Czekam na Ciebie👶 kontynuacja wątku " Zaczynamy znowu starania"
-
WIADOMOŚĆ
-
Żonkil, Baksia to widzę, że podalyscie jej później tego smoka🤔 jak moja będzie bardzo płakać to też jej dam,trudno🤷♀️ plastry zamówiłam, więc będę w poniedziałek je sprawdzac😊Starania od 10.2019
Nl🇳🇱
14.02 ⏸😍
15.03❤
16.04💔 usg 13 tc serduszko przestało bic 11+5 (poronienie zatrzymane)
Starania od nowa 13.06
04.02.21⏸ maly cud❤
18.10.21 przyjście na świat Laury👶
10.06.23 przyjście na świat Lilianny👶
Laura
Twoje małe stopy zrobiły największy odcisk w naszych sercach 💕
Lilianna
"Czasem najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w naszych sercach"
-
U mnie jest teraz taki problem, że ciężko mi Ige odstawić od piersi jeśli nie dam flache. Mogę ja przekładać z cyca na cyca w nieskończoność. A jak nie odłoże to nie mam jak za bardzo ściągnąć pokarm. Więc jeśli ściągam to po flaszce która daje tak 3x dziennie.
Usg główki w porządku. Lekarka nie dopatrzyla się nieprawidłowości. Powiedziała że to co mogli zobaczyć w szpitalu to nic niepokojącego i raczej wynika z nadgorliwosci i braku doświadczenia młodej lekarki. Ale że dobrze że kazała sprawdzić jeśli nie była pewna. Wizytę w poradni neurochirurgicznej mam odwołać ale jeszcze zobaczę. Przy okazji zrobiła usg bioderek i jest ok 🥰Gela093, Breath_less, Foto80, Malina, Bella01 lubią tę wiadomość
41 lat
09.06.2017 Gabrielek 12tc [*]
V Leiden hetero
styczeń 2018 - cb
maj 2019 - cb (drugie IUI, w sumie trzy IUI)
kwiecień 2020 - cb
czerwiec 2020 - ivf protokół krótki - 12 kumulusów, 9 dojrzałych komórek - 4 zarodki - żaden nie przetrwał do stadium blastocysty
wrzesien 2020 - ivf protokół długi - 8 kumulusów - 7 dojrzałych komórek - 6 zarodków - 4 zamrożone blastocysty - po badaniach genetycznych 1 prawidłowy (dziewczynka 💗).
29.01.2021 - transfer jedynej blastki 4.1.1. (accofil, encorton, embryoglue)
7dpt - beta 33,8
10dpt - beta 269,3🍀
12dpt - beta 661,1 🍀💖
24dpt - jest zarodek 3 mm i bijące serduszko 💖😍
ur. 15.09.2021 Igusia💗👶 2650g, 48cm, 10/10 -
Hahaha Malinko nie płacz 😁 Przed Wami jeszcze piękniejsze chwile😃 Ja się już cieszę, że Sebastian zaczyna się świadomie uśmiechać, że rośnie.. Dokup tego pajaca w aktualnym rozmiarze 😂
My dziś mieliśmy sesję noworodkową 😂 Odkładaną 4x🤦🏼♀️ więc to bardziej rodzinna. Było ok ale Sebastian dał nam w nocy i rano tak popalić, że na sesję pojechałam ledwo ogarnięta 😐 Zapomniałam szczotki do włosów i już się boję jak te zdjęcia wyjdą z moimi kudłami 😣 Byłam naprawdę zawiedziona No ale mam nadzieję, że chociaż znajdę 3zdj.na których się będę sobie podobać 😂
W czwartek jedziemy do Polski autem i już mam stresa jak ja wysiedzę na środkowym siedzeniu 😩
Fizjoterapeuta i neurologopeda umówiony-został pediatra jeszcze.
