X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
Odpowiedz

Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)

Oceń ten wątek:
  • Mq1991 Autorytet
    Postów: 2753 2752

    Wysłany: 8 października, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Peachy wrote:
    Chciałam was zapytać, czy macie jakieś podejrzenia jakie czynniki miały wpływ u was na wystąpienie ciąży pozamacicznej? Endometrioza, stany zapalne, stymulacja, sam pech?
    Ja robiłam drożność rok przed ciążą pozamaciczną - było czysto… Owulacja z lewego jajnika, ciąża w prawym jajowodzie. Nie do końca wierzę, że po prostu mam takiego pecha…
    Pamiętam, że ja na początku chcialam znaleźć przyczynę, ale okazało się, że jajowody są drożne, w wymazach nie wyszly żadne bakterie, żadnych operacji wcześniej nie miałam, endometrioza też nie stwierdzona 🤷🏼‍♀️ obstawiam niewiarygodnego pecha

    👱‍♀️ 34l👦🏻36l
    Starania od 08.2020, CP 💔 w 2022, Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin) od 10.2023, 4 x stymulacja owulacji, 3 x IUI, 2x histeroskopia (2023 i 2025)
    AMH 7,34, Cross-match 30,2%, ANA2 ❌️, CD56❌️

    2025 Start IVF ✅️
    -25.01 - stymulacja (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
    -10.02 - punkcja, ❄️❄️❄️❄️❄️
    -08.03/08.04 - I i II FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)❌️
    -08.05 - III FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard, Neoparin) 7dpt beta 59, 9dpt 179, 11dpt 399, 13dpt 908, 19dpt USG, 21dpt 💔
    -17.07 IV FET ❌️
    -08-12.2025 leczenie immunologiczne
    -12.2025 V FET❔️⏳️
    Została ❄️

    It's always darkest before the dawn
  • Janinka Autorytet
    Postów: 616 267

    Wysłany: 8 października, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kina123 wrote:
    Dzięki bardzo dziewczyny za pocieszające wpisy, to bardzo dużo daje nadziei ☺️ zwłaszcza po tak trudnym poświadczeniu.

    Moja pani endokrynolog zaleca badanie drożności. Ale nie wiem czemu czuję jakoś podświadomie, żeby tego nie robić i spróbować 3-4 cykle bez tego badania.

    Strasznie biję się z myślami, bo czytałam w niektórych miejscach, że to też inwazyjne badanie i że nie każdy je zaleca
    Hej, nie dziwię Ci się - też bym miała rozterki - robić czy nie.
    Ja miałam badanie rok przed ciążą i nie było żadnych zastrzeżeń co do drożności jajowodów - oba były drożne. Pierwsza ciąża po badaniu- rok później - pozamaciczna. Może mój prowadzący uznał, że badanie ponowne niewiele wniesie a może tylko obciążyć

    14cs CP, ostał się 1 jajowód
    2cs po operacji
  • Janinka Autorytet
    Postów: 616 267

    Wysłany: 8 października, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ounai wrote:
    No wlasnie teraz.mam masakre bo jestem w trakcie 5ciotygodnipwego szkolenia ale.przez zalatwiania nie mialam czasu i musze je zrpbic w tydzien. A maz w delegacji wiec dzieci na mojej glowie, do tego woze rzeczy nadal, ogarniam npwy dom, gotuje. Jest masakra.

    Wow Janinka, przesatawilabym Cie mojej pani doktor bo ona uwaza ze ze strony bez jajowodu ciazy nie bedzie. Oczywiscie srednio jej wierze no ale.. mam dwojke dzieci z jednego jajnika to moze i trzecie tez ;)

    Kina ja nie robilam bo raz, ze po laparoskppii zpstapy mi 3 cykle staran tylko, a dwa - mam 2 dzieci wiec zakladam ze ten jeden jajowod zawsze byl niedrozny a drugi zawsze drozny

