Czekając na poronienie - styczeń 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewa89_89 wrote:Ja dziś na nowo w rozsypce bo przyszły badania i już wiem, że straciliśmy synka 😭
Po artrotecu wciąż nie oczyściłam się.
W piątek wizyta i zobaczymy czy czeka mnie kolejne łyżeczkowanie czy mam czekać do miesiączki?
Boję się stanu zapalanego endimetrium ale boję się też kolejnego zabiegu.
Bardzo mi przykro ☹️my tez zdecydowaliśmy się nie robić badań. Mam nadzieje,ze nie będziesz musiała być łyżeczkowana. Dawaj znac i pamiętaj nie jesteś sama❤️Starania od 09.18
Angelius Provita od 02.19
07.19 pierwsza iui na naturalnym
09.19 2 iui z clo - cb
11.19 3 iui z clo
12.19 naturalna cb + wykryte bakterie e-coli w nasieniu
KIR AA-brak wszystkich kirów implantacyjnych
02.20 - ❤️naturalny cud, accofil włączony po pozytywnej becie, poród zdrowej dziewczynki👧
2022 - rozpoczęcie kolejnych starań
01.2023 - poronienie zatrzymane 7/12 tydz. 💔
Nieudane 2 iui
Amh 0,6
10.2024 I procedura invi -
Bardzo mi przykro Dużo czytam tu ostatnio mało się udzielam ale powiem wam dziewczyny, że jakby nie takie forum i wsparcie was wszystkich wypowiadających się tutaj ciężko było by przejść samemu przez to. Ja również dwa tygodnie temu po półtora roku starań w 8t4d dowiedziałam się, że serduszko z dnia na dzień przestało bić. Akurat zmieniałam lekarza a miałam wizytę parę dni wcześniej, gdzie wszystko było w porządku. Szok i niedowierzanie, a jednak. Pojechałam do szpitala po trzech tabletkach cytotecu ruszyło krwawienie jednak nie oczyściłam się do końca, nie obyło się bez łyżeczkowania. po zabiegu Krawilam prawie 8 dni dość intensywnie. Teraz już wszystko ustało choć smutek wciąż pozostał.
Ewa89_89 daj znać co u ciebie.
A mam jeszcze pytanie do dziewczyn które miały zabieg, po jakim czasie poszlyscie na kontrole do gin ?𝑂𝑛 31
❌ teratozoospermia:
• Morfologia 0%
2017 Franio ❤️
06.2021
rozpoczęcie starań 🌱
01.2023 poronienie zatrzymane 9 tc 👼🏻 -
Karolina2929 wrote:Bardzo mi przykro Dużo czytam tu ostatnio mało się udzielam ale powiem wam dziewczyny, że jakby nie takie forum i wsparcie was wszystkich wypowiadających się tutaj ciężko było by przejść samemu przez to. Ja również dwa tygodnie temu po półtora roku starań w 8t4d dowiedziałam się, że serduszko z dnia na dzień przestało bić. Akurat zmieniałam lekarza a miałam wizytę parę dni wcześniej, gdzie wszystko było w porządku. Szok i niedowierzanie, a jednak. Pojechałam do szpitala po trzech tabletkach cytotecu ruszyło krwawienie jednak nie oczyściłam się do końca, nie obyło się bez łyżeczkowania. po zabiegu Krawilam prawie 8 dni dość intensywnie. Teraz już wszystko ustało choć smutek wciąż pozostał.
Ewa89_89 daj znać co u ciebie.
