X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Czekając na poronienie - styczeń 2023
Odpowiedz

Czekając na poronienie - styczeń 2023

Oceń ten wątek:
  • Lia. Autorytet
    Postów: 935 1154

    Wysłany: 2 kwietnia 2023, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny 😊
    Chcę być na bieżąco, wiedzieć coś o Was, więc wieczorem czytałam wpisy wstecz. Bezimienna, chciałam powiedzieć, że bardzo Cię podziwiam za odwagę w mówieniu prawdy, tj. "poroniłam", albo "nie możemy mieć dzieci". Zawsze wymyślam sobie scenariusz w głowie, który chciałabym powiedzieć w takiej sytuacji, ale jak przychodzi co do czego, to ściska mi się gardło, łzy stają w oczach i staram się polubownie wybrnąć z tematu. Dziś jedziemy do brata mojego męża. Mają malutkie dziecko, którego jeszcze nie widzieliśmy, więc wypada sie tam wybrać, ale wcześniej a) naprawdę ciężko było nam znaleźć wolny weekend, b) nie byłam na to gotowa psychicznie przez nasze starania, c) mamy z nimi średnie relacje. Jego żona już wielokrotnie mówiła coś w stylu, że czekają na kuzynostwo lub że jeśli się pospieszymy, oddadzą nam wózek. Wiem, że sama poroniła i dobrze wiedziała, że my chcemy mieć dzieci (rozmawiałam z nią o tym przed ślubem), ale widocznie nie przeszkadza jej to bez zastanowienia wbijać mi szpilek. Tak więc trzymajcie kciuki, żebym jakoś to wytrzymała i w przypadku głupich pytań powiedziała wreszcie coś, co ich trochę uciszy i da do myślenia.
    Życzę Wam wszystkim miłej, spokojnej niedzieli ❤️

    Ja (27):
    ☀️ AMH 5,7, NK 13%, ANA, APS, kariotyp, NK z krwi i maciczne, CD138 - ok
    ⛈ Kir AA, MTHFR i PAI-1 hetero, IO, wysoka homocysteina, zrosty
    Mąż:
    ☀️ Morfo 4%, łączna ilość 408 mln, ANA, aTPO, aTG, p. p. plemnikowe, fragmentacja, kariotyp, cytokiny - ok

    Starania od czerwca '21
    marzec '22 - cb 💔
    listopad '22 - trzecia IUI - cb 💔
    14.01.2023 - ⏸️❤️ -> poronienie 8 tc. 💔 - córeczka 🥺
    styczeń '24 - 1 ICSI: 22 pęcherzyki, 13 zarodków, 1 blastka 4.2.3 - 9dpt beta 2,3
    luty '24 - 2 ICSI: 30 pęcherzyków, 13 zarodków, 1 blastka 4.3.2 - 11 dpt beta 0,6
  • Butterfly23 Autorytet
    Postów: 7283 7418

    Wysłany: 2 kwietnia 2023, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Bezimienna. I oczywiście do niczego się nie zmuszaj. To Ty masz się czuć komfortowo. A jak one tego nie rozumieją, to świadczy o nich.

    Tu dziewczyny piszecie, że macie żal do rodziny, że nie pamiętają co Was spotkało. Dlaczego tak myślicie? Bo nie pytają, nie rozmawiają z Wami o tym? A może oni myślą, że Wy nie chcecie rozmawiać? To jest naprawdę tak delikatny temat, że ja rozumiem postawę rodzin. Oni się po prostu boją. Nawet tego, że się przy nich rozpłaczecie. Z rodziną najlepiej się dzieli radości, smutki już niekoniecznie. Ja powiedziałam najbliższym co się stało i dostawałam szału jak pytali „jak się czujesz?” No jak mam się czuć? Nie rozmawiamy na ten temat, ale wiem, że moja mama, siostry też to bardzo przeżyły, udzieliły mi wsparcia w pierwszych dniach i starczy. I one już wróciły do normalności, bo je to stricte nie dotyczy. To można śmiało porównać do śmierci np sąsiadki. Jest Ci przykro, pójdziesz na pogrzeb bo bardzo ją lubiłaś, ale no żałoby przechodzić nie będziesz mimo, że rodzina tej sąsiadki cierpi. Nasze ciąże skończyły się na wczesnym etapie i dla nas zawalił się świat, ale rodzina będzie uważać, że dobrze, że tak wcześnie, a nie np w 20 tyg i że zaraz znów zajdziemy w ciąże. Dla naszych rodzin to był zarodek, maniuni zalążek człowieka, a dla nas to już było dziecko, nasze ukochane, wypragnione dziecko.
    Nie zrozumcie mnie źle, bardzo bym nie chciała, żeby któraś mnie źle zrozumiała. Nie mam absolutnie nic złego na myśli, ale postawiłam się tak po drugiej stronie, jakbym ja zareagowała gdyby to któraś z moich sióstr poroniła. To jest naprawdę ciężki temat. Ściskam Was mocno i życzę udanej niedzieli 🍀