    Mi o takiej opcji „przechwytywania” powiedziano zaraz na obchodzie po operacji. Mój prowadzący potwierdził przy czym podkreślił, ze to rzadkie. Sam był w szoku jak badał mnie zaraz na początku ciąży. Niezależnie badał też inny lekarz i oboje potwierdzili. Inna sprawa, że kilka lat później byłam u innej lekarki na zwykłej kontroli i wspominałam o tym „przechwyceniu” to sugerowała, że to niemożliwe 😅

    14cs CP, ostał się 1 jajowód
    2cs po operacji
  • Janinka Autorytet
    Postów: 616 267

    Wysłany: 8 października, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mq1991 wrote:
    Pamiętam, że ja na początku chcialam znaleźć przyczynę, ale okazało się, że jajowody są drożne, w wymazach nie wyszly żadne bakterie, żadnych operacji wcześniej nie miałam, endometrioza też nie stwierdzona 🤷🏼‍♀️ obstawiam niewiarygodnego pecha
    U mnie to samo, chociaż ja choruję autoimmunologicznie, ale nikt żadnego związku nie sugerował

    14cs CP, ostał się 1 jajowód
    2cs po operacji
  • Ounai Autorytet
    Postów: 15668 22173

    Wysłany: 8 października, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janinka wrote:
    Mi o takiej opcji „przechwytywania” powiedziano zaraz na obchodzie po operacji. Mój prowadzący potwierdził przy czym podkreślił, ze to rzadkie. Sam był w szoku jak badał mnie zaraz na początku ciąży. Niezależnie badał też inny lekarz i oboje potwierdzili. Inna sprawa, że kilka lat później byłam u innej lekarki na zwykłej kontroli i wspominałam o tym „przechwyceniu” to sugerowała, że to niemożliwe 😅
    Mi tez o tym mowili w szpitalu, ale jednak wielszosc zwyklych lekarzy nadal ma wlasne teorie.

    👩🏻‍🦰40🧔🏻38
    👦🏻2015
    👱🏻‍♀2020

    Starania od czerwca 2025 (5cs po usunięciu jajowodu)
    CP 2025 💔 7tc - 5.08.2025

    Usunięcie lewego jajowodu

    AMH (4dc) 1,83 ng/ml
    Glukoza 98 mg/ml
    Insulina 8,70 µIU/ml
    TSH 1,47 µIU/ml
    FT4 0,94 ng/dl
    FSH (4dc) 4,67 mIU/ml
    LH (4dc) 2,21 mIU/ml
    Estradiol (4dc) 43,00 pg/ml
    Prolaktyna (4dc) 6,87 ng/ml
    Progesteron (8dpo) 32,27 ng/ml
    Wymazy MUCHa negatywne
  • Flaszi Znajoma
    Postów: 16 18

    Wysłany: 16 października, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :)
    Chciałabym podzielić się swoją historią żeby po prostu się wygadać i może dowiedzieć się czegoś z Waszego doświadczenia, bo bardzo wielu rzeczy dowiedziałam się już właśnie z tego forum. Pewnie będzie długo, dlatego z góry dziękuje za dotrwanie do końca :)

    Mam wrażenie, że przeszukałam cały internet i nigdzie nie znalazłam podobnego przypadku…

    Zobaczyłam pozytywny test ciążowy 27 września (bardzo słabą drugą kreskę). Ze względu na to, że mieszkam za granicą nie udało mi się od razu zrobić bety, natomiast byłam akurat w Polsce w następny weekend i wtedy wyszły mi poniższe wyniki:
    3.10 piątek popołudniu 320
    6.10 poniedziałek rano 533

    Bardzo się zmartwiłam więc po powrocie od razu poszłam do swojego ginekologa który również zrobił mi badanie krwi (7.10 wtorek koło południa beta 651). Po badaniu USG w czwartek dostałam informację, że nic nie widać, wręcz że macica przygotowuje się do krwawienia i że powinnam czekać na poronienie w domu i jeśli nic się nie zadzieje przez 2 tygodnie to mam PILNIE się zgłosić. Nie dostałam żadnego zalecenia kontroli bety, NIC. Jak zapytałam o możliwość ciąży pozamacicznej, to powiedziała mi, że to nie to i nie chciała w ogóle poruszać tego tematu. Powiedziała, że beta zaraz zacznie spadać i zaraz poronię.

