Pierwszy cykl po poronieniu.
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny właśnie wróciliśmy z wyczekiwanego tak długo usg.
Melduje że nasz szkrab waży już 465g, ma wszystko na miejscu, serduszko jak dzwon, uraczył nas kosteczkami paluszków, paciorkiem kręgosłupa, machaniem łapką,pomiary główki i całej reszty w normie, jednym słowem zdrowy i dziarski bobas, aaaale albo bardzo wstydliwy, albo zwyczajnie wredny, bo co ma miedzy nóżkami nie pokazał także wyczekiwana tak bardzo chwila poznania płci naszego lokatora odsunęła się znowu w czasie ;]
Pan tata sie uśmiechnął tylko szelmowsko i wyszeptał "moja krew" po czym zaczął gdybać nad prywatnym usg 3d na którym podobno widać wszystko. Ja westchnęłam sobie pod nosem, bo bardzo jestem ciekawa, ale cóż, no jak nie chce pokazać, to nie, może sięzdecyduje na to 3d, a może poczekam cierpliwie ;]
Teraz dostało kawałek czekolady,to sie tam na dole kokosi pod pepkiem, a tak, to sie obrócić nie chciało, podziwialiśmy pięęęęękne pośladkiWiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2014, 13:59
gosia86, Drzwiona, kanapa, Ewelcia, Mimi86 lubią tę wiadomość
-
Bardzo bym chciała, żeby to była dziewczynka, biorąc pod uwagę zabobony wszystko na to wskazuje, z mega apetytem na slodycze włącznie ;] ale wiadomo, jak to z tymi zabobonami i babcinymi teoriami bywa ;P
Często myślę o brzdącu o imieniu Jagoda,mamy rezerwowo przygotowanego Stasia, ale oboje z chłopakiem częściej mówimy odruchowo "ona"
zobaczymy
Znajoma mówi, że jak juz dwa razy sie tyłeczkiem odwraca na usg, to taka złośliwa może być tylko babaDrzwiona, gosia86, gosia86, Mimi86 lubią tę wiadomość
-
Wow...jak to się stało to myślałam dlaczego ja, ile kobiet pozbywa się dzieci, nie chce ich...a ja tak bardzo pragnęłam a mnie to spotkało. Poczytałam jednak Wasze wypowiedzi, dopiero teraz widzę, że nie jestem sama, że wiecie co czuję. I wróciła do mnie nadzieja. Tyle z Was jest już w ciąży Super Teraz i ja muszę się wziąć w garść, wykupić jakieś witaminki, wzmocnić się, odczekać przepisowe 3 m-ce i zaczynam znów starania. Słyszałyście o ziołach ojca sroki??? Poleciła mi je Oliwia85, która też przeszła przez to co my a teraz jest w zdrowej ciąży. Mówiła, że właśnie dzięki tym ziołom zaszła w ciążę. Za 2 m-ce zacznę je pić. Podnoszę głowę do góry!!! Będzie dobrze Musi być
gosia86, voda lubią tę wiadomość
Córka 8 lat
2 Aniołki (13.05.2014 i 17.11.2014) -
O, dzięki Biedronka za wzmiankę o tych ziółkach, też sobie kupię
Cieszę się, że zrobiło Ci się lżej. Niestety, jest nas całkiem sporo z czego ja też nie zdawałam sobie wcześniej sprawy dopóki i mnie to nie spotkało...
Cóż, trzeba mocno wierzyć, że następnym razem będzie wspaniale! -
Wrócę jeszcze do tych ziółek. Pytałam się jak trzeba je pić. Można przez cały cykl z tym, że po 3 m-cach trzeba zrobić przerwę. Można również od pierwszego dnia cyklu i tylko do dnia owulacji. Wtedy nie trzeba robić przerwy w kolejnych cyklach. Moja znajoma właśnie tak piła i jeden cykl z ziółkami jej wystarczył. J z kolei miałam wypróbowaną pozycję "na zajście". Żadne podnoszenie nóg do góry nie pomagało, mogłam tak leżeć z godzinę i nic... W końcu w 5 cyklu starań wypróbowałam leżenie spokojnie na brzuchu, na płasko, i tak właśnie udało mi się zajść w ciążę. Nistety skończyło się tak jak się skończyło. Ale za m-ce zacznę pić ziółka, wrócę do wypróbowanej pozycji i mam nadzieję na szybki happy end. Jeżeli komuś to pomoże to będzie super. Trzymam kciuki za wszystkie staraczki.