A mam jeszcze pytanie do dziewczyn które miały zabieg, po jakim czasie poszlyscie na kontrole do gin ?👱♀️30l 👱♂️29l
21.10.2016 Bartosz 👶
23.12 Miłosz 👼 poronienie septyczne 7tc 💔 (brak wad genetycznych)
24.03.2023 ⏸️ 15/16dpo hcg 206,6 🥹
29.03 hcg 3354,4 przyrost 205%
03.04 5w3d pęcherzyk ciążowy 1,07cm x 0,31cm z zarodkiem 🌈
11.04 6w4d CRL 0,49cm z ❤️
25.04 2,21cm tęczowego cudu 8w6d
08.05 3,95cm Skarba ❤️ 166bmp❤️ 10w6d
26.05 prenatalne 13w5d 7,8cm dziewczynki 🌸 - ryzyka niskie 🥰
31.05 guz jajnika 7cm -wszystkie markery w normie
19.06 Lilianka 175 g 17w0d 🩷
22.06 laparoskopia
4.07 19w2d 276g cukiereczka 😍
18.07 połówkowe 21w2d 409g zdrowej księżniczki
11.08 700g bąbelka 🥰
12.09 III prenatalne 29w0d 1,4kg dziewczynki 🩷
09.10 33w1d 2,050kg 🩷
03.11 2,7kg 💗
11.11.2023 godz. 11:11 Lilianka 2800g 52cm 🥰 37tc
-
Byłam wczoraj na USG i nic nie drgnęło, zrobił się tylko jakiś drugi krwiak, duży, bo się jajo płodowe odrywa, beta hcg rośnie, progesteron 4, crp spadło na 4,2 z 5.21, więc to pewnie antybiotyk zadziałał bo dostałam w poniedziałek doxycykline, IG w morfologii wysokie...
Zdecydowałam się iść na zabieg próżniowy, nie dam rady psychicznie tabletek i lyzeczkowania, bo się całkiem straumatyzuje, a to moja pierwsza ciąża po wielu latach starań, wielu invitro, wiek zaawansowany 42 l. przez to wszystko bo to trwa, nie mam czasu na traumę, mam nadzieję że to przeżyje, że nie będzie powikłań, i że jak pęknie ten krwiak podczas tego zabiegu to się nie wykrwawie na śmierć... Zabieg jutro o 7.45
Dziewczyny jestem z wami!!♥️♥️♥️ -
ruzgar wrote:Byłam wczoraj na USG i nic nie drgnęło, zrobił się tylko jakiś drugi krwiak, duży, bo się jajo płodowe odrywa, beta hcg rośnie, progesteron 4, crp spadło na 4,2 z 5.21, więc to pewnie antybiotyk zadziałał bo dostałam w poniedziałek doxycykline, IG w morfologii wysokie...
Zdecydowałam się iść na zabieg próżniowy, nie dam rady psychicznie tabletek i lyzeczkowania, bo się całkiem straumatyzuje, a to moja pierwsza ciąża po wielu latach starań, wielu invitro, wiek zaawansowany 42 l. przez to wszystko bo to trwa, nie mam czasu na traumę, mam nadzieję że to przeżyje, że nie będzie powikłań, i że jak pęknie ten krwiak podczas tego zabiegu to się nie wykrwawie na śmierć... Zabieg jutro o 7.45
Dziewczyny jestem z wami!!♥️♥️♥️
Trzymam kciuki za Ciebie ❤️! I życzę dużo spokoju 🤗!👩🏻32 & 👨🏻38
03 grudnia 2022 - ⏸️
16 stycznia 2023 - 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔
20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈
21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹
Idziemy po rodzeństwo dla Tośki ❤️:
12 listopada 2024 - ⏸️
13 listopada 2024 - 11dpo - beta HCG 28 mIU/l 🍀
16 listopada 2024 - 14dpo - beta HCG 151.9 mIU/l 🤩 średni dwudniowy przyrost 203.6% 🥳
23 listopada 2024 - 21dpo - beta HCG 3429,1 mIU/mL, średni dwudniowy przyrost 144% 🥰
4 grudnia 2024 - mamy zarodek z serduszkiem ❤️🎁
19 grudnia 2024 - 2.06cm Bobasa 🥰
-
ruzgar wrote:Byłam wczoraj na USG i nic nie drgnęło, zrobił się tylko jakiś drugi krwiak, duży, bo się jajo płodowe odrywa, beta hcg rośnie, progesteron 4, crp spadło na 4,2 z 5.21, więc to pewnie antybiotyk zadziałał bo dostałam w poniedziałek doxycykline, IG w morfologii wysokie...