    Wczoraj zmartwiły mnie brązowe plamienia i dziwny ból brzucha, dlatego pojechaliśmy do szpitala. Tam zrobili mi bete która wynosi 5800 (15.10 wieczorem) i zrobili USG, na którym uwaga ZNOWU NIC NIGDZIE NIE WIDAĆ. Mam podobno bardzo dużo płynów w brzuchu, które utrudniają im widoczność. 4 różnych lekarzy robiło mi USG i żaden nie był w stanie znaleźć pęcherzyka w żadnym miejscu tak naprawdę.
    Dzisiaj rano, na czczo zrobili mi kolejne USG i zobaczyli jakiś cień w prawym jajowodzie, co potwierdziło ich obawy ciąży pozamacicznej. Od razu przygotowali mnie do laparoskopii, której bardzo się bałam, ale szczerze chciałam mieć to już za sobą.

    Po przebudzeniu powiedzieli mi, że…nie znaleźli nigdzie zarodka…że moje obydwa jajowody okazały się puste, szukali też ciąży w brzuchu, nic nie znaleźli. Badanie beta z dzisiaj: 6800 (16.10 rano).

    Jestem totalnie załamana, pogodziłam się już ze stratą tej ciąży i martwiłam się bardzo o swoje zdrowie, byłam pewna że po laparoskopii będzie już po wszystkim, a ja nadal nie wiem nic :( Mam czekać kolejny tydzień żeby zrobic USG, nikt nie jest w stanie zlokalizować nawet pęcherzyka mimo tak wysokiej bety. Czy to możliwe, że ta ciąża trafiła gdzieś niewiadomo gdzie w moim brzuchu? Nie miałam nigdy żadnych operacji, nie rodziłam, to moja pierwsza ciąża…

    Bardzo dziękuje z góry za wszystkie pomysły i ściskam bardzo wszystkie dzielne kobietki które przechodzą przez podobne doświadczenia ❤️

    👩🏻25
    🧑🏻27

    Starania od marca 2025
    Długość cyklu: 32/33 dni

    HyCoSy - jajowody drożne (przebyta chlamydia)

    Badania:
    Progesteron 7dpo: 15,81
    Prolaktyna: 23,23
    FT3 2,60
    FT4 1,07
    anty-TPO <0,21 IU/ml
    P/c. p. receptorom TSH (TRAb) <1,26 IU/l

    TSH 3,374 (letrox 50) -> 1,67 po 2 miesiącach
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 7518 7255

    Wysłany: 16 października, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam betę rzeczy 250 i uparli się na laparoskopię, bo niby jeden widział pęcherzyk w jajowodzie... ale po zabiegu też okazało się że jej tam nie było... finalnie po laparoskopii beta spadła sporo, ale następnego dnia dalej rosła... skończyło się podaniem metotreksatu i dopiero to zakończyło tą ciążę...
    Dziwne, że przy tak dużej becie nie można jej zlokalizować... coś wiecej lekarze mówią poza kontrola bety? Jesteś w szpitalu czy w domu?

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png[/url]
    preg.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.21 - 1️⃣ IVF - 3️⃣❄️

    23.12.21 - 1️⃣FET ❄️4AA 25.08.2022 🌈
    _ _ _ _
    04.06.24 2️⃣FET ❄️3AA
    06.07.24 💔
    _ _ _ _
    05.09.24 - 3️⃣FET ❄️4AB
    11.10.24 cp 💔
    ___________
    02.25 - 2️⃣ IVF - 1️⃣❄️
    22.03.25 - PGTa ❌️
    ___________

    30.04.2025 - 3️⃣IVF

    24.09.2025 - 4️⃣ FET ❄️4AA
    4dpt. ⏸️; 5dpt 6.18 ; 7dpt 26.7; 10dpt 160; 12dpt 389; 14dpt 995; 17dpt 3976🥹; 30dpt 💓 9.3mm; 7+4 11mm; 9+0 25mm; 10+4 43mm 🥹

