X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
Odpowiedz

Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)

Oceń ten wątek:
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 25 stycznia 2017, 23:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a psychicznie jak u was? Nie boicie sie powtroki z rozrywki..?
    Nie moge sobie poradzic ze strachem,naprawde ,już nie wiem jak sobie pomoc psychicznie

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • Paulina_2603 Autorytet
    Postów: 4363 9340

    Wysłany: 26 stycznia 2017, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Psychicznie też w miarę ok. Chociaż jeszcze jakiś czas temu było bardzo źle. Chciałam nawet pójść do psychologa, bo nie umiałam sobie poradzić z całą tą sytuacją. Zdarzało się tak, że po prostu cały dzień siedziałam w domu i ryczałam. Zbiegło się to jeszcze z utratą pracy, wiec był totalny dół... Na szczęście miałam wsparcie w mężu i innych osobach :)
    A strach... myślę, że jest to naturalne w naszej sytuacji. Sama się boję, ale staram się o tym nie myśleć, bo nic i tak mi to nie da. Wierzę, że był to tylko przypadek i teraz będzie wszystko dobrze.

    Może powinnaś udać się po pomoc do psychologa??

    17CDp1.png lcZRp1.png
    Adrianna - 23.12.2018, 3340 g, 55 cm
    Starania od 08.2014 - Aniołki - 05.2015 - 7t3d - cp; 04.2017 5t5d; 07.2017 - cb
  • ja1986 Autorytet
    Postów: 548 357

    Wysłany: 26 stycznia 2017, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie namnożyły się inne problemy i tak jakoś staram się za dużo nie myślec ale nie powiedziane że jak zacznę sięstarac to i ten strach i ta cała historia wróci :/fizycznie czuję się dobrze:)

    16.09.2016 I AID :( 18.10.2016 II AID :) CP :( usunięty prawy jajowód 06.06.2017 III AID :(
    02.11.2017 IV AID :) beta 14 dpo 99,96 18dpo 521,08
    iv09vcqgxm883epp.png
  • Coco55 Autorytet
    Postów: 451 309

    Wysłany: 26 stycznia 2017, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, ja także przeszłam CP 2 lata temu. Teraz, kiedy powoli dojrzałam do myśli, zeby zacząć się starać... paraliżuje mnie cholerny strach.
    Nie chcę popadać w paranoje i latać przed każdą owulacją do gin w celu sprawdzania "strony", bo niby podczas operacji przepłukują jajowód, a zdrugiej strony mogą być zrosty...

    27 lat, udało się za pierwszym razem <3 <3 <3

    f2w3rjjgw9gbj8uz.png
  • netka90 Ekspertka
    Postów: 166 107

    Wysłany: 26 stycznia 2017, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja psychicznie dochodziłam do siebie ok. 3 miesięcy. Potem od razu zaczęłam się starać. Mija teraz rok od cp i nadal nic. Ja nie myślę o tym, że sytuacja się powtórzy, nie dopuszczam do siebie tej myśli, mnie bardziej dobija fakt, że minęło już 9 cykli starań i się nie udaje :( Poważnie myślę o HSG. W kwietniu zapiszę się do kliniki leczenia niepłodności i powiem lekarzowi, że zależy mi na tym badaniu, bo mam jakieś dziwne przeczucie, że mogę mieć jakieś niedrożności w jajowodach. Do tej pory gin odradzał HSG, kazał się starać.

    eikt3e3k8kc2vpya.png
    (*) 01.2016 9 tc- cp
    07.05.2017- II kreski <3
    18.05.2017 fasolka ns USG <3
    01.06.2017 bijące <3
    Matko Boża, miej nas w opiece.
  • Coco55 Autorytet
    Postów: 451 309

    Wysłany: 26 stycznia 2017, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie miałam wskazań do HSg, słyszałam też, że już się powoli odchodzi od tego baania, bo jednak jest inwazyjne - nie wiem, ile w tym prawdy...
    Luty przetrwam na spokojnie - planuję kilkudniowy wyjazd za granicę, a potem na spokojnie zaczniemy mysleć.

    27 lat, udało się za pierwszym razem <3 <3 <3

    f2w3rjjgw9gbj8uz.png
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 26 stycznia 2017, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Również rozmyslalam nad hsg dopoki ktoras z dziewczyn z ovf nie powiedziała mi ,że to jest wbijanie igły w jajowód by podać kontrast. Z automatu odeszły mi chęci ku wykonywaniu tego badania ...

