X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Czekając na poronienie - styczeń 2023
Odpowiedz

Czekając na poronienie - styczeń 2023

Oceń ten wątek:
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 8537 7431

    Wysłany: 3 lutego 2023, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sandy, a skąd jesteś? U kogo się leczysz?

    Cieszę się, że udało się naturalnie. To daje nadzieję, że uda się i następnym razem, a jeśli nie szybko to wiesz, że warto walczyć o swoje komórki i o dziecko z własnych genów. Może miałaś puste komórki bo źle reagowałaś na te konkretnego leki do stymulacji. Niestety ivf to skomplikowany temat, a kliniki lecą schematem jak na taśmie produkcyjnej.
    Ja jestem po 3 procedurach i w dwóch pierwszych mieliśmy tylko po jednym zarodku mimo dużej ilości komórek, a z trzeciej 3 blastki! Także duża różnica nie?

    Naprawdę spróbuj iść do innego lekarza. Jak mi doktor stwierdzał ciąże obumarłą i dał skierowanie do szpitala to też mówił, że sznase U MNIE są małe na samoistnie bo ciąża wysoka i leków dużo ALE spokojnie mam czas bo dzieciątko umarło na przełomie kilku dni, to wiemy napewno bo na wizycie tydzień wcześniej żyło co daje mi czas że mogę iść do szpitala za kilka dni, pozałatwiać swoje sprawy itd. Bo są kobiety które mają wizyty w ciąży co 4 tygodnie i okazuje się że ciąża się zatrzymała już 4 tyg wcześniej, a jeszcze często że 2 tygodnie czekają na poronienie wiec wychodzi na to że 5 czy 6 tygodni można tak chodzić bez jakiegoś uszczerbku na zdrowiu fizycznym.
    Choć w takim przypadku warto obserwować swój organizm, samopoczucie i badać crp.

    Wciąż walczę
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2❄️❄️8a, 3bb,4ab,4ba

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 8537 7431

    Wysłany: 3 lutego 2023, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruzgar daj znać jak po zabiegu. Trzymaj się dzielna kobieto! Jesteśmy z Tobą! Jesteś bardzo silna!

    Wciąż walczę
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2❄️❄️8a, 3bb,4ab,4ba

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • MegiMal Autorytet
    Postów: 378 194

    Wysłany: 3 lutego 2023, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi lekarka powiedziała,ze do miesiąca poronienie może nastąpić i jeżeli crp i morfologia są ok to radzi czekać. Tabletek tez nie chciała dać, jedynie w szpitalu. Podobno po nich można różnie reagować/są krwotoki itd., wiec lekarze się boja.

    Niemampomyslunanick lubi tę wiadomość

    Starania od 09.18
    Angelius Provita od 02.19
    Hashi (Euthyrox)
    miesniak macicy 6cm
    Hsg ok
    Amh 3,12
    Hormony ok
    Przeciwciała przeciwplemnikowe i ANA brak
    M - morfologia 3%, brak upłynnienia, hormony ok
    07.19 pierwsza iui na naturalnym :(
    09.19 2 iui z clo - cb :(
    11.19 3 iui z clo :(
    12.19 naturalna cb :( + wykryte bakterie e-coli w nasieniu
    KIR AA-brak wszystkich kirów implantacyjnych
    02.20 - ❤️naturalny cud, accofil włączony po pozytywnej becie, poród zdrowej dziewczynki👧
    2022 - rozpoczęcie kolejnych starań
    01.2023 - poronienie zatrzymane 7/12 tydz. 💔
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 8537 7431

    Wysłany: 3 lutego 2023, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boją się przez politykę. Wvzensiej były dostępne powszechnie i jakoś się nie bali.

    Wciąż walczę
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2❄️❄️8a, 3bb,4ab,4ba

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • sandy93 Znajoma
    Postów: 17 7

    Wysłany: 3 lutego 2023, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie, boją się przez politykę, tabletki w innych krajach są dostępne dla kobiet i nie ma z tym problemu, za ich pomocą kobiety dokonują same aborcji żywych ciąż, bo prawo jest inne, a u nas musisz prosić się o litość żeby nie przechodzić horroru w szpitalu, tak nas właśnie obdzierają z naszych praw.