gosia86 lubi tę wiadomość
Córka 8 lat
2 Aniołki (13.05.2014 i 17.11.2014) -
Biedronko z własnego doświadczenia powiem Ci, że po takim przezyciu,fizycznie kobieta jest baaardzo płodna ;] jak nie raz już tu pisałam, u nas to był jeden strzał, JEDEN raz kiedy sie zapomnieliśmy w trakcie nakazanych 3 miesięcy i jak widać był tym szczęśliwym Dziś zaczęłam 23 tydzień ciąży i jest ona właściwie wzorowa, jedno małe plamienie w 8tyg i od tamtej pory książkowa,zdrowa i prawidłowo rozwijająca się ciąża,czego wam wszystkim moje forumowiczki życzę mocno!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2014, 19:12
gosia86 lubi tę wiadomość
-
To jest pocieszające, nawet baaaaaardzo . Tylko na razie się boję. Wizytę kontrolną mam za tydzień we wtorek. Ale mój gin od razu nakazał mi odczekać 3 m-ce. Super, że Tobie się udało ale ja bałabym się zaryzykować wcześniej. Jeżeli przez to miałoby być coś nie tak to bym sobie tego nie wybaczyła. Przemęczę się...może nie całe 3 m-ce...ale 2,5 spróbuję. Fajnie, że jest to forum. Ktoś kto tego nie przeżył nie zrozumie mnie nigdy a tutaj poczułam się dziś jakbym była wśród swoich. Dzięki za dobre słowa
gosia86 lubi tę wiadomość
Córka 8 lat
2 Aniołki (13.05.2014 i 17.11.2014) -
Kochana, ja nie zaryzykowałam, ja się napiłam wina w sylwestra i się zapomniałam! Dziewczyny które znają mnie tu dłużej, wiedzą doskonale, że przez pierwsze 14 tygodni to była panika, strach, a nawet wyrzuty sumienia,że za wcześnie, także absolutnie nikogo nie namawiam na przedwczesne starania! U nas to była wpadka,absurdalnie wyczekiwana i upragniona wpadka, ale byłam nastawiona dokładnie tak jak Ty,że zaczniemy się starać dopiero, kiedy lekarz nam powie, że już można my również dostaliśmy nakaz przeczekania 3 cykli, tyle, że sylwestrowa noc poskutkowała tym, żechowaliśmy się jak szczeniaki i po prostu nas poniosło, i ten jeden wybryk wystarczył
Przeżywałam każde ukłócie, każdy bół brzucha czy zawrót głowy, przed kolejnymi wizytami i ginekologa zjadałam pazury do krwi, ale jak się teraz nadtym zastanowie, to być może gdyby to było te trzy miesiące później, robiłabym to samo, bo strach przed utratą jest normalny i naturalny u każden z kobiet,która to przeżyła i podejrzeżam, że jeśli zdecyduyje się kiedyś na rodzeństwo dla malucha którego teraz noszę,to będę przechodziła przez te pierwsze miesiące równie mocno wystraszona co teraz. Ale pocieszę wasdziewczyny, ten strach maleje wprost proporcjonalnie do tego, jak maluszek rośnie, jak na kazdej nastepnej wizycie słyszy się od lekarza,że wszystko jest w porządku, potem usg i kolejne. Nadal sie obawiam, ale ten strach już nie jest w stanie przebić się przez radość jaka towarzyszy mi przy głaskaniu brzucha, odczuwaniu ruchów, planowaniu przywitania tej istotki już we wrześniu:)
Wszystkim wam mogę powiedzieć, choćby nie wiem jak było teraz źle,to BĘDZIE DOBRZE<3gosia86, kanapa, Ewelcia lubią tę wiadomość
-
Rozumiem Cię. Ale widocznie u Ciebie tak miało być, taka szczęśliwa wpadka Ja mam 7 letnią córkę i właśnie zdecydowałam się teraz na braciszka lub siostrzyczkę dla niej. Tym razem nie wyszło. Ale mam wielką nadzieję, że się uda. Bo jeżeli by się już nie udało to nie odżałowałabym tego, że tak długo zwlekałam z tą decyzją. Musi być dobrze.Córka 8 lat
2 Aniołki (13.05.2014 i 17.11.2014) -
Biedronka- szczerze Ci współczuję... każda z nas doskonale wie jak to boli i jesteśmy z Tobą powiem Ci, że ta "grupa wsparcia" jak nazywam to forum bardzo mi pomogła przejść przez ten zły czas.
