Czekając na poronienie - styczeń 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Niemampomyslunanick wrote:Jeśli już zaczęło się krwawienie to powinno wszystko pójść dalej. Trzymam kciuki za Ciebie i przytulam, dasz radę 🤗. Skoro jest krwawienie to znaczy, że coś się tam kurczy i złuszcza, więc dobrze. Jak chcesz troszkę przyspieszyć to weź sobie ciepły prysznic, tylko nie przesadzaj żeby nie było za dużego krwotoku.
Co do bólu to nie przestrasz się jeśli będzie bolało mocno, ja też byłam nastawiona na to, że to ból podobny do okresu, a mnie momentami łapały takie skurcze, że zwijałam się z bólu i czułam się jakby to był poród.
I pamiętaj żeby zmierzyć sobie temperaturę, jeśli będziesz miała gorączkę powyżej 38 stopni to dzwoń do lekarza albo jedź na SOR, żebyś nie skończyła z zakażeniem.
Ja spakowałam torbę do szpitala, bo to osłabienie mnie trochę martwi, więc jestem gotowa na każdą ewentualność.
Brałam wczoraj gorący prysznic, dziś mnie mój chłop tak wyprowadził z równowagi, że chyba aż ruszyło. Zaraz sobie faktycznie zmierzę temperaturę.
A suplementujesz coś teraz żeby dostarczyć witamin? Ja pije elektrolity, zastanawiam się czy nie wziąć doraźnie żelaza -
sandy93 wrote:Ja spakowałam torbę do szpitala, bo to osłabienie mnie trochę martwi, więc jestem gotowa na każdą ewentualność.
Brałam wczoraj gorący prysznic, dziś mnie mój chłop tak wyprowadził z równowagi, że chyba aż ruszyło. Zaraz sobie faktycznie zmierzę temperaturę.
A suplementujesz coś teraz żeby dostarczyć witamin? Ja pije elektrolity, zastanawiam się czy nie wziąć doraźnie żelaza
Na razie nic nie suplementuję, bo czuję się dobrze. Krawawić też już dużo nie krwawię, tak jak zwykły okres. Możesz się jakoś suplementować, nie zaszkodzi na pewno.
Jak tylko poczujesz się gorzej i stwierdzisz, że sama nie dasz rady to jedź do szpitala, nie ma co się męczyć 😊.
Mnie teraz wieczorem pod domem złapała druga tura, zaczyna wylatywać kosmówka 🫣. W minutę cała podpaska przesiąknięta krwią, ale w sumie teraz już mnie to cieszy, bo to oznacza, że samo mi się tam wszystko ładnie oczyszcza.👩32 &🧔38
👩❤️💋👨13 luty 2016
03 grudnia 2022 - pierwsze dwie kreski w życiu 🥹
16 stycznia 2023 - brak bicia serca 💔- 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔
20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈
21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹
Idziemy po rodzeństwo dla Tośki ❤️:
12 listopada 2024 - nieśmiałe dwie kreski na teście 🥹
13 listopada 2024 - 11dpo - beta HCG 28 IU/l 🍀, progesteron 15.70 ng/mL 😩
16 listopada 2024 - 14dpo - beta HCG 151.9 IU/l 🤩 średni dwudniowy przyrost 203.6% 🥳, progesteron 32.21 ng/mL 🚀
Zostań z nami, Maluszku 🙏. -
Niemampomyslunanick wrote:Na razie nic nie suplementuję, bo czuję się dobrze. Krawawić też już dużo nie krwawię, tak jak zwykły okres. Możesz się jakoś suplementować, nie zaszkodzi na pewno.
Jak tylko poczujesz się gorzej i stwierdzisz, że sama nie dasz rady to jedź do szpitala, nie ma co się męczyć 😊.
Mnie teraz wieczorem pod domem złapała druga tura, zaczyna wylatywać kosmówka 🫣. W minutę cała podpaska przesiąknięta krwią, ale w sumie teraz już mnie to cieszy, bo to oznacza, że samo mi się tam wszystko ładnie oczyszcza.
Dobrze, że poszło.
Kyrcze nie wiem od czego to zależy, że jedni sami ładnie się oczyszczają, a mi nawet skrzepy na tabletkach nie chcą wylecieć.