Zdecydowałam się iść na zabieg próżniowy, nie dam rady psychicznie tabletek i lyzeczkowania, bo się całkiem straumatyzuje, a to moja pierwsza ciąża po wielu latach starań, wielu invitro, wiek zaawansowany 42 l. przez to wszystko bo to trwa, nie mam czasu na traumę, mam nadzieję że to przeżyje, że nie będzie powikłań, i że jak pęknie ten krwiak podczas tego zabiegu to się nie wykrwawie na śmierć... Zabieg jutro o 7.45
Dziewczyny jestem z wami!!♥️♥️♥️
Powodzenia i daj znac jak po zabiegu. Mam nadzieje,ze szybko pójdzie i dobrze zniesiesz ❤️Starania od 09.18
Angelius Provita od 02.19
07.19 pierwsza iui na naturalnym
09.19 2 iui z clo - cb
11.19 3 iui z clo
12.19 naturalna cb + wykryte bakterie e-coli w nasieniu
KIR AA-brak wszystkich kirów implantacyjnych
02.20 - ❤️naturalny cud, accofil włączony po pozytywnej becie, poród zdrowej dziewczynki👧
2022 - rozpoczęcie kolejnych starań
01.2023 - poronienie zatrzymane 7/12 tydz. 💔
Nieudane 2 iui
Amh 0,6
10.2024 I procedura invi -
Ruzgar dobrze, że idziesz na te Czechy. Trzymaj się dzielnie i daj znać jak będziesz już po
Myślę, że psychicznie odetchniesz jak już będzie po wszystkim bo ten czas zawieszenia był ciężki tym bardziej, że też nic nie ruszało.IV ivf ⏳
Cross match 54%, reszta immuno ok
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Hej dziewczyny, u mnie nadal nic nie ruszyło. Lekkie plamienie i skurcze,
Co prawda bóle brzucha dają już mocno o sobie znać, ale nie na tyle żeby to ruszyć jak widać.
Zbadałam dzisiaj progesteron i bHCG
Prog. Spadł do 7,76
Beta praktycznie nie drgnęła, 27.01 3141,30
Dzisiaj 2.02 beta 2992,10
Nie wiem czy ruszy 😖
Tak bardzo nie chce iść do szpitala.
Na wszelki wypadek umówiłam termin w szpitalu na wtorek, żeby już nie czekać dłużej, ale tak bardzo chciałabym tego uniknąć, moja psycha tego nie zniesie. To moja pierwsza ciąża i po takiej traumie nie wiem czy zdecyduje się na kolejną.
Macie jakieś sposoby żeby to ruszyć naturalnie?
Czemu ta beta się tak trzyma? 😖 -
sandy93 wrote:Mam jeszcze jedno pytanie - któraś z Was pisała, ze lekarz chciał wypisać tabletki do domu, a mój powiedział, że absolutnie tak nie można - to jak to w końcu jest, że jeden lekarz chce dać tabletki do domu a drugi wzbrania się rękami i nogami?
Widocznie zależy od lekarza. Z tego co czytałam na forum to niejedna dziewczyna dostawała tabletki od lekarza do domu. Z tym, że mi je proponował lekarz w gabinecie, miał je u siebie, nie mógł ich przepisać, bo nie ma ich do kupienia w aptece.👩🏻32 & 👨🏻38
03 grudnia 2022 - ⏸️
16 stycznia 2023 - 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔
20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈
21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹
Idziemy po rodzeństwo dla Tośki ❤️:
12 listopada 2024 - ⏸️
13 listopada 2024 - 11dpo - beta HCG 28 mIU/l 🍀
16 listopada 2024 - 14dpo - beta HCG 151.9 mIU/l 🤩 średni dwudniowy przyrost 203.6% 🥳
23 listopada 2024 - 21dpo - beta HCG 3429,1 mIU/mL, średni dwudniowy przyrost 144% 🥰
4 grudnia 2024 - mamy zarodek z serduszkiem ❤️🎁
19 grudnia 2024 - 2.06cm Bobasa 🥰
-
sandy93 wrote:Hej dziewczyny, u mnie nadal nic nie ruszyło. Lekkie plamienie i skurcze,
Co prawda bóle brzucha dają już mocno o sobie znać, ale nie na tyle żeby to ruszyć jak widać.
Zbadałam dzisiaj progesteron i bHCG
Prog. Spadł do 7,76
Beta praktycznie nie drgnęła, 27.01 3141,30
Dzisiaj 2.02 beta 2992,10
Nie wiem czy ruszy 😖
Tak bardzo nie chce iść do szpitala.
Na wszelki wypadek umówiłam termin w szpitalu na wtorek, żeby już nie czekać dłużej, ale tak bardzo chciałabym tego uniknąć, moja psycha tego nie zniesie. To moja pierwsza ciąża i po takiej traumie nie wiem czy zdecyduje się na kolejną.
Macie jakieś sposoby żeby to ruszyć naturalnie?