    Starania od 2017r.
    03.2023 💔 8tc

    👩🏼
    Hashimoto, IO, PCOS, MTHFR, PAI-1 4G homo
    🤵‍♂️
    Wszystko ok ✔️

    🍀05-08.24 starania na naturalnych cyklach
    💊 acard 75 💉neoparin 0,4
    09.24 🔜 ivf
  • Butterfly23 Autorytet
    Postów: 7283 7418

    Wysłany: 2 kwietnia 2023, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lia. wrote:
    Cześć dziewczyny 😊
    Chcę być na bieżąco, wiedzieć coś o Was, więc wieczorem czytałam wpisy wstecz. Bezimienna, chciałam powiedzieć, że bardzo Cię podziwiam za odwagę w mówieniu prawdy, tj. "poroniłam", albo "nie możemy mieć dzieci". Zawsze wymyślam sobie scenariusz w głowie, który chciałabym powiedzieć w takiej sytuacji, ale jak przychodzi co do czego, to ściska mi się gardło, łzy stają w oczach i staram się polubownie wybrnąć z tematu. Dziś jedziemy do brata mojego męża. Mają malutkie dziecko, którego jeszcze nie widzieliśmy, więc wypada sie tam wybrać, ale wcześniej a) naprawdę ciężko było nam znaleźć wolny weekend, b) nie byłam na to gotowa psychicznie przez nasze starania, c) mamy z nimi średnie relacje. Jego żona już wielokrotnie mówiła coś w stylu, że czekają na kuzynostwo lub że jeśli się pospieszymy, oddadzą nam wózek. Wiem, że sama poroniła i dobrze wiedziała, że my chcemy mieć dzieci (rozmawiałam z nią o tym przed ślubem), ale widocznie nie przeszkadza jej to bez zastanowienia wbijać mi szpilek. Tak więc trzymajcie kciuki, żebym jakoś to wytrzymała i w przypadku głupich pytań powiedziała wreszcie coś, co ich trochę uciszy i da do myślenia.
    Życzę Wam wszystkim miłej, spokojnej niedzieli ❤️
    Kochana trzymam ogromne kciuki, abyś przygadała bratowej męża, jak sypnie jakimś tekstem. Po pierwsze nie rozumiem jak w ogóle można wchodzić butami w czyjeś intymne życie, a po drugie kobieta kobiecie, która sama poroniła… Najwidoczniej ona tak nie przeżyła swojej straty. Powodzenia!

    Lia. lubi tę wiadomość

    Starania od 2017r.
    03.2023 💔 8tc

    👩🏼
    Hashimoto, IO, PCOS, MTHFR, PAI-1 4G homo
    🤵‍♂️
    Wszystko ok ✔️

    🍀05-08.24 starania na naturalnych cyklach
    💊 acard 75 💉neoparin 0,4
    09.24 🔜 ivf
  • Magda65 Autorytet
    Postów: 493 698

    Wysłany: 2 kwietnia 2023, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly, rozumiem, co masz na myśli. Sama pewnie nie miałabym pojęcia, jak się zachować w takiej sytuacji, gdybym była po drugiej stronie. Pewnie też bym to przemilczała. Na początku byłam wdzięczna za sam uścisk, bez słów, bo nie byłam gotowa, żeby o tym rozmawiać. Żaląc się tutaj miałam na myśli sytuacje, gdzie w końcu zdobywałam się na to, żeby najbliższej osobie otwarcie powiedzieć o tym, co czuję, czego się boję, co mnie niepokoi, czego się spodziewam w przyszłości, a odpowiedzi niemalże nie dostawałam. Nagle zmieniał się temat. Na trywialne rzeczy dnia codziennego. Oczekiwałabym zwykłego pocieszenia, wyrażenia zrozumienia, poklepania po plecach. A teraz skutkuje to tylko tym, że nie mówię już o tym, co złe, ograniczam informacje. Dobrze, że chociaż z wami mogę się podzielić całą resztą, bo chyba tak już mam, że nie potrafię całkowicie tłumić w sobie swoich myśli.

