpitalnej. Powiem Wam , że trochę wariuje. Widzę , że piszecie że nie nie ma na co czekać i jechać do szpitala a mnie właśnie odesłali na obserwację w warunkach domowych . Lekarze nie wiedzą co to może być bo na usg czysto , jedynie ta wariujaca beta. A na koniec hit : wczoraj dwóch lekarzy na USG widzielo pęcherzyk owulacyjny co miałoby sens ponieważ wczoraj miałam 11dc tylko skąd ta wariujaca beta ? Dużo bym dała, żeby to wszystko już się skończyło i mieć już święty spokój 😭

    Rozumiem Cię w zupełności ja dostałam skierowanie do szpitala ale tez na początku mnie nie przyjęli kazali się zgłaszać co drugi dzień na bete i usg , a w razie czego przyjechać natychmiast . A po dwóch dniach jak przyszłam na bete to po usg zaraz miałam operacje , wszystko szybko się zadziało i zaraz było już po wszystkim czułam ulgę że już nic mi nie grozi . Może warto w tej sytuacji zaufać lekarzom i spróbować się nie stresować bo to jeszcze gorzej , znam z autopsji i stres wszystko pogarszał .

    Sunflowerr lubi tę wiadomość

    Starania od 2019 🚼
    👱🏼‍♀️33👱🏻‍♂️34
    ▪️Luty 2020 CP 7 tc 💔
    ( operacja jajowód zachowany )
    ▪️Maj 2021 klinika w De
    Endometrioza
    Zrost lewego jajnika z macicą
    Lewy jajowód niedrożny
    ▪️Sierpień 2021 IVF
    Protokół długi
    19.08 punkcja 10:15 🧫🔬💉
    Pobrano 9 komórek, zapłodniło się 6
    24.08 Transfer 🐣 14:05 🍀
    Mamy jeszcze ❄️❄️ blastki
    Beta 6 dpt 31,6 Prog 11,6
    Beta 9 dpt 128,0 Prog 29,40
    Beta 14 dpt 800,0 Prog 51,5
    13.09 Pierwsze USG 😍🤞🏻
    20.09 Mamy ❤️
    12.10 Wizyta 👩🏼‍⚕️ CRL 3cm 😍
    03.11 Prenatalne 12+6 CRL 6,49 cm chłopczyka 💙
    04.01.22 połówkowe 21+5 457 g 💙
    17.02 badanie III trymestru 28+0 1260g i 37 cm milosci 💙

    Marcel 23.04.2022 16:51
    Nagłe cc z powodu gestozy 37tc+2d
    2930g szczęścia i 50cm miłości 🥰

    202204235378.png
  • Florencjaa Znajoma
    Postów: 27 12

    Wysłany: 13 lutego 2021, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżulia84 wrote:
    Super,a zaszlas pewnie od strony tej zdrowej jak rozumiem? Bo napisałaś,że początkowo odpuszczaliscie cykle że strony naciętego jajowodu ale rozumiem, że nie wszystkie?
    Ja też jestem po cp z naciętym jajowodem i w tym miesiącu zaczynam się ponownie starać.Bylam u dwóch lekarzy i jeden każe mi się starać i na nic nie patrzeć a drugi karze się nie starać tylko robić drożność.eh
    Tak, ciąża jest ze zdrowej strony. Udało się w czwartym cyklu starań po zdrowej, lewej stronie, staraliśmy się też przez 2 cykle po stronie operowanej.
    Mi moja lekarka zalecała zbadanie drożności po pół roku starań, więc uniknełam hsg w ostatniej chwili.
    Dwa cykle przed obecną ciążą miałam ciążę biochemiczną, też ze zdrowej strony. W kolejnym cyklu, z prawego jajnika nic, w następnym cyklu z lewej ciąża.
    Jusia88 wrote:
    Pamietam Cię , mialas podobna historie do mojej pisałyśmy o prawdopodobieństwie zajścia w ciąże :) gratuluje Ci serdecznie napawasz nadzieja 😍 u mnie niestety nie idzie ostatnio owulacje mam cały czas ze strony naciętego jajowodu 😩 jak na złość , jestem w klinice niepłodności ale mam nadzieje że kiedyś tez mi się uda . Rośnijcie zdrowo 🤗🍀
    Dziękuję 😘
    Też Cię zapamiętałam przez podobieństwo naszych historii. Przykro mi, że owulacje wypadają Ci znacznie częściej z operowanej strony. Myślę, że drożność warto sprawdzić, nie trać nadziei na naturalną ciążę. Kliniki najwięcej zarabiają na in vitro, wiec rekomendowanie tej metody nie zawsze wynika z kierowania się dobrem pacjentki. Życzę Ci aby specjaliści dobrze Cię poprowadzili i pomogli osiągnąć upragniony cel.
    Trzymam kciuki🤗

    Jusia88 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lutego 2021, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 15:11