Czemu ta beta się tak trzyma? 😖
Beta się trzyma, bo zarodek jest w środku. Dopóki nie poronisz zarodka to beta nie spadnie do zera. Zresztą może się utrzymywać nawet do paru tygodni po poronieniu.
Ciężko mi się odnieść co do szpitala, łyżeczkowania w Twoim przypadku, bo to też jest wszystko indywidualne. U mnie zarodek miał 1.32cm i lekarz na spokojnie pozwolił mi odczekać dwa tygodnie. Teraz w poniedziałek wypisał skierowanie do szpitala, ale też widział, że pęcherzyk pękł i że na dniach powinno się zacząć, więc te parę dni jeszcze mogę poczekać. Ruszyło mi się wczoraj i to z grubej rury, wczoraj rano wypadło mi chyba wszystko co tylko mogło wypaść, teraz mam tylko krwawienie. Dzwoniłam dzisiaj do niego i jutro mam kontrolę czy wszystko wyszło.
Jeśli progesteron spada to bardzo dobrze. Jak byłaś ostatnio u lekarza to robił Ci USG? Jak wygląda pęcherzyk?👩🏻32 & 👨🏻38
03 grudnia 2022 - ⏸️
16 stycznia 2023 - 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔
20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈
21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹
Idziemy po rodzeństwo dla Tośki ❤️:
12 listopada 2024 - ⏸️
13 listopada 2024 - 11dpo - beta HCG 28 mIU/l 🍀
16 listopada 2024 - 14dpo - beta HCG 151.9 mIU/l 🤩 średni dwudniowy przyrost 203.6% 🥳
23 listopada 2024 - 21dpo - beta HCG 3429,1 mIU/mL, średni dwudniowy przyrost 144% 🥰
4 grudnia 2024 - mamy zarodek z serduszkiem ❤️🎁
19 grudnia 2024 - 2.06cm Bobasa 🥰
-
Niemampomyslunanick wrote:Widocznie zależy od lekarza. Z tego co czytałam na forum to niejedna dziewczyna dostawała tabletki od lekarza do domu. Z tym, że mi je proponował lekarz w gabinecie, miał je u siebie, nie mógł ich przepisać, bo nie ma ich do kupienia w aptece.
Ja dostałam receptę i tabletki do domu.
Od razu po wizycie poszłam do apteki, babka mnie pytała czy to na stawy i ma dać zamiennik. A ja jej mówię, że na poronienie, to ona do mnie, że tak ale w takim razie nie ma i może zamówić. Ale sprawdziła mi też i znalazła w jednej aptece w mieście. Poszłam i kupiłam od ręki.Niemampomyslunanick lubi tę wiadomość
IV ivf ⏳
Cross match 54%, reszta immuno ok
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
sandy93 wrote:Ile ja bym dała żeby dostać te tabletki do domu i już o tym zapomnieć, już bym była po wszystkim
Gdyby to nie była jednak tak poważna sprawa to bym te tabletki oddala bo. W opakowaniu jest 20,a w domu zużyłam 4.
No ale uważam, że to powinien przepisać lekarz lub zaproponować, że kupisz I Ci je założy w gabinecie jak już się tak boi. Mój lekarz kompletnie nie robił problemów. Idźcie do kogoś młodego kto nie wyznaje PISu i myślę, że recepta sama się wtedy znajdzie.Niemampomyslunanick lubi tę wiadomość
IV ivf ⏳
Cross match 54%, reszta immuno ok
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
sandy93 wrote:Hej dziewczyny, u mnie nadal nic nie ruszyło. Lekkie plamienie i skurcze,
Co prawda bóle brzucha dają już mocno o sobie znać, ale nie na tyle żeby to ruszyć jak widać.
Zbadałam dzisiaj progesteron i bHCG
Prog. Spadł do 7,76
Beta praktycznie nie drgnęła, 27.01 3141,30
Dzisiaj 2.02 beta 2992,10
Nie wiem czy ruszy 😖
Tak bardzo nie chce iść do szpitala.
Na wszelki wypadek umówiłam termin w szpitalu na wtorek, żeby już nie czekać dłużej, ale tak bardzo chciałabym tego uniknąć, moja psycha tego nie zniesie. To moja pierwsza ciąża i po takiej traumie nie wiem czy zdecyduje się na kolejną.
