Czekam na Ciebie👶 kontynuacja wątku " Zaczynamy znowu starania"
-
WIADOMOŚĆ
-
Foto80 wrote:Żonkil,
U nas problemy z nosem nie są do końca znane. Trzeba wykluczyć problemy z alergia, jednak w tym wieku nawet testy z krwi nie są wiarygodne. Następnie trzeci migdał do kontroli. My usuwaliśmy, bo byl przerosniety i były bezdechy nocne. Na sterydy zaczęła reagować dopiero po usunięciu migdala. Miała tez zapalenie zatok przynosowych, przewlekły stan. Teraz steryd do nosa od kilku mc, ale widzę, że nie jest do końca ok i ta niedroznosc pojawia się. Jest to ciężka walka, u nas byla kazda noc nieprzespana przez 2 lata, bo nos zatkany wiec nie można swobodnie oddychać. Mam nadzieję, że u Was to nic poważnego 😘
Foto Dziekuję, rzeczywiście wasza historia bardzo trudna. Współzuję. Ja od dziecka mam problemy z permanentym katarem i splywaniem z zatok i chrząkaniem, wiecznie antybiotyki, sterydy. Trzymam kciuki by wam się udało to opanować 😘Foto80 lubi tę wiadomość
-
Foto80 mogę sobie wyobrazić jakie to musialo/musi być frustrujące, kiedy dziecko ma problemy z oddychaniem przez nosek😒 Dobrze, że jest choć ciut lepiej. U nas jest trochę podobnie z Sebastianem - odkryłam jakiś czas temu, że ma ogromne migdały. Normalnie nie widzę jego gardła tak wielkie migdały ma i udałam się do rodzinnego o skierowanie do laryngologa. Byłam pewna, że nas oleje, bo holenderscy lekarze to najczęściej mówią "a wszystko jest dobrze, tak się czasem zdarza, wyjdzie z tego bla bla bla" ale o dziwo nas nie olał. Spojrzał do gardła, uszu i od razu powiedział, że migdały nosowe i gardłowe czy podniebienne do wycięcia. Byliśmy u laryngologa i ten po badaniu oznajmił, że tu nie ma na co czekać, bo dziecko przez tak powiększone stałe migdały ma kiepski przepływ powietrza. To dlatego Sebastian chrapie często, kiepsko śpi, krztusi się i pewnie dlatego zaczął późno mówić i do dziś mówi niewyraźnie, bo ma w 80% non stop otwartą buzię. Przeraża mnie to, bo wiem jak migdały są ważne dla takiego małego dziecka ale one są powiększone cały czas - czy jest infekcja czy nie, więc chyba nie mamy wyjścia jak usunąć. Będzie też mieć dreny do uszu zakładane. 15 marca będzie do mnie dzwonić anestezjolog i umawiam się na zabieg. No mam z nim trochę takich różnych problemów zdrowotnych a to jeszcze nie wszystko 🤦🏼♀️ Z Zosią też muszę się wybrać, bo jak przeszła ospę tak pogorszył się jej słuch. Wydzielinę gęstą w uszach ma od zawsze i myślę, że też te dreny powinna mieć ale to jak już Sebastiana ogarnę. Chciałabym, żeby kolejne dziecko było mniej problematyczne pod względem zdrowia🙏🏻 ale jak to będzie 🤷🏼♀️
Żonkil zdrowia dla Was dużo 😘 Najgorsze jak mama jest chora, bo brak sił, by zajść się dziećmi 😒 Ja miałam w tej ciąży 2x katar od dzieci i 3x opryszczkę ale to był pikuś, bo czułam się dobrze, choroba mnie nie rozłożyła, że tak powiem. Oczywiście boję się już jak po wakacjach dzieci pójdą do placówek -ja ledwo po połogu, odporność mega obniżona, maleństwo w domu i te różne wirusy z placówek 🙈🙈🙈 ale cóż...
Będziesz szczepić się na krztusiec? U nas szczepią w 22tyg.i tak się zastanawiam...