    Czekają na mnie: ❄️4AA ❄️4BB ❄️4BB


    "Ojcze, jeśli możliwe, oddal ode mnie ten kielich
    Ojcze, jeżeli trzeba, chcę Twoją wolę wypełnić"
  • Flaszi Znajoma
    Postów: 16 18

    Wysłany: 17 października, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysia1411 wrote:
    Ja miałam betę rzeczy 250 i uparli się na laparoskopię, bo niby jeden widział pęcherzyk w jajowodzie... ale po zabiegu też okazało się że jej tam nie było... finalnie po laparoskopii beta spadła sporo, ale następnego dnia dalej rosła... skończyło się podaniem metotreksatu i dopiero to zakończyło tą ciążę...
    Dziwne, że przy tak dużej becie nie można jej zlokalizować... coś wiecej lekarze mówią poza kontrola bety? Jesteś w szpitalu czy w domu?


    Jejku czyli to jest tak nagminne, że robią laparoskopie w zasadzie niepotrzebnie? I tak naprawdę nie dowiedziałas się gdzie byla zlokalizowana ciąża tak?

    U mnie lekarze w zasadzie rozkładają ręce bo nie mogą nic znaleźć, jestem już w domu i odpoczywam dzisiaj cały dzień. Mam za tydzień umówić się na usg, postaram się znaleźć jakiegoś dobrego lekarza prywatnie. Na ten moment ze względu na brak ciąży w jajowodach podobno teoretycznie nie ma wielkiego zagrożenia dla mnie. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu uda nam się chociaż zlokalizować tą ciążę…

    👩🏻25
    🧑🏻27

    Starania od marca 2025
    Długość cyklu: 32/33 dni

    HyCoSy - jajowody drożne (przebyta chlamydia)

    Badania:
    Progesteron 7dpo: 15,81
    Prolaktyna: 23,23
    FT3 2,60
    FT4 1,07
    anty-TPO <0,21 IU/ml
    P/c. p. receptorom TSH (TRAb) <1,26 IU/l

    TSH 3,374 (letrox 50) -> 1,67 po 2 miesiącach
  • Ounai Autorytet
    Postów: 15668 22173

    Wysłany: 17 października, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przy becie 1000 juz powinien byc widoczny zarodek. Jesli go nie widac, to znaczy ze nie ma go w macicy. Bylas w dobrym szpitalu? Moze jedz do innego.

    👩🏻‍🦰40🧔🏻38
    👦🏻2015
    👱🏻‍♀2020

    Starania od czerwca 2025 (5cs po usunięciu jajowodu)
    CP 2025 💔 7tc - 5.08.2025

    Usunięcie lewego jajowodu

    AMH (4dc) 1,83 ng/ml
    Glukoza 98 mg/ml
    Insulina 8,70 µIU/ml
    TSH 1,47 µIU/ml
    FT4 0,94 ng/dl
    FSH (4dc) 4,67 mIU/ml
    LH (4dc) 2,21 mIU/ml
    Estradiol (4dc) 43,00 pg/ml
    Prolaktyna (4dc) 6,87 ng/ml
    Progesteron (8dpo) 32,27 ng/ml
    Wymazy MUCHa negatywne
  • Flaszi Znajoma
    Postów: 16 18

    Wysłany: 19 października, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ounai wrote:
    Przy becie 1000 juz powinien byc widoczny zarodek. Jesli go nie widac, to znaczy ze nie ma go w macicy. Bylas w dobrym szpitalu? Moze jedz do innego.