Macie jakieś sposoby żeby to ruszyć naturalnie?
Czemu ta beta się tak trzyma? 😖
Herbata z liści malin, gorące kąpiele, nie wiem w sumie co jeszcze. 😔
Boże, że też robią Wam tak pod górkę.
Ja jutro idę na wizytę.
Mam nadzieję, że w środku jest lepiej.IV ivf ⏳
Cross match 54%, reszta immuno ok
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Ja nawet nie wiem jaka mam betę. Myślę, że pierwsze badanie zrobię gdzieś za 3-4 tygodnie ale przy ciąży biochemicznej potrafiłam dostać okres i ja stracić, a beta była jeszcze pozytywna więc podejrzewam, że długo będzie spadać. Choć po zabiegu może szybciej?
U mnie zarodek miał 2 cm.
Myślę, że to by w końcu samo ruszyło ale u mnie mogło to trwać bardzo długo. Nie dość, że przyjmowałam konske dawki progesteronu na podtrzymanie to nawet po tabletkach pęcherzyk nawet nie zaczął się załamywać.
Sami lekarze mówili, że jak nie ma efektu to może nie być wcale.
U mnie ani nie można było liczyć na naturę ani na wspomaganie więc skończyło się zabiegiem.
Ale gdybym nie miała tego wszystkiego a ciąża byłaby młodsza to też starałabym naturalnie. Bo to jednak robi najmniejsze spustoszenie w organizmie.
Ja teraz wiem, że skróciłam sobie drogę cierpienia ale bardzo boję się konsekwencji w przyszłości.
Jestem po kilku operacjach na macicy i każda kolejna to o kilka procent mniej na ciąże 😔 a sznase i tak mamy malutkieIV ivf ⏳
Cross match 54%, reszta immuno ok
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
U mnie zarodek był 13,76mm na ostatnim usg 30.01, wtedy stwierdzono brak bicia serca.
Nic mi lekarz o pęcherzu nie powiedział, od razu zdecydował - jedzie pani do szpitala na łyżeczkowanie. Powiedziałam mu wtedy, że w żadnym wypadku, to powiedział, że ewentualnie podadzą mi tabletki. Jak powiedziałam że chce zaczekać na samoistne w domu, to niemal padł na zawał, a to młody lekarz.
Ogólnie na tym usg 30.01 on długo w macicy tego zarodka szukał, kazał zmienić pozycje i dopiero go znalazł, ale nic na ten temat nie wiem więcej - dlaczego go szukał czy cokolwiek. Na wcześniejszych usg od razu był widoczny pięknie ten zarodek z serduszkiem.
Mam położną bardzo bliską znajomą i to z nią załatwiałam szpital. Rozmawiała ze mną kilka razy i cały czas mi powtarzała, że szpital jest dla mojego dobra, że podanie tabletek musi być monitorowane.
Nie wyobrażam sobie tego, żeby tracić dziecko wśród obcych ludzi w szpitalu. Ja ogólnie jestem człowiekiem, który stroni od ludzi, więc jest to dla mnie dodatkowa trauma, że ktoś będzie na to patrzył. Jestem przerażona, nie chce tam jechać. Najbardziej na świecie pragnę przeżyć to w ciszy i spokoju w domu, pożegnać się, pogodzić, a nie myśleć, że ktoś jeszcze na to patrzy.
Zapytałam tej położnej o możliwość założenia tych tabletek i wypuszczenia mnie do domu, oczywiście „chyba oszalałaś” i tyle było w temacie.
Nie wiem już co robić żeby to ruszyło i coraz bardziej przytłacza mnie myśl o szpitalu. -
sandy93 wrote:U mnie zarodek był 13,76mm na ostatnim usg 30.01, wtedy stwierdzono brak bicia serca.
Nic mi lekarz o pęcherzu nie powiedział, od razu zdecydował - jedzie pani do szpitala na łyżeczkowanie. Powiedziałam mu wtedy, że w żadnym wypadku, to powiedział, że ewentualnie podadzą mi tabletki. Jak powiedziałam że chce zaczekać na samoistne w domu, to niemal padł na zawał, a to młody lekarz.
Ogólnie na tym usg 30.01 on długo w macicy tego zarodka szukał, kazał zmienić pozycje i dopiero go znalazł, ale nic na ten temat nie wiem więcej - dlaczego go szukał czy cokolwiek. Na wcześniejszych usg od razu był widoczny pięknie ten zarodek z serduszkiem.