Foto80 ja mam tą spacerówkę cosatto woosh3 i dla mnie jest spoko-lekka super się składa, siedzenie niemal na płasko się rozkłada ale na polskie chodniki raczej bym nie polecała 🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego, 22:01
-
Foto my teraz też będziemy kupować wózek, ale chyba skończy się dwoma nowymi wózkami
Obecnie mamy Espiro Miloo, a zastanawiam się nad Easywalker Jackey, Joolz Aer +, Silver Cross Clic 2.0 i jako podróżny Cybex libelle . Miloo sobie super radzi na wrocławskim bruku i po wałach nad rzeką, ale jest ciężki. Jako alternatywę najbardziej skłaniam się ku Silver Crossowi, bo jest najlżejszy, najmniejszy i ma amortyzację. Easywalker jest bardzo podobny, z tym że wygodniejszy dla wysokich, ale cięższy niż Silver Cross. Joolz to taki typowy podróżny wózek, Libelle to samo, z tym, że Joolz ma jakąkolwiek amortyzację, a Cybex zerową, zaś jest najbardziej kompaktowy -
Lady,
Czyli z Sebastianem masz podobne przygody jak ja z Helenką z tymi migdałami i całokształtem. A to niestety rzutuje na cały stan zdrowia i mowy. Trzymam za Was kciuki, żeby szybko się to polepszyło po usunięciu 😘Lady_Dior lubi tę wiadomość
-
Foto80 dziękuję i mam nadzieję, że i u Was będzie z tygodnia na tydzień tylko lepiej. Ja mam nadzieję, że już po wycięciu tych migdałków zobaczę znaczną poprawę i w mowie i w oddychaniu ale logopeda może też być konieczny-zobaczymy...
Gela093 miałam Ci pisać, że u mnie na odwrót jeśli chodzi o cierpliwość - stary ma jej aż nadmiar ale co się dziwić jak on dzueci widuje przez 2godziny wieczorem i w weekendy a teraz jeszcze soboty będzie pracować to już wcale. Jakbym dzieci widziała po 2-3godz.na dzień-też bym miała pokłady cierpliwości 😅 -
To jak widac u każdego inaczej dziala🤣 mój przez to,że widzi 2 godziny to ma lekkie zdziwko co jego córka potrafi zrobić jak się zedenerwuje🥴 wtedy nie rozumie,że to emocje z którymi nie umie sobie ona poradzic🤷♀️
W sobotę taki miała atak,że dostała aż wylewu na całej twarzy😓 ja taki miałam po porodzie z Lilka,wiec aż sobie nie wyobrażam jakiej siły musiała użyć,żeby nie Dax ubrać sobie pampersa😓 a mój oczywiście zakładał na siłę bo to już 23.00 byla😓Starania od 10.2019
Nl🇳🇱
14.02 ⏸😍
15.03❤
16.04💔 usg 13 tc serduszko przestało bic 11+5 (poronienie zatrzymane)
Starania od nowa 13.06
04.02.21⏸ maly cud❤
18.10.21 przyjście na świat Laury👶
10.06.23 przyjście na świat Lilianny👶
Laura
Twoje małe stopy zrobiły największy odcisk w naszych sercach 💕
Lilianna
"Czasem najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w naszych sercach"
-
Hej kochane mamuśki ja donoszę, że jestem już po połówkowych (byłam w zeszłym tygodniu) i wszystko jest w porządku 😊 Potwierdził się chłopak, łożysko na przedniej ścianie i dlatego ruchy czuję słabo nad czym ubolewam, bo to moja ostatnia ciąża i tak chciałam nacieszyć się ruchami a tu pikuś😜 Zosia bardzo chciała siostrę i przyznam, że obawiałam się jej reakcji-zwłaszcza, że z Sebastianem codziennie się piorą🙈🤣 ale zaskoczyła mnie i przyjęła to całkiem spoko 😁
Mam bóle spojenia,przez które chodzę połamana jak stara babka🥴 nie wiem jak ja dotrwam do końca ciąży a jeszcze pracować muszę do połowy czerwca. Byle do przodu 🤪 -
Lady ogromne gratulacje! Jejku to już połówkowe 😮😊
Dziewczyny ja Was cięgle podczytuję, ale ciągle brak mi czasu na napisanie czegokolwiek... Postaram się poprawić 😉 Pochłonęło nas życie, nowa praca, remont mieszkania. Nie wiem gdzie ucieka ten czas.
