Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
-
WIADOMOŚĆ
-
Joa89 wrote:Agula leczysz się dalej u dr Dominiki?
U mnie znaleźliśmy prawdopodobna przyczynę dwóch CP. Immunologia i KIR AA- czyli organizm traktuje ciąże jak wroga i ja atakuje, prawdopodobnie ciąża trafiła do macicy ale tam jej było złe i uciekła do jajowodu. Mnóstwo badań zrobionych i wizyta u docenta Paśnika.
O mnie raczej można się doszukiwać niesprawnych jajowodów, bo pytałam jej po laparoskopii w którym miejscu była ciąża i powiedziała mi, że niedaleko jajnika.. więc nie pokonała prawie żadnej drogi w stronę macicy..11.2016 💔 9tc
06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.
CD138 ✅ brak stanu zapalnego
Diagnostyka immuno ✅ OK
Procedura I 04.2024 - protokół krótki (Gonal i menopur)
16.04 - punkcja; pobrano 15 🥚 zapłodnionych 9, - 3 zarodki
19.04 transfer ET z 3 doby
⛔ 05.2024 Ciąża pozamaciczna rogowa. Laparoskopia.
06.09.2024 FET cykl sztuczny 4AB
7dpt beta <2.30❌
04.10.2024 FET cykl naturalny 4BB
7dpt beta <2.30 ❌
Koniec pierwszej procedury.
Procedura II 10.2024 - protokół krótki (Rekovelle i menopur)
30.10 punkcja; pobrano 12🥚 zapłodnionych 7, - ❄️4AA, 4AA, 4BB, 3AB
Angelius Provita M.P. ❤️ -
Dziewczyny zaraz mam 37 lat mam 6 letnia wspaniała córkę która kocham ponad wszystko ale odezwało się we mnie znów pragnienie posiadania kolejnego dziecka i od początku pierwsza ciąża idealna książkowa poprostu mega wspominam też czas. I .....2020 rok po 2 miesiąc starania bach ciąża euforia jest udało się 😁wizyta u lekarza i dupa nie widzi pęcherz ciążowego pojechaliśmy do innego taka sama diagnoza kazali badać betę rosła mega słabo wyrok ciąża pozamaciczna 😔 boże ile ja leż wypłakałam dostałam zastrzyk i czekałam jak dzidzia że mnie wyjdzie. Szpital itp. Po tym brak miesiączki problemu z okresem mega się wszystko rozregulowalo lutena na wywołanie. W kwietniu CP od lipca dostałam zielone światło i nic miesiące mijają i nic i bach grudzień 2 kreski stres beta zrobiona niska bo 15.3 ale rośnie ładni i nagle lekkie plamki wizyta gin widzi pęcherz daje na podtrzymanie nitki brązowe nadal są przy WC. I beta kolejna spada spada i spada. Ciąża zakończona biochemiczna poronienie. Normalnie kur....... załamałam się co jest nie tak. Chce dziecka mega ale boje się znów kolejnego rozczarowania masakra jakaś. Jestem parę dni po czekam na pierwsze krwawienie po .Okres przyszedł okropny mega lejący i że skrzepami 5 dni to było coś strasznego po ciąży pozamacicznej i podaniu mtx to krwawienie było inne po poronieniu samoistnym jak dla mnie straszne. Lekarz kazał zrobić betę 0.6 i progesteron 0.21 ,za miesiąc mam przyjść aby wdrożyć plac działania na kolejne dziecko bo sama mu zasugerowałam co mam zrobić aby sytuacji się nie powtórzyła albo mieć świadomość że zrobiłam wszystko co mogłam .Zaczęłam juz brać osobno witaminy w większych dawkach a nie suplementy dla kobiet przed. Czas pokaże
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2022, 07:32
Sylwiaqw lubi tę wiadomość
-
AgnieszkaW wrote:Cześć. Nie znamy się, ale szukam wsparcia. Mam na imię Agnieszka. Wczoraj wróciłam do domu po zabiegu laparoskopowym usunięcia ciąży pozamacicznej. To była moja w sumie 3 ciąża, ale pierwsza pozamaciczna. 2 poprzednie skończyły się poronieniem.
Proszę, jeśli możecie powiedzcie mi jakie "dolegliwości" mialyscie po zabiegu.
Jestem 3 dobę po zabiegu i dzisiaj dostałam coś jakby okres, wcześniej miałam tylko plamienie. Nie wiem czy już mam panikować czy jest to "normalne" i oczyszcza się wszystko.