  • Niemampomyslunanick Autorytet
    Postów: 1530 3132

    Wysłany: 3 lutego 2023, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już po wizycie u lekarza. Wczoraj rzeczywiście wyleciało całe jajo płodowe, ale na USG wyszło, że została jeszcze kosmówka? Więc póki co mam czekać dalej na spokojnie w domu aż wyleci wszystko, w środę kolejna wizyta u lekarza.

    @Ewa89_89 a jak u Ciebie? Po tabletkach wyleciało Ci już wszystko?

    👩31 &🧔37
    👩‍❤️‍💋‍👨13 luty 2016

    03 grudnia 2022 - pierwsze dwie kreski w życiu 🥹
    16 stycznia 2023 - brak bicia serca 💔- 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔

    20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈

    21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹

    age.png
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 8537 7431

    Wysłany: 3 lutego 2023, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam właśnie na usg to co miało wylecieć wciąż jest w środku ale mniejsze więc coś tam się oczyściło.
    Lekarz mówi, że narazie nie ma konieczności kolejnego zabiegu.
    Może się uda i oczyszczę się z miesiączka.
    W przyszłym tyg idę na badania. Crp, tarczyca morfo i mocz.
    Zostaje pod kontrolą ale narazie ufam ze będzie dobrze.

    Niemampomyslu cieszę się, że u Ciebie też już najgorsze minęło. A lekarz mówił ile to się jeszcze może oczyszczać?

    Mój mówił że mogę plamić/krwawic Twraz prze z jeszcze jakiś czas ale ze to całkiem normalne w tym cyklu. Dopiero kolejny ma być normalny

    Wciąż walczę
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2❄️❄️8a, 3bb,4ab,4ba

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • ruzgar Koleżanka
    Postów: 46 7

    Wysłany: 3 lutego 2023, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny zabieg o 8 jakoś się zaczął pod narkozą a jakoś 11.30 wyszłam z kliniki, trochę krwawilam zaraz po zabiegu, teraz prawie wcale... na sali zabiegowej ponoć miałam USG i czysta macica... Po dożylnie pracetamol bo brzuch bolał... Kontrola u nich za 2 tygodnie, ale do swojej ginki i tak pójdę wcześniej.. Czuję się dobrze fizycznie, a psychicznie ogromna ulga i świadomość że to chyba najlepsze co mogłam zrobić dla swojego zdrowia psychicznego... Chociaż wczoraj namawiali mnie jeszcze żebym czekała na samoistne do poniedziałku, ale no nijak to nie wyglądało że ma nastąpić i takie odwlekanie to by mnie chyba prędzej zabiło... Anestezjolog była bardzo niezadowolona że przyszłam na zabieg z opryszczką na ustach, nie wiedziałam że to przeciwskazania do znieczulenia ogólnego, no ale stwierdziła że da radę że w mojej sytuacji i tak trzeba zrobić ten zabieg... Także zobaczymy co dalej z tą macicą moją bedzie...mam nadzieję że ok... Strasznie trudne to wszystko... Jestem taka wycieńczona...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2023, 14:52

  • Niemampomyslunanick Autorytet
    Postów: 1530 3132

    Wysłany: 3 lutego 2023, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa89_89 wrote:
    Byłam właśnie na usg to co miało wylecieć wciąż jest w środku ale mniejsze więc coś tam się oczyściło.
    Lekarz mówi, że narazie nie ma konieczności kolejnego zabiegu.
    Może się uda i oczyszczę się z miesiączka.
    W przyszłym tyg idę na badania. Crp, tarczyca morfo i mocz.
    Zostaje pod kontrolą ale narazie ufam ze będzie dobrze.

    Niemampomyslu cieszę się, że u Ciebie też już najgorsze minęło. A lekarz mówił ile to się jeszcze może oczyszczać?

    Mój mówił że mogę plamić/krwawic Twraz prze z jeszcze jakiś czas ale ze to całkiem normalne w tym cyklu. Dopiero kolejny ma być normalny

    Wiesz co, dał mi do środy czas żeby się oczyściło samo, powiedział, że mogę cały ten czas krwawić. Więc myślę, że jest raczej nastawiony na to, że przez parę dni chyba wszystko wyleci. Też się kurde na to nastawiam, bo chciałabym już to mieć za sobą 🫣. Byłabym bardzo zła gdyby po takim czasie okazało się, że jednak czeka mnie zabieg w szpitalu, bo nie oczyściłam się do końca...