Mi trudno uwierzyć, że Dominik za chwilę skończy trzy lata. Wydaje mi się, że dopiero co wszystkie tu rodziłyśmy, dopiero co trzymałam na rękach takiego małego wcześniaczka a teraz to taki prawie dorosły - za chwilę przedszkolak. Codziennie zaskakuje swoim podejściem do świata i pomysłami.
Nadal do końca nie przebolałam, że będzie jedynakiem ale powoli się z tym godzę... szczególnie że trochę podupadłam na zdrowiu, wyszły dawne zaniedbania i ciężka ciąża i wiem, że byłoby bardzo ciężko.
Postaram się zrobić wszystko, żeby nigdy nie odczuł bycia jedynakiem.
Cieszę się, że mogę tu jeszcze czasem poczytać co u Was wszystkich słychać 🙂Lady_Dior lubi tę wiadomość
Starania od 07.2018, 38 lat
NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
alloMLR 0% !
szczepienia limfocytami
10.2018 - poronienie 9 tc
02.2019 - poronienie 6 tc
12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka
09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙
19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️
Lublin
"kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..." -
Lady,
Wspaniała wiadomość, cieszę się, że wszystko uklada się pomyślnie ☺ niech chłopczyk rośnie zdrowo w brzuszku 😘Lady_Dior lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny bardzo Wam dziękuję 🥰 No ja sama w to nie wierzę, że to się dzieje naprawdę i żeby tylko było zdrowe a reszta się jakoś ułoży 🙂 Wiem, że będzie ciężko ale też wiem, że warto😍 Starego już nie wychowam 🤣 ale dzieci jeszcze mogę 😂
Trodde jesteś wspaniałą mamą dla Dominika i na pewno nie odczuje bycia jedynakiem z taką kochaną rodzinką 🥰
W ogóle moja mama na kolejnego chłopca zareagowała "no tylko żeby znowu taki wyjec jak Sebastian nie był" 🤣🤣🤣🤣🤣🤣 Ja się już wolę przygotować na takiego cycusia mamusi😂
Oczywiście mamy znowu wielki problem z imieniem. Obczytalam księgi imion i zero orgazmu🤪 nie wiem serio co to będzie...
Dziewczyny a właśnie... Teraz nasze dzieci są już większe - to już nie niemowlaczki😁 i powiedzcie, który etap do tej pory uważacie za fajniejszy❓
Ja przy Zosi rozpływałam się okresem noworodkowym i w ogóle pierwszymi miesiącami ale potem jak poznałam dalsze etapy, to stwierdziłam, że są o wiele lepsze 😍 jak dziecko już chodzi i zaczyna mówić to jest takie piękne, że przy Sebastianie już tymi pierwszymi miesiącami się tak nie podniecałam😂
Gela093 a Laura ma często takie napady podczas przebierania, czy od czasu do czasu takie epizody❓ Ja muszę Sebastiana gonić jak ma się ubierać 🙄 Wie, że chcę mu założyć buty, to szybko spitala mi do innego pomieszczenia - normalnie na złość mi robi i tak od zawsze i cały czas. Normalnie brak sił psychicznych już 😂 W ogóle to ma jakiś bunt ostatnio, bo zaczął krzyczeć jak coś idzie nie po jego myśli. Chce np. musik - ja mówię, że dwa już wypił i to koniec na dziś 😁 możecie sobie to larmo wyobrazić 😁 🙈 Jakbym w bloku mieszkała to jak nic miałabym opiekę społeczną w gościnie nie raz😂 -
Trodde miło Cię tu widzieć Czas leci, zdrowie mamy najważniejsze.
Lady gratulacje to bedzie Twoj 3ci bobas, ledwo chodzisz i tyle masz pozytywnej energii w sobie
Z tymi migdałami to dobry trop może być u nas. A chrapał w kazdej pozycji czy tylko na wznak? U nas Karolinka tez z rozdziawiona buzia chodzi chociaz przyznam ze ja tez tak mam a migdalki ponoc mam ok. Ale z mowieniem jest tez problem, już widzę, że jak coś mówi to tak niewyraźnie.
