Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulina_2603 wrote:Beta z dzisiaj 141,1. Progesteron 27,49.
Progesteron piękny, gdyby było coś nie tak to byłby bardzo niski. Przy pozamacicznej miałam 4coś. Także spokojnie czekaj, będzie dobrze... już jest
(*) 01.2016 9 tc- cp
07.05.2017- II kreski
18.05.2017 fasolka ns USG
01.06.2017 bijące
Matko Boża, miej nas w opiece. -
Za tydzień mam wizytę. Mam nadzieję, że będzie widać chociaż pęcherzyk. A tym czasem walczę z sennością i bólem piersi. Ale wszystko przetrwam, byle było dobrze
czarnaiwi, K01 lubią tę wiadomość
-
Paulina gratuluję ..świetna wiadomośc ....teraz będzie już wszystko dobrze trzymam kciuki
ja już też coraz częściej myślę czy nie zacząc starań
Paulina_2603 lubi tę wiadomość
16.09.2016 I AID 18.10.2016 II AID CP usunięty prawy jajowód 06.06.2017 III AID
02.11.2017 IV AID beta 14 dpo 99,96 18dpo 521,08
-
chcebardzobycmama wrote:Paulina wiem jaki to stres przed pierwszym usg ,ale uszy do gory dopoki nie masz boli, krwawien mozesz byc pewna ze wszystko bedzie dobrze
Bez urazy ale pomijając całą resztę o tym, ze trzeba wierzyć, że wszystko jest ok to np. ja nie miałam żadnych dolegliwości przy pozamacicznej, więc mnie nie przekonują Twoje słowa, ze przy braku krwawień, bóli itp na pewno jest wszystko ok... -
Paulina dajesz nadzieję!! Cichutko gratuluję. Wakacje na Zakynthos już w trojeczke ale cudownie i jeszcze nic nie będzie widać. Mimo że będziesz już nosić to bikini i opalanie na spokojnie. Ale mi się tak marzy. Ja po @ samopoczucie dobre odliczam do moich wakacji 2 mies.rowne!!nie wiem który jajnik w tym mies coś wyprodukuje boję się ryzykować dodatkowo ten dostinex biore 3 dawka dawno nia mialam takich lekkich cyckow. Mimo ze sa male ale na treningach wreszCie nic nie.boli.za miesiac ruszamy pełna para.i wtedy już bez mierzenia i stresów i testów.
2014- ciąża pozamaciczna Hiperprolaktynemia-> Dostinex
02.03.2018 Igusia na świecie (3cs)
08.2020 misja rodzeństwo ( 2021zaś.
02.01.22- II --> rośnij
-
K01 wrote:Bez urazy ale pomijając całą resztę o tym, ze trzeba wierzyć, że wszystko jest ok to np. ja nie miałam żadnych dolegliwości przy pozamacicznej, więc mnie nie przekonują Twoje słowa, ze przy braku krwawień, bóli itp na pewno jest wszystko ok...
To powiem ci ,że bardzo,ale to bardzo rzadko zdarza się to by ciaza pozamaciczna nie dawala o sobie znac. To nawet moja lekarz powiedziała .grudzień2015 mama aniołka (*)
październik2017 mama Oskarka
maj2019 mama Mikusia
-
nick nieaktualny
-
chcebardzobycmama wrote:To powiem ci ,że bardzo,ale to bardzo rzadko zdarza się to by ciaza pozamaciczna nie dawala o sobie znac. To nawet moja lekarz powiedziała .
no u mnie tez się wszyscy dziwili. Przyrost bety miałam w normie. Żadnych bóli, ani nawet dyskomfortu, żadnych plamień. a w wypisie po laparo miałam, ze jajowód był na granicy pęknięcia już więc ja nie wiem... ale ja nawet po operacji duzego bólu nie miałam, więc może ja jakaś nieczuła jestem ;p
ale po moich przejściach wiem, ze nastepnym razem pójdę do ginki szybciej i będę to monitorować bo jak widać nie zawsze trzeba mieć objawy... tak sobie myślę, ze gdybym nie poszła wtedy do ginki sprawdzić tylko czekała na serduszko to by mógł mi ten jajowód po prostu pęknąć ;/
ale trzeba mysleć pozytywnie - wczoraj @ przyszła więc zaczynamy 1cs starać po cp - zobaczymy co nam z tego wyjdzie -
Chicago wrote:Ja mialam ciaze pozamaciczna ...okropny bol...zadnej kobiecie tego nie zycze....to byl 5 tydzien dltego dostalam zaszczyk powiedzieli mi ze gdyby bylo serduszko to juz musieli by mi zrobic operacje.