    Też czeka mnie dziś spotkanie z rodziną, za tydzień święta… Ostatnio odwiedzali mnie rodzice i tak jak bardzo lubię, kiedy przyjeżdżają, to nie mogłam się doczekać, żeby wyjechali i żeby w spokoju sobie popłakać.

    Lia, trzymam kciuki, żeby dziś było miło. I każdej z was, miłej niedzieli!

    Butterfly23, Lia. lubią tę wiadomość

    🍼💗
  • Bezimienna Autorytet
    Postów: 1736 1698

    Wysłany: 2 kwietnia 2023, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lia. wrote:
    Cześć dziewczyny 😊
    Chcę być na bieżąco, wiedzieć coś o Was, więc wieczorem czytałam wpisy wstecz. Bezimienna, chciałam powiedzieć, że bardzo Cię podziwiam za odwagę w mówieniu prawdy, tj. "poroniłam", albo "nie możemy mieć dzieci". Zawsze wymyślam sobie scenariusz w głowie, który chciałabym powiedzieć w takiej sytuacji, ale jak przychodzi co do czego, to ściska mi się gardło, łzy stają w oczach i staram się polubownie wybrnąć z tematu. Dziś jedziemy do brata mojego męża. Mają malutkie dziecko, którego jeszcze nie widzieliśmy, więc wypada sie tam wybrać, ale wcześniej a) naprawdę ciężko było nam znaleźć wolny weekend, b) nie byłam na to gotowa psychicznie przez nasze starania, c) mamy z nimi średnie relacje. Jego żona już wielokrotnie mówiła coś w stylu, że czekają na kuzynostwo lub że jeśli się pospieszymy, oddadzą nam wózek. Wiem, że sama poroniła i dobrze wiedziała, że my chcemy mieć dzieci (rozmawiałam z nią o tym przed ślubem), ale widocznie nie przeszkadza jej to bez zastanowienia wbijać mi szpilek. Tak więc trzymajcie kciuki, żebym jakoś to wytrzymała i w przypadku głupich pytań powiedziała wreszcie coś, co ich trochę uciszy i da do myślenia.
    Życzę Wam wszystkim miłej, spokojnej niedzieli ❤️
    Pamiętaj, nic nie wypada. Małe dziecko nie będzie tego pamiętać, a ty się będziesz zmuszać. I będzie to dla Ciebie ciężkie. Nie ma sensu się zmuszać, jeśli tego nie czujesz, nie jesteś gotowa. Jak ktoś tego nie rozumie to jego problem. A ty daj sobie tyle czasu ile chcesz. A jeśli kobieta wali takimi tekstami, powiedz wprost. Nawet jak stają łzy w oczach, czasami lepiej cisnąć prosto w oczy, bo te docinki się nie skończą. Mocno przytulam ❤️

    Lia. lubi tę wiadomość

  • Pinkflower Autorytet
    Postów: 1386 617

    Wysłany: 2 kwietnia 2023, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly23 wrote:
    Z tą betą to też jest różnie. Na początku leci jak szalona w dół, a im mniejsza, tym wolniej spada. I później ciągnie się jak głupia i tylko nerwy psuje.