Sebastian oczywiście został do snu spowinięty, bo nie dałby mi pospać 😐Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2021, 22:20
Malina lubi tę wiadomość
-
Gela, tak ja dałam trochę później, bo miałam nadzieję, że może uda mi się bez smoczka jakoś i bałam się trochę, że jak podam jej wcześniej to później nie będzie umiała złapać cyca 🙈 jakiegoś stracha o to miałam 😬
Malina 🤭 Kochana teraz szykuj się, że każde ubranko ubierzesz kilka razy i już będzie za małe 🙈 mnie bolało jak jakiejś rzeczy nie ubrałam, bo nie zdążyłam 🤦🏼♀️😅
Lady_Dior ale Kochana tak zawsze jest 😅 jak masz coś zaplanowanego to nagle dziecko nie śpi w nocy albo ma gorszy dzień 🙈 my mamy za ponad 2 tyg sesję świąteczną i to o takiej godzinie kiedy Natalia ma drzemkę 🙄 jak umawiałam się z fotografem to takiej drzemki nie miała..wiem, że może to się jeszcze zmienić chociaż już mało czasu jest 😬 więc ciekawa jestem jak to będzie.
Ile mniej więcej trwa Waszą podróż do Polski? Wiem, że z małym dzieckiem będzie więcej przerw, mega podziwiam, też miałabym mega stresa 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2021, 13:05
Malina lubi tę wiadomość
23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
6.06.2019 - puste jajo płodowe
12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
Pomorskie -
Ja dziś też padam. W nocy było takie karmienie co chwile. Przerywane jej krótkimi drzemkami. I tak cała noc. Zamiast solidnie zjeść i zasnąć to takie wiszenie na cycu. Wszystko mnie boli po takim karmieniu na lezaco.
-
Lady_Dior dzięki, że pytałaś o moje samopoczucie. U mnie różnie, niestety mam te lepsze i gorsze dni. Kiedy wydaje mi się, że jest już trochę lepiej, następny dzień wita mnie uczuciem pełności w żołądku i nudnościami..
Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z sesji rodzinnej i znajdą się zdjęcia, którymi będziesz miała chęć pochwalić się przed innymi 🙂 Bezpiecznej i spokojnej podrozy do Polski!
U nas pomalutku. Jest mnie tu trochę mniej, bo opieka nad trójka mnie pochłania😉, tym bardziej, że córka co chwilę przynosi nowe chorobska z przedszkola. Od września już 3 raz w domu i to po 1,5 - 2 tygodnie ... Syn odporniejszy jednak był.
Maluszek coraz słodszy, uśmiecha się świadomie i nawet zdarza mu się zaśmiać na glos 🥰 oczywiście ze spaniem w ciągu dnia w domu nadal średnio, tym bardziej, że córka nie chodzi teraz do przedszkola i często go wybudza jak już uda mi się go odlozyc. Za to w wózku zazwyczaj śpi ładnie. Wczoraj nawet 4h! Szok. 1,5h spaceru, reszta czasu na tarasie 🙂 Potrafi też trochę dluzej sam poleżeć, dzisiaj udało mi się pół godziny pobawić z córką klockami, a on leżał koło nas na dywanie kompletnie bez marudzenia. ZeszLy czwartek był ciezki, ja się nie najlepiej czułam, córka z 39 stopniowa gorączka mega marudna i Franio, który miał 2 drzemki 15 minutowe... bo nie dało się wyjść na spacer tak wiało.. Dobrze, że póki co noce mamy fajne, bo budzi się zazwyczaj około 1 i później przed 6 lub po 6 i śpi do 8, karmimy się na leżąco i nawet nie kojarzę kiedy zasypiamy ponownie. W nocy też już kupek zazwyczaj nie robi więc nawet się nie przewijamy. Cieszę się, że nie jest na mm, bo jednak musiałabym wstać, zrobić mleczko, podgrzać, a mały by się wybudził przez ten czas całkowicie. Jednak kp to wygoda zwłaszcza w nocy. Wiadomo, że w dzień trochę ogranicza, bo nakarmić może tylko mama 😉
Malina ja ostatnio odkladalam jakieś rzeczy po starszym synku i natknęłam się na malutka czapeczkę, która pasowała na naszego maluszka jak wychodziliśmy ze szpitala... No i się rozpłakałam, bo wiem, że już nie będzie takim maluszkiem, a więcej dzieci nie planuje. Obecnie nosi rozmiar 62 i widzę jak mi rośnie w oczach. Cała kupka ubranek na 56 odłożona w szafie. Cześć sprzedam jak się uda, resztę oddam do PCK. Takie życie 😉 co zrobić 🤷Malina lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
agulineczka ty żyjesz
jak Ty to robisz z tą trójką i jeszcze Franio tak ładnie Ci w nocy je i śpi... u nas wszystko super do skoku rozwojowego, przez który teraz ewidentnie przechodzimy... Też mamy 62, na długość na nóżkach wydaje się przykrótkie powoli, czyli pajace wszystkie to są teraz na styk. Za to w bluzeczkach rączki giną.