Agnieszka, ja jestem pp 2 ciążach pozamacicznych i 1 poronieniu samoistnym. Krwawienie po zabiegu to normalne. Dostaniesz coś jakby normalny okres około tygodnia. Nie martw się, wszystko będzie normalnie i dojdziesz do siebie. Ja mam nadzieję że w końcu zajde w normalną ciążę. Jestem na konkretnej diecie wg wyników badań i kuracji witaminowej. Mam nadzieję że w końcu się uda. Powodzeniaaga85 lubi tę wiadomość
-
Klakier wrote:Agnieszka, ja jestem pp 2 ciążach pozamacicznych i 1 poronieniu samoistnym. Krwawienie po zabiegu to normalne. Dostaniesz coś jakby normalny okres około tygodnia. Nie martw się, wszystko będzie normalnie i dojdziesz do siebie. Ja mam nadzieję że w końcu zajde w normalną ciążę. Jestem na konkretnej diecie wg wyników badań i kuracji witaminowej. Mam nadzieję że w końcu się uda. Powodzenia♒👩33 l ❤♏🧑35 l
starania od 2018
2020 - poronienie zatrzymane (9 tc)
2020 - cb
2021 - cp (jajnikowa)
2022 - cb
3xIUI - 2023 - cb
06.2024 - IVF
pobrano 10 kumulusów - 8 prawidłowych komórek - 3 zarodki, przebadane (2 x 4.1.1 i 1 x 4.2.2)
01.10.2024 - transfer (4.1.1.)
6 dpt cień cienia
8 dpt beta: 93,50 (blada kreska)
10 dpt 226,00
13 dpt 987,6
18 dpt pęcherzyk w macicy
29 dpt CRL 7,2 mm i ❤ -
Kluska95 wrote:Dziewczyny, czy po leczeniu farmakologicznym lekarz zalecał Wam badanie drożności jajowodów?
Po laparo wiem, że się zaleca, ale jak jest po leczeniu zachowawczym lub zastrzyku?Kluska95 lubi tę wiadomość
-
AgnieszkaW wrote:Dziękuję Ci za wsparcie. Dzisiaj dostałam okres. Drugi już po tym wydarzeniu (zgodnie z przewidywaniami). Mamy wstrzymać się do końca lutego ze staraniami, a potem zaczynamy działać. Chcemy podjąć próbę inseminacji, bo próby naturalnego zajscia od 3 lat się nie udają. Mam nadzieję, że teraz się uda i tego również Tobie życzę[
Jak szybko dostałaś drugi okres ten prawdziwy ba nie po poronieniu samoistnym? -
Hej dziewczyny mam pytanie. Otóż jestem po cp i usunieciu jajowodu pol roku temu. Jednak do tej pory przed okresem boli mnie operowana strona i jajnik. Lekarze bagatelizuja to i mówią że jest ok. Czy tez tak miałyście? Do tego cykle mi się wydłużyły do 40 dni. Możecie mi opisać wasze doświadczenia ?
-
aga85 wrote:AgnieszkaW wrote:Dziękuję Ci za wsparcie. Dzisiaj dostałam okres. Drugi już po tym wydarzeniu (zgodnie z przewidywaniami). Mamy wstrzymać się do końca lutego ze staraniami, a potem zaczynamy działać. Chcemy podjąć próbę inseminacji, bo próby naturalnego zajscia od 3 lat się nie udają. Mam nadzieję, że teraz się uda i tego również Tobie życzę[
Jak szybko dostałaś drugi okres ten prawdziwy ba nie po poronieniu samoistnym?
Cykle mam 24-26 dniowe. Drugi okres dostałam po 25 dniach, czyli "w terminie"♒👩33 l ❤♏🧑35 l
starania od 2018
2020 - poronienie zatrzymane (9 tc)
2020 - cb
2021 - cp (jajnikowa)
2022 - cb
3xIUI - 2023 - cb
06.2024 - IVF
pobrano 10 kumulusów - 8 prawidłowych komórek - 3 zarodki, przebadane (2 x 4.1.1 i 1 x 4.2.2)
01.10.2024 - transfer (4.1.1.)