    Syska, jak u Ciebie będzie wszystko ok na usg to może faktycznie poproś o tabletki na wywołanie bo Ty nam się wykończysz tym czekaniem na okres. Też nie możesz z niczym ruszyć, bo jaśnie pani idzie i dojść nie może

    Mam nadzieję, że będzie ok ale bardzo się boję. Taki mam plan, chciałabym żeby mi dała tabsy na wywołanie bo naprawdę psychicznie teraz bardzo mnie to obciąża, ciężko mi się skupić, pracować. Juz żałuję że ta wizytę mam tak późno ale nic czekam.
    Wgl to jest chore, że lekarze w szpitalu jqk się przychodzi z diagnoza to oni mówią żeby czekać czekać I ok ale nie powiedzą że warto oddać materiał do badań bo mzoe wyjść np zasniad. Nie po co nikt nie wspomniał o tym nawet słowem. Ja pier*

    2023-2 💔

    Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
  • Echo Autorytet
    Postów: 3295 1903

    Wysłany: 2 kwietnia 2023, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    syska wrote:
    Mam nadzieję, że będzie ok ale bardzo się boję. Taki mam plan, chciałabym żeby mi dała tabsy na wywołanie bo naprawdę psychicznie teraz bardzo mnie to obciąża, ciężko mi się skupić, pracować. Juz żałuję że ta wizytę mam tak późno ale nic czekam.
    Wgl to jest chore, że lekarze w szpitalu jqk się przychodzi z diagnoza to oni mówią żeby czekać czekać I ok ale nie powiedzą że warto oddać materiał do badań bo mzoe wyjść np zasniad. Nie po co nikt nie wspomniał o tym nawet słowem. Ja pier*

    Mnie to też wkurza... po poronieniu usłyszałam, że super, że nie miałam operacji ale w związku z tym nie został pobrany materiał do zbadania i teraz muszę sprawdzić kilka razy betę bo może być "zaśniad"... oczywiście ta sama osoba kategorycznie odradzała mi przeprowadzenie badania, bo przecież to pierwsze poronienie...

    2023 ♡ - 2 straty
    2024 ♡ - IVF ✰
    - 04.2024 ❄1HB ✖ wada genetyczna
  • 01lilibeth01 Ekspertka
    Postów: 152 124

    Wysłany: 2 kwietnia 2023, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda65 wrote:
    Po tym, jak już się zdawało, że dostałam miesiączki, byłam pewna, że sprawa jest zamknięta. Kiedy lekarz powiedział, że beta jest za wysoka, a USG nieprawidłowe, poczułam się, jakbym dostała obuchem w głowę. Poszłam tam ustalić plan na przyszłość, a okazało się, że wciąż prześladuje mnie przeszłość. Prawie się popłakałam w gabinecie.
    Też liczę, że ta sprawa się dla nas wkrótce skończy i zostanie tylko w pamięci. Dam znać i będę czekać na wiadomość od ciebie.

    Ja przechodziłam i przechodzę przez to samo :( U mnie minęło już 7 tygodni od poronienia, a ciągle końca nie widać. Po 6 tygodniach miałam betę 58, ale wszyscy lekarze u których byłam (a było ich kilku), mówili, że jest to ok spadek, że ważne że jest tendencja spadkowa. Ja zaczynałam z pułapu 49 tysięcy. U mnie jednak na USG wciąż były jakieś resztki, które wg lekarzy miały się same ewakuować, jednak tak się nie stało i musiałam mieć drugi zabieg łyżeczkowania ;/ W szpitalu powiedzieli, że jednak ta beta powinna już być zerowa i, że pewnie zostały jakieś resztki kosmówki, które wydzielają hormon. Ja już nie wiem komu wierzyć ;/ Jutro idę skontrolować betę i mam mega stres już. Tak bardzo mam już tego wszystkiego dość, tego ciągłego strachu. Tak bardzo chcę ruszyć do przodu a nie mogę ;(

  • Pinkflower Autorytet
    Postów: 1386 617

    Wysłany: 2 kwietnia 2023, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    01lilibeth01 wrote:
    Ja przechodziłam i przechodzę przez to samo :( U mnie minęło już 7 tygodni od poronienia, a ciągle końca nie widać. Po 6 tygodniach miałam betę 58, ale wszyscy lekarze u których byłam (a było ich kilku), mówili, że jest to ok spadek, że ważne że jest tendencja spadkowa. Ja zaczynałam z pułapu 49 tysięcy. U mnie jednak na USG wciąż były jakieś resztki, które wg lekarzy miały się same ewakuować, jednak tak się nie stało i musiałam mieć drugi zabieg łyżeczkowania ;/ W szpitalu powiedzieli, że jednak ta beta powinna już być zerowa i, że pewnie zostały jakieś resztki kosmówki, które wydzielają hormon. Ja już nie wiem komu wierzyć ;/ Jutro idę skontrolować betę i mam mega stres już. Tak bardzo mam już tego wszystkiego dość, tego ciągłego strachu. Tak bardzo chcę ruszyć do przodu a nie mogę ;(

