Czekając na poronienie - styczeń 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
syska wrote:Hej Dziewczyny, ja panikuje dalej z tym okresem. A właściwie jego brakiem. Dalej nie mam krwawienia, przy podcieraniu zostaje czerwony albo brunatny kolor. Ale nic się nie wydostaje na podpaske. Umówiłam się na wszelki wypadek na kolejną środę do ginekologa. Narazie czekam może się rozkreci ale psychika znowu cierpi, że cos się tam może złego podziało albo z moimi hormonami i zamiast krwawienia jest plamienie. Oszaleje naprawdę, nie mogę się skupić na pracy zupełnie. Latam co chwilę do toalety i sprawdzam 😭
Czekam żeby okres się zaczął tak jak miesiąc temu czekałam na 💔
U mnie czekanie na restart trwało równe 6 tygodni. Też mnie to przerażało, bo tak jakby nie wiesz gdzie jesteś, brakuje punktu odniesienia.
Nie pamiętam już jak wyglądało początkowe plamienie, ale zaznaczyłam sobie ze trwało aż 11 dni. Więc rządzi się to swoimi prawami. Ja sobie zdążyłam znaleźć 100 potencjalnych przyczyn.
Potem się martwiłam się, że okresy nie są takie regularne jak bym chciała itd. No i w trzecim cyklu, cztery miesiące po poronieniu zaszlam znowu w ciaze.
I nadal się się denerwuje, bo tak już jesteśmy postawione w ten stan alarmu, to ciężko z niego wyjść. Ale nie każda obawa się sprawdzi. Trochę pisze to dla siebie, bo mam ogromny problem z odwracaniem swojej uwagi od najgorszych scenariuszy. 😅
-
izzy91 wrote:Dziewczyny nie jestem pewna ale chyba w końcu wyleciał ze mnie pęcherzyk ciążowy. Miałam dzisiaj od nocy mega intensywne krwawienie, i od rana okropne skurcze, po takim bardzo mocnym poszłam do toalety i jak usiadłam to poczułam jakby coś dużego ze mnie wypadło (przepraszam za opis 😬) Niestety nie byłam w stanie zobaczyć czy to nie był po prostu skrzep ale mam wielką nadzieję że w końcu organizm pozbył się martwej ciąży 😣 wizytę mam dopiero we wtorek, ale proszę trzymajcie kciuki 🤞
Mam nadzieję, że najgorsze za Tobą 🤞08.2024 FET 8a❌ 😔
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Galina wrote:U mnie czekanie na restart trwało równe 6 tygodni. Też mnie to przerażało, bo tak jakby nie wiesz gdzie jesteś, brakuje punktu odniesienia.
Nie pamiętam już jak wyglądało początkowe plamienie, ale zaznaczyłam sobie ze trwało aż 11 dni. Więc rządzi się to swoimi prawami. Ja sobie zdążyłam znaleźć 100 potencjalnych przyczyn.
Potem się martwiłam się, że okresy nie są takie regularne jak bym chciała itd. No i w trzecim cyklu, cztery miesiące po poronieniu zaszlam znowu w ciaze.
I nadal się się denerwuje, bo tak już jesteśmy postawione w ten stan alarmu, to ciężko z niego wyjść. Ale nie każda obawa się sprawdzi. Trochę pisze to dla siebie, bo mam ogromny problem z odwracaniem swojej uwagi od najgorszych scenariuszy. 😅
Hej Galina, ja właśnie sobie wynajduje i wymyślam różne przyczyny. To dalej trwa, nawet nie jest to plamienie. Na papierze zostaje różowa krew a czasem nic. Trwa to od środy. Ja głupia wiadomo musiałam sprawdzić tamponem (zdaję sobie sprawę z tego ze to naprawdę durne) i jest tam raz brunatny krew raz śluz zabarwiony krwią na różowo. Ale nic nie wydostaje się na podpaske. Nie czuje tez skurczy macicy ani nic. Notuje sobie w aplikacji też te objawy.