-
Agulineczka to oby ten żołądek bolał coraz mniej...
No przy 3jce to jest co robić haha 😃 Ja z dwójką ledwo ogarniam🤪 no ale Sebastian to ciężki kaliber-zobaczymy za parę miesięcy, czy da matce dychnąć 😂 O czym ja marzę nie🤦🏼♀️😂
Mój Sebastian też już śmieje się świadomie - to jest takie piękne 🙂Dodaje mi sił, kiedy jest ciężko... Czasem potrafi poleżeć sam nawet godzinę ale to nieczęsto się zdarza. Mamy takie dni, że z rana do południa jakbym dziecka nie miała a od południa do wieczora jest taki hardcore, że płakać się chce🤦🏼♀️
Co do mm to ja mam taki sposób, że wodę mam gotową w termosie i odmierzoną ilość proszku w osobnej buteleczce z medeli😂 ale teraz oduczam go powoli picia w nocy, bo przy mm to jednak inaczej. Z Zosią popełniłam ten błąd, że nie oduczyłam jej picia w nocy i pije do dziś raz w nocy. W sumie wodę jej podaję ale wypija całą butle i po prostu budzi się z przyzwyczajenia. Mam nadzieję, że z Sebastianem uniknę tego. W sumie wiecie mogłabym to ukrucić raz a porządnie ale Zosia tak mało pije w dzień, że jestem happy jak wypije tą butelkę wody w nocy🙂Na szczęście zaraz spowrotem zasypia i tak jest od zawsze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2021, 22:59
-
Żonkil wrote:agulineczka ty żyjesz
jak Ty to robisz z tą trójką i jeszcze Franio tak ładnie Ci w nocy je i śpi... u nas wszystko super do skoku rozwojowego, przez który teraz ewidentnie przechodzimy... Też mamy 62, na długość na nóżkach wydaje się przykrótkie powoli, czyli pajace wszystkie to są teraz na styk. Za to w bluzeczkach rączki giną.
To u nas podobnie, nóżki na styk w pajacach, rękawki czasem podwijam. Z Pinokio 62 już za małe. Ja bardzo polubiłam pajace, o dziwo przy pierwszym dziecku miałam ich niewiele i używałam głównie zestawów body plus polspiochy. Bardzo lubię te z Next i f&f bo ta bawełna jest taka mięciutka 🙂, ale u nas zlikwidowali jakiś czas temu Tesco i nie mam gdzie kupić f&f.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Ja znowu polubiłam śpiochy, których przy córce nie miałam w tym okresie a teraz 9par😃 Z rozmiaru 56 już wyrósł a 62 ciut za duże ale w sumie trochę miejsca na nóżki nie zaszkodzi😁
Sebastian pięknie spał od 21.15 do 1, 30 potem już tak pięknie nie było i spał chwilę sam, potem mi na klacie. No i jestem znowu zombiak🥴 -
Właśnie u nas że względu na wielopielo i dość solidne kupki to body mnie denerwuje bo często całe dziecko trzeba przebierać. W jednorazówkach też zdarzają się wycieki. Ostatnio elegancko na wyjście ubrałam Paulinke i mieliśmy już wychodzić gdy zdarzył się kupogedon. Oczywiście body i rajstopki do prania. A potem mój mąż jedzie samochodem jak wariat bo nie lubi się spóźniać. No ale co ja poradzę na to. Chyba jednak ludzie mają jakiś margines wyrozumiałości dla tych co mają małe dzieci. Co gdzieś mamy się wybrać to albo kupa albo czkawka i na mnie zły że znów się spóźnimy...