6 dpt cień cienia
8 dpt beta: 93,50 (blada kreska)
10 dpt 226,00
13 dpt 987,6
18 dpt pęcherzyk w macicy
29 dpt CRL 7,2 mm i ❤ -
aga85 wrote:Dziewczyny zaraz mam 37 lat mam 6 letnia wspaniała córkę która kocham ponad wszystko ale odezwało się we mnie znów pragnienie posiadania kolejnego dziecka i od początku pierwsza ciąża idealna książkowa poprostu mega wspominam też czas. I .....2020 rok po 2 miesiąc starania bach ciąża euforia jest udało się 😁wizyta u lekarza i dupa nie widzi pęcherz ciążowego pojechaliśmy do innego taka sama diagnoza kazali badać betę rosła mega słabo wyrok ciąża pozamaciczna 😔 boże ile ja leż wypłakałam dostałam zastrzyk i czekałam jak dzidzia że mnie wyjdzie. Szpital itp. Po tym brak miesiączki problemu z okresem mega się wszystko rozregulowalo lutena na wywołanie. W kwietniu CP od lipca dostałam zielone światło i nic miesiące mijają i nic i bach grudzień 2 kreski stres beta zrobiona niska bo 15.3 ale rośnie ładni i nagle lekkie plamki wizyta gin widzi pęcherz daje na podtrzymanie nitki brązowe nadal są przy WC. I beta kolejna spada spada i spada. Ciąża zakończona biochemiczna poronienie. Normalnie kur....... załamałam się co jest nie tak. Chce dziecka mega ale boje się znów kolejnego rozczarowania masakra jakaś. Jestem parę dni po czekam na pierwsze krwawienie po .Okres przyszedł okropny mega lejący i że skrzepami 5 dni to było coś strasznego po ciąży pozamacicznej i podaniu mtx to krwawienie było inne po poronieniu samoistnym jak dla mnie straszne. Lekarz kazał zrobić betę 0.6 i progesteron 0.21 ,za miesiąc mam przyjść aby wdrożyć plac działania na kolejne dziecko bo sama mu zasugerowałam co mam zrobić aby sytuacji się nie powtórzyła albo mieć świadomość że zrobiłam wszystko co mogłam .Zaczęłam juz brać osobno witaminy w większych dawkach a nie suplementy dla kobiet przed. Czas pokaże
Miałam bardzo podobnie.. w listopadzie 2021 ciąża pozamaciczna, usunięcie jajowodu.. w grudniu sprawdzenie drożności drugiego jajowodu i wszystko Ok, zielone światło na kolejna ciąże.. na początku stycznia dwie kreski na teście, Beata 75. Za 4 dni zrobiłam betę delikatnie wzrosła a wieczorek krwawienie, trwało ponad 10 dni. Beta spadła po tygodniu do Ok 60.
3 dni temu byłam u gin, wszystko ładnie naturalnie się wyczyściło i znowu zielone światło. A wczoraj wieczorem krwawienie, dzisiaj tez.. o co chodzi?
-
Klakier wrote:Agnieszka, ja jestem pp 2 ciążach pozamacicznych i 1 poronieniu samoistnym. Krwawienie po zabiegu to normalne. Dostaniesz coś jakby normalny okres około tygodnia. Nie martw się, wszystko będzie normalnie i dojdziesz do siebie. Ja mam nadzieję że w końcu zajde w normalną ciążę. Jestem na konkretnej diecie wg wyników badań i kuracji witaminowej. Mam nadzieję że w końcu się uda. Powodzenia
Miałaś dwie ciąże pozamaciczna i nie usunęli ci jajowodów?
Mi w listopadzie usunęli jeden i teraz bardzo się boję drugiej ciąży pozamacicznej, ze znowu stracę jajowodWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 13:16
-