Mam położną bardzo bliską znajomą i to z nią załatwiałam szpital. Rozmawiała ze mną kilka razy i cały czas mi powtarzała, że szpital jest dla mojego dobra, że podanie tabletek musi być monitorowane.
Nie wyobrażam sobie tego, żeby tracić dziecko wśród obcych ludzi w szpitalu. Ja ogólnie jestem człowiekiem, który stroni od ludzi, więc jest to dla mnie dodatkowa trauma, że ktoś będzie na to patrzył. Jestem przerażona, nie chce tam jechać. Najbardziej na świecie pragnę przeżyć to w ciszy i spokoju w domu, pożegnać się, pogodzić, a nie myśleć, że ktoś jeszcze na to patrzy.
Zapytałam tej położnej o możliwość założenia tych tabletek i wypuszczenia mnie do domu, oczywiście „chyba oszalałaś” i tyle było w temacie.
Nie wiem już co robić żeby to ruszyło i coraz bardziej przytłacza mnie myśl o szpitalu.
To naprawdę ciężki temat. A może spróbuj pójść na wizytę do innego lekarza? Jakiegoś takiego, który ma dobre opinie. Może jak usłyszysz zdanie dwóch różnych lekarzy to będzie Ci łatwiej. Albo może sprawdzi na USG i będzie bardziej chętny do przepisania tabletek. Dziwne jest dla mnie to, że lekarz nie powiedział Ci nic czy jajo się spłaszcza albo czy pęka, tak naprawdę nie wiesz nic i jak długo masz czekać. Jak dla mnie lekarz poszedł trochę na łatwiznę, zamiast powiedzieć Ci wszystkie dostępne opcje.
Co do wielkości zarodka to u mnie był praktycznie taki sam jak u Ciebie. Lekarz pozwolił mi czekać dwa tygodnie i ogólnie nawet na internecie czytając artykuły to wszędzie jest napisane, że do dwóch tygodni można czekać na luzie.
Ja tak naprawdę robiłam codzienne czynności, sprzątałam w domu, spacery, jedyne co to w tamtą sobotę nosiłam wiadra z gruzem 😁, no i gorące prysznice.
I chyba parę minut temu poroniłam jajo płodowe, wyleciało w całości, ale nie będziemy robić badań, więc niestety zostało spuszczone w toalecie, zrobiłam tylko zdjęcie dla lekarza na jutro 🫣.👩🏻32 & 👨🏻38
03 grudnia 2022 - ⏸️
16 stycznia 2023 - 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔
20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈
21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹
Idziemy po rodzeństwo dla Tośki ❤️:
12 listopada 2024 - ⏸️
13 listopada 2024 - 11dpo - beta HCG 28 mIU/l 🍀
16 listopada 2024 - 14dpo - beta HCG 151.9 mIU/l 🤩 średni dwudniowy przyrost 203.6% 🥳
23 listopada 2024 - 21dpo - beta HCG 3429,1 mIU/mL, średni dwudniowy przyrost 144% 🥰
4 grudnia 2024 - mamy zarodek z serduszkiem ❤️🎁
19 grudnia 2024 - 2.06cm Bobasa 🥰
-
Mam opcje jutro iść do drugiego lekarza, on mi się zawsze wydawał bardziej powiedzmy podatny na moje propozycje czy pomysły, niż ten pierwszy.
Nie mniej ten pierwszy był moim prowadzącym, to on odkrył mój problem i tak naprawdę dzięki niemu ta ciąża, ale nie ukrywam, że byl sceptyczny do sugestii już w trakcie leczenia.
Pamietam jak go zapytałam jakie mam szanse naprawić komórki jajowe przy niskim AMH jak przy podejściu do invitro okazało się ze większość komórek była pusta, stwierdził, że żadnych i żeby szykować się raczej na invitro z komórkami dawczyni.
Później dopatrzył się w wynikach z invitro zbyt wysokiej prolaktyny, odkrył że mam hiperprolaktynemie i zaczął to u mnie leczyć.