    Miałam wrażenie, że jestem tam dobrze zaopiekowana, badało mnie też kilku innych lekarzy przez 2 dni zanim zrobili mi zabieg. Natomiast trudno mi powiedzieć - mieszkam od niedawna w Niemczech i tutaj tez byłam w szpitalu, niestety nie wiem czy ten szpital ma dobrą renomę tutaj.
    W środę lub czwartek pójdę na kolejne USG i mam nadzieję, że będę wiedzieć coś więcej :)

    👩🏻25
    🧑🏻27

    Starania od marca 2025
    Długość cyklu: 32/33 dni

    HyCoSy - jajowody drożne (przebyta chlamydia)

    Badania:
    Progesteron 7dpo: 15,81
    Prolaktyna: 23,23
    FT3 2,60
    FT4 1,07
    anty-TPO <0,21 IU/ml
    P/c. p. receptorom TSH (TRAb) <1,26 IU/l

    TSH 3,374 (letrox 50) -> 1,67 po 2 miesiącach
  • Strelicja Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 31 października, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam podobną sytuację, od kiedy dowiedziałam się o ciąży beta rosła różnie, ale nigdy się nie podwoiła. Finalnie przy becie 2tys, również w szpitalu kilka ginekologów robiło usg nie mogli się doszukać ani w macicy ani w jajowodach nic sugerującego a z dnia na dzień beta minimalnie rosła.
    Finalnie podjęli decyzję o zastosowaniu metotrksatu celem zatrzymania tej ciąży której nie widać.
    Po 3 dniach beta spadła 15%, więc ksiazkowo, po kolejnych 14 dniach w zasadzie się wyzerowała.
    W międzyczasie po 10 dniach od podania meto nastąpiło krwawienie/poronienie.
    Z objawów nie prawidłowo rozwijającej się ciazy miałam definitywnie okropną ilość pryszczy na całym ciele, i kłujący/napierający ból w okolicach podbrzusza ale niczym nie przypominający bólów okresowych

  • Flaszi Znajoma
    Postów: 16 18

    Wysłany: 3 listopada, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Strelicja wrote:
    Miałam podobną sytuację, od kiedy dowiedziałam się o ciąży beta rosła różnie, ale nigdy się nie podwoiła. Finalnie przy becie 2tys, również w szpitalu kilka ginekologów robiło usg nie mogli się doszukać ani w macicy ani w jajowodach nic sugerującego a z dnia na dzień beta minimalnie rosła.
    Finalnie podjęli decyzję o zastosowaniu metotrksatu celem zatrzymania tej ciąży której nie widać.
    Po 3 dniach beta spadła 15%, więc ksiazkowo, po kolejnych 14 dniach w zasadzie się wyzerowała.
    W międzyczasie po 10 dniach od podania meto nastąpiło krwawienie/poronienie.
    Z objawów nie prawidłowo rozwijającej się ciazy miałam definitywnie okropną ilość pryszczy na całym ciele, i kłujący/napierający ból w okolicach podbrzusza ale niczym nie przypominający bólów okresowych


    Bardzo mi przykro, wiem ile stresu musiało Cię to kosztować :( Mam nadzieję, że szybko doszłaś do siebie i że następnym razem będziemy mieć więcej szczęścia 😊
    U mnie historia skończyła się tak, że tydzień po laparoskopii moja beta urosła do ponad 20k, a w macicy znaleźli bardzo nieregularny pęcherzyk i zarodek, niestety bez akcji serca. Wyglądało to dziwnie, bo zarodek był praktycznie wielkości pęcherzyka, tak jakby pęcherzyk nie chciał mi rosnąć od samego początku :/ Dostałam skierowanie do szpitala gdzie potwierdzili tą diagnozę i tydzień temu miałam zabieg aspiracji próżniowej (jest to podobno alternatywa do tradycyjnego łyżeczkowania). Nie badałam teraz bety przed wizytą kontrolną którą mam w tym tygodniu, ale dzisiaj zrobiłam sobie test i chyba spada, ponieważ kreseczka jest dużo mniej wyraźna.