Czyli miałaś 11 dni plamienia i dopiero potem okres ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2023, 21:20
29🙋♀️ 31🙋♂️
2023-2 💔
05.2024- powrót do starań
06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
13.07 ⏸️
22.07 pęcherzyk w macicy
31.07, 5+6 ❤️
07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
16.10 205 gram księżniczki 🩷
18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷
05.11 połówkowe, 360 g dziewczynki 👶
18.11 544 g słodkiej 🍓
Zostań proszę 🙏🙏🙏
Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150
-
Ewa89_89 wrote:My dziś mieliśmy pogrzeb. Pożegnaliśmy się z synkiem. Spotkałam też koleżankę, mówiła, że żegna druga córkę i dwa razy wady genetyczne wyszły 😔
Pogrzeb był ładny ale ciężko było. Upłakałam się 😔 teraz normalnie padam, cała energia że mnie uszła.
Jutro wstanie nowy dzień i mam nadzieję, że będzie lepiej.
Ewa musi byc ✊ pozegnania sa trudne, ale potrzebne aby zyc dalej. Myslalam dzisiaj o Tobie ❤️ (mam pamiec do dat i wiedzialam ze dzisiaj pogrzeb Waszego synka).🔹Ja 38 l.:
Endometrioza
MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22)
Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
🔹Mąż 39 l.: DFI: 38%, morfo 2%
🔹Kariotypy oboje ✅
03/2019: 💔 👼
2021: polip endometrialny (histero), podejrzenie wodniaka
2022: laparo - diagnoza endometriozy
01/2023 IVF
20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
25.01. ET 5.2.2. Clexane, Acard, Encorton, Siofor 500
03.03. 💔 7tc 💙👼
03.10 🍁 FET 3.1.2. Clexane, Acard, Prograf 0,5, Accofil, Siofor 500
5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
7+5 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
11+4 Nifty - ryzyka niskie 🎀 👧🏻
13.06.2024 39+0, CC, 3660 gr, 58 cm 🩷 Mała na świecie!
❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.) -
Kasiek789 wrote:Ewa musi byc ✊ pozegnania sa trudne, ale potrzebne aby zyc dalej. Myslalam dzisiaj o Tobie ❤️ (mam pamiec do dat i wiedzialam ze dzisiaj pogrzeb Waszego synka).
Dzięki ❤️
08.2024 FET 8a❌ 😔
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Galina wrote:11 dni razem z okresem. Niestety nie zanotowałam natężenia poszczególnych dni
Najgorsza właśnie jest ta myśl, że brak takiego normalnego okresu oddala nas od ponownych starań 😭
A ja już mam fazę, że to może jakiś krwiak się tam zrobił.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2023, 09:28
29🙋♀️ 31🙋♂️
2023-2 💔
05.2024- powrót do starań
06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
13.07 ⏸️
22.07 pęcherzyk w macicy
31.07, 5+6 ❤️
07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
16.10 205 gram księżniczki 🩷
18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷
05.11 połówkowe, 360 g dziewczynki 👶
18.11 544 g słodkiej 🍓
Zostań proszę 🙏🙏🙏
Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150
-
syska wrote:Najgorsza właśnie jest ta myśl, że brak takiego normalnego okresu oddala nas od ponownych starań 😭
A ja już mam fazę, że to może jakiś krwiak się tam zrobił.
Ja po poronieniu nie miałam ani jednego normalnego okresu, bo wcześniej miałam absolutnie regularne 28 dniowe cykle jak w zegarku. A potem za długo, za krótko, owulacja za późno, krwawienie za mocno, za słabo... I tak dalej.
I jak pisałam wcześniej- nie przeszkodziło mi to zajść w drugą ciążę. Pomijając fakt, że moje krwawienie implantacyjne wyglądało jak okres i byłam przekonana że to menstuacja, a tu niespodzianka.