    Cieszę się bardzo, że u Ciebie się wszystko samo oczyszcza, dobrze, że póki co nie trzeba zabiegu, oby już tak zostało 🙏.

    👩31 &🧔37
    👩‍❤️‍💋‍👨13 luty 2016

    03 grudnia 2022 - pierwsze dwie kreski w życiu 🥹
    16 stycznia 2023 - brak bicia serca 💔- 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔

    20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈

    21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹

    age.png
  • Niemampomyslunanick Autorytet
    Postów: 1530 3132

    Wysłany: 3 lutego 2023, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ruzgar wrote:
    Dziewczyny zabieg o 8 jakoś się zaczął pod narkozą a jakoś 11.30 wyszłam z kliniki, trochę krwawilam zaraz po zabiegu, teraz prawie wcale... na sali zabiegowej ponoć miałam USG i czysta macica... Po dożylnie pracetamol bo brzuch bolał... Kontrola u nich za 2 tygodnie, ale do swojej ginki i tak pójdę wcześniej.. Czuję się dobrze fizycznie, a psychicznie ogromna ulga i świadomość że to chyba najlepsze co mogłam zrobić dla swojego zdrowia psychicznego... Chociaż wczoraj namawiali mnie jeszcze żebym czekała na samoistne do poniedziałku, ale no nijak to nie wyglądało że ma nastąpić i takie odwlekanie to by mnie chyba prędzej zabiło... Anestezjolog była bardzo niezadowolona że przyszłam na zabieg z opryszczką na ustach, nie wiedziałam że to przeciwskazania do znieczulenia ogólnego, no ale stwierdziła że da radę że w mojej sytuacji i tak trzeba zrobić ten zabieg... Także zobaczymy co dalej z tą macicą moją bedzie...mam nadzieję że ok... Strasznie trudne to wszystko... Jestem taka wycieńczona...

    Super, że masz to już za sobą, przytulam Cię mocno 🤗. Oby teraz było już tylko dobrze. Daj sobie parę dni, odpocznij i fizycznie i psychicznie, teraz na pewno będziesz miała krwawienia czy plamienia, więc pójście do ginekologa dopiero za tydzień to dobry pomysł. Jesteś bardzo silna i dzielna ❤️.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2023, 15:30

    👩31 &🧔37
    👩‍❤️‍💋‍👨13 luty 2016

    03 grudnia 2022 - pierwsze dwie kreski w życiu 🥹
    16 stycznia 2023 - brak bicia serca 💔- 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔

    20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈

    21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹

    age.png
  • Pinkflower Autorytet
    Postów: 1318 597

    Wysłany: 3 lutego 2023, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :) 2 dni temu-01.02 poszłam na kontrolne badanie USG i dowiedziałam się, że serce mojego dzieciątka nie bije. Że jest to ciąża obumarła w 7t2d. Tydzień temu byłam na usg i serce biło, wszystko było w porządku.
    Dostałam skierowanie do szpitala. Dziś byłam, lekarz mnie zbadał i wyznaczył termin na 20.02. Powiedział że ten czas do 20 jest na to, żeby poronienie zaczęło się samo, naturalnie. Powiedział tez że wolałby uniknąć łyżeczkowania, ponieważ to zabieg mechaniczny i można coś uszkodzić.
    Jakie macie doświadczenia ? Czy też tak długo czekałyście aż poronienie się zacznie? Po jakim czasie się zaczynało?
    Czy po łyżeczkowaniu miałyście jakieś kompliakcje ?
    Dziękuję z góry za odpowiedzi.
    Życzę nam wszystkim, wszystkiego co najlepsze ❤

    2023-2 💔

    Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
  • sandy93 Znajoma
    Postów: 17 7