    Coco55 lubi tę wiadomość

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • Coco55 Autorytet
    Postów: 451 309

    Wysłany: 26 stycznia 2017, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie, uważam, że to dodatkowy stres, bol, którego i tak miałysmy wystarczająco...

    Generalnie badanie to też nie daje 100%pewności

    27 lat, udało się za pierwszym razem <3 <3 <3

    f2w3rjjgw9gbj8uz.png
  • ja1986 Autorytet
    Postów: 548 357

    Wysłany: 27 stycznia 2017, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no właśnie ja robiłam hsg w lipcu a ciąża w listopadzie pozamaciczna także o niczym to w sumie nie świadczy...

    16.09.2016 I AID :( 18.10.2016 II AID :) CP :( usunięty prawy jajowód 06.06.2017 III AID :(
    02.11.2017 IV AID :) beta 14 dpo 99,96 18dpo 521,08
    iv09vcqgxm883epp.png
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 27 stycznia 2017, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysle ze jestemy teraz silniejsze i gdyby nas spotkala heszcze raz taka sytuacja ODPUKAC to dźwigniemy to jakoś

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 27 stycznia 2017, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem po ciazy pozamacicznej rok. W 2cyklu staran udalo sie:)
    Teraz oby wszystko bylo dobrze ,od kad test pozytywny wyszedl to ciagle kloje mnie cos jeden jajnik ,potem drugi,potem skurcz. Nie wiem czy to w mojej glowoe. Boje sie powtorki ..

    alciak lubi tę wiadomość

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • yoosta33 Koleżanka
    Postów: 31 8

    Wysłany: 27 stycznia 2017, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czesc dziewczyny. Mnie tez to spotkało :( ciezko psychicznie, szczegolnie jak sie patrzy na rozradowane mamy albo ciezarne... staram sie myslec o czyms innym ale czasem mnie najdzie jak jestem sama i placze jak dziecko :/
    2x poronilam i 2 tyg. temu usuniety jajowod, bo ciaza pozamaciczna :/
    Mam pytanie do Was.Zaraz po laparoskopii krwawilyscie czy za jakis czas? Bo u mnie było tak,ze przez 2 dni po laparo mialam brudzenie a po tych dwoch dniach mialam juz krwawienie jak okres i krwawilam tak tydzien, oczyszczajac sie...wiadomo co schodzilo ze mnie wiec nie bede pisac :(
    Kiedy dostalyscie "normalnego"okresu i kiedy zaczelyscie sie kochac.. nie chodzi mi o starania bo chyba narazie nie jestem gotowa, no ale chetnie poprzytulalabym sie do meza :) Pozdrawiam was serdecznie :*

  • ja1986 Autorytet
    Postów: 548 357

    Wysłany: 28 stycznia 2017, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    yoosta33 ja w 3 dobie po laparoskopii zaczęłam krwaic i tak przez 10dni i mega mnie brzuch bolał a okres dostałam po 31 dniach od tego krwawienia ...współżycie zaczęłam 2 tyg po operacji tylko ostrożnie teraz niedługo będzie 3 miesiące i fizycznie nic nie czuję,będzie dobrze:)

    chcebardzobycmama nie zamartwiaj się wszystko będzie dobrze tylko na spokojnie podchodź do sprawy:*

    16.09.2016 I AID :( 18.10.2016 II AID :) CP :( usunięty prawy jajowód 06.06.2017 III AID :(
    02.11.2017 IV AID :) beta 14 dpo 99,96 18dpo 521,08
    iv09vcqgxm883epp.png
  • yoosta33 Koleżanka
    Postów: 31 8