    Bardzo współczuję, naprawdę idzie zwariować. U mnie dziś mija 6 tygodni. Nikt nawet o becie nie wspominal do tamtej soboty. Ciekawe jak się wypowie ta lekarka jutro o tym. Rozumiem Cie doskonale stoimy w miejscu :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2023, 19:38

    2023-2 💔

    Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
  • Butterfly23 Autorytet
    Postów: 7283 7418

    Wysłany: 2 kwietnia 2023, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie co, ja nie umiem pojąć jednego. Że lekarze patrząc na wyniki bety jeden powie ze jest tendencja spadkowa i jest ok, a drugi powie, że no już powinna być zerowa. I weź bądź tu mądry szary człowieczku.

    Jutro zaczyna się nowy tydzień i oby dla nas wszystkich przyniósł dobre wiadomości. Ja jutro idę sprawdzić betę. Na szczęście od razu jak dostanę wynik będę dzwonić do swojego gina, więc nie będę musiała się stresować do wizyty. Ale już mi zapowiedział, że jeżeli spadek będzie mały, to zabieg. Ale nie wiem czy dobrze zrozumiałam go, bo mówił coś ze będzie zabieg, żeby pobrać materiał do badania, więc może nie będzie łyżeczkowania. W sumie, nie mają z czego mnie łyżeczkować, bo u mnie macica pusta. Ale endometrium za grube 🤔

    Starania od 2017r.
    03.2023 💔 8tc

    👩🏼
    Hashimoto, IO, PCOS, MTHFR, PAI-1 4G homo
    🤵‍♂️
    Wszystko ok ✔️

    🍀05-08.24 starania na naturalnych cyklach
    💊 acard 75 💉neoparin 0,4
    09.24 🔜 ivf
  • Pinkflower Autorytet
    Postów: 1386 617

    Wysłany: 2 kwietnia 2023, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly23 wrote:
    Wiecie co, ja nie umiem pojąć jednego. Że lekarze patrząc na wyniki bety jeden powie ze jest tendencja spadkowa i jest ok, a drugi powie, że no już powinna być zerowa. I weź bądź tu mądry szary człowieczku.

    Jutro zaczyna się nowy tydzień i oby dla nas wszystkich przyniósł dobre wiadomości. Ja jutro idę sprawdzić betę. Na szczęście od razu jak dostanę wynik będę dzwonić do swojego gina, więc nie będę musiała się stresować do wizyty. Ale już mi zapowiedział, że jeżeli spadek będzie mały, to zabieg. Ale nie wiem czy dobrze zrozumiałam go, bo mówił coś ze będzie zabieg, żeby pobrać materiał do badania, więc może nie będzie łyżeczkowania. W sumie, nie mają z czego mnie łyżeczkować, bo u mnie macica pusta. Ale endometrium za grube 🤔

    Może chodziło mu o tą histeroskopie żeby ocenić jak tam wszystko w środku wygląda? To jaka masz teraz grubosc endometrium, że jest ono za grube ?

    2023-2 💔

    Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
  • Lia. Autorytet
    Postów: 935 1154

    Wysłany: 2 kwietnia 2023, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej! My już po odwiedzinach. Bardzo dziękuję za wasze wsparcie ❤️ Atmosfera była wyjątkowo miła i nie usłyszeliśmy żadnych przykrych komentarzy. Jestem pod wrażeniem. Naładowałam baterie przy maluchu, przy okazji super było widzieć mojego męża bawiącego się w kuchnię 😀
    Co do waszych problemów to przykro mi, że tak długo się to ciągnie. Fajnie by było usłyszeć konkrety, mieć to poczucie bezpieczeństwa i wiedzieć, że jest się w dobrych rękach. Ale prawda jest taka, że co lekarz, to opinia. Mam nadzieję, że dowiecie się na wizytach czegoś konkretnego i będziecie mogły raz na zawsze zamknąć ten temat i nigdy więcej do niego nie wracać. Tulę i trzymam kciuki za pozytywne wieści 🤍