    Wysłany: 3 lutego 2023, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    syska wrote:
    Cześć dziewczyny :) 2 dni temu-01.02 poszłam na kontrolne badanie USG i dowiedziałam się, że serce mojego dzieciątka nie bije. Że jest to ciąża obumarła w 7t2d. Tydzień temu byłam na usg i serce biło, wszystko było w porządku.
    Dostałam skierowanie do szpitala. Dziś byłam, lekarz mnie zbadał i wyznaczył termin na 20.02. Powiedział że ten czas do 20 jest na to, żeby poronienie zaczęło się samo, naturalnie. Powiedział tez że wolałby uniknąć łyżeczkowania, ponieważ to zabieg mechaniczny i można coś uszkodzić.
    Jakie macie doświadczenia ? Czy też tak długo czekałyście aż poronienie się zacznie? Po jakim czasie się zaczynało?
    Czy po łyżeczkowaniu miałyście jakieś kompliakcje ?
    Dziękuję z góry za odpowiedzi.
    Życzę nam wszystkim, wszystkiego co najlepsze ❤

    Ja czekam od 30.01 - dziś w końcu drobne krwawienie, wcześniej tylko plamienie, które ustawało, od rana jednak już utrzymuje się krew, ale nie ma jej za wiele. Liczę, że w końcu pójdzie i uniknę szpitala.

    Trzymam kciuki, aby u Ciebie tez poszło szybko i żebyś mogła jak najszybciej dojść do siebie ❤️

  • Niemampomyslunanick Autorytet
    Postów: 1530 3132

    Wysłany: 3 lutego 2023, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    syska wrote:
    Cześć dziewczyny :) 2 dni temu-01.02 poszłam na kontrolne badanie USG i dowiedziałam się, że serce mojego dzieciątka nie bije. Że jest to ciąża obumarła w 7t2d. Tydzień temu byłam na usg i serce biło, wszystko było w porządku.
    Dostałam skierowanie do szpitala. Dziś byłam, lekarz mnie zbadał i wyznaczył termin na 20.02. Powiedział że ten czas do 20 jest na to, żeby poronienie zaczęło się samo, naturalnie. Powiedział tez że wolałby uniknąć łyżeczkowania, ponieważ to zabieg mechaniczny i można coś uszkodzić.
    Jakie macie doświadczenia ? Czy też tak długo czekałyście aż poronienie się zacznie? Po jakim czasie się zaczynało?
    Czy po łyżeczkowaniu miałyście jakieś kompliakcje ?
    Dziękuję z góry za odpowiedzi.
    Życzę nam wszystkim, wszystkiego co najlepsze ❤

    Hej,
    Na wstępnie przytulam i współczuję, pamiętaj, że co by się nie działo to jesteś bardzo dzielna 🤗.

    U mnie w 9t4 okazało się, że serce nie bije, a zarodek zatrzymał się wielkością na 7t4. Od tamtej wizyty minęło w sumie dwa tygodnie zanim się ruszyło - w ten poniedziałek byłam jeszcze na wizycie i lekarz stwierdził, że jajo płodowe pękło i zbliża się w stronę szyjki, a już we wtorek zaczął boleć mnie brzuch, w środę krwawienie, a wczoraj wieczorem wyleciało całe jajo płodowe. Teraz została mi już do wydalenia tylko kosmówka, na to też lekarz dał mi czas do środy.

    Z tego co czytałam w artykułach to ponoć poronienie może trwać do dwóch tygodni od wizyty, na której dowiedziałaś się, że serce nie bije.

    Bardzo fajny lekarz, że pozwolił Ci poczekać aż zacznie się samoistnie, a nie że ściąga Cię zaraz na zabieg. W takiej wczesnej ciąży to chyba nawet lepiej poronić samemu już robić to mechanicznie. Zawsze do wyboru masz też jeszcze tabletki.