Kaftaniki I bluzeczki to chociaż nie dostają kupą
Lady u nas podobnie się budzi, ale jeszcze wtedy zasypia sobie przy cycu A o godzinie 4 to cyc nie daje rady, nie zaśnie. Kładę ja na sobie A jak zaczyna marudzić to w polsnie zsuwam obok i kładę na boczku lub na plecach tak by czuła moje ciało i zasypiamy. Z kolei moja sąsiadka mówiła mi że ona tyle razy odkladala do łóżeczka ile było konieczne. Ja sobie nie wyobrażam jak . -
Wiecie co, dołączam do klubu płaczek. Właśnie spakowałam karton ubranek 56 do wyniesienia do piwnicy, a tam pierwsza czapeczka bąbelka... i pierwszy pajacyk... Jak sobie przypomnę jak ona się pojawiła, no wzrusz mnie bierze.
Malina lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny Orientujecie się, czy mogę bez konsultacji z lekarzem podać Sebastiananowi delicol❓ Tak się zastanawiam, czy by nie pomógł na dolegliwości brzuszkowe skoro Sab simplex nie działa 😐
-
Lady_Dior,
Ja podawałam, lekarz zapytał co dziecku podaję, wymieniłam m.in Delicol i nawet brew mu nie drgnęła ze zdziwienia 😋 człowiek w takich sytuacjach łapie się wszystkiego.Lady_Dior lubi tę wiadomość
-
Foto80 dziękuję Ci 😘 Spróbuję i dam do mleka do kolejnego posiłku. Może w końcu prześpię choć 3godz.ciągiem🥺 W sumie ja też mam problem z gazami po wypiciu szklanki mleka (długo już samego mleka piję) np. jak piję latte i teraz się zastanawiam, czy nietolerancja laktozy jest dziedziczna, bo tego nie wiem 🤔❓
Foto80 masz rację - tonący brzytwy się trzyma...
Foto80 lubi tę wiadomość
-
Lady_Dior,
Nam lekarz zalecił trzymanie temp w mieszkaniu 20/21 stopni, wilgotności 50-60%, doraźnie rurki Windi, duże dawki Espumisanu, Sab Simplex, albo Bobotic forte do każdego karmienia, masaże brzuszka, ciepłe okłady na brzuszek, spokój u domowników wyciszenie bodzców od 16:00 powodzenia kochana 😘💛Lady_Dior lubi tę wiadomość
-
Foto80 dziękuję Ci bardzo a powiedz mi jeszcze-stosowałaś delicol razem z Sab simplex?❓
Wyciszenie się przed snem jest na pewno ważne ale przy Zosi to trochę ciężko 🤪 a teraz na urlopie są tu codziennie moje chrześniaki 5,6l i możecie sobie wyobrazić co tu się dzieje 😂😂😂
Byliśmy na cmentarzach cały dzień i Sebastian spał od 12.30 do 18.30 jakoś z jedną przerwą na mleko-juz się nocy boję 😣 -
Ja Sab Simplex nie kupiłam, używałam Espumisan, później Bobotic forte, razem z Delicolem do mm.
Ciężko zrealizować to zalecenie wyciszania, bo trzeba też jakoś funkcjonować. A jak jest gromadka dzieci to już w ogóle żywioł nie do opanowaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2021, 20:33
-
Kochane,
Jak sobie radzicie z ulewaniami🤔
U nas ostatnio się pojawiły i Alan często nie tyle co ulewa, a próbuje to połknąć przeć co czasami się zdarza ze się krztusi😭 kompletnie nie wiem od czego to zależy bo raz wszystko dobrze a raz jest masakra🥺