    Pinkflower, Magda65, Butterfly23, 01lilibeth01 lubią tę wiadomość

    Ja (27):
    ☀️ AMH 5,7, NK 13%, ANA, APS, kariotyp, NK z krwi i maciczne, CD138 - ok
    ⛈ Kir AA, MTHFR i PAI-1 hetero, IO, wysoka homocysteina, zrosty
    Mąż:
    ☀️ Morfo 4%, łączna ilość 408 mln, ANA, aTPO, aTG, p. p. plemnikowe, fragmentacja, kariotyp, cytokiny - ok

    Starania od czerwca '21
    marzec '22 - cb 💔
    listopad '22 - trzecia IUI - cb 💔
    14.01.2023 - ⏸️❤️ -> poronienie 8 tc. 💔 - córeczka 🥺
    styczeń '24 - 1 ICSI: 22 pęcherzyki, 13 zarodków, 1 blastka 4.2.3 - 9dpt beta 2,3
    luty '24 - 2 ICSI: 30 pęcherzyków, 13 zarodków, 1 blastka 4.3.2 - 11 dpt beta 0,6
  • Magda65 Autorytet
    Postów: 493 698

    Wysłany: 2 kwietnia 2023, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly23 wrote:
    Wiecie co, ja nie umiem pojąć jednego. Że lekarze patrząc na wyniki bety jeden powie ze jest tendencja spadkowa i jest ok, a drugi powie, że no już powinna być zerowa. I weź bądź tu mądry szary człowieczku.

    Jutro zaczyna się nowy tydzień i oby dla nas wszystkich przyniósł dobre wiadomości. Ja jutro idę sprawdzić betę. Na szczęście od razu jak dostanę wynik będę dzwonić do swojego gina, więc nie będę musiała się stresować do wizyty. Ale już mi zapowiedział, że jeżeli spadek będzie mały, to zabieg. Ale nie wiem czy dobrze zrozumiałam go, bo mówił coś ze będzie zabieg, żeby pobrać materiał do badania, więc może nie będzie łyżeczkowania. W sumie, nie mają z czego mnie łyżeczkować, bo u mnie macica pusta. Ale endometrium za grube 🤔
    Łyżeczkowanie robi się tak samo przy grubym endometrium, ale może tak jak mówi Syska chodzi o histeroskopię. Mi też o tym wspominał ostatnio lekarz, gdyby okazało się, że się nie oczyściłam.
    Mam takie huśtawki nastrojów, raz nastawiam się, że będzie wszystko dobrze, że jedna strata nic nie znaczy i najchętniej starałabym się o drugą ciążę bez żadnego badania i leków, a dosłownie za chwilę wpadam w panikę, że już nigdy nie będzie dobrze, że każda ciąża, chociaż powinna być szczęśliwym czasem, będzie dla mnie obciążeniem, chcę wszystko badać i obstawić się lekami. Dziś chcę jak najszybciej iść spać, żeby już móc iść na tę wizytę. Strasznie się boję.

    🍼💗
  • Butterfly23 Autorytet
    Postów: 7283 7418

    Wysłany: 2 kwietnia 2023, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie jak to pisałam to uświadomiłam sobie, że przy grubym endometrium też się robi łyżeczkowanie. Nie wiem jakie jest grube, bo nie powiedział, jak mierzył to mi się rzuciła cyfra 9 cm, ale to chyba nie była grubość endometrium bo to jest chyba spoko. Ale może faktycznie miał na myśli histeroskopię.

    Magda doskonale Cię rozumiem, bo też mam takie myśli. Z jednej strony ciąża się pojawiła sama, naturalnie i są myśli, że w drugą zajdę bez problemu. I zaraz jest obawa, że nie uda mi się znów zajść przez następne kilka lat. A jak zajdę, to niewiadomo czy wszystko będzie dobrze i ten ciągły strach…
    Do 6.04 mam dostać wyniki na trombofilię. Ale wydaje mi się, że PAI homo mi wyjdzie i to jest to dlaczego nie zaszłam w ciążę przez 6 lat. Robią mi się siniaki na ciele, nigdy nie zwracałam na to uwagi, bo ani nie ma ich dużo ani nie są często. Ale raz na jakiś czas jeden mi wyskoczy, szczególnie na nogach.