    👩31 &🧔37
    👩‍❤️‍💋‍👨13 luty 2016

    03 grudnia 2022 - pierwsze dwie kreski w życiu 🥹
    16 stycznia 2023 - brak bicia serca 💔- 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔

    20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈

    21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹

    age.png
  • Pinkflower Autorytet
    Postów: 1318 597

    Wysłany: 3 lutego 2023, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, dziękuję za szybką odpowiedź i wsparcie. Najgorsze jest to czekanie. Na początku chciałam żeby było już po wszystkim. Ten lekarz ze szpitala (jest to szpital typowo położniczo-ginekologiczny) wręcz odradza łyżeczkowanie, jeśli da się go uniknąć. Że mimo wielkich starań jest ryzyko błędu i niestety można coś uszkodzić np ścianę macicy. Szczerze, bardzo mnie nastraszył bo czytałam wszędzie że to bezpieczny zabieg. O tabletce wiem, ale tez nie jest powiedziane ze one oczyszcza mnie całkowicie i że i tak bedzie trzeba zrobić łyżeczkowanie.
    Zastanawiam się czy szukac może wcześniejszego terminu w innym szpitalu? Ale z drugiej strony boję się ze ten pośpiech źle się dla mnie skończy. Nie wiem co robić 😭 Lekarz też powiedział, że jeśli coś się zacznie mam jechac na szpital. A Wam lekarze radzili żeby przeczekać to w domu ?
    Myślę też nad powrotem do pracy w poniedziałek żeby się zająć i może czekać na samoistne poronienie. A Wy dziewczyny po jakim czasie wróciłyście do pracy?
    Czy będziecie wykonywać badania genetyczne ? To moja 1 ciąża i lekarze powiedzieli, że to nie ma sensu. Że to był po prostu przypadek bo tak się dzieje. Jak bardzo jest to okrutne dla nas :(
    Czy oczekując na poronienie można uprawiac seks ? Niestety o to nie zapytałam a zastanawiam się czy to bg nie pomogło.
    Ściskam mocno w tych trudnych momentach.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2023, 19:14

    2023-2 💔

    Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
  • EwelinaNowa 😊 Autorytet
    Postów: 2326 2746

    Wysłany: 3 lutego 2023, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    syska wrote:
    Cześć dziewczyny :) 2 dni temu-01.02 poszłam na kontrolne badanie USG i dowiedziałam się, że serce mojego dzieciątka nie bije. Że jest to ciąża obumarła w 7t2d. Tydzień temu byłam na usg i serce biło, wszystko było w porządku.
    Dostałam skierowanie do szpitala. Dziś byłam, lekarz mnie zbadał i wyznaczył termin na 20.02. Powiedział że ten czas do 20 jest na to, żeby poronienie zaczęło się samo, naturalnie. Powiedział tez że wolałby uniknąć łyżeczkowania, ponieważ to zabieg mechaniczny i można coś uszkodzić.
    Jakie macie doświadczenia ? Czy też tak długo czekałyście aż poronienie się zacznie? Po jakim czasie się zaczynało?
    Czy po łyżeczkowaniu miałyście jakieś kompliakcje ?
    Dziękuję z góry za odpowiedzi.
    Życzę nam wszystkim, wszystkiego co najlepsze ❤
    Pamiętaj tylko, że gdybyś zaczęła źle się czuć to wtedy kieruj się do szpitala. U mnie od dnia zatrzymania serduszka do zabiegu minęło 5 dni bo crp u mnie zaczęło gwałtownie rosnąć i z obawy na ryzyko sepsy musiałam mieć łyżeczkowanie na cito. Ale z tych historii które przeczytałam tu na forum to bardzo rzadko zdarza się taka sytuacja. Ja po samym zabiegu nie miałam komplikacji.

    👱‍♀️30l 👱‍♂️29l
    21.10.2016 Bartosz 👶

    23.12 Miłosz 👼 poronienie septyczne 7tc 💔 (brak wad genetycznych)

    24.03.2023 ⏸️ 15/16dpo hcg 206,6 🥹
    29.03 hcg 3354,4 przyrost 205%
    03.04 5w3d pęcherzyk ciążowy 1,07cm x 0,31cm z zarodkiem 🌈
    11.04 6w4d CRL 0,49cm z ❤️
    25.04 2,21cm tęczowego cudu 8w6d
    08.05 3,95cm Skarba ❤️ 166bmp❤️ 10w6d
    26.05 prenatalne 13w5d 7,8cm dziewczynki 🌸 - ryzyka niskie 🥰
    31.05 guz jajnika 7cm -wszystkie markery w normie
    19.06 Lilianka 175 g 17w0d 🩷
    22.06 laparoskopia
    4.07 19w2d 276g cukiereczka 😍
    18.07 połówkowe 21w2d 409g zdrowej księżniczki
    11.08 700g bąbelka 🥰
    12.09 III prenatalne 29w0d 1,4kg dziewczynki 🩷
    09.10 33w1d 2,050kg 🩷
    03.11 2,7kg 💗