    Nie wiem czy to normalne w tej sytuacji, ale po kilku tygodniach życia w niewiedzy i strachu o swoje zdrowie czuje ulgę i mam nadzieję, że od teraz wszystko będzie tylko lepiej :)

    👩🏻25
    🧑🏻27

    Starania od marca 2025
    Długość cyklu: 32/33 dni

    HyCoSy - jajowody drożne (przebyta chlamydia)

    Badania:
    Progesteron 7dpo: 15,81
    Prolaktyna: 23,23
    FT3 2,60
    FT4 1,07
    anty-TPO <0,21 IU/ml
    P/c. p. receptorom TSH (TRAb) <1,26 IU/l

    TSH 3,374 (letrox 50) -> 1,67 po 2 miesiącach
  • oniksss Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 14 listopada, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,
    Przyszłam zapytać bo być może któraś z Was też tak miała.
    11 października trafiłam do szpitala - cp w prawym jajowodzie, usunięta laparoskopoweo. W dniu przyjęcia beta ok 1000 dzień po ok 500 więc spadek prawidłowy.
    Potem po ok 2 tyg beta spada do 200 i nadal się tak utrzymuje.
    W międzyczasie po 2 tyg od zabiegu krwawienie bardzo bolesne z wydalaniem tkanki z macicy w dużej ilości przez 3 dni i potem spokój. Od niedzieli miesiączka raczej bezbolesna do dziś z żywoczerwona krwią i skrzepami. Niestety beta ze środy nadal ok 200. Moja gin chce mie wysłać znów do szpitala na czyszczenie macicy tym razem ale czy nie można tego załatwić metrotekstem?
    Jestem tym załamana, mam straszną traumę po tym szpitalu...

  • Mq1991 Autorytet
    Postów: 2753 2752

    Wysłany: 14 listopada, 23:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, przede wszystkim bardzo mi przykro, ze musialas przez to przejsc 😪🫂
    Po ciąży pozamacicznej beta może bardzo długo spadać. Jak dobrze pamiętam mi zerowala się ok. 6 tygodni i tez mialam tak ze na początku był duzy spadek, a potem szlo wolniej (ale ja startowałam z dużo wyższej wartości- w dniu laparoskopii miałam betę ok. 7 tys). Ale u Ciebie faktycznie ta wartość się długo utrzymuje. Co do metotreksatu, to z tego co wiem nie stosuje się go do samego oczyszczania macicy, tylko przy konieczności zatrzymania ciąży. Jak przeszlam poronienie, to do samego oczyszczenia macicy dostałam Cytotec (ale ja wtedy też musiałam zostać w szpitalu, żeby sprawdzić czy nie trzeba zrobić lyzeczkowania). Tak czy inaczej ja bym się pewnie zgłosiła na Twoim miejscu na oddział. A nie masz możliwości wybrania innego miejsca, skoro w tamtym było tak tragicznie?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada, 23:33

    👱‍♀️ 34l👦🏻36l
    Starania od 08.2020, CP 💔 w 2022, Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin) od 10.2023, 4 x stymulacja owulacji, 3 x IUI, 2x histeroskopia (2023 i 2025)
    AMH 7,34, Cross-match 30,2%, ANA2 ❌️, CD56❌️

    2025 Start IVF ✅️
    -25.01 - stymulacja (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
    -10.02 - punkcja, ❄️❄️❄️❄️❄️
    -08.03/08.04 - I i II FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)❌️
    -08.05 - III FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard, Neoparin) 7dpt beta 59, 9dpt 179, 11dpt 399, 13dpt 908, 19dpt USG, 21dpt 💔
    -17.07 IV FET ❌️
    -08-12.2025 leczenie immunologiczne
    -12.2025 V FET❔️⏳️
    Została ❄️

    It's always darkest before the dawn
  • oniksss Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 15 listopada, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo dziękuję, to była moja 1 ciąża i bardzo to przeżywam.
    Nie chodzi o szpital ale o fakt że znów trzeba tam iść. Najszybciej i tak będę mogła się zgłosić w czwartek (przez pracę wcześniej nie mogę).
    Jeszcze w poniedziałek zrobię bete ale już i tak będę się nastawiać na ten szpital.