Nie uwierzyłam mu, że nie naprawie komórek - zaczelam szukać odpowiedzi i znalazłam mnóstwo porad dziewczyn z problemem słabej jakości komórek. Suplementowałam się pod kątem naprawy komórek jajowych na własną rękę na podstawie info, które znalazłam 3 miesiące, później włączono mi leki na hiperprolaktynemię, dokładnie 30.11.2022, a pozytywny test zobaczyłam 27.12.2022… to było tyle radości, zaszłam sama, naturalnie, po nieudanym invitro i po tym wszystkim co usłyszałam, że nie mam szans…
A dziś szukam odpowiedzi jak szybko poronic naturalnie, żeby nie czekał mnie szpital 😖 to jest takie niesprawiedliwe. -
sandy93 wrote:Mam opcje jutro iść do drugiego lekarza, on mi się zawsze wydawał bardziej powiedzmy podatny na moje propozycje czy pomysły, niż ten pierwszy.
Nie mniej ten pierwszy był moim prowadzącym, to on odkrył mój problem i tak naprawdę dzięki niemu ta ciąża, ale nie ukrywam, że byl sceptyczny do sugestii już w trakcie leczenia.
Pamietam jak go zapytałam jakie mam szanse naprawić komórki jajowe przy niskim AMH jak przy podejściu do invitro okazało się ze większość komórek była pusta, stwierdził, że żadnych i żeby szykować się raczej na invitro z komórkami dawczyni.
Później dopatrzył się w wynikach z invitro zbyt wysokiej prolaktyny, odkrył że mam hiperprolaktynemie i zaczął to u mnie leczyć.
Nie uwierzyłam mu, że nie naprawie komórek - zaczelam szukać odpowiedzi i znalazłam mnóstwo porad dziewczyn z problemem słabej jakości komórek. Suplementowałam się pod kątem naprawy komórek jajowych na własną rękę na podstawie info, które znalazłam 3 miesiące, później włączono mi leki na hiperprolaktynemię, dokładnie 30.11.2022, a pozytywny test zobaczyłam 27.12.2022… to było tyle radości, zaszłam sama, naturalnie, po nieudanym invitro i po tym wszystkim co usłyszałam, że nie mam szans…
A dziś szukam odpowiedzi jak szybko poronic naturalnie, żeby nie czekał mnie szpital 😖 to jest takie niesprawiedliwe.
Dopiero parę dni temu dowiedziałaś się, że serduszko nie bije? 30 stycznia? To przecież jeszcze masz czas na szpital... Tym bardziej idź do drugiego lekarza, niech wyda swoją opinię. Jeśli nie masz problemów z krzepliwością i jeśli nie było żadnych komplikacji no to naprawdę, lekarze właśnie przy takiej wczesnej ciąży sami zalecają żeby poronić samoistnie, bo to lepsze dla organizmu.
Co do invitro i wyników to nie jest to mój temat niestety, ale skoro lekarz w tym temacie też był anty na jakiekolwiek Twoje sugestie to to nie jest dobry lekarz. I mówisz, że to młody lekarz? Dziwne, myślałam, że tacy są właśnie bardziej podatni na szukanie nowinek, rozwiązywanie problemów czy szukanie innowacyjnych metod leczenia.
Dla własnego spokoju idź jutro do tego drugiego lekarza, jeśli jest dość wcześnie od poprzedniej wizyty to zapytaj się go czy możesz poczekać w domu na poronienie samoistne albo czy ewentualnie przepisze Ci tabletki do domu. Cokolwiek, byleby tylko nie zamęczać się szpitalem, skoro tak bardzo nie chcesz tam iść.👩🏻32 & 👨🏻38
03 grudnia 2022 - ⏸️
16 stycznia 2023 - 9t4d/7t4d - poronienie samoistne 💔
20 maja 2023 - ⏸️ - rośnij mój tęczowy Maluszku 🙏🌈
21 stycznia 2024 - Antosia już z nami 🩷 3410g, 54cm, 10/10pkt 🥹
Idziemy po rodzeństwo dla Tośki ❤️:
12 listopada 2024 - ⏸️
13 listopada 2024 - 11dpo - beta HCG 28 mIU/l 🍀
16 listopada 2024 - 14dpo - beta HCG 151.9 mIU/l 🤩 średni dwudniowy przyrost 203.6% 🥳
23 listopada 2024 - 21dpo - beta HCG 3429,1 mIU/mL, średni dwudniowy przyrost 144% 🥰
4 grudnia 2024 - mamy zarodek z serduszkiem ❤️🎁
19 grudnia 2024 - 2.06cm Bobasa 🥰