Pierwszy cykl po poronieniu.
-
WIADOMOŚĆ
-
ja tez mam z tym dziwnnie jeden okres mam po 30 dniach i owulka wypada mi w okolicach 14-15 dnia - jest ok, ale zawsze w kolejnym miesiacu cykl mam 35-40 dniowy i ovulke niby tez mam miedzy 14 a 16 dniem - dziwnemaj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306
-
hej kobietki dawno mnie tu nie było, ale nadrobiłam straty i poczytałam wszystkie posty.
Biedronka współczuje z całego serca ale pamietaj teraz już musi byc tylko lepiej. Poszukałam na allegro tych ziółek o ktorych pisałaś i znalazłam
1. ojca sroki http://allegro.pl/ziola-ojca-grzegorza-kobiece-ciaza-owulacja-200g-i4232669056.html
2. ojca klimuszki http://allegro.pl/ziola-ojca-klimuszki-bezplodnosc-450g-sklep-i4236507328.html
Ja po 3 m-cach dostałam zielone światło. Dla przypomnienia jestem po ciąży zaśniadowej. Beta w koncu spadła do 0. Jestem w 31 dc czekam na 3 @ pp i zaczynamy starania.
Zaopatrzyłam się w Oeparol (na zwiekszenie ilości śluzu), herbatkę femitea - herbatka płodności dla kobiet, testy owulacyjne i oczywiscie od poczatku m-ca zażywam juz folik.
Voda, kanapa super wiadomości - oby tak dalej:) pozdrawiamEwelcia, szpilka, gosia86, kanapa, Biedronka25, katarinka79 lubią tę wiadomość
-
Witajcie ja juz jestem po pierwszej @ w sumie nie różniła się od poprzednich dwa dni intensywne, trzy mniej . teraz jestem w 11dc i cos jajniki zaczynają pobolewac.
Marlencia, mam pytanie do ciebie. Bo mi w badaniu histopat rówież wyszedł zaśniad, nie wiem czy całkowity czy częściowy. Po 3 tpp byłam u mojego prywatnego ginekologa to powiedział ze jest wszystko ok prócz małej torbielki poowulacyjnej na jajniku, wyników jeszcze nie miałam. Niecierpliwa pojechałam do szpitala (oczywiscie mi wyników nei wydali, bo wydają przy wizycie z lekarzem która miałam umówioną 6tyg pp) ale zrobiłam zdjecie i oczywiscie wyszło najgorsze . Następnie poszłam do gin na NFZ (byłam u niej na pierwszej wizycie w ciąży) ona sie tylko przeraziła i kazała lecieć do onkologa ehhh w tamtym tyg mialam tą wizyte poszpitalna myslałam ze dowiem sie czegoś wiecej na temat zasniadu no cokolwiek, ale było tak samo jak poprzednio skierowanie do onkologa Bete badałam na własną ręke w 42dpp wynosiła 2,8. I teraz pytanie do ciebie Marlencia jak u ciebie ona spadała? jak długo utrzymuje sie na poziomie 0 ze dostałas zielone światełko??? Wszedzie czytam rok przerwy, najmniej 6 miesiecy. Ja w piątek ide do onkologa do Warszawy. -
gosia86 w cyklu w którym udało mi się zajść w ciąże stosowałam właśnie tą herbatkę więc i teraz spróbuje
Mambella po odebraniu wyniku histop. beta 114 nastepna 470 (i tu skierowanie na onkologie) kolejna 720 potem przyszła 1 @ beta 110 kolejna 5,5 i ostattnia z 10.04 wynosiła 0,01. ja najwiecej dowiedziałam sie z internetu o zasniadzie. Na onkologii mowili o odczenianiu pól roku, a mój gin powiedział, ze jakby była przetrwała choroba trofoblastyczna to wtedy trzeba tak długo czekac,a jesli nie to mozna działać :)Gdybyś miała jeszcze akieś pytania to śmiało pytajWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2014, 11:39
-
Ja stosowałam zioła ojca sroki nr3 w cyklu w którym nam się udało, czułam ze pracują jajniki ale śluzu rozciagliwego i tak nie miałam.