Dzisiaj badanie w szpitalu potwierdziło, że jestem w ciąży pozamacicznej ulokowanej w bliźnie po cc. Według om to 6 tc, z usg wynika, że 5 - widoczny jest tylko pęcherzyk ciążowy bez zarodka w środku. Pierwsza ciąża była bezproblemowa, zaszłam w pierwszym cyklu, a cesarkę miałam ze wskazań okulistycznych, bo mam problemy z siatkówką. Po cesarce bardzo szybko doszłam do siebie. Teraz był to 2 cykl starań. Rok po porodzie byłam u gina, nie widział przeciwwskazań do kolejnej ciąży. Lekarz powiedział, że to zwykły pech, że tak się stało. W poniedziałek idę do szpitala i jeżeli beta będzie spadać, to mam czekać na poronienie, a jak nie, to mają wstrzyknąć jakąś substancję do pęcherzyka, żeby usunąć ciążę. Od początku podejrzewałam, że z ciążą jest coś nie tak, bo beta była niska jak na wiek ciąży, a wiedziałam, kiedy miałam owulację. U lekarza, u którego byłam wczoraj, od razu poprosiłam, żeby dokładnie mnie obejrzał pod kątem cp. Najpierw sprawdził jajowody i były czyste, więc trochę mi ulżyło, a tu taka niespodzianka. Najbardziej dobija mnie to, że będę musiała czekać rok na kolejne starania. Pod koniec roku kończę 37 lat i boję się, że już się nie uda, a nawet jak się uda, to marzyła mi się nieduża różnica wieku między dziećmi:(💙👶Syneczek 2.11.2020, 3910g, 56 cm
💔👼Okruszek 1.02.2022, 7 tc, 2,5 mm, ciąża ektopowa w bliźnie po cc
💙👶Syneczek 24.02.2023, 3600g, 57 cm -
milanka wrote:Dzisiaj badanie w szpitalu potwierdziło, że jestem w ciąży pozamacicznej ulokowanej w bliźnie po cc. Według om to 6 tc, z usg wynika, że 5 - widoczny jest tylko pęcherzyk ciążowy bez zarodka w środku. Pierwsza ciąża była bezproblemowa, zaszłam w pierwszym cyklu, a cesarkę miałam ze wskazań okulistycznych, bo mam problemy z siatkówką. Po cesarce bardzo szybko doszłam do siebie. Teraz był to 2 cykl starań. Rok po porodzie byłam u gina, nie widział przeciwwskazań do kolejnej ciąży. Lekarz powiedział, że to zwykły pech, że tak się stało. W poniedziałek idę do szpitala i jeżeli beta będzie spadać, to mam czekać na poronienie, a jak nie, to mają wstrzyknąć jakąś substancję do pęcherzyka, żeby usunąć ciążę. Od początku podejrzewałam, że z ciążą jest coś nie tak, bo beta była niska jak na wiek ciąży, a wiedziałam, kiedy miałam owulację. U lekarza, u którego byłam wczoraj, od razu poprosiłam, żeby dokładnie mnie obejrzał pod kątem cp. Najpierw sprawdził jajowody i były czyste, więc trochę mi ulżyło, a tu taka niespodzianka. Najbardziej dobija mnie to, że będę musiała czekać rok na kolejne starania. Pod koniec roku kończę 37 lat i boję się, że już się nie uda, a nawet jak się uda, to marzyła mi się nieduża różnica wieku między dziećmi:(
-
Anetaaa7 wrote:Moja droga! niestety takie sytuacje się zdążają. Trzeba się z tym liczyć decydując się na cesarkę odkładając, decyzję o potomstwie... różnie się życie uklada wiem, to nie Twoja wina... Należy pamiętać, że dziecko to nie coś co jest co musimy mieć tylko dar który jest nam dany. Ty masz jedno zdrowe, piękne dziecko jeśli nie będzie 2giego to żadna tragedia Twój synek będzie bardziej kochana i dopieszczony. Jest jeszcze taki malutki.. potrzebuje mamy ciężko byłoby mu zrozumieć, że swój czas musisz podzielić między jego i to małe, czułby się odrzucony. Jeśli nie podadzą Ci metotreksatu nie musisz czekać w ogóle. Niektórzy lekarze różnicują też długość czekania od ilości dawek. Jednak priorytetem jest zdrowie potencjalnego dziecka... pozdrawiam
Mówienie komuś, że brak drugiego dziecka to nie tragedia, jest przykre, szczególnie w kontekście ciąży zakończonej stratą, gdzie już zobaczyło się dwie kreski na teście i pojawiła się nadzieja na kolejnego maluszka. Odczucia każdego są indywidualne i nikt nie ma prawa oceniać, co jest dla drugiej osoby tragedią, a co nie. Mnóstwo kobiet walczy o kolejne dziecko, będąc już matkami, i starania zakończone niepowodzeniem są dla nich bolesne. Oboje z mężem na ten moment jesteśmy zdrowi i płodni, więc jest mi smutno, że na tak długo będziemy musieli się wstrzymać ze staraniami, bo nie wiadomo, co będzie za rok.