    11.11.2023 godz. 11:11 Lilianka 2800g 52cm 🥰

    age.png
  • EwelinaNowa 😊 Autorytet
    Postów: 2326 2746

    Wysłany: 3 lutego 2023, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    syska wrote:
    Hej, dziękuję za szybką odpowiedź i wsparcie. Najgorsze jest to czekanie. Na początku chciałam żeby było już po wszystkim. Ten lekarz ze szpitala (jest to szpital typowo położniczo-ginekologiczny) wręcz odradza łyżeczkowanie, jeśli da się go uniknąć. Że mimo wielkich starań jest ryzyko błędu i niestety można coś uszkodzić np ścianę macicy. Szczerze, bardzo mnie nastraszył bo czytałam wszędzie że to bezpieczny zabieg. O tabletce wiem, ale tez nie jest powiedziane ze one oczyszcza mnie całkowicie i że i tak bedzie trzeba zrobić łyżeczkowanie.
    Zastanawiam się czy szukac może wcześniejszego terminu w innym szpitalu? Ale z drugiej strony boję się ze ten pośpiech źle się dla mnie skończy. Nie wiem co robić 😭
    Myślę też nad powrotem do pracy w poniedziałek żeby się zająć i może czekać na samoistne poronienie. A Wy dziewczyny po jakim czasie wróciłyście do pracy?
    Czy będziecie wykonywać badania genetyczne ? To moja 1 ciąża i lekarze powiedzieli, że to nie ma sensu. Że to był po prostu przypadek bo tak się dzieje. Jak bardzo jest to okrutne dla nas :(
    Ściskam mocno w tych trudnych momentach.
    Do pracy wracam dopiero w następnym tygodniu (zabieg miałam 23 grudnia). Z tym że u mnie poronienie było wywołane ciężką grypą i dosyć długo dochodziłam do siebie.
    Badania genetyczne postanowiłam zrobić. Wynik dał mi 100% pewności co do przyczyny poronienia. Wszystko zależy tak na prawdę od nas samych. Co uważamy za słuszne dla siebie i naszej psychiki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2023, 19:11

    👱‍♀️30l 👱‍♂️29l
    21.10.2016 Bartosz 👶

    23.12 Miłosz 👼 poronienie septyczne 7tc 💔 (brak wad genetycznych)

    24.03.2023 ⏸️ 15/16dpo hcg 206,6 🥹
    29.03 hcg 3354,4 przyrost 205%
    03.04 5w3d pęcherzyk ciążowy 1,07cm x 0,31cm z zarodkiem 🌈
    11.04 6w4d CRL 0,49cm z ❤️
    25.04 2,21cm tęczowego cudu 8w6d
    08.05 3,95cm Skarba ❤️ 166bmp❤️ 10w6d
    26.05 prenatalne 13w5d 7,8cm dziewczynki 🌸 - ryzyka niskie 🥰
    31.05 guz jajnika 7cm -wszystkie markery w normie
    19.06 Lilianka 175 g 17w0d 🩷
    22.06 laparoskopia
    4.07 19w2d 276g cukiereczka 😍
    18.07 połówkowe 21w2d 409g zdrowej księżniczki
    11.08 700g bąbelka 🥰
    12.09 III prenatalne 29w0d 1,4kg dziewczynki 🩷
    09.10 33w1d 2,050kg 🩷
    03.11 2,7kg 💗