Kiedy masz teraz wizytę?08.2024 FET 8a❌ 😔
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
sandy93 wrote:Ja spakowałam torbę do szpitala, bo to osłabienie mnie trochę martwi, więc jestem gotowa na każdą ewentualność.
Brałam wczoraj gorący prysznic, dziś mnie mój chłop tak wyprowadził z równowagi, że chyba aż ruszyło. Zaraz sobie faktycznie zmierzę temperaturę.
A suplementujesz coś teraz żeby dostarczyć witamin? Ja pije elektrolity, zastanawiam się czy nie wziąć doraźnie żelaza
Ja biore żelazo ale mam po nim biegunkę woec w sumie narazie nie polecam jak nie wiesz jak zareagujesz.
Jak bardzo boli to możesz wziąć leki na ból.
Mi w szpitalu mówili, że jak będzie bolało to normalnie mam mówić i coś dostanę i nospe też, choć wyciszanie skurczy nie jest wskazane ale na noc spokojnie możesz wziąć żeby się wyspać.
Ciężko w tym trudnym czasie.
Ja mam ogólnie udane małżeństwo ale w takich sytuacjach kryzysowych nie mam jednak wsparcia. Mężowi brakuje czułości, empatii i jakiejś inicjatywy.
Dobrze, że jest to forum. Można pogadać z kimś kto wie przez jaki trudny czas teraz przechodzimy.
Trzymaj się kochana. Jesteśmy tu jakby co.08.2024 FET 8a❌ 😔
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Ewa89_89 wrote:Dobrze, że poszło.
Kyrcze nie wiem od czego to zależy, że jedni sami ładnie się oczyszczają, a mi nawet skrzepy na tabletkach nie chcą wylecieć.
Kiedy masz teraz wizytę?
No ja Ci powiem, że ja i tak długo czekałam aż coś mi się zacznie, bo aż dwa tygodnie od wizyty, a niektórym dziewczynom zaczyna się po 2-3dniach 😊. Nie wyleciało jeszcze wszystko na 100%, ale cieszę się, że wylatuje cokolwiek, bo to znaczy, że coś się ruszyło i mam nadzieję, że pójdzie wszystko.
Następną wizytę mam w środę. Najpierw miałam mieć w poniedziałek, ale jak lekarz zobaczył, że jeszcze zostało mi coś do wydalenia to przełożył na środę, więc ufam, że zrobił to dlatego, bo wiedział, że do środy już mi wszystko wyleci 😁.
A u Ciebie dalej nic? Masz chociaż jakieś krwawienie czy póki co wszystko się zatrzymało?
A co do wsparcia u męża... Faceci to jednak podchodzą do tego inaczej. U mnie też jest tak, że mój cały czas mi powtarza, że tak musiało być i że zaraz będziemy starać się znów. Jak chciałam porozmawiać, że się czuję winna itp to próbował pocieszyć, ale on tak tego wszystkiego nie odczuwa 🫣. Jedyne co to bardzo się przejął jak już pokazałam mu całe jajo płodowe jak poroniłam je w czwartek.
Gdybyś potrzebowała się wygadać to śmiało pisz ❤️.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2023, 21:18
👩32 &🧔38
👩❤️💋👨13 luty 2016
03 grudnia 2022 - pierwsze dwie kreski w życiu 🥹
16 stycznia 2023 - brak bicia serca 💔- 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔
20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈
21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹
Idziemy po rodzeństwo dla Tośki ❤️:
12 listopada 2024 - nieśmiałe dwie kreski na teście 🥹
13 listopada 2024 - 11dpo - beta HCG 28 IU/l 🍀, progesteron 15.70 ng/mL 😩
16 listopada 2024 - 14dpo - beta HCG 151.9 IU/l 🤩 średni dwudniowy przyrost 203.6% 🥳, progesteron 32.21 ng/mL 🚀
Zostań z nami, Maluszku 🙏. -
No mój nie widział jak cierpię bo byłam w szpitalu więc pewnie też inaczej do tego podchodzi. Ale faceci są pod tym względem inni. Ja też stwardniałam przez niepłodność. To bardzo trudne leczenie, wymagające całego nakładu sił, pieniędzy i jeszcze przewlekły stres i też w sumie byłam w tym sama.