Marlencia oj chciałabym trafić na mądrego lekarza który tez da mi nadzieje ze nie muszę czekać iluś tam mcy na ponowne starania, tym bardziej ze o ta ciążę staraliśmy się kilka miesięcy. Dam znać co mądrego w piątek uslysze:-P czy możliwe ze kojarzę cię z innego forum? -
Gosiu86 pytałaś o mój pierwszy dzień w pracy...Powiem Ci, że dobrze zrobiłam, że poprosiłam koleżankę o to by powiedziała wszystkim co się stało i poprosiła o to, że gdy wrócę to nie chcę z nikim o tym rozmawiać. Bałam się strasznie tego dnia. Byłam pewna, że ktoś coś powie, o coś zapyta, że się rozkleję. Pozytywnie się rozczarowałam. Koleżanki miały czas aby to między sobą obgadać a gdy wróciłąm to tylko cześć, opowiadały o tym co słychać w pracy i nikt nawet się nie zająknął na ten temat. Pracowałam dziś 2 dzień i zero tematu, zero przypominania i zero płaczu. W pracy tak szybko mija dzień i nie ma czasu na rozpamiętywanie. Tak więc powrót do pracy bardzo dobrze mi zrobił. Dziś mija 2 tygodnie od zabiegu. Właśnie przestałam plamić. Czuję, że powoli wszystko wraca do normy. Teraz z nadzieją patrzę na sierpień i początek moich starań A jak Ty się trzymasz??????????Córka 8 lat
2 Aniołki (13.05.2014 i 17.11.2014) -
Biedronko cieszę się że w pracy masz normalną atmosferę i nikt o nic nie pytał, u mnie pewnie tak łatwo nie będzie bo te wszystkie kobiety które tam pracują to karmią się cudzym nieszczęściem
fizycznie czuję się ok, psychicznie to różnie raz lepiej raz gorzej. Szkoda mi tylko tego czasu na czekanie na starania. -
nick nieaktualny
-
Ja też chciałam o tym rozmawiać ale nie z koleżankami z pracy. Rozmawiałam w domu, płakałam, a w pracy nie chciałam płakac dlatego nie chciałam o tym z nikim rozmawiać bo wiedziałam jak to się dla mnie skończy.
Gosiu piszesz, że szkoda Ci tego czasu na starania. Powiem Ci,że ja przestawiłam się na inne myślenie, że to będą fajne wakacje, które spędzimy nad wodą tak często jak się to tylko da. Będziemy też dużo jeździc rowerami (obiecałąm to córce). Po prostu nastawiłam się, że to będzie bardzo fajny czas. A już w VIII zacznę nowe starania i musi być OK. Może i Ty sobie coś znajdź, coś takiego, co sprawi Ci przyjemność, że nie będzie Ci szkoda tego czasu a wtedy zobaczysz jak on fajnie i szybko minie.
I jeszcze raz powtórze, że bardzo dużo mi daje to forum. Tutaj się "wygadam" i jest mi lepiejgosia86 lubi tę wiadomość
Córka 8 lat
2 Aniołki (13.05.2014 i 17.11.2014) -
A powiem Wam jeszcze jedno. Jestem 2 tyg po zabiegu. Wczoraj przestałam plamić i zauważyłam jeszcze jedno...zaczynam czuć pożądanie. Już od 3 m-cy nie mogłam sie kochać z mężem, teraz on jest za granicą. Po zabiegu nawet nie myślałam o tych sprawach, aż tu nagle przestaję krwawić i zaczynam mieć swoje "potrzeby". Cieszy mnie to bo to oznacza, że organizm się "budzi do życia". Wierzę, że wszystko wraca do normy A jak jest u Was???