    11.11.2023 godz. 11:11 Lilianka 2800g 52cm 🥰

    age.png
  • Niemampomyslunanick Autorytet
    Postów: 1530 3132

    Wysłany: 3 lutego 2023, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    syska wrote:
    Hej, dziękuję za szybką odpowiedź i wsparcie. Najgorsze jest to czekanie. Na początku chciałam żeby było już po wszystkim. Ten lekarz ze szpitala (jest to szpital typowo położniczo-ginekologiczny) wręcz odradza łyżeczkowanie, jeśli da się go uniknąć. Że mimo wielkich starań jest ryzyko błędu i niestety można coś uszkodzić np ścianę macicy. Szczerze, bardzo mnie nastraszył bo czytałam wszędzie że to bezpieczny zabieg. O tabletce wiem, ale tez nie jest powiedziane ze one oczyszcza mnie całkowicie i że i tak bedzie trzeba zrobić łyżeczkowanie.
    Zastanawiam się czy szukac może wcześniejszego terminu w innym szpitalu? Ale z drugiej strony boję się ze ten pośpiech źle się dla mnie skończy. Nie wiem co robić 😭 Lekarz też powiedział, że jeśli coś się zacznie mam jechac na szpital. A Wam lekarze radzili żeby przeczekać to w domu ?
    Myślę też nad powrotem do pracy w poniedziałek żeby się zająć i może czekać na samoistne poronienie. A Wy dziewczyny po jakim czasie wróciłyście do pracy?
    Czy będziecie wykonywać badania genetyczne ? To moja 1 ciąża i lekarze powiedzieli, że to nie ma sensu. Że to był po prostu przypadek bo tak się dzieje. Jak bardzo jest to okrutne dla nas :(
    Czy oczekując na poronienie można uprawiac seks ? Niestety o to nie zapytałam a zastanawiam się czy to bg nie pomogło.
    Ściskam mocno w tych trudnych momentach.

    Ja cały czas jestem na L4, zaraz na początku ciąży poszłam i od tego czasu cały czas L4 przedłużam, prawdopodobnie do końca lutego - taki czas sobie daję żeby wszystko sobie w głowie ogarnąć.

    Jako, że to moja pierwsza ciąża to nie robię badań, nie chcę znać płci, nie robię też pogrzebu ani nie chcę brać skróconego macierzyńskiego. Mi też lekarz powiedział, że skoro i ja i Narzeczony mamy wszystkie badania w normie to prawdopodobnie były to jakieś wady genetyczne niezależne od nas. I że następnym razem powinno być już wszystko dobrze.

    Co do czekania na poronienie samoistne albo zabieg to wszystko zależy od Ciebie, to Twój organizm, Twoja psychika i Twoja decyzja. Na forum jest dużo dziewczyn, które są lub były w takiej sytuacji jak Ty i każda ma swoje zdanie w tym temacie- niektóre dziewczyny wolą iść do szpitala i załatwić to jak najszybciej, bo nie dają rady siedzieć w domu i czekać, a niektóre (w tym ja) wolą przeczekać w domu, bo boją się szpitala i zabiegu.
    Ja się bezpieczniej czułam w domu, w szpitalu miałam wrażenie, że byłoby gorzej, bo niby miałabym opiekę gdyby coś się działo, ale znów gdybym dostała tam tabletki to nie miałabym żadnej prywatności i intymności, a jednak w domu to co innego.
    Wolałam to przesiedzieć, przemyśleć, dać sobie czas na pożegnanie się z Maluszkiem...
    Mi lekarz pozwolił czekać w domu, bo wiedział, że to wczesna ciąża i nic złego się nie dzieje, więc mogę poczekać. Co tydzień jeździłam do niego na kontrolę, gdyby coś się działo to mam jego prywatny numer, więc to jest akurat super, bo przejął się moją sytuacją.

    Co do seksu to nie wiem, na pewno coś by pomógł w temacie przyśpieszenia, bo przy seksie są skurcze macicy. Ja też proponowałam Narzeczonemu, ale nie chciał, bo się stresował, że ten martwy zarodek jest w środku we mnie, więc nie było to dla niego komfortowe, a nie chciałam tego robić z przymusu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2023, 19:48

    👩31 &🧔37
    👩‍❤️‍💋‍👨13 luty 2016

    03 grudnia 2022 - pierwsze dwie kreski w życiu 🥹
    16 stycznia 2023 - brak bicia serca 💔- 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔

    20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈

    21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹

    age.png
  • Niemampomyslunanick Autorytet
    Postów: 1530 3132

    Wysłany: 3 lutego 2023, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sandy93 wrote:
    Ja czekam od 30.01 - dziś w końcu drobne krwawienie, wcześniej tylko plamienie, które ustawało, od rana jednak już utrzymuje się krew, ale nie ma jej za wiele. Liczę, że w końcu pójdzie i uniknę szpitala.