Mąż oczywiście jak musiał to jechał na wizytę ale to nie on siedział i czytał i szukał rozwiązan.
Dla niego najlepiej było przyjąć, że skoro nie możemy to nie będziemy mieć dzieci.
Teraz też widzę że boi się kolejnej próby.
Moja ciąża donoszona też była zagrożona, później dziecko miło ciężki poród i zas problemy.
Ja widzę, że on się też boi, że mi się coś stanie albo właśnie, że urodzę przedwcześnie i dziecko umrze albo będzie chore.
Także ciężko będzie teraz po poronieniu wrócić do kliniki i zacząć to gówno leczenia od nowa.
A z emnie już tylko delikatnie leci krew. Tyle co nic prawie. Wkładki zmieniam, czasem to tylko czerwony śluz ale lekarz mówił że nie jest to ukrwione, żywe woec czekamy i może oczyszczę się z czasem, a może przy miesiączce ale ze to juz nie zagraża mi.
Choć boję się stanu zapalanego. Ale będę myśleć o jakimś antybiotyku przed staraniami. Nawet bez badań, po prostu żeby wyjeść dla spokoju ducha08.2024 FET 8a❌ 😔
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Zaopatrzcie się w leki jakieś mocniejsze. Ja miałam mega ból i zwykle ibupromy nie dawały rady. Ja biorę żelazo. Moim zdaniem jak już się udało wyczekać i ronić w domu to bez sensu jechać do szpitala wtedy, bo jest ryzyko łyżeczkowania. Ja krwawię od tygodnia. Pierwsze dni to był koszmar, a teraz już jak skąpy okres. Tez miałam dwuetapowe poronienie. Najpierw jajo płodowe, a po 2 dniach reszta. Dużo sił dziewczyny!Starania od 09.18
Angelius Provita od 02.19
07.19 pierwsza iui na naturalnym
09.19 2 iui z clo - cb
11.19 3 iui z clo
12.19 naturalna cb + wykryte bakterie e-coli w nasieniu
KIR AA-brak wszystkich kirów implantacyjnych
02.20 - ❤️naturalny cud, accofil włączony po pozytywnej becie, poród zdrowej dziewczynki👧
2022 - rozpoczęcie kolejnych starań
01.2023 - poronienie zatrzymane 7/12 tydz. 💔
Nieudane 2 iui
Amh 0,6
10.2024 I procedura invi -
Mnie dziś taki ból brzucha złapał że wzięłam 3 nospy forte i dopiero puściło.
Trochę teraz strach czy to macica się oczyszcza czy coś się dzieje.
Pewnie aż do miesiączki i czystego usg będę świrować.08.2024 FET 8a❌ 😔
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Hej dziewczyny,
Od wczoraj krwawię...jestem załamana...5 tydzień....i wszystko wskazuje że zarodek zatrzymal się...
Mam 42 l. Wszystkiego wyniki mamy w normie, to drugie poronienie, 3 stymulacje, teraz zaskoczyło naturalnie i brak efektów...
I do tego wieczne kłótnie z partnerem bo on nic nie rozumie i oczekuje że ja szybko się ogarnę i nie będę przeżywać 😭
Co Wam pomagalo sobie radzić i żyć po tym i godzić się że dziecka nie będzie...Nina42 -
Nina42 wrote:Hej dziewczyny,
Od wczoraj krwawię...jestem załamana...5 tydzień....i wszystko wskazuje że zarodek zatrzymal się...
Mam 42 l. Wszystkiego wyniki mamy w normie, to drugie poronienie, 3 stymulacje, teraz zaskoczyło naturalnie i brak efektów...
I do tego wieczne kłótnie z partnerem bo on nic nie rozumie i oczekuje że ja szybko się ogarnę i nie będę przeżywać 😭
Co Wam pomagalo sobie radzić i żyć po tym i godzić się że dziecka nie będzie...
Hej, mocno przytulam i współczuję, że tu trafiłaś 🤗.