    A mam jeszcze pytanko odnośnie badania na zespół antyfosfolipidowy. Musi minąć conajmniej 12 tyg od poronienia żeby je zrobić? Można na NFZ po pierwszym poronieniu?

    Starania od 2017r.
    03.2023 💔 8tc

    👩🏼
    Hashimoto, IO, PCOS, MTHFR, PAI-1 4G homo
    🤵‍♂️
    Wszystko ok ✔️

    🍀05-08.24 starania na naturalnych cyklach
    💊 acard 75 💉neoparin 0,4
    09.24 🔜 ivf
  • Bezimienna Autorytet
    Postów: 1736 1698

    Wysłany: 2 kwietnia 2023, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly23 wrote:
    Właśnie jak to pisałam to uświadomiłam sobie, że przy grubym endometrium też się robi łyżeczkowanie. Nie wiem jakie jest grube, bo nie powiedział, jak mierzył to mi się rzuciła cyfra 9 cm, ale to chyba nie była grubość endometrium bo to jest chyba spoko. Ale może faktycznie miał na myśli histeroskopię.

    Magda doskonale Cię rozumiem, bo też mam takie myśli. Z jednej strony ciąża się pojawiła sama, naturalnie i są myśli, że w drugą zajdę bez problemu. I zaraz jest obawa, że nie uda mi się znów zajść przez następne kilka lat. A jak zajdę, to niewiadomo czy wszystko będzie dobrze i ten ciągły strach…
    Do 6.04 mam dostać wyniki na trombofilię. Ale wydaje mi się, że PAI homo mi wyjdzie i to jest to dlaczego nie zaszłam w ciążę przez 6 lat. Robią mi się siniaki na ciele, nigdy nie zwracałam na to uwagi, bo ani nie ma ich dużo ani nie są często. Ale raz na jakiś czas jeden mi wyskoczy, szczególnie na nogach.

    A mam jeszcze pytanko odnośnie badania na zespół antyfosfolipidowy. Musi minąć conajmniej 12 tyg od poronienia żeby je zrobić? Można na NFZ po pierwszym poronieniu?
    Niestety, badania na NFZ po pierwszym poronieniu nie wchodzą w grę, chyba że trafisz na lekarza, który położy Cię na oddział do szpitala i wykona więcej badań... :(

  • Magda65 Autorytet
    Postów: 493 698

    Wysłany: 2 kwietnia 2023, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ta niepewność jest najgorsza. Ani czy w ogóle zajdzie się w ciążę, do którego tygodnia przetrwa i czy jakiekolwiek leczenie by to zmieniło. A ile jest kobiet, tyle historii, żadnej reguły.

    A nie masz opisu USG?
    PAI wiąże się z nadmierną krzepliwością krwi , czyli występują problemy takie jak zatory, zakrzepice, np. zatory w łożysku w naszym przypadku. Siniaki powstają w odwrotnym wypadku, przy zbyt rzadkiej krwi, także tego bym ze sobą nie wiązała. Byłam teraz u dwóch lekarzy zajmujących się niepłodnością, czyli bardziej skorych do stawiania rozpoznań i każde z nich potwierdziło, że PAI nie wyjaśnia poronienia…
    Wydaje mi się, że po pierwszym poronieniu nie można zlecić badań na zespół antyfosfolipidowy na NFZ, dopiero po kolejnych. Ja robiłam zaraz po poronieniu i nikt nie powiedział, że to źle. Na pewno musi być 12 tygodni przerwy, jak wynik wychodzi dodatni i chcesz go potwierdzić.