    Trzymam kciuki, aby u Ciebie tez poszło szybko i żebyś mogła jak najszybciej dojść do siebie ❤️

    To bardzo szybko się to rusza u Ciebie, super. Weź sobie może ciepły prysznic, tylko nie za długo, żebyś nie dostała krwotoku. Możesz też się trochę poruszać żeby się wszystko rozruszało.
    Oprócz krwawienia masz jakiś ból brzucha albo skurcze?

    Pinkflower lubi tę wiadomość

    👩31 &🧔37
    👩‍❤️‍💋‍👨13 luty 2016

    03 grudnia 2022 - pierwsze dwie kreski w życiu 🥹
    16 stycznia 2023 - brak bicia serca 💔- 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔

    20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈

    21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹

    age.png
  • Pinkflower Autorytet
    Postów: 1318 597

    Wysłany: 3 lutego 2023, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczyny :) Skłaniam się ku czekaniu i nadziei, że nastąpi to niedługo. Cała środę i czwartek przepłakaliśmy z mężem. Dziś po rozmowie z lekarzem mamy wrażenie że jest lepiej. Może zaczyna się etap akceptacji. Choć na pewno trauma bedzie wracać. Mam zamiar udać się do psychologa. Mam też nadzieję że okres szybko wróci. Żeby wrócic do siebie i móc zacząć sie starać o drugie dzieciątko. Tyle myśli przelatuje przez moją głowę. Jestem bardzo wdzięczna za to że mogę z Wami porozmawiać. ❤

    2023-2 💔

    Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
  • Niemampomyslunanick Autorytet
    Postów: 1530 3132

    Wysłany: 3 lutego 2023, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    syska wrote:
    Dziękuję dziewczyny :) Skłaniam się ku czekaniu i nadziei, że nastąpi to niedługo. Cała środę i czwartek przepłakaliśmy z mężem. Dziś po rozmowie z lekarzem mamy wrażenie że jest lepiej. Może zaczyna się etap akceptacji. Choć na pewno trauma bedzie wracać. Mam zamiar udać się do psychologa. Mam też nadzieję że okres szybko wróci. Żeby wrócic do siebie i móc zacząć sie starać o drugie dzieciątko. Tyle myśli przelatuje przez moją głowę. Jestem bardzo wdzięczna za to że mogę z Wami porozmawiać. ❤

    Będzie dobrze! Daj sobie czas i pamiętaj, że nic na siłę ❤️. Nie musisz teraz udawać twardej, teraz masz czas właśnie na to żeby sobie popłakać, przecierpieć, pożegnać się z Maluszkiem i postarać się to wszystko zaakceptować. Nie będzie łatwo, ale dasz sobie radę ❤️. Jesteś dzielna, jesteś silna i podniesiesz się po tym wszystkim ❤️.

    Co do psychologa to też rozmawiałam, pomogło mi to, szczególnie w tych pierwszych dniach po informacji, że serce nie bije, a ja z płaczu nie miałam siły podnieść się z kanapy.

    Pinkflower lubi tę wiadomość

    👩31 &🧔37
    👩‍❤️‍💋‍👨13 luty 2016

    03 grudnia 2022 - pierwsze dwie kreski w życiu 🥹
    16 stycznia 2023 - brak bicia serca 💔- 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔

    20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈

    21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹

    age.png
‹‹ 5 6 7 8 9 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Telemedycyna – co to jest? Zalety telemedycyny

Telemedycyna to pojęcie, z którym coraz częściej można się spotkać w obszarze usług zdrowotnych. Sprawdź, co ono oznacza i jakie korzyści wiążą się dla pacjenta z tym rozwiązaniem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroby endometrium - jakie są najczęstsze?

Czym jest endometrium, a czym endometrioza? Jakie mogą być inne choroby endometrium i jak się objawiają? Jaka grubość endometrium jest optymalna podczas starań o dziecko? 

CZYTAJ WIĘCEJ