Bądź dobrej myśli, dbaj o siebie i nie poddawaj się- na pewno będzie dobrze
Voda, mam pytanko: kiedy brzuszek u Ciebie zaczął być wyraźnie widoczny? Tak głupio się zastanawiam czy u mnie to już widać ciążę czy jeszcze tłuszcz w ogóle strasznie się cieszę, że z Twoją dzidzią wszystko w porządku i chyba faktycznie to baba będzie jak taka wrednavoda lubi tę wiadomość
-
Biedronka tak, dokladnie 1.5 miesiaca pp
Kanapa mialam ten sam problem, tym bardziej, ze nie naleze do osob szczuplych do 17 tyg sie zastanawialam na ile to brzuszek, a na ile tluszczyk, potem juz brzuszek nie byl taki miekki i zrobil sie pelniejszy, teraz juz mam konkretna bojkekanapa lubi tę wiadomość
-
Podzielę się swoimi spostrzeżeniami na temat brzuszka. W pierwszej ciąży 7 lat temu brzuszek zaczął być widoczny dopiero w 4 m-cu. Tym razem wysadziło mi przysłowiowy "balon" już od samego początku. W 2 m-cu miałam już tak widoczny brzuszek, a, że jestem bardzo szczupła, noszę obcisłe ubrania to w pracy od razu wszyscy zauważyli. Powiedziałam szefowej o swoim stanie, znajomym. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że coś może być nie tak. Ale ten brzuch faktycznie był dziwny. Zaczął mi się trzeci miesiąc a brzuch cały czas był jakby "napompowany". Nie mogłam się schylać do przodu, wszystkim mówiłam, że jakiś taki dziwny jest ten mój brzuch, ale myślałam, że może tak być i wszystko jest ok. Teraz wiem, że coś było nie tak. I widocznie musiało się skończyć tak jak powinno. Słyszałam, że w drugiej ciaży szybciej widać ale u mnie w 2 m-cu juz wyglądałam jakbym była w 4.Córka 8 lat
2 Aniołki (13.05.2014 i 17.11.2014) -
Dziewczyny zaczęłam nowy cykl, tyle czekałam na tą @ uciszyłam się że przyszła ale dzisiaj zaczęły się znów wątpliwości...
Opiszę o co chodzi, sorki za zaśmiecanie:
W grudniu szczęśliwy cykl - udało się ale na krótko - 2.02 poronienie
Pierwszy cykl pp bezowulacyjny
W marcu okazało się że znów mogłam się cieszyć zieloną kropką, szkoda że tylko parę tygodni - 13.04 poronienie
Teraz kolejny cykl przestojowy który się zakończył wczoraj (tym razem owulacja była ale cykl się wydłużył)
Myślicie że mogę się starać w tym cyklu? Macica zregenerowana, obydwa poronienia były samoistne, czekam na wizytę u endokrynologa żeby zobaczyć czy TSH spadło. Boję się że na starania za szybko, ja w co drugim cyklu jestem w ciąży ale nie mogę jej utrzymać mam obawy... że się powtórzy i chyba to blokuje mnie najbardziej... nie wiem co robić chcę ale się boję! -
Biedronka25 bardzo Ci kochna współczuję...każda z nas bardzo chętnie Cię wsprze swoimi radami bądź ciepłymi słowami. Ja swoje maleństwo nosiłam do 11 tyg, ale obumarło w 6 tyg... zaczął robić się stan zapalny. Także wszystkie tutaj jesteśmy mocno doświadczone przez życie. A dla pocieszenia powiem, że u mnie została zaobserwowana owulka, pehcerzyk dominujący 19mm, prawie 20, i dostaliśmy zielone swiatło. Nie myślałam, że tak szybko się uda nie tyle zajśc co tak szybko uda się mi dojśc do siebie. jestem mega pozytywnie nastawiona i wiem,że nic nie dzieje się bez przyzyny. Jak już dziewczyny mówiły, że biorą acard, mi wczoraj Pani gin zaleciła bo z badania histopat wyszło, że było za mało naczynek by płód mógł się rozwinąć.
Co do brzuszków, potwierdziam co mówi Biedronka. Moja znajoma w drugiej ciąży wyglądała jakby zaraz miała urodzić, fakt, że sporo przytyła bo 40 kg w pierwszej ciązy, ale w drugiej już o połowę mniej. Mi też od września przybyło 6 kg i niestety z tarczycą ciężko jest się odchudzić ale moja gin stwierdziła, że niestety jak przytułam to ciężko jest mi się przyzwyczaić do tego stanu, bo zawsze byłam szczupła a czasami wręcz chuda( 166cm i 50-48 kg wagi) a teraz wszyyscy mi mówią, że wyglądam jak kobieta... w końcuEwelcia, Mimi86, gosia86 lubią tę wiadomość
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018