Jeśli partner nie rozumie to też nie zmusisz go do tego żeby zrozumiał... Ale jeśli nie masz żadnej bliskiej osoby żeby o tym porozmawiać, to możesz odczuwać się tu na forum, albo poszukać profesjonalnej pomocy.
Mi na pewno pomogła rozmowa z psychologiem, jeśli nie chcesz iść do psychologa osobiście to na stronie fundacji Ernesta możesz porozmawiać z psychologiem przez telefon, albo po prostu napisać maila.
Pierwszy tydzień nie ruszałam się z kanapy, dużo płakałam i prawie nic nie jadłam. W drugim tygodniu zaczęłam wychodzić z domu na samotne spacery, ale żeby cokolwiek się ruszyć... Jak już zaczęło mi się krwawienie to byłam z tym w miarę pogodzona, nie przeszkadza mi widok dzieci czy wózków mijanych na chodniku, bardziej boli mnie widok brzuszków ciążowych, bo wiem, że mi teraz też już by brzuch rósł...
Na pewno będzie to jeszcze długo bolało i nigdy się o tym nie zapomni, ale z czasem będzie łatwiej.
👩32 &🧔38
👩❤️💋👨13 luty 2016
03 grudnia 2022 - pierwsze dwie kreski w życiu 🥹
16 stycznia 2023 - brak bicia serca 💔- 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔
20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈
21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹
Idziemy po rodzeństwo dla Tośki ❤️:
12 listopada 2024 - nieśmiałe dwie kreski na teście 🥹
13 listopada 2024 - 11dpo - beta HCG 28 IU/l 🍀, progesteron 15.70 ng/mL 😩
16 listopada 2024 - 14dpo - beta HCG 151.9 IU/l 🤩 średni dwudniowy przyrost 203.6% 🥳, progesteron 32.21 ng/mL 🚀
Zostań z nami, Maluszku 🙏. -
Ewa89_89 wrote:Mnie dziś taki ból brzucha złapał że wzięłam 3 nospy forte i dopiero puściło.
Trochę teraz strach czy to macica się oczyszcza czy coś się dzieje.
Pewnie aż do miesiączki i czystego usg będę świrować.
Pewnie macica się oczyszcza i musi się obkurczyć, nie stresuj się 🤗.
Ja się za to dzisiaj stresuję, bo jak dla mnie to za mało wczoraj wyleciało tej kosmówki, a dzisiaj już krwawienie jest dużo mniejsze... I tak się boję żeby się nagle nie zatrzymało i w środę nie okazało się, że jednak potrzebny będzie zabieg 🫣.
Zrobiłam dzisiaj test ciążowy, bo jednak z poronieniem startowałam z bety aż 57000, a po poronieniu jaja płodowego niby powinna spadać i rzeczywiście, w piątek kreska była bardzo ciemna, dzisiaj już bladzioch, więc na szczęście idzie w dół 🙏.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2023, 13:17
👩32 &🧔38
👩❤️💋👨13 luty 2016
03 grudnia 2022 - pierwsze dwie kreski w życiu 🥹
16 stycznia 2023 - brak bicia serca 💔- 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔
20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈
21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹
Idziemy po rodzeństwo dla Tośki ❤️:
12 listopada 2024 - nieśmiałe dwie kreski na teście 🥹
13 listopada 2024 - 11dpo - beta HCG 28 IU/l 🍀, progesteron 15.70 ng/mL 😩
16 listopada 2024 - 14dpo - beta HCG 151.9 IU/l 🤩 średni dwudniowy przyrost 203.6% 🥳, progesteron 32.21 ng/mL 🚀
Zostań z nami, Maluszku 🙏. -
sandy93 wrote:Ja spakowałam torbę do szpitala, bo to osłabienie mnie trochę martwi, więc jestem gotowa na każdą ewentualność.
Brałam wczoraj gorący prysznic, dziś mnie mój chłop tak wyprowadził z równowagi, że chyba aż ruszyło. Zaraz sobie faktycznie zmierzę temperaturę.
A suplementujesz coś teraz żeby dostarczyć witamin? Ja pije elektrolity, zastanawiam się czy nie wziąć doraźnie żelaza
Hej sandy93, jak dziś?
Ja czekam ale nic się samo nie zaczyna. Może jest za wcześnie z USG wynika że zarodek obumarł 9 dni temu.