    Wysłany: 28 stycznia 2017, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziękuję ja1986, nic mi nie wyjasniono w szpitalu wiec sama nie wiedzialam czego sie spodziewac... po poronieniu wiedzialam co sie bedzie dzialo ale myslalam ze skoro mam laparoskopie to znaczy ze mnie ladnie wyczyszcza, bo skoro jajowod usuniety to juz nie bedzie problemu :) glupia ja :) niestety mieszkam w Anglii a tu za cholere nic nie tlumacza...zapytalam dr czego sie mam spodziewac po zabiegu to odpowiedzial ze kazda kobieta inna wiec nie wiadomo... BEZ KOMENTARZA :D
    Na szczescie zyje i z tego sie ciesze bo juz moj jajowod pekal... najbardziej co mnie boli to to ze nie sprawdzili droznosci lewego jajnika i nie usuneli 2 malych miesniakow...obiecywali ze wszystko zrobia... ech... tesknie za pl sluzba zdrowia :)
    Co do [przytulania to chyba sprobujemy za tydzien bo juz nic nie boli, dziurki w brzuchu zagojone, ale boje sie jakos :) ale kochana Ty dalas rade to my chyba tez sprobujemy:)
    Zycze Ci zdrowka :*

  • wiola0912 Autorytet
    Postów: 728 292

    Wysłany: 29 stycznia 2017, 02:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane strach zawsze bedzie mniejszy większy,mnie sił dodała koleżanką tu z forum przeszła tez CP i zaszła w ciążę.W 2013 miałam laparotomie,gdy poszłam do giną okazało sie ze nie jestem wyczyszczona gdyby nie moja ginekolog która skierowała mnie na zabieg szybko juz by mnie nie było.Później miałam schody zle sie czułam okazało sie mam tarczycę niedoczynność ,zeby zajść w ciążę trzeba mniec 2,5 tsh lub mniej a miałam 5,4. Pozniej miałam polipy wypalanke i czekanie az bede mogła sie starać ,po ośmiu miesiącach starań a juz watpiłam stał sie cud 1.06.2015 okazało sie ze jestem w ciąży.Ciaze zle przechodziłam 4 lutego synus bedzie miał rok.
    Nie miałam hsg robionego.
    Pozostaje wierzyc i nie tracić nadzieji :))wiem ciezko ale warto czekac na te dwie kreseczki.Uzywałam nawet testow owulacyjnych bo miałam słaby śluz i nie wiedziałam czy sa dni płodne moj wykres nie był za piękny a jednak udało sie sciskam was i czekam na wieści.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2017, 02:37

    laparotomia 2013,tarczyca,starania 1.06.2015 dowiaduje się o ciąży <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/zrz6h3719xfpfe2x.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 29 stycznia 2017, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wiola0912 wrote:
    Kochane strach zawsze bedzie mniejszy większy,mnie sił dodała koleżanką tu z forum przeszła tez CP i zaszła w ciążę.W 2013 miałam laparotomie,gdy poszłam do giną okazało sie ze nie jestem wyczyszczona gdyby nie moja ginekolog która skierowała mnie na zabieg szybko juz by mnie nie było.Później miałam schody zle sie czułam okazało sie mam tarczycę niedoczynność ,zeby zajść w ciążę trzeba mniec 2,5 tsh lub mniej a miałam 5,4. Pozniej miałam polipy wypalanke i czekanie az bede mogła sie starać ,po ośmiu miesiącach starań a juz watpiłam stał sie cud 1.06.2015 okazało sie ze jestem w ciąży.Ciaze zle przechodziłam 4 lutego synus bedzie miał rok.
    Nie miałam hsg robionego.
    Pozostaje wierzyc i nie tracić nadzieji :))wiem ciezko ale warto czekac na te dwie kreseczki.Uzywałam nawet testow owulacyjnych bo miałam słaby śluz i nie wiedziałam czy sa dni płodne moj wykres nie był za piękny a jednak udało sie sciskam was i czekam na wieści.

    A mialas jakies niepokojace objawyw w kolejnej ciazy po pozamacicznej. Mnie juz drugi dzien strasznie lewy jajnik boli. Moze to juz I psychika wariuje :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2017, 11:12

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • ja1986 Autorytet
    Postów: 548 357