ja byłam w 6t2dc w dniu USG gdzie ginka nie znalazła zarodka w macicy, plus betę tego dnia w szpitalu mi zbadali miałam 5600 więc wszyscy się dziwili (ja sama sobie też), że nie miałam żadnych objawów cp... chyba miałam po prostu ogromną ilość szczęścia...
w sumie po zabiegu tez szybko dostałam @ i bolało mnie tylko ze 3 godziny pierwszego dnia (ale tak porządnie, ze musiałam wziąć lek przeciwbólowy) od tamtej pory spokój a już dwa cykle za mną. -
Chicago wrote:Ja mialam ciaze pozamaciczna ...okropny bol...zadnej kobiecie tego nie zycze....to byl 5 tydzien dltego dostalam zaszczyk powiedzieli mi ze gdyby bylo serduszko to juz musieli by mi zrobic operacje.
dobrze, ze obyło się bez zabiegu :*
u mnie serduszka nie było ale za wysoka beta na farmakologię więc miałam zabieg. -
Beta z dzisiaj 292,9. Rośnie ładnie, ale martwi mnie ogólnie to, że wystartowałam z niskiego poziomu. No nic w sobotę następna i później przed wizytą we wtorek. Tak już jestem podźgana... Ale dla własnego spokoju będę robić badania.
olka89 lubi tę wiadomość
-
Paulina nie martw sie!!!beta przyrasta to jest ok!!
Jednak stosunkowo zadko zdarza sie tak jak u K01,ze nie ma objawow cp.
Zazwyczaj beta jest pierwszym zlym objawem.
Oczywiscie ja bym jeszcze co najmniej 4 razy powtorzyla i wizyta wczesniej-jak beta tylko przekroczy 1000,
Koniecznie dawaj nam tu znac!!!!trzymam kciuki.Madzik
Mama 3 corek:) -
nick nieaktualnyWitajcie dziewczyny chcialabym Wam zyczyc przede wszystkim zdrowych i spokojnych swiat oraz szczesliwych ciaz
grudzien 2016 poronienie
marzec 2017 ciaza pozamaciczna laparoskopia zachowany prawy jajowod ale niesprawny.
Juz troche czasu minelo ciagle przezywam to co sie stalo krotko u mnie wykryto cp dopiero w 8 tyg mimo iz bylam pod kontrola juz od 5tyg. mialam skierowanie do szpitala na lyzeczkowanie a w szpitalu okazalo sie ze ciaza pekla i dostalam krwotoku szok bol i placz.
Niestety moje badania po cp nie byly za fajne okazalo sie ze moje przeciwciala zwalczaja ciaze i moze byc wiecej takich przypadkow. Metoda na to to autoszczepionka ktora jest bardzo kosztowna. Mam tez niedobor wit. D. Przy staraniach nastepnych musze uwazac na prawy jajowod bo moze znowu do cp dojsc wiec nie wiem czy lepiej by go bylo nie miec.
Dzieci jeszcze nie mam narazie planuje pol roku odczekac fizycznie i psychicznie a potem zobaczymy daje sobie rok czasu zanim znowu sprobuje nie chce od razu sie starac bo boje sie niepowodzenia.
Bylam na forum o poronieniach lecz juz mnie to nie dotyczy po cp wszystko sie zmienilo jest to przezycie znacznie gorsze niz poronienie choc dziewczynom tam tego nie pisalam ze poronienie nie jest najgorsze w porownaniu z cp to czulam ze nie potrafia mnie zrozumiec bo tego nie przeszly i tego im nie zycze.