Zaczynam wariować
Może jutro pojadę do innego szpitala skonsultować się z lekarzem. Nie wiem już naprawdę co robić. W piątek lekarz że szpitala nas bardzo nastraszył, że łyżeczkowanie Może być ryzykowne, potem mogą być problemy z donoszeniem ciąży. Bardzo boję się zabiegu i szpitala a z drugiej strony czekanie mnie wykańcza. Czy da się to jakoś przyspieszyć? Oprócz brania ciepłych kąpieliWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2023, 13:40
29🙋♀️ 31🙋♂️
2023-2 💔
05.2024- powrót do starań
06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
13.07 ⏸️
22.07 pęcherzyk w macicy
31.07, 5+6 ❤️
07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
16.10 205 gram księżniczki 🩷
18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷
05.11 połówkowe, 360 g dziewczynki 👶
18.11 544 g słodkiej 🍓
Zostań proszę 🙏🙏🙏
Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150
-
syska wrote:Hej sandy93, jak dziś?
Ja czekam ale nic się samo nie zaczyna. Może jest za wcześnie z USG wynika że zarodek obumarł 9 dni temu.
Zaczynam wariować
Może jutro pojadę do innego szpitala skonsultować się z lekarzem. Nie wiem już naprawdę co robić. Bardzo boję się zabiegu i szpitala a z drugiej strony czekanie mnie wykańcza. Czy da się to jakoś przyspieszyć? Oprócz brania ciepłych kąpieli
Możesz pójść na spacer, poćwiczyć, tak żeby się rozruszać, ale nie ma niestety złotego środka na to żeby nagle zaczęło się krwawienie... Ja czekałam dwa tygodnie od wizyty, a sam zarodek był martwy dużo wcześniej, ale ja znów od początku byłam na luteinie i to mi podtrzymywało ciążę, dlatego może mi dłużej zajęło.
Miałaś przepisaną luteinę w ciąży czy nie?Pinkflower lubi tę wiadomość
👩32 &🧔38
👩❤️💋👨13 luty 2016
03 grudnia 2022 - pierwsze dwie kreski w życiu 🥹
16 stycznia 2023 - brak bicia serca 💔- 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔
20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈
21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹
Idziemy po rodzeństwo dla Tośki ❤️:
12 listopada 2024 - nieśmiałe dwie kreski na teście 🥹
13 listopada 2024 - 11dpo - beta HCG 28 IU/l 🍀, progesteron 15.70 ng/mL 😩
16 listopada 2024 - 14dpo - beta HCG 151.9 IU/l 🤩 średni dwudniowy przyrost 203.6% 🥳, progesteron 32.21 ng/mL 🚀
Zostań z nami, Maluszku 🙏. -
Niemampomyslunanick wrote:Hej, mocno przytulam i współczuję, że tu trafiłaś 🤗.
Jeśli partner nie rozumie to też nie zmusisz go do tego żeby zrozumiał... Ale jeśli nie masz żadnej bliskiej osoby żeby o tym porozmawiać, to możesz odczuwać się tu na forum, albo poszukać profesjonalnej pomocy.
Mi na pewno pomogła rozmowa z psychologiem, jeśli nie chcesz iść do psychologa osobiście to na stronie fundacji Ernesta możesz porozmawiać z psychologiem przez telefon, albo po prostu napisać maila.
Pierwszy tydzień nie ruszałam się z kanapy, dużo płakałam i prawie nic nie jadłam. W drugim tygodniu zaczęłam wychodzić z domu na samotne spacery, ale żeby cokolwiek się ruszyć... Jak już zaczęło mi się krwawienie to byłam z tym w miarę pogodzona, nie przeszkadza mi widok dzieci czy wózków mijanych na chodniku, bardziej boli mnie widok brzuszków ciążowych, bo wiem, że mi teraz też już by brzuch rósł...
Na pewno będzie to jeszcze długo bolało i nigdy się o tym nie zapomni, ale z czasem będzie łatwiej.
Dziękuję 🍀
Ja póki co też głównie płaczę ...
Trudno mi o tym komuś mówić ...nie wiem czemu tak jest...