Tutaj nic nie było od linijki. Jedna wielka partyzantka, która doprowadza do wariactwa. To jest taki okres w życiu że zapinasz pasy i musisz przetrwać tę szaloną wycieczkę na którą zabiera Cię Twoje ciało.
Kontroluj to co możesz, ale trzeba się trochę przyzwyczaić ze odchylenje od normy jest twoja nową normą
Myślę, że będzie dobrze. :* trzymaj sie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2023, 09:56
-
Galina wrote:Ja po poronieniu nie miałam ani jednego normalnego okresu, bo wcześniej miałam absolutnie regularne 28 dniowe cykle jak w zegarku. A potem za długo, za krótko, owulacja za późno, krwawienie za mocno, za słabo... I tak dalej.
I jak pisałam wcześniej- nie przeszkodziło mi to zajść w drugą ciążę. Pomijając fakt, że moje krwawienie implantacyjne wyglądało jak okres i byłam przekonana że to menstuacja, a tu niespodzianka.
Tutaj nic nie było od linijki. Jedna wielka partyzantka, która doprowadza do wariactwa. To jest taki okres w życiu że zapinasz pasy i musisz przetrwać tę szaloną wycieczkę na którą zabiera Cię Twoje ciało.
Kontroluj to co możesz, ale trzeba się trochę przyzwyczaić ze odchylenje od normy jest twoja nową normą
Myślę, że będzie dobrze. :* trzymaj sie.
Dziękuję kochana ❤ Gratuluje ciąży i życzę wszystkiego dobrego tak szczerze z serca dla Ciebie i bobo❤🤞🥰 historie takie jak Twoja podnoszą na duchu.
W chwilii paniki chciałam rezerwować już termin wizyty na jutro, bo coś się pojawiło w luxmedzie wolnego na chwilę. Ale potem sobie pomyślałam, że jeszcze do wtorku poczekam. Mam już dość też takiego ciągłego latania po lekarzach a z drugiej strony boję się zlekceważyć czegoś. Staram się myśleć pozytywnie
Galina lubi tę wiadomość
29🙋♀️ 31🙋♂️
2023-2 💔
05.2024- powrót do starań
06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
13.07 ⏸️
22.07 pęcherzyk w macicy
31.07, 5+6 ❤️
07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
16.10 205 gram księżniczki 🩷
18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷
05.11 połówkowe, 360 g dziewczynki 👶
18.11 544 g słodkiej 🍓
Zostań proszę 🙏🙏🙏
Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150
-
Pisałam Wam, że równo miesiąc po poronieniu dostałam mocnego krwawienia, później po kilku dniach znowu zaczęłam krwawić i myślałam, że to już okres przyszedł. Akurat miałam wizytę u ginekologa i niestety dostałam skierowanie do szpitala, bo te resztki, które zostały po łyżeczkowaniu nie wydaliły się samoczynnie. Wczoraj (6 tygodniu po poronieniu) miałam drugie łyżeczkowanie, i tak bardzo się boję czy aby na pewno teraz wszystko jest ok ;((((
-
Biedna lilibeth mam nadzieję że teraz już będzie wszystko dobrze :*Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Witajcie 13 marca miałam zabieg łyżeczkowania niestety dzieciątko przestało bić serduszko w 9 tygodniu ciąży 2 tygodnie oczekiwania na wywołanie poronienia nic nie dały. Ciągle jeszcze krawie czy to nie za długo? Trochę się martwię wizyta u gina za 1.5 tygodnia czekam też na wyniki histopatologiczne. Jestem załamana bo to moja pierwsza ciąża i takie przeboje. Po badania h genetycznych wiem że był to synek. Czekam na akt urodzenia i idę na skrócony macierzy ski
-
