Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kate super, że jest serduszko Teraz życzę nudnej ciąży.
U nas póki co starania zawieszone minimum do końca roku. Zmieniam pracę od 1 września. Chcę przejść okres próbny, dostać normalną umowę i wtedy na spokojnie zająć się tymi sprawami.
wiola0912 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Ja powoli podnoszę się po cp... pierwsza, wyczekiwana i taki koniec... Też zastanawiam się nad zmianą lekarza, choć w sumie z CLO które mi przepisał tak jakby się udało. W szpitalu powiedzieli że koniecznie mam zrobić HSG. Czy mialyscie je robione rentgenem czy usg? Podobno mało przyjemne badanie:(
Kate gratuluję raz jeszcze - fajnie się czyta takie pozytywne opowieści choć czasem tak trudne na początku...06.05.17 - IUI Gameta, 16.06.17 - okruszek z serduszkiem:)
[/url] -
sunset06 wrote:Cześć dziewczyny. Ja powoli podnoszę się po cp... pierwsza, wyczekiwana i taki koniec... Też zastanawiam się nad zmianą lekarza, choć w sumie z CLO które mi przepisał tak jakby się udało. W szpitalu powiedzieli że koniecznie mam zrobić HSG. Czy mialyscie je robione rentgenem czy usg? Podobno mało przyjemne badanie:(
Kate gratuluję raz jeszcze - fajnie się czyta takie pozytywne opowieści choć czasem tak trudne na początku...sunset06 lubi tę wiadomość
aniołek 01.02.2016r -
nick nieaktualnysunset06 wrote:Cześć dziewczyny. Ja powoli podnoszę się po cp... pierwsza, wyczekiwana i taki koniec... Też zastanawiam się nad zmianą lekarza, choć w sumie z CLO które mi przepisał tak jakby się udało. W szpitalu powiedzieli że koniecznie mam zrobić HSG. Czy mialyscie je robione rentgenem czy usg? Podobno mało przyjemne badanie:(
Kate gratuluję raz jeszcze - fajnie się czyta takie pozytywne opowieści choć czasem tak trudne na początku...sunset06 lubi tę wiadomość
-
Sunset przykro mi Dużo siły :*
Ja miałam robione badanie z rtg na nfz, nie było najgorzej. Na wątku z hsg pisałam swoją relację. Najgorszy jest moment podania znieczulenia i zakładania tego wziernika, ale to trwa dosłownie 3 minuty. Później już działa znieczulenie i kontrastu prawie w ogóle nie czujesz - dosłownie lekkie rozpieranie, może 20% tego, co czuję podczas okresu. Nie ma się co bać, serio. Sama bardzo panikowałam, bo naczytałam się strasznych opisów w internecie i byłam bardzo zaskoczona tym, że nie było tak źle.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 15:38
sunset06 lubi tę wiadomość
Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
Kate cieszę się, że u Was wszystko ok. Za ok 4 tygodnie będzie lepiej, ja też na początku ciąży czułam się, jakby czołg mnie rozjechał po prenatalnych zaczęłam wracać do żywych, dziś energia mnie rozpiera tylko nogi i kregosłup już nie nadążają
Ja też miałam HSG jako rtg na nfz, ale bez znieczulenia, nawet zapomniano mi podać tabletkę przeciwbólową. Badanie ogólnie nieprzyjemne, postęķałam, posyczałam i jakoś poszło obawiam się Sunset, że poród jest gorszy i warto się hartować najważniejszy jest efekt badania. Mam nadzieję, że szybko się pozbierasz po stracie! Życzę dużo siły!
sunset06 lubi tę wiadomość
JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Dzięki dziewczyny:) dopytam jeszcze mojego giną. Skoro przerwałam cp i laparo. To takie badanko mi nie straszne:) grunt żeby było zielone światło na staranie się no i potem Zielona kropka - zdowa i na miejscu:)06.05.17 - IUI Gameta, 16.06.17 - okruszek z serduszkiem:)
[/url] -
Mi się utrzymywała jeszcze wysoko do 2 dni po spodziewanej @ a potem spadła, tak jakby zaczął się nowy cykl i kilka dni była na niskim poziomie a potem znów wzrosła
(*) 01.2016 9 tc- cp
07.05.2017- II kreski
18.05.2017 fasolka ns USG
01.06.2017 bijące
Matko Boża, miej nas w opiece. -
witam dziewczyny,
postanowiłam tu napisać gdyż wcześniej często tu zaglądałam i szukałam troszkę dobrego słowa.
