Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ounai wrote:Kurcze, głupia sprawa, ale ja godzinę po zabiegu pytałam czy mogę iść siku (nie pozwolili jak możesz się domyślić). 2 godziny po już poszłam z położną do toalety, ubrałam się, a rano się wykąpalam nastepnego dnia. Zabieg mialam ok 11 (o 12:30 mnie obudzili bo pierwsze co widzialam to zegar i zapamietalam ta godzine). Wieczorem po zabiegu juz spacerowalam korytarzem. W domu bylam z synem bo ma walacje (maz chodzil do pracy) wiec sniadanie, obiad trzeba bylo ogarnac. Pierwsze dni srednio sie czulam, ze szpitala musialam wziac taksowke bo swoim autem na pewno bym nie dojechala ale tydzien pozniej juz calkiem spoko, juz na budowe jezdzilam. W szpitalu mowili ze nie ma potrzeby czekac, na kontroli lekarka powiedziala ze tego nie zszywaja tyllo przypalaja w srodku wiec to jest juz zagojone. Kazala mi zrobic wymazy na bakterie ale szczedze mowiac bardziej ufam tym ze szpitala. A ze po 3 tyg juz sie czulam dobrze i owulacja szla z dobrego jajnika, tego co ma jajowod to sobie nie odmawialismy z mezem. Ale do kontroli balam sie ze moze jednak cos tam sie nie zagoilo. Musisz patrzec na siebie i na swoje samopoczucie. Ja mam chyba dosc wysoki prog bolu. Ale tez Ty jestes swiezo po zabiegu wiec poczekaj az sie to wszystko podgoi i zobaczysz jak sie bedziesz czuc.
U mnie tez inaczej troche bo mam 2 dzieci wiec wielce prawdopodobne ze ten jeden jajowod byl po prostu zawsze niedrozny a drugi dzialal
O kurcze to szybko. Ja jestem 4 dzień po operacji i jest ciężko. Myślałam że będę w lepszej kondycji ale się trochę myliłam. A powiedz mi kiedy dostałaś okres? Bo ja właśnie wczoraj dostałam krwawienia i wygląda to jak okres ale nie wiem czy to by było już to? Jutro jadę wyciągać szwy to zobaczymy. Ogólnie to nie wiem teraz czy boli mnie brzuch czy blizny bo jestem tak obolała że szok 😞 -
Anett9300 wrote:O kurcze to szybko. Ja jestem 4 dzień po operacji i jest ciężko. Myślałam że będę w lepszej kondycji ale się trochę myliłam. A powiedz mi kiedy dostałaś okres? Bo ja właśnie wczoraj dostałam krwawienia i wygląda to jak okres ale nie wiem czy to by było już to? Jutro jadę wyciągać szwy to zobaczymy. Ogólnie to nie wiem teraz czy boli mnie brzuch czy blizny bo jestem tak obolała że szok 😞
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września, 11:42
👱♀️ 33l👦🏻36l
Starania od 08.2020
-12.2022 💔 CP, laparoskopia, jajowód zachowany
-10.2023 Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin)
-11.2023 histeroskopia, hormony ✅️
-2024 4 x stymulacja owulacji ❌️
-2024 3 x IUI ❌️
2025 Kwalifikacja IVF ✅️
AMH 7,34, Cross-match 30,2%
-25.01 - stymulacja (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
-10.02 - punkcja, ❄️❄️❄️❄️❄️
-08.03/08.04 - I i II FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)❌️
-08.05 - III FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard, Neoparin) 7dpt beta 59, 9dpt 179, 11dpt 399, 13dpt 908, 19dpt USG, 21dpt 💔
-17.07 IV FET ❌️
-08/09/10 🛋 (leki immunomodulujące, histeroskopia + biopsja)