Krwawienie się rozkręca ....a ja patrząc na te skrzepy strasznie przeżywam, że to miało być upragnione dziecko....Nina42 -
Niemampomyslunanick wrote:Możesz pójść na spacer, poćwiczyć, tak żeby się rozruszać, ale nie ma niestety złotego środka na to żeby nagle zaczęło się krwawienie... Ja czekałam dwa tygodnie od wizyty, a sam zarodek był martwy dużo wcześniej, ale ja znów od początku byłam na luteinie i to mi podtrzymywało ciążę, dlatego może mi dłużej zajęło.
Miałaś przepisaną luteinę w ciąży czy nie?
Luteiny nie brałam. Brałam duphaston 3x1 bo 2 tygodnie temu po seksie miałam brunatne plamienie.29🙋♀️ 31🙋♂️
2023-2 💔
05.2024- powrót do starań
06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
13.07 ⏸️
22.07 pęcherzyk w macicy
31.07, 5+6 ❤️
07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
16.10 205 gram księżniczki 🩷
18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷
05.11 połówkowe, 360 g dziewczynki 👶
18.11 544 g słodkiej 🍓
Zostań proszę 🙏🙏🙏
Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150
-
Nina42 wrote:Dziękuję 🍀
Ja póki co też głównie płaczę ...
Trudno mi o tym komuś mówić ...nie wiem czemu tak jest...
Krwawienie się rozkręca ....a ja patrząc na te skrzepy strasznie przeżywam, że to miało być upragnione dziecko....
Nina42 bardzo Ci współczuję i mocno ściskam. Jestem w tym samym miejscu co Ty. Wszyscy mówią że trzeba iść do przodu. Ja wiem ale to jest okropnie ciężkie i bolesne. Dlaczego spotyka to tak wiele z nas. Ja nie byłam tego świadoma 😞Nina42 lubi tę wiadomość
29🙋♀️ 31🙋♂️
2023-2 💔
05.2024- powrót do starań
06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
13.07 ⏸️
22.07 pęcherzyk w macicy
31.07, 5+6 ❤️
07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
16.10 205 gram księżniczki 🩷
18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷
05.11 połówkowe, 360 g dziewczynki 👶
18.11 544 g słodkiej 🍓
Zostań proszę 🙏🙏🙏
Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150
-
syska wrote:Nina42 bardzo Ci współczuję i mocno ściskam. Jestem w tym samym miejscu co Ty. Wszyscy mówią że trzeba iść do przodu. Ja wiem ale to jest okropnie ciężkie i bolesne. Dlaczego spotyka to tak wiele z nas. Ja nie byłam tego świadoma 😞
Tak to bardzo boli fizycznie i jeszcze bardziej psychicznie ...
I pewnie pójdziemy dalej...
Ale ten etap jest bardzo bolesny 😭
Tak mam te myśli "dlaczego ja nie mogę mieć dziecka....jestem zdrowa...mam warunki...
Tak bardzo wiele osób to przechodzi ....
Nie wiem jak sobie to ułożyć na dalsze życie że dziecka nie będzie i w czym znajdować sens...
Ściskam i sił życzę 🍀Nina42 -
syska wrote:Hej sandy93, jak dziś?
Ja czekam ale nic się samo nie zaczyna. Może jest za wcześnie z USG wynika że zarodek obumarł 9 dni temu.
Zaczynam wariować
Może jutro pojadę do innego szpitala skonsultować się z lekarzem. Nie wiem już naprawdę co robić. W piątek lekarz że szpitala nas bardzo nastraszył, że łyżeczkowanie Może być ryzykowne, potem mogą być problemy z donoszeniem ciąży. Bardzo boję się zabiegu i szpitala a z drugiej strony czekanie mnie wykańcza. Czy da się to jakoś przyspieszyć? Oprócz brania ciepłych kąpieli
9 dni to jeszcze krótko. U mnie zatrzymał się w 7 tyg w poroniłam w 12, wiec zależy ile psychicznie masz siły czekać. W domu nie bardzo się da przyspieszyć. Dużo sił.Pinkflower lubi tę wiadomość
Starania od 09.18
Angelius Provita od 02.19
07.19 pierwsza iui na naturalnym
09.19 2 iui z clo - cb
11.19 3 iui z clo
12.19 naturalna cb + wykryte bakterie e-coli w nasieniu
KIR AA-brak wszystkich kirów implantacyjnych
02.20 - ❤️naturalny cud, accofil włączony po pozytywnej becie, poród zdrowej dziewczynki👧
2022 - rozpoczęcie kolejnych starań
01.2023 - poronienie zatrzymane 7/12 tydz. 💔
Nieudane 2 iui
Amh 0,6
10.2024 I procedura invi -
Nina42 wrote:Hej dziewczyny,
Od wczoraj krwawię...jestem załamana...5 tydzień....i wszystko wskazuje że zarodek zatrzymal się...