a więc udało się niedawno dowiedziałam się że będę mamusia 5 miesięcy po ciąży pozamacicznej.Tym razem ciaza prawidłowo macicy, muszę przyznać że przed pierwszą wizyta u lekarza przeżyłam taki strach.. Ale dzięki Bogu tym razem wszystko tak jak być powinno ( nawet serduszko bijące widzialam) także dziewczyny nie tracie nadzieji i myślcie pozytywnie a napewno sie uda. pozdrawiam cieplutkoWiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2016, 21:09
alciak, sunset06, ja1986 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
netka90 wrote:U mnie nadal nic. Tracę powoli nadzieję i coraz częściej łapię doła. Teraz będzie 3 cykl starań po cp. Ale w tamtym miesiącu i w tym też -zero objawów owulacji- brak bólu jajników, brak śluzu. Po temperaturze widać że owulacja prawdopodobnie była.Ale co się dzieje że nie mam objawów? Czy to przez stres i ciśnienie na starania? Ponad 2 lata temu gdy nie myślałam nawet o ciąży, miałam wszelkie objawy, pełno pięknego śluzu. Odkąd zaczęliśmy się starać jest go jak na lekarstwo. To musi być wina psychiki, bo jak to tłumaczyć... W tym cyklu robiłam badania hormonalne, po owu robię jeszcze progesteron, prolaktynę i dhea. W tych pierwszych wszystko w normie, jednak stosunek lh do fsh niby powinien być jak najbliżej 1 (tak przeczytałam na internecie), u mnie jest tylko 0,66. Nie wiem co myśleć. Lekarz dopiero za miesiąc. Chociaż on nawet nie chciał mnie kierować na badania bo stwierdził że mam regularne cykle, więc cudów się nie spodziewa po badaniach. O HSG nie chciał słyszeć na na razie.
laparotomia 2013,tarczyca,starania 1.06.2015 dowiaduje się o ciąży <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/zrz6h3719xfpfe2x.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
hej dziewczyny, czy jest tu nadal jakaś starająca się o ciażę po cp? u mnie była laparo z usunięciem jajowodu w październiku. właśnie zaczynam pierwszy normalny cykl. strasznie się stresuję i boję, że nie będzie to wszystko takie proste...3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
Cześć
Ja nadal walczę... Minęło już 1,5 roku... U mnie szczęście w nieszczęściu, że ciąża sama obumarla. Teraz borykamy się z wydłużonymi cyklami. Dziś mam 50 dc a @ nadal nie ma. Testy wychodzą negatywne. W przyszłym tygodniu idę na wizytę do gina. U mnie też jest problem z tarczycą.
-
Cześć Paulina:)
Uff, jak dobrze, że jest ovufriend i nie jest się samym ze swoimi myślami.. to już faktycznie trochę czasu u Ciebie minęło. A monitorujesz owulację np u ginekologa? Ciekawa jestem jak to będzie u mnie wyglądać, bo niestety z jednym jajowodem szanse dużo mniejsze:( U mnie chociaż tyle dobrego, że miesiączki regularne, ale borykam się póki co z polipem macicy i sprawdzam wszystkie hormony. A robiłaś może HSG po cp? nie wiem czy robić czy dać sobie spokój?
Trzymam kciuki za listopadowy cykl:)3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
Kiedyś monitorowalam cykl. Nawet na stymulacji CLO byłam i już w pierwszym cyklu zaskoczyło. Tylko, że nasze szczęście nie trwało długo Ważne jednak, że wiem że w ciążę mogę zajść.
Dwóch lekarzy odradziło mi hsg. Jeden powiedział mi, że czasami można sobie jeszcze bardziej zaszkodzić, bo niech będzie w organizmie jakiś mikro stan zapalny i robi się niezła kaszana... Moja obecna ginka też nie jest zwolenniczką tego badania. Dla niektórych lekarzy jest to oczywistość, aczkolwiek jak widać są wyjątki.
Zobaczymy co mi teraz powie na wizycie. Da mi pewnie lutkę na wywołanie a później pewnie monitoring.
Przez jakiś czas nie staraliśmy się, bo najpierw straciłam pracę, a teraz kończę okres próbny i chcemy wrócić do gry. Nie ukrywam, że zależy mi na czasie. Chciałabym już być mamą... Ale boję się powtorki...
Z tego co wiem, to polip może utrudniać zagnieżdżenie zarodka. Jednej kumpeli z ovu tak powiedział lekarz. Może przy najbliższej wizycie zapytaj o to swojego gina.