Została ❄️ -
Mq1991 wrote:Ja po operacji też byłam obolała. Co do tego krwawienia - niektórzy lekarze mowią że oczyszcza się macica z nadbudowanego endometrium w ciąży (możesz mieć silne krwawienie, skrzepy, skurcze), a niektórzy liczą to już jako pierwszy okres. U mnie w szpitalu tego okresem nie nazywali, bo tak naprawdę pierwsza owulację możesz mieć nawet po 6 tygodniach od tego momentu, bo beta pewnie będzie Ci jeszcze parę tygodni spadac
Dziękuję za wyjaśnienie. To wszystko tak szybko się dzieje że już nic nie ogarniam. Dwa tygodnie temu jeszcze nie wiedziałam że jestem w ciąży a już jestem po operacji 😭 a Wasi lekarze też zlecali drożność za 3 miesiące czy starałyście się od razu? Strasznie boję się powtórki 😞 ale chyba sama sobie jestem winna. Początkiem lipca miałam histeroskopie i usunięcie zrostów. Za miesiąc zaczęłam leczenie zapalenia endometrium i zaszłam w ciążę w trakcie leczenia 😞 -
Anett jesli u Ciebie sa jakies zrosty to ja bym zbadala ta droznosc. Ja mam 2 dzieci, jesli mi usuna drugi jajowod to moje zycie sie nie zawali. Bede mama dwójki a nie mamą trójki. Jesli Ty sie starasz o pierwsze i bedziesz w takiej sytuacji, to sytuacja jest diametralnie inna.SYN 2015
CÓRKA 2020
Starania od czerwca 2025
CP 2025 💔 7tc
Usunięcie prawego jajowodu -
Anett9300 wrote:Dziękuję za wyjaśnienie. To wszystko tak szybko się dzieje że już nic nie ogarniam. Dwa tygodnie temu jeszcze nie wiedziałam że jestem w ciąży a już jestem po operacji 😭 a Wasi lekarze też zlecali drożność za 3 miesiące czy starałyście się od razu? Strasznie boję się powtórki 😞 ale chyba sama sobie jestem winna. Początkiem lipca miałam histeroskopie i usunięcie zrostów. Za miesiąc zaczęłam leczenie zapalenia endometrium i zaszłam w ciążę w trakcie leczenia 😞
Ja miałam zaleconą drożność, ze staraniami czekałam do badania, bo bałam się powtórki. Psychicznie niezbyt dobrze się czułam po stracie. Ostatecznie okazało się, że oba jajowody miałam drożne, a cp i tak wystąpiła 🤷🏼♀️👱♀️ 33l👦🏻36l
Starania od 08.2020
-12.2022 💔 CP, laparoskopia, jajowód zachowany
-10.2023 Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin)
-11.2023 histeroskopia, hormony ✅️
-2024 4 x stymulacja owulacji ❌️
-2024 3 x IUI ❌️
2025 Kwalifikacja IVF ✅️
AMH 7,34, Cross-match 30,2%
-25.01 - stymulacja (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
-10.02 - punkcja, ❄️❄️❄️❄️❄️
-08.03/08.04 - I i II FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)❌️
-08.05 - III FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard, Neoparin) 7dpt beta 59, 9dpt 179, 11dpt 399, 13dpt 908, 19dpt USG, 21dpt 💔
-17.07 IV FET ❌️
-08/09/10 🛋 (leki immunomodulujące, histeroskopia + biopsja)
Została ❄️ -
Ounai wrote:Anett jesli u Ciebie sa jakies zrosty to ja bym zbadala ta droznosc. Ja mam 2 dzieci, jesli mi usuna drugi jajowod to moje zycie sie nie zawali. Bede mama dwójki a nie mamą trójki. Jesli Ty sie starasz o pierwsze i bedziesz w takiej sytuacji, to sytuacja jest diametralnie inna.