Diana123 wrote:Witajcie 13 marca miałam zabieg łyżeczkowania niestety dzieciątko przestało bić serduszko w 9 tygodniu ciąży 2 tygodnie oczekiwania na wywołanie poronienia nic nie dały. Ciągle jeszcze krawie czy to nie za długo? Trochę się martwię wizyta u gina za 1.5 tygodnia czekam też na wyniki histopatologiczne. Jestem załamana bo to moja pierwsza ciąża i takie przeboje. Po badania h genetycznych wiem że był to synek. Czekam na akt urodzenia i idę na skrócony macierzy ski
Bardzo mi przykro, że musisz przez to przechodzić. Wiem co czujesz, tutaj znajdziesz mega wsparcie, więc pisz śmiało. Krwawienie może się utrzymywać jakiś czas, u każdej to inaczej przebiega. W moim przypadku niestety okazało się, że zostały resztki. Ja poszłam do ginekologa tydzień po łyżeczkowaniu żeby skontrolować czy wszystko ok, bo nie czułam się za dobrze i jakby przeczuwałam, że coś jest nie tak. Masz jakieś inne objawy oprócz tego krwawienia? Jest ono obfite? -
Lilibeth, teoretycznie nie powinno to kolidować z cytologia, ale warto poinformować lekarza.Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Diana123 wrote:Witajcie 13 marca miałam zabieg łyżeczkowania niestety dzieciątko przestało bić serduszko w 9 tygodniu ciąży 2 tygodnie oczekiwania na wywołanie poronienia nic nie dały. Ciągle jeszcze krawie czy to nie za długo? Trochę się martwię wizyta u gina za 1.5 tygodnia czekam też na wyniki histopatologiczne. Jestem załamana bo to moja pierwsza ciąża i takie przeboje. Po badania h genetycznych wiem że był to synek. Czekam na akt urodzenia i idę na skrócony macierzy ski
Cześć przykro mi , że też Cię to spotkało U mnie też była pierwsza ciąża:-(
16 lutego dowiedziałam się, że serduszko nie bije a 6 marca miałam zabieg łyzeczkowania. Oczekiwanie na samoistne poronienie u mnie niewiele dało. Poronilam częściowo i zabieg był wykonany. Po zabiegu ok 4 dni lekko plamilam ale czułam się dobrze. Teraz czekam na pierwszą miesiączkę i wyniki hispatol. W przyszłym tyg po nie podjadę i umowie się do gina wtedy.
Starania 2023:
I ciąża- poronienie 6.03- 7 tydz. (zabieg łyżeczkowania)
II ciąża- poronienie 7.10 - 6 tydz.
Mięśniaki macicy (śródścienne) -
nick nieaktualnyDziewczyny, potrzebuję porady. W poniedziałek mija mi 3 tygodnie od diagnozy obumarłej ciąży i wtedy też miałam zgłosić się do szpitala, jeśli nie uda się samoistnie poronić. Jeszcze niedawno byłam przekonana, że tak to się skończy. A teraz już sama nie wiem, bo coś się zaczęło dziać - tylko czy wystarczy?
Od czwartku mam jakieś plamienia, z każdym dniem nieco większe. Najpierw lekko przybrudzony śluz przez chwilę, potem różowy, dzisiaj już coś koloru krwi, ale ciągle mało, brak bólu brzucha... Nie chcę iść do szpitala, ale jednocześnie tylko ten najbliższy tydzień jest dla mnie "dobry" ze względu na inne okoliczności i zobowiązania. Chciałabym, żeby to się samo rozkręciło, skoro cokolwiek ruszyło. Ale boję się jednocześnie, że skończy się na plamieniach i i tak będę musiała iść do szpitala w gorszym terminie. Co byście zrobiły na moim miejscu? Czy czekanie ma wg Was sens i jest spora szansa, że ruszy samo? -
A nie wolisz farmakologicznie wywołać? To prawie jak naturalnie, a jednak szybciej? Ja chcialam czekać tydzień, bo męża nie było i nie chciałam iść do szpitala. Dziś wrócił więc niw mogę się doczekać kiedy to będzie za mną i będę mogła myśleć o przyszlosciKir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