Mam takie pytanie...kiedy kochałyście sie pierwszy raz po zabiegu??gosia86 lubi tę wiadomość
Córka 8 lat
2 Aniołki (13.05.2014 i 17.11.2014) -
Biedronko dziś mam wyjatkowo kiepski dzień, rano zrobiłam mężowi kanapki do pracy, sama zjadłam tylko chleb z masłem bo nic innego nie chciało mi sie robić,jak mąż wyszedł to zajełam się na chwilę książka, później trochę spałam bo od wczoraj boli mnie głowa, wstałam po 12, bez siły i bez celu z pustką w sercu, myślałam że te najgorsze dni są już za mną, niestety myliłam się,
ja po zabiegu nie mogłam się już doczekać kiedy będziemy mogli się kochać, jeden lekarz kazał czekać aż ustąpi plamienie, a drugi dwa tygodnie, plamienie skonczyło sie po 11 dniach
a kochaliśmy sie pierwszy raz po 17 dniach od zabiegu, ale bałam się tego pierwszego razu, bałam że że może mnie boleć,gdy było po wszystkim to łzy same leciały mi po policzkach, ale nie bolało, było tak samo jak przed ciążą, może na początku nie potrafiłam się skupić
po wyjściu ze szpitala miałam ambitny plan aby wykorzystac ten czas na przygotowanie do ciąży, ale chyba siedzenie w domu trochę mnie przytłoczyło, a z drugiej strony boję sie wyjść do ludzi
u mnie wczoraj i dzisiaj pojawiły sie jakieś plamienia, ovu na podstwie obserwacji śluzu wyznaczyło mi owulację na wczoraj, więc może to jest przyczyna tych plamień, choć wcześniej nigdy tak nie miałamBiedronka25 lubi tę wiadomość
-
Wiem co czujesz przed powrotem do pracy. Czułam to samo. Uwierz mi jednak, że dobrze jest wyjść do ludzi. Mąż wychodzido pracy a Ty zostajesz sama ze swoimi myślami, odczuwasz tę pustkę, dzień się dłuży. To na pewno jest przygnębiające. Gosiu wiem, że nie będzie Ci łatwo ale jak się przełamiesz to zobaczysz, że będzie dobrze. Szybciej ucieknie czas i zaczniemy woje starania Ja też nie mogę się doczekać. Już chciałabym znów być w ciąży.
gosia86 lubi tę wiadomość
Córka 8 lat
2 Aniołki (13.05.2014 i 17.11.2014) -
Dziewczyny, chyba najlepszym rozwiązaniem jest powrót do pracy. Sama wróciłam po 2 tygodniach od zabiegu, bo miałam dość włóczenia się po domu i szukania sobie zajęcia. Od momentu, kiedy wyszłam do ludzi jestem zupełnie inną osobą. Nie miałam po prostu czasu na myślenie i zastanawianie się, co by było albo czemu tak się stało... Wiem, jak Wam jest ciężko, ale czas uleczy rany i sama się sobie dziwię, kiedy złapię się na radosnym uśmiechu. Jeszcze 3 tygodnie temu było to dla mnie nie do pomyślenia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2014, 19:24
gosia86, Biedronka25 lubią tę wiadomość
-
Impossible doskonale mnie rozumiesz z tym snuciem się po domu i szukaniem zajęcia
Ja do pracy chciałam wracać w 5 dzień po zabiegu, ale niestety źle się czułam i dostałam jeszcze L4
na szczęscie na jutro i pojutrze mam plany a weekend pewnie szybko zleci,
a w poniedziałek wracam do pracy, może to mi trochę pomoże, gdybym tylko lubiła tę pracę to wracałabym tam z miłą chęcią, ale niestety nie jest tam tak kolorowo jakby się chciało aby było -
Gosia86 rozumiem Cię, żę nie chcesz wracać do pracy skoro nie jest tam fajnie. Współczuję Ci. Każda z nas przechodzi to wszystko na swój sposób. Jedna dochodzą do siebie szybciej, inne potrzebują więcej czasu i wsparcia. Zastanawiam się tylko czy jak mąż wychodzi do pracy to zostajesz sama czy masz kogoś z kim możesz porozmawiać?? A w mężu masz wsparcie??
gosia86 lubi tę wiadomość
Córka 8 lat
2 Aniołki (13.05.2014 i 17.11.2014)