    🍼💗
  • Butterfly23 Autorytet
    Postów: 7283 7418

    Wysłany: 2 kwietnia 2023, 23:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie u mnie jak narazie nie ma poronień, bo było tylko jedno i to z powodu zaśniadu. Więc zarodek mógł być zdrowy. U mnie problemy mogą być dwa. Albo tak słabe komórki jajowe, albo problem z zagnieżdżeniem. Ciężko było u mnie z dietą, z ruchem, brałam tylko metforminę na insulinooporność. Od półtora roku jakoś, jak trafiłam na diabetolog, która też jest naprotechnologiem wiele się zmieniło. Wdrożyłam dużo suplementów. Inozytol, wit D, folian, wit E, do tego piję olej z firmy mybestpharm (serio jest dobry), schudłam ok 20 kg, aktualnie +3 kg od wagi sprzed ciąży. I biorę melatoninę. Powiedziałam kiedyś na wizycie pani dr, że nie mogę spać. I ona przepisała mi melatoninę i powiedziała, żebym ją brała, bo ona poprawia komórki jajowe. I ja zaczęłam ją brać jakoś 2 miesiące przed zajściem w ciążę. Tak właśnie mi się przypomniało 🙈

    Starania od 2017r.
    03.2023 💔 8tc

    👩🏼
    Hashimoto, IO, PCOS, MTHFR, PAI-1 4G homo
    🤵‍♂️
    Wszystko ok ✔️

    🍀05-08.24 starania na naturalnych cyklach
    💊 acard 75 💉neoparin 0,4
    09.24 🔜 ivf
  • Pinkflower Autorytet
    Postów: 1386 617

    Wysłany: 3 kwietnia 2023, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda65, jestes po wizycie? Myślę cały czas i trzymam kciuki ❤

    Magda65 lubi tę wiadomość

    2023-2 💔

    Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
  • Magda65 Autorytet
    Postów: 493 698

    Wysłany: 3 kwietnia 2023, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przełożyła mi na 8:40, właśnie czekam…

    🍼💗
  • Lia. Autorytet
    Postów: 935 1154

    Wysłany: 3 kwietnia 2023, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też w mojej głowie przewija się masa niepewności..
    Ale hej dziewczyny. Udało się teraz. Coś zaskoczyło. Jesteśmy płodne, możemy mieć dzieci. Wielokrotnie się zastanawiałam, czy wolałabym opcję, aby nic nigdy się nie zadziało czy zadziało się to co teraz. I wybieram to drugie. Mam swojego małego Aniołka w niebie a to, kiedy nosiłam go pod sercem, to były najlepsze chwile mojego życia.
    Myślę, że to wszystko daje nadzieję, że jesteśmy tylko krok od osiągnięcia naszego celu.
    Dziś śniło mi się, że miałam ciążowy brzuszek. No taki konkretny 5/6 miesiąc. Był taki fajny 🥹 I pomyślałam sobie "hmm, może czas zrobić test?". I dalej spałam, ale wydawało mi się, że się obudziłam. Pomyślałam "ale szkoda ze to był tylko sen.. ale jakoś tak dziwnie się czuję, zrobię ten test" - no i co? piękne dwie fioletowe krechy! Dwa razy to nie może być przypadek 😀
    A później już naprawdę się obudziłam 😅
    Kocham takie realistyczne sny. Poniedziałek zaczął się pięknie, co rzadko mogę powiedzieć 😀 Więc i wam życzę dobrych nastrojów na dziś.
    Magda, kciuki za wizytę 🍀🍀🍀

    Pinkflower, Butterfly23, S.Roszpunka lubią tę wiadomość

    Ja (27):
    ☀️ AMH 5,7, NK 13%, ANA, APS, kariotyp, NK z krwi i maciczne, CD138 - ok
    ⛈ Kir AA, MTHFR i PAI-1 hetero, IO, wysoka homocysteina, zrosty
    Mąż:
    ☀️ Morfo 4%, łączna ilość 408 mln, ANA, aTPO, aTG, p. p. plemnikowe, fragmentacja, kariotyp, cytokiny - ok

    Starania od czerwca '21
    marzec '22 - cb 💔
    listopad '22 - trzecia IUI - cb 💔
    14.01.2023 - ⏸️❤️ -> poronienie 8 tc. 💔 - córeczka 🥺
    styczeń '24 - 1 ICSI: 22 pęcherzyki, 13 zarodków, 1 blastka 4.2.3 - 9dpt beta 2,3
    luty '24 - 2 ICSI: 30 pęcherzyków, 13 zarodków, 1 blastka 4.3.2 - 11 dpt beta 0,6
‹‹ 76 77 78 79 80 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