  • Jusia88 Autorytet
    Postów: 3053 3561

    Wysłany: 13 lutego 2021, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Florencja mam taka nadzieje że przeprowadza mnie tak jak należy , ale i tak chce zrobić drożność może głowa będzie trochę spokojniejsza martwi mnie tylko to ze owu cały czas ze złej strony ☹️ I powoli się skłaniam do tego że naturalnie nie wyjdzie no ale może los mnie zaskoczy póki co jest przeciwko mnie 😩 a Tobie życzę zdrowej i nudnej ciąży ❤️😍🍀

    Starania od 2019 🚼
    👱🏼‍♀️33👱🏻‍♂️34
    ▪️Luty 2020 CP 7 tc 💔
    ( operacja jajowód zachowany )
    ▪️Maj 2021 klinika w De
    Endometrioza
    Zrost lewego jajnika z macicą
    Lewy jajowód niedrożny
    ▪️Sierpień 2021 IVF
    Protokół długi
    19.08 punkcja 10:15 🧫🔬💉
    Pobrano 9 komórek, zapłodniło się 6
    24.08 Transfer 🐣 14:05 🍀
    Mamy jeszcze ❄️❄️ blastki
    Beta 6 dpt 31,6 Prog 11,6
    Beta 9 dpt 128,0 Prog 29,40
    Beta 14 dpt 800,0 Prog 51,5
    13.09 Pierwsze USG 😍🤞🏻
    20.09 Mamy ❤️
    12.10 Wizyta 👩🏼‍⚕️ CRL 3cm 😍
    03.11 Prenatalne 12+6 CRL 6,49 cm chłopczyka 💙
    04.01.22 połówkowe 21+5 457 g 💙
    17.02 badanie III trymestru 28+0 1260g i 37 cm milosci 💙

    Marcel 23.04.2022 16:51
    Nagłe cc z powodu gestozy 37tc+2d
    2930g szczęścia i 50cm miłości 🥰

    202204235378.png
  • Jusia88 Autorytet
    Postów: 3053 3561

    Wysłany: 13 lutego 2021, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuśka82 wrote:
    Jusia, nieśmiało przypomnę, że mi dwóch lekarzy niezależnie odebrało nadzieję, mówiąc że najlepsze byloby in vitro, bo w moim wieku z moja uszkodzona macicą i po cp zajście w ciążę naturalnie jest mało prawdopodobne. Tymczasem.... Na ostatnim USG jak potwierdziło się, że serduszko nadal pracuje, a zarodek ładnie urósł nawet lekarz się uśmiechał. To on mnie wyprowadził z cp, to on mi polecał in vitro, to on zalecał przynajmniej laparoskopię jajowodów, to on w sumie ostatecznie odebrał mi nadzieję.
    Trzymam za ciebie bardzo mocno kciuki, nie trac nadziei.


    Dzięki Martuśka 😘 pamietam jak pisałaś ze lekarze nie dają nadziei i ze może już odpuścisz . Wiem że wszystko może się zdarzyć sama wiesz 😉 ale u mnie z każdym cyklem i jeszcze z tą owu po nieszczęsnej stronie , straciłam trochę wiarę jeszcze po tym co mi lekarz powiedział ale może los się do mnie jeszcze uśmiechnie jak i do Was 🍀 wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze? to czekanie , czekanie na okres na dni płodne na wizyty, usg, testowanie jakbym miała pewność że zajdę to może lepiej bym to wszystko znosiła ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2021, 15:40

    Starania od 2019 🚼
    👱🏼‍♀️33👱🏻‍♂️34
    ▪️Luty 2020 CP 7 tc 💔
    ( operacja jajowód zachowany )
    ▪️Maj 2021 klinika w De
    Endometrioza
    Zrost lewego jajnika z macicą
    Lewy jajowód niedrożny
    ▪️Sierpień 2021 IVF
    Protokół długi
    19.08 punkcja 10:15 🧫🔬💉
    Pobrano 9 komórek, zapłodniło się 6
    24.08 Transfer 🐣 14:05 🍀
    Mamy jeszcze ❄️❄️ blastki
    Beta 6 dpt 31,6 Prog 11,6
    Beta 9 dpt 128,0 Prog 29,40
    Beta 14 dpt 800,0 Prog 51,5
    13.09 Pierwsze USG 😍🤞🏻
    20.09 Mamy ❤️
    12.10 Wizyta 👩🏼‍⚕️ CRL 3cm 😍
    03.11 Prenatalne 12+6 CRL 6,49 cm chłopczyka 💙
    04.01.22 połówkowe 21+5 457 g 💙
    17.02 badanie III trymestru 28+0 1260g i 37 cm milosci 💙

    Marcel 23.04.2022 16:51
    Nagłe cc z powodu gestozy 37tc+2d
    2930g szczęścia i 50cm miłości 🥰

    202204235378.png
‹‹ 376 377 378 379 380 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