    Wysłany: 29 stycznia 2017, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    yoosta33 wrote:
    dziękuję ja1986, nic mi nie wyjasniono w szpitalu wiec sama nie wiedzialam czego sie spodziewac... po poronieniu wiedzialam co sie bedzie dzialo ale myslalam ze skoro mam laparoskopie to znaczy ze mnie ladnie wyczyszcza, bo skoro jajowod usuniety to juz nie bedzie problemu :) glupia ja :) niestety mieszkam w Anglii a tu za cholere nic nie tlumacza...zapytalam dr czego sie mam spodziewac po zabiegu to odpowiedzial ze kazda kobieta inna wiec nie wiadomo... BEZ KOMENTARZA :D
    Na szczescie zyje i z tego sie ciesze bo juz moj jajowod pekal... najbardziej co mnie boli to to ze nie sprawdzili droznosci lewego jajnika i nie usuneli 2 malych miesniakow...obiecywali ze wszystko zrobia... ech... tesknie za pl sluzba zdrowia :)
    Co do [przytulania to chyba sprobujemy za tydzien bo juz nic nie boli, dziurki w brzuchu zagojone, ale boje sie jakos :) ale kochana Ty dalas rade to my chyba tez sprobujemy:)
    Zycze Ci zdrowka :*


    w Polsce nie jest dużo lepiej mi też nie sprawdzili drugiego jajowodu a pani doktor powiedziała mi że mam się nie martwic bo wycięli mi tylko kawałek rurki ...tu służba zdrowia też ma wszystko w d..

    wiola0912 lubi tę wiadomość

    16.09.2016 I AID :( 18.10.2016 II AID :) CP :( usunięty prawy jajowód 06.06.2017 III AID :(
    02.11.2017 IV AID :) beta 14 dpo 99,96 18dpo 521,08
    iv09vcqgxm883epp.png
  • yoosta33 Koleżanka
    Postów: 31 8

    Wysłany: 30 stycznia 2017, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane jakie.badania robilyscie albo jakie powinno sie zrobic.po pozamacicznej? Wybieram sie do baaardzo dobrej pani profesor i nie chcialabym isc z niczego

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2017, 08:38

  • nanana Koleżanka
    Postów: 50 21

    Wysłany: 30 stycznia 2017, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    chcebardzobycmama wrote:
    A mialas jakies niepokojace objawyw w kolejnej ciazy po pozamacicznej. Mnie juz drugi dzien strasznie lewy jajnik boli. Moze to juz I psychika wariuje :)

    Mnie też bolał jajnik po stronie jedynego pozostałego jajowodu i w 5 tc poszłam na usg, okazało się, że ciąża ok, a na jajniku torbiel, która po lekach się wchłonęła. Najlepiej sprawdź przyrost bety lub usg. A który to tydzień?
    U mnie w pozamacicznej do 9 tygodnia nie było nic widać na USG a beta źle przyrastała.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2017, 13:05

    relg3e5eso9hbo5j.png

    f2wli09kz9yzaw8v.png

    Aniołek 13.09.2014 - 9 tc - cp

  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 30 stycznia 2017, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nanana wrote:
    Mnie też bolał jajnik po stronie jedynego pozostałego jajowodu i w 5 tc poszłam na usg, okazało się, że ciąża ok, a na jajniku torbiel, która po lekach się wchłonęła. Najlepiej sprawdź przyrost bety lub usg. A który to tydzień?
    U mnie w pozamacicznej do 9 tygodnia nie było nic widać na USG a beta źle przyrastała.

    U mnie w pozamacicznej również nie było nic widać do samego poronienia , a poronilam w 9 tygodniu.

    Ciężko mi powiedzieć który tydzień .. licząc od miesiączki naliczyłam ,że dziś 4 ale ovf pokzuje mi że piąty:) byłam dziś na becie wynosi712,89 w srode lece sprawdzic przyrost . Jesli nic zlego nie bedzie sie dzialo to zaczekam jeszcze z wizyta u ginekologa i z usg do 6-7 tygodnia .

    Bete zrobilam dla swietego spokoju a teraz siedze i mysle , czy oby nie za mała.. ale patrzylam dzis swoj wypis ze szpitala z poprzedniej ciazy ,tez byl 5 tydzien i beta byla trzysta coś , wiec troche sie uspokoiłam :)

    wiola0912 lubi tę wiadomość

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
‹‹ 55 56 57 58 59 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych podczas starania o dziecko

Przeczytaj dlaczego coraz więcej lekarzy zaleca kobietom starającym się o dziecko prowadzenie aplikacji miesiączkoweji i obserwację własnego ciała. Kalendarz owulacji - czym jest, na czym to polega i dlaczego podczas starania o dziecko warto wiedzieć coś więcej o swoim cyklu niż czas jego trwania. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