A będę musiała poczekać minimum rok, bo takie są zalecenia po ciąży w bliźnie, czas jest podobny jak po porodzie przez cc. Nie chodzi tu o podane leki, tylko o to, że kolejna ciąża może spowodować pęknięcie macicy i blizna musi dojść do siebie. Nie chcę ryzykować, skoro już jestem mamą i mam dla kogo żyć.💙👶Syneczek 2.11.2020, 3910g, 56 cm
💔👼Okruszek 1.02.2022, 7 tc, 2,5 mm, ciąża ektopowa w bliźnie po cc
💙👶Syneczek 24.02.2023, 3600g, 57 cm -
Milanka, nie przejmuj się komentarzem forumowiczki powyżej. Nie musisz się też jej tłumaczyć. Ja też nie rozumiem dlaczego ona uzurpuje sobie prawo do oceniania, czy posiadanie jednego dziecka jest/nie jest tragedią. 🤨 Trzymaj się. Mam nadzieję, że jakoś uda się rozwiązać Wasz problem. Może przydałaby się dodatkowa konsultacja z jakimś specjalistą? Warto szukać rozwiązań.
milanka lubi tę wiadomość
-
Milanka bardzo współczuję tego co Cię spotkało. Przykro mi też, że taki okropny komentarz przeczytałaś pod swoim adresem na tym forum, to nie powinno mieć miejsca. Taki wpis świadczy tylko o jego autorce. Nie znam się niestety na ciążach pozamacicznych, więc ciężko mi coś doradzić.
Rok to rzeczywiście długo Rozumiem, że chciałaś małą różnicę wieku, bo ja też chciałam i też mi się nie udało. Ale trzymam kciuki, żeby się udało mieć rodzeństwo dla synka jak najszybciej 🙏Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2022, 13:03
milanka lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Rena87 wrote:Milanka, nie przejmuj się komentarzem forumowiczki powyżej. Nie musisz się też jej tłumaczyć. Ja też nie rozumiem dlaczego ona uzurpuje sobie prawo do oceniania, czy posiadanie jednego dziecka jest/nie jest tragedią. 🤨 Trzymaj się. Mam nadzieję, że jakoś uda się rozwiązać Wasz problem. Może przydałaby się dodatkowa konsultacja z jakimś specjalistą? Warto szukać rozwiązań.
Rena87 lubi tę wiadomość
💙👶Syneczek 2.11.2020, 3910g, 56 cm
💔👼Okruszek 1.02.2022, 7 tc, 2,5 mm, ciąża ektopowa w bliźnie po cc
💙👶Syneczek 24.02.2023, 3600g, 57 cm -
Cześć dziewczyny, obecnie leze w szpitalu juz 3 tydzien, 4 dawki metotreksatu, na szczęście hcg zaczęło spadać 2200->1700->900->490. Jutro kolejne badanie I może w końcu wypiszą mnie do domu. Od dziś po stronie cp zaczęłam odczuwać bol taki kłujący, ciagnacy ale nie w podbrzuszu tylko wyżej, pod zebrami. Czy któraś z was tak miala? Przy szybkiej zmianie pozycji, bol dochodzi do jajnika. Lekarze mowia ze tak może być, że mozliwe ze sie roni i oczyszcza ale mam wrażenie że mają to gdzieś.
Jak wygląda poronienie po metotreksacie? Straszą mnie krwotokiem itp. Wcześniej mówili że ciaza się wchlonie. Jak to rzeczywiście wygląda? -
milanka wrote:Dziękuję za wsparcie💕 Wczoraj byłam badana przez kilku specjalistów w szpitalu i byli jednomyślni. Ta ciąża jest nie do uratowania, bo to zagrożenie mojego życia, następna najwcześniej za rok, a ciąża w bliźnie to przypadek, który z jednej strony może się przydarzyć każdej kobiecie po cesarce niezależnie od czasu, jaki od niej upłynął, a z drugiej jest to przypadek bardzo mało prawdopodobny, a ja po prostu miałam pecha i raczej drugi raz się to nie zdarzy. I tak cieszę się, że od początku miałam złe przeczucia i szybko poszłam do gina, bo nie miałam żadnych niepokojących fizycznych objawów, tylko beta mi coś nie pasowała.
milanka lubi tę wiadomość
-
Nowa1992 wrote:Cześć dziewczyny, obecnie leze w szpitalu juz 3 tydzien, 4 dawki metotreksatu, na szczęście hcg zaczęło spadać 2200->1700->900->490. Jutro kolejne badanie I może w końcu wypiszą mnie do domu. Od dziś po stronie cp zaczęłam odczuwać bol taki kłujący, ciagnacy ale nie w podbrzuszu tylko wyżej, pod zebrami. Czy któraś z was tak miala? Przy szybkiej zmianie pozycji, bol dochodzi do jajnika. Lekarze mowia ze tak może być, że mozliwe ze sie roni i oczyszcza ale mam wrażenie że mają to gdzieś.
Jak wygląda poronienie po metotreksacie? Straszą mnie krwotokiem itp. Wcześniej mówili że ciaza się wchlonie. Jak to rzeczywiście wygląda?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2022, 14:45