Dzięki za życzenia zdrowia. Bardzo się przydadzą. 3 ciąża w ciągu 3 lat no i ja się sypię. Nad imieniem myślimy, jest już Paulina, Karolina to mąż upiera się nad Michaliną ale no mi już się te dwa podobne imiona mylą😅Lady_Dior lubi tę wiadomość
-
Żonkil u nas Sebastian chrapie naprawdę różnie - potrafi w tej samej pozycji noc przespać bez chrapania a w inną noc w tej pozycji chrapie jak stary koń 🤷🏼♀️ Zosia zresztą podobnie - ma non stop katar, że oddycha często ustami ehhh.
Teraz od 3tyg.nie możemy wyjść z choróbska🥴 Zaczęło się od kataru, Zocha dostała wysypki ale oczywiście nie umieli zdiagnozować, więc dali mi skierowanie na przeciwciała parwowirusa dla mnie, bo jeśliby to było to, to wiadomo, że może być groźne dla płodu. Do tego oboje wyciek z ucha 🥴 Boże te choroby mnie wykończą 😛 -
Lady Dior, jeżeli chodzi o ubieranie się Laury,to bardzo rzadko ma epizody histerii, w sumie ubiera się już sama,a jak nie ma czasu,to w miarę daje się szybko ubrać. No,ale dramy zdarzają się wtedy o inne rzeczy 🙄 jak nie o to,że otworzyłam ja drzwi,to o to,że jej wycisnelam paste na szczoteczke, jak nie o to, to o jedzenie na kanapie zamiast przy stole....typowa kobitka,jak chce zrobić awanti,to sobie znajdzie powod🥴 niestety bunt dwulatka, to nauka cierpliwości i pokłady wyrozumiałości dla dziecka🤷♀️ mnie już to nawet nie irytuje🤪
Gratuluję drugiego chłopca🤗Lady_Dior lubi tę wiadomość
Starania od 10.2019
Nl🇳🇱
14.02 ⏸😍
15.03❤
16.04💔 usg 13 tc serduszko przestało bic 11+5 (poronienie zatrzymane)
Starania od nowa 13.06
04.02.21⏸ maly cud❤
18.10.21 przyjście na świat Laury👶
10.06.23 przyjście na świat Lilianny👶
Laura
Twoje małe stopy zrobiły największy odcisk w naszych sercach 💕
Lilianna
"Czasem najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w naszych sercach"
-
Gela093 to dobrze, że to była jednorazowa akcja z tym przebieraniem 😆 Wiem o czym piszesz, bo mam teraz takie dramy z Sebastianem 🙈 Taki grzeczeny chłopak był a teraz wszystko wymusza krzykiem. Nie tylko krzykiem-potrafi podejść i bić jak czegoś nie dostanie🙈 No zbój nie z tej ziemi 🤣 Ledwo udało mi się Zosię okiełznać, to kolejny łobuz mi rośnie 😆 Teraz od kilku dni toczą wojnę o telewizor 🤦🏼♀️ Każdy chce patrzeć na coś innego ehhh🤪 ale faktycznie i mnie te dramy nie irytują już-wiem,że muszę je przeżyć 😆
Edt. Panienko droga 🙈 właśnie stary przebierał Sebastiana🙈 Serio miałam obawy, że sąsiadka policjantka do nas zapuka🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia, 18:30
-
Dziewczyny normalnie upomnienie dostajecie 😆😜
Proszę mi się zameldować tutaj😁
U mnie z nowości to tylko tyle, że Sebastian jest po operacji już. Przed zdążył się nabawić zapalenia ucha i miał wyciek 2tyg.aż🤦🏼♀️ Wycinany miał 3ci migdał i te dwa podniebienie oraz zakładane dreny do uszu. Sama operacja przebiegła pomyślnie. Lekarz mówił, że byłoby dobrze jakby nie miał kontaktu z chorymi przez krótki czas a moja Zosia akurat czekała na nas w domu mega chora🤦🏼♀️ Oczywiście zaraziła i mnie i Sebastiana. Nie muszę chyba pisać jak ciężko było. Nawet osłuchać mi Sebastiana nie chcieli a ja drżalam, żeby zapalenia płuc nie dostał 😒
Z ciążą wszystko ok imienia nadal nie mamy - nie wiem może Feliks🤷🏼♀️ ciężko mi dla chłopca wybrać.