  • Mq1991 Autorytet
    Postów: 2753 2752

    Wysłany: 15 listopada, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oniksss wrote:
    Bardzo dziękuję, to była moja 1 ciąża i bardzo to przeżywam.
    Nie chodzi o szpital ale o fakt że znów trzeba tam iść. Najszybciej i tak będę mogła się zgłosić w czwartek (przez pracę wcześniej nie mogę).
    Jeszcze w poniedziałek zrobię bete ale już i tak będę się nastawiać na ten szpital.
    Trzymaj się, rozumiem co czujesz 😢 to też była moja pierwsza ciąża, i do tego wyczekana przez dwa lata :( mam nadzieje, że się jakoś trzymasz 🫶

    👱‍♀️ 34l👦🏻36l
    Starania od 08.2020, CP 💔 w 2022, Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin) od 10.2023, 4 x stymulacja owulacji, 3 x IUI, 2x histeroskopia (2023 i 2025)
    AMH 7,34, Cross-match 30,2%, ANA2 ❌️, CD56❌️

    2025 Start IVF ✅️
    -25.01 - stymulacja (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
    -10.02 - punkcja, ❄️❄️❄️❄️❄️
    -08.03/08.04 - I i II FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)❌️
    -08.05 - III FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard, Neoparin) 7dpt beta 59, 9dpt 179, 11dpt 399, 13dpt 908, 19dpt USG, 21dpt 💔
    -17.07 IV FET ❌️
    -08-12.2025 leczenie immunologiczne
    -12.2025 V FET❔️⏳️
    Została ❄️

    It's always darkest before the dawn
  • Martyxa Debiutantka
    Postów: 10 1

    Wysłany: 5 grudnia, 23:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny!
    Wracam tutaj po równym roku. Z pozytywnymi wiadomościami - mianowicie w końcu jestem w ciąży! Obecnie 10tc3d, ciąża zdrowo rozwijająca się 😊.
    Kobietki nie załamujcie się swoimi niepowodzeniami, ja rok temu sama miałam CP z pustym jajem umiejscowioną w lewym jajowodzie. Ciąża zatrzymana metotreksatem - następnie rok czasu starań i równo po roku czasu się udało. Tysiąc wizyt u różnych specjalistów, zmiana co chwilę ginekologów i w końcu jest, upragniona ciąża!
    Oczywiście przyczyny takiej głównej CP się nie dowiedziałam, prawdopodobnie było spowodowane to przez zapalenie bakteryjne. No cóż... W końcu mam to za sobą - i trzymam teraz za was wszystkie kciuki aby wam też się udało! ❤️

  • Ewela_28 Koleżanka
    Postów: 33 4

    Wysłany: 15 grudnia, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny.. pierwsza ciąża po 8 latach okazała się cp w piątek miałam laparoskopię z zostawieniem jajowodu. Musiała to być ciąża z października ale ja nic o niej nie wiedziałam🥹 miałam normalnie miesiaczke w listopadzie więc nic niw wskazywało miesiączka była w punkt a ciąża też toczyła się obok nieprawidłowa. Teraz w środę zrobiłam dwa testy pozytywne ogromne dwie kreski .. później będą 1410…. Zaniepokojona poszłam na izbę przyjęć dr mnie badała i powiedziała że w macicy nic nie ma wezmwala drugiego lekarza i znaleźli ciążę w lewym jajowodzie z echem serca 6 tydz …. Poinformowano mnie o pęknięciu krwotoku nie wiedziałam co się dzieje nie chciałam się zgodzić… mąż przekonał mnie że muszę następnego dnia dostałam info że beta spadła do 1160 zarodek taki sam czekali na poronienie trabkowe a w piątek zerwali mnie z łóżka że beta wzrosła 1300 i natychmiast operacja strasznie płakałam.. chciałam żeby zostawili mi jajowód i się udało im nie uszkodzić.. czytam różne historie ale mocno wierzę że cp nie musi się przytrafić ale może. Najgorzej teraz jest po tym gazie w trakcie ciąży.. czekam na okres chciałbym jak naszybciej ale nie wiem kiedy przyjdzie przeraża mnie to wszytko