Mam 42 l. Wszystkiego wyniki mamy w normie, to drugie poronienie, 3 stymulacje, teraz zaskoczyło naturalnie i brak efektów...
I do tego wieczne kłótnie z partnerem bo on nic nie rozumie i oczekuje że ja szybko się ogarnę i nie będę przeżywać 😭
Co Wam pomagalo sobie radzić i żyć po tym i godzić się że dziecka nie będzie...
Przykro mi cholernie. A to już pewne, że dzieciątko się nie rozwija? Ja miałam teraz 3 krwotoki i to nie zaszkodziło ciąży bezpośrednio. Później straciłam maluszka ale w czasie kiedy już krwawień nie było.
Edit. Teraz doczytałam, że już zaczęłaś ronic ☹️
Polecam psychologa Niepłodności. Dziewczyna zbierała swojego czasu historie o dzieciach które się nie pojawiły. Myślę że ma na koncie wiele godzin rozmów z mamami, które się nie doczekały.
Ja duzo sama o tym myślę, wiem, że jesteś matką tak samo jak ja. Wiem, że kochasz swoje dziecko i twój świat od lat kręci się wokół dziecka nawet jak go nie ma fizycznie. Czy można się pogodzić i isc dalej? Tego nie wiem. Wiem, że to pewnie trudniejsze niż pchanie się w dalsze próby.
Teraz napewno nie jest dobry czas na podejmowanie decyzji czy kończysz starania czy nie.
Skup się na sobie i na tym żeby dojść do siebie. Z poważnymi decyzjami poczekaj jeszcze. Daj sobie czas.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2023, 17:09
08.2024 FET 8a❌ 😔
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
MegiMal wrote:Zaopatrzcie się w leki jakieś mocniejsze. Ja miałam mega ból i zwykle ibupromy nie dawały rady. Ja biorę żelazo. Moim zdaniem jak już się udało wyczekać i ronić w domu to bez sensu jechać do szpitala wtedy, bo jest ryzyko łyżeczkowania. Ja krwawię od tygodnia. Pierwsze dni to był koszmar, a teraz już jak skąpy okres. Tez miałam dwuetapowe poronienie. Najpierw jajo płodowe, a po 2 dniach reszta. Dużo sił dziewczyny!
@MegiMal powiesz mi tylko jak wyglądał drugi etap? W sensie rozumiem, że po dwóch dniach od poronienia jaja płodowego wyleciała Ci kosmówka i skrzepy? Kojarzysz jak duża była ta kosmówka? Bo mi wyleciało wczoraj, wyglądało jak całość, ale jest dosyć małe... A dzisiaj już krwawienia praktycznie nic, bardziej lekkie plamienie i boję się, że coś mi zostanie w środku 🫣.👩32 &🧔38
👩❤️💋👨13 luty 2016
03 grudnia 2022 - pierwsze dwie kreski w życiu 🥹
16 stycznia 2023 - brak bicia serca 💔- 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔
20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈
21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹
Idziemy po rodzeństwo dla Tośki ❤️:
12 listopada 2024 - nieśmiałe dwie kreski na teście 🥹
13 listopada 2024 - 11dpo - beta HCG 28 IU/l 🍀, progesteron 15.70 ng/mL 😩
16 listopada 2024 - 14dpo - beta HCG 151.9 IU/l 🤩 średni dwudniowy przyrost 203.6% 🥳, progesteron 32.21 ng/mL 🚀
Zostań z nami, Maluszku 🙏.