Mam jedno dziecko. Od grudnia staramy się o drugie i po drodze same przygody. Miałam masę zrostów które mi usunięto i myślę że dzięki temu udało się zajść w ciążę. Niestety coś poszło nie tak bo pęcherzyk do macicy nie dotarł. Czyli rozumiem że Ty zaraz po krwawieniu po cp miałaś owulacje już tak? Miałaś jakiś monitoring? -
Mq1991 wrote:Postaraj się tak nie myśleć, ciąża pozamaciczna to nie jest Twoja wina ❤️ każdej dziewczynie może się zdarzyć, my miałyśmy pecha, że trafiło na nas
Ja miałam zaleconą drożność, ze staraniami czekałam do badania, bo bałam się powtórki. Psychicznie niezbyt dobrze się czułam po stracie. Ostatecznie okazało się, że oba jajowody miałam drożne, a cp i tak wystąpiła 🤷🏼♀️
To już moja druga strata. Czuję się fatalnie 😔 pierwsza ciąże poroniłam w 10 tygodniu. I jak teraz sytuacja u Ciebie? Udało się zajść w ciążę? -
Anett9300 wrote:To już moja druga strata. Czuję się fatalnie 😔 pierwsza ciąże poroniłam w 10 tygodniu. I jak teraz sytuacja u Ciebie? Udało się zajść w ciążę?
wiec moja historia jest mało pozytywna, ale walczę dalej🤞 Mam nadzieję, że u Ciebie będzie lepiej 🍀
👱♀️ 33l👦🏻36l
Starania od 08.2020
-12.2022 💔 CP, laparoskopia, jajowód zachowany
-10.2023 Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin)
-11.2023 histeroskopia, hormony ✅️
-2024 4 x stymulacja owulacji ❌️
-2024 3 x IUI ❌️
2025 Kwalifikacja IVF ✅️
AMH 7,34, Cross-match 30,2%
-25.01 - stymulacja (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
-10.02 - punkcja, ❄️❄️❄️❄️❄️
-08.03/08.04 - I i II FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)❌️
-08.05 - III FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard, Neoparin) 7dpt beta 59, 9dpt 179, 11dpt 399, 13dpt 908, 19dpt USG, 21dpt 💔
-17.07 IV FET ❌️
-08/09/10 🛋 (leki immunomodulujące, histeroskopia + biopsja)
Została ❄️ -
Mq1991 wrote:Współczuję Ci kochana ❤️ ja przed ciążą pozamaciczną starałam się ponad 2 lata, po cp i po drożności lekarze mówili, że może teraz latwiej zaskoczy. Później miałam, monitoringi, inseminacje i ostatecznie skończyło się na in vitro. Dzięki IVF udało mi się zajść w ciążę (po kolejnych prawie 3 latach staran) ale niestety skończyła się poronieniem w 6 tyg
wiec moja historia jest mało pozytywna, ale walczę dalej🤞 Mam nadzieję, że u Ciebie będzie lepiej 🍀
Jezu bardzo mi przykro 😞 Dlaczego los jest dla nas taki okrutny 😞 wiadomo co mogło być przyczyną poronienia? Robili Ci jakieś badania? -
Anett9300 wrote:Jezu bardzo mi przykro 😞 Dlaczego los jest dla nas taki okrutny 😞 wiadomo co mogło być przyczyną poronienia? Robili Ci jakieś badania?👱♀️ 33l👦🏻36l
Starania od 08.2020
-12.2022 💔 CP, laparoskopia, jajowód zachowany
-10.2023 Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin)
-11.2023 histeroskopia, hormony ✅️
-2024 4 x stymulacja owulacji ❌️
-2024 3 x IUI ❌️
2025 Kwalifikacja IVF ✅️
AMH 7,34, Cross-match 30,2%
-25.01 - stymulacja (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
-10.02 - punkcja, ❄️❄️❄️❄️❄️
-08.03/08.04 - I i II FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)❌️
-08.05 - III FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard, Neoparin) 7dpt beta 59, 9dpt 179, 11dpt 399, 13dpt 908, 19dpt USG, 21dpt 💔
-17.07 IV FET ❌️
-08/09/10 🛋 (leki immunomodulujące, histeroskopia + biopsja)
Została ❄️ -
Mq1991 wrote:Przyczyny poronienia nie znam. Poroniłam w drodze do szpitala, więc nie było możliwości pobrania materiału do badań. Jestem teraz pod opieką immunologa, zrobiłam mnóstwo badań i tak naprawdę nadal nie wiadomo co jest przyczyną niepłodności i poronienia. A u Ciebie?
