Jak szybko udalm sie zajść w ciąże po łyzeczkowaniu?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
co do długości cykli to przed poronieniem miałam po 24 dni, a teraz co prawda miałam tylko jeden po 27 dniach, a od poronienia do okresu minęło chyba 29 dni jak dobrze pamiętam.
Katarzyna masz rację, że widok serduszka bijącego jest bezcenny, mam już jednego szkraba w domu (3latka) -
Hehe wiem że jest owu;-) też ostatnio bolały mnie jajniki a szczególnie prawy na którym mam torbiel więc nie wiem czy to dobrze czy źle, ale u mnie zazwyczaj pojawiał się taki ból, powiem Wam że w pewnym momencie to sama pomyślałam że może ciąża bo dziwnie się czułam i dziwnie bolą mnie piersi, nie tak jak przed okresem bo nie są nabrzmiałe tylko jak bym miała mega siniaki po bokach, a taki ból miałam jak zaszłam w ciążę ale w pewnym momencie sobie uświadomiłam że już całkiem ześwirowałam;-) zabezpieczaliśmy się z mężem więc nie ma takiej opcji, chęć posiadania dziecka jest tak silna że potrafię sobie nawet takie rzeczy wkręcć ja do marca miałam cykle ponad 40 dni, dopiero potem tak 31-35. Więc może dlatego to tyle trwa. Pozdrawiam:-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2014, 23:11
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Po pierwszej ciązy obumarłej i zabiegu zaczeliśmy się starać już w trzcim cyklu, bo lekarka dała nam zielone światło, zaszłam od razu. Niestety znów poroniłam. Teraz leci 8 cykl po tym drugim poronieniu i chyba zaczniemy się znów starać w grudniu. Teraz czekałam ze względu na psychikę i chciałam porobić badania.
-
Mysz86, bardzo mi przykro, nie chce nawet sobie wyobrażać jakie to musi byc straszne przezywać to po raz drugi
Ja nawet nie zdążyłam zrobić testu, dostałam @ jak w zegarku.
Szczerze mowiąc nawet sie bardzo nie smuce bo rozchorowałam sie mocno w weekend, prawie 39C przez 2 dni, do tego wielka opryszczka na ustach, wiec moze lepiej ze w tym pierwszym cyklu sie nie udalo...Aniołek 9/2014 [*]
-
Paulla, Mysz - trzymam kciuki, na pewno Wam się uda tylko jeszcze trochę siły i cierpliwości. Powodzenia!
Adzia, szkoda ale widocznie tak miało być, tak jak sama napisalas, tmoże to i lepiej że nie w tym cyklu, teraz parę dni i do roboty:-) nowy cykl się zaczyna i w tym cyklu na pewno się uda:-) trzymaj się -
Witam,
Ja czekam niestety na zabieg łyżeczkowania, który jest dopiero w czwartek. Poroniłam w 8 tc i była to moja pierwsza ciąża . Jest mi strasznie ciężko jak pewno każdej z was po tak strasznym przeżyciu. Jest mi tym bardziej źle, bo w rodzinie niedługo pojawią się 2 maluszki. Po zabiegu chciałabym jak najszybciej zacząć się starać jednak nie wiem co powie lekarz. Chociaż jak piszecie, że mówią o odczekaniu tylko tak "dla zasady" to być może, że już po pierwszym cyklu zaczniemy starania o maluszka... -
jangwa_maua, bardzo mi przykro. Ja jestem zdania ze jeśli wszystko dobrze sie oczyściło można zacząć starania w pierwym cyklu po @.
Mrowka, który to tydzień u Ciebie? Trzymam kciuki żebyś z badania wróciła szczęśliwa że wszystko ok Daj znać !Aniołek 9/2014 [*]
-
jangwa_maua też mi bardzo przykro. Wspieram całym serduchem...
Mrowka31 - będzie dobrze oczywiście czekamy na info
Ja chyba mam właśnie owu - mieliśmy odpuścić jeszcze ten cykl ze staraniami, ale nie udało nam się powstrzymać -
Witajcie dziewczyny! Głowa do góry wiem, że Wam ciężko, bo sama poroniłam w kwietniu tego roku i miałam zabieg łyżeczkowania. Jednak wierzyłam, że mi się uda. Dostałam zielone światło zaraz po pierwszej @ i po 6 miesiącach mi się udało Obecnie jestem w 10 tygodniu. Trzeba więcej wiary, nie myśleć z miesiąca na miesiąc czy się udało- choć to trudne. Ale jak dowiedziałam się we wrześniu, że w listopadzie mamy mieć gości na trochę, zajęłam się myśleniem nad innymi sprawami i w sumie nie chciałam żeby w przeciągu tych 2 miesięcy mi się udało, chciałam poszaleć itd. a tu taka niespodzianka. Zobaczycie wszystkim Wam się uda tylko więcej cierpliwości i wiary!!!
lauda., Blondik lubią tę wiadomość
-
Witajcie wczoraj byłam u lekarza, fasolka ma 6t1d, widoczne bijące serduszko, wszystko w jak najlepszym porządku kolejna wizyta za 2 tygodnie. Miałam cholernego stresa, ale jak widzialam już na usg i fasolkę i serducho to aż się poryczałam ze szczęścia, cały stres odszedł.
Trzymam za Was kciuki, żebyście też szybciutko zaszły w ciążę i miały te swoje upragnione fasolkiNatka88, Blondik, Kitaja, Toxey lubią tę wiadomość