Piszcie co tam u Was mamuśki 🙂Malina lubi tę wiadomość
-
Agulineczka ja poza bólami spojenia czuję się dobrze Jestem już na macierzyńskim w końcu 😆 aktualnie w Pl z moją dwójką termin na 30lipca ale na pewno urodzę wcześniej 😃 Mentalnie jestem gotowa - gorzej, że jeszcze kącik dla dziecka nie gotowy🙈
-
Lady,
Jak patrzę na Twój wykres ciążowy, to nie wierzę jak to zleciało. Czas zasuwa jak szalony! Tak się cieszę z Twojego szczęścia ❤ i trzymam za Ciebie kciuki 😘Lady_Dior lubi tę wiadomość
-
Foto80 dziękuję Ci 🥰😘 Racja-czas bardzo szybko leci aż mnie to zaczęło przerażać, bo moja Zosia jutro kończy 5lat a przecież niedawno się o nią starałam 🥲
Jak z noskiem u Helenki? Ja nawet nie wiem od czego zacząć jeśli chodzi o Sebastiana... Od kiedy miał zabieg wycięcia tych trzech migdałów i założenia drenow do uszu-nasze życie uległo zmianie na gorsze... Chodzi o noce oczywiście😏 To co się dzieje to jakiś armagedon po prostu a zaraz urodzi się synek i nie wiem co to będzie...
Po operacji lekarz mówił, żeby Sebastian nie miał kontaktu z chorymi przez jakiś czas - ja mówię "no pięknie, bo właśnie córka czeka w domu z infekcją" Oczywiście Sebastian się zaraził i to tak solidnie. Niby tylko kaszel i katar ale mocna ta infekcja a ja się stresowałam, żeby mu na płuca nie poszło. U lekarza brak miejsc i nawet nas nie chcieli osłuchać 😏 Na szczęście wyzdrowiał bez większych problemów ale został przytkany nos przez co kiepsko spał. Dawałam mu przez parę dni na noc nasivin kids i ładnie oddychał ale wiadomo, że xylometazolina to trucizna, która uzależnia i niszczy śluzówkę, więc musiałam zaprzestać podawania i znowu nie umiał oddychać przez nos. Jęczał, stękał a ja nie wiedziałam jak mu pomóc. Nawilżałam wodą morską, maścią cuda nie widy. Poleciałam z dzieciakami do Pl., żeby porobić im różne badania i byłam u laryngologa min. in. który stwierdził przewlekłe zapalenie śluzówki nosa, przepisał lek i po tym Sebastian znowu zaczął przesypiać noce oddychając nosem 🙏🏻 Tak było parę nocy, bo aktualnie zmagamy się z aftami i zapaleniem dziąseł 😒 Nie chcecie wiedzieć jak koszmarnie to przechodzi🤦🏼♀️ Ja już trzeci dzień z rzędu wyję z bezsilności... Biedak co probuje włożyć do ust to zaczyna płakać, nawet musik na bazie mleka kokosowego i banana nie wchodzi, bo jest płacz😢 Oczywiście mam już pełno specyfików ale zaaplikować mu to nie lada wyzwanie... Tak się zastanawiam co nas jeszcze spotka, co jeszcze zakłóci naszą radość z rodzicielstwa 😒 Mam nadzieję, że przejdzie mu to szybko i długo będzie spokój, bo nie wiem czy zdołam dźwignąć kolejny ciężar w postaci choroby, która utrudnia spanie dziecku i nam rodzicom 🥴
Mam też nadzieję, że żadna z Was nie boryka się z żadnymi poważniejszymi choróbskami czy to u dzieci czy u siebie. Pozdrawiam Was mamuśki😘