Też robiłam masę badań. Jedyne co mi wyszło to mutacja genu MTHFR i PAI-1 i przeciwciała ANA1 dodatnie więc nie wiadomo co do końca. W drugiej ciąży byłam zabezpieczona lekami i udało się donosić do końca. Z przygodami co prawda bo równo w 10 tygodniu zaraziłam się ospą w pracy ale na szczęście nic się nie stało. Nie jestem stworzona do ciąży chyba 😞 Natomiast ta ciąża była dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Jednak czułam cały czas że coś jest nie tak. Plamienia przez tydzień pobolewania podbrzusza. Nigdy czegoś takiego nie miałam. Nie myliłam się 😔 -
Anett9300 wrote:Mam jedno dziecko. Od grudnia staramy się o drugie i po drodze same przygody. Miałam masę zrostów które mi usunięto i myślę że dzięki temu udało się zajść w ciążę. Niestety coś poszło nie tak bo pęcherzyk do macicy nie dotarł. Czyli rozumiem że Ty zaraz po krwawieniu po cp miałaś owulacje już tak? Miałaś jakiś monitoring?SYN 2015
CÓRKA 2020
Starania od czerwca 2025
CP 2025 💔 7tc
Usunięcie prawego jajowodu -
Anett9300 wrote:A robiłaś ten test ciążowy? Bo pisałaś że pojawił się cieńSYN 2015
CÓRKA 2020
Starania od czerwca 2025
CP 2025 💔 7tc
Usunięcie prawego jajowodu -
Ounai wrote:Zrobilam beta hcg i ujemne. Chociaz to dopiero w 8dpo bylo wiec nie ukrywam, ze nadal mam jakis tam cien nadziei. Ale zeby nie myslec rzucilam sie w wir obowiazkow. Wstaje o 6:30 mimo zw teraz nie pracuję, ogarniam dzieci, i jade sprzatac na budowe. A tam to człowiek nawet nie wie jak mu czas ucieka
Powodzenia. Życzę Ci żebyś zobaczyła pozytywny wynik! Ja też mam nadzieję że niedługo wszystko mi się ułoży i będę w upragnionej ciążyOunai lubi tę wiadomość
-
Anett9300 wrote:Cześć dziewczyny. Też przeszłam ciążę pozamaciczna. Jestem po laparoskopii. Na szczęście udało się uratować jajowód i jajnik. Długo sie nie nacieszyłam. Ale od początku wydawało mi się coś nie tak. Plamienia cały tydzień (mój lekarz twierdził że to implantacyjne). Beta przyrastała idealnie. Aż lekarze byli zdziwieni i nie wiedzieli jak to się dzieje. Pierwszy raz byłam na usg przy becie 1522. W macicy widoczny był pseudo pęcherzyk. Natomiast cały czas było coś niepokojącego w jajowodzie. Za dwa dni beta 2912. Idealna. Gdyby nie silny ból brzucha i plamienie to pewnie bym czekała tydzień na wizytę i byłoby za późno żeby uratować jajnik. Także dobry przyrost bety niestety nie jest wyznacznikiem prawidłowo rozwijającej się ciąży. Za 3 miesiące drożność a potem nie wiem. Bardzo boję się kolejnych starań. Czy którejś z Was udało się zajść w zdrową ciążę po cp?
-
ZOSIA88 wrote:Tak udalo się zajść przy córce zaszlam z pomocą przeszlam laparoskopie z histeroskopia zrobili porzadek wewnatzr m.in usuneli jajowód i z jednym jajowodwm udalo siw na cyklu stymulowanym zajść w ciąże. Teraz jestem w 4 ciąży pierwsza poroniłam druga była pozamaciczna 3 szcześliwa z córką a 4 udało się bez pomocy medycznej.
Dziękuję. Dajesz nadzieje. Ja tak bardzo się boję kolejnych starań 😔