  • Silenka Autorytet
    Postów: 875 1130

    Wysłany: 17 grudnia, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewela_28 wrote:
    Cześć dziewczyny.. pierwsza ciąża po 8 latach okazała się cp w piątek miałam laparoskopię z zostawieniem jajowodu. Musiała to być ciąża z października ale ja nic o niej nie wiedziałam🥹 miałam normalnie miesiaczke w listopadzie więc nic niw wskazywało miesiączka była w punkt a ciąża też toczyła się obok nieprawidłowa. Teraz w środę zrobiłam dwa testy pozytywne ogromne dwie kreski .. później będą 1410…. Zaniepokojona poszłam na izbę przyjęć dr mnie badała i powiedziała że w macicy nic nie ma wezmwala drugiego lekarza i znaleźli ciążę w lewym jajowodzie z echem serca 6 tydz …. Poinformowano mnie o pęknięciu krwotoku nie wiedziałam co się dzieje nie chciałam się zgodzić… mąż przekonał mnie że muszę następnego dnia dostałam info że beta spadła do 1160 zarodek taki sam czekali na poronienie trabkowe a w piątek zerwali mnie z łóżka że beta wzrosła 1300 i natychmiast operacja strasznie płakałam.. chciałam żeby zostawili mi jajowód i się udało im nie uszkodzić.. czytam różne historie ale mocno wierzę że cp nie musi się przytrafić ale może. Najgorzej teraz jest po tym gazie w trakcie ciąży.. czekam na okres chciałbym jak naszybciej ale nie wiem kiedy przyjdzie przeraża mnie to wszytko

    Nie zawsze zostawienie jajowodu jest dobra decyzja, tym bardziej, ze posiadasz drugi. Po cp jajowod juz sie nie zregeneruje natomiast stwarza wieksze ryzyko powtorki. Po laparoskopii niestety tez jest wieksze ryzyko zrostow, ktore rowniez stwarzaja ryzyko.
    Gaz mialas do zabiegu laparoskopii, a nie jest to efekt ciazy jak napisalas 😜
    Nie martw sie na zapas, wazne ze w pore zareagowalas i nic Ci sie nie stalo. Szanse na zdrowa ciaze rowniez masz. Ja jestem po 2 cp , w obu przypadkach usuwali mi jajowody, pierwszy bo byla taka koniecznosc, a drugi juz na moje życzenie, poniewaz po raz kolejny nie chcialam tego przezywac. Mam teraz roczne blizniaki z ivf 😉 takze nie ma co sie poddawac

    age.png
  • Melania543 Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 17 grudnia, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej niestety dołączałam do waszego wątku.
    To była moja pierwsza ciąża. Udało się tak naprawdę w pierwszym cyklu. Pomyśleliśmy ale szczęściarze.
    Na początku beta rosła prawidłowo miałam 180 a po 72h 420. Kilka dni później zaczęło się delikatne plamienie i ból w lewej stronie. Przestało mnie boleć więc pomyślałam że to może ból związany z zagnieżdżeniem. Dwa dni później znowu pojawił się okropny ból i krwawienie. Pojechałam na izbę przyjęć. W dniu przyjęcia, 5 dni po ostatnim badaniu, beta była 800. Widzieli tylko jakiś cień w lewym jajowodzie ale nie byli pewni. Zostałam na oddziale. Dwa dni później beta 1000 i potwierdzenie ciąży pozamacicznej. Dostałam metotrekast dawkę 100. Czułam się ok lekkie pobolewanie, w 3 dobie duże krwawienie i ogromny ból ale nie pękł jajowód. W 4 dobie zbadali betę - 1700. Chcieli operować ale stwierdzili że podadzą drugą dawkę. Dostałam znowu dawkę 100. 3 dni później beta 1200. Stwierdzili, że nie są zadowoleni ze spadku i będzie operacja ale decyzję podejmie ordynator. Zdecydowali jednak, że poczekają do następnego dnia. Wtedy beta wyniosła już ponad 1000. Zarodek ma 2 cm. Nie odczuwam już bólu ale ogromny strach.
    Mam czekać do piątku aż znowu sprawdzą jaki jest spadek i być może wypiszą mnie ze szpitala.
    Strasznie się boję, że ten jajowód jednak pęknie. Nie wiem czy to była dobra decyzja by nie operować

‹‹ 488 489 490 491 492
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