Pierwszy cykl po poronieniu.
-
WIADOMOŚĆ
-
magda.h bardzo mi przykro, że dwa razy przez to przechodziłaś I to w 20 tc
A jeśli mogę zapytać- dlaczego w kwietniu zdecydowałaś się na zabieg? Też czekałaś najpierw na samoistne poronienie czy od razu podjęłaś decyzję o zabiegu?
Chyba na wszelki wypadek poczytam gdzieś na forach do którego szpitala udać się w moim mieście, bo tak jak mówisz- od lekarza dużo zależy. Mój ginekolog niestety nie pracuje już od jakiegoś czasu w żadnym szpitalu, a szkoda bo w miarę jej ufamMój Kropek 02.12.2015 7/8tc
16 stycznia 2017 - szczęśliwy dzień -
Zdecydowałam sie bo chciałam mieć to szybko za soba i wrócić do syna którego mam juz w domu i znow zajść ciążę .W kwietniu okazało się ze nie ma zarodka na wizycie usg na drugi dzień i szpital chcieli dać tabletki i czekać a ja na to czy nie da sie inaczej , szybciej ? Lekarz zapytał odporna jest Pani na ból ( na co ja ze tak) to robimy zabieg o 9 byłam w szpitalu a po 17 juz w domu. Tamten pobyt 1-dniowy wspominam dobrze ( chodzi mi o lekarzy) ten październikowy już średnio bo komu rbi sie 3 zabieg po rząd i twierdząc ze nie wiadomo co we mnie zostało wypuszcza do domu z tekstem ( jak dostanie Pani krwotoku to proszę przyjechać)FIlip♥ 16.10.2015 / 20 tc
-
Ja na wizycie dowiedzialam sie ze dziecko nie zyje od dwoch tyg.Od razu chcialam skierowanie i w ten sam dzien do szpitala ale musialam noc spedzic w domu.Zabieg nievjest taki straszny bo najpierw lekami przygotowuja szyjke.Potem jest pod narkoza.Takze w takich okolicznosciach zabieg nie przeszkadza w koejnej ciazy.Co innego jak robia bez przygotowania szyjki...15.10.2010❤ Aniolek 6 tc
20.03.2012 szczesliwy porod Coreczki
06.02.2014 szczesliwy porod Synka
04.11.2015❤ Aniolek 10/12 tc
-
Ten tekst lekarzy jak wychodziłaś był na prawdę bezczelny. I to po tym co przeszłaś- 3 zabiegi! Ale niestety część lekarzy nie ma w sobie za grosz empatii. Na szczęście są też tacy z prawdziwego powołania i obyśmy tylko na takich trafiały w swoim życiu.
Mój Kropek 02.12.2015 7/8tc
16 stycznia 2017 - szczęśliwy dzień -
Jak teraz bylam na kontroli u swojego gin.na dyzurze to zbadal mnie tylko ginekol. I nie robil usg.Powiedzial ze jest dobrze.Przyplatala mi sie jakas infekcja Swedzenie, pieczenie...ale to chyba przez zanurzenia hormonalne.15.10.2010❤ Aniolek 6 tc
20.03.2012 szczesliwy porod Coreczki
06.02.2014 szczesliwy porod Synka
04.11.2015❤ Aniolek 10/12 tc
-
Anusiaczek11 przykro mi, że ty również przez to przeszłaś Powoli dociera do mnie, że jest nas całkiem sporo
Dziękuję dziewczyny, że piszecie jak to u Was wyglądało. Pozwoli mi to podjąć jakąś decyzję w najbliższym czasie. Bo znam siebie i wiem, że długo już nie dam rady tak czekać..
Anusiaczek11 - a spotkałaś się z informacją, że komuś zrobili zabieg bez przygotowania szyjki? Czy to w ogóle jest "legalne"?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 17:52
Mój Kropek 02.12.2015 7/8tc
16 stycznia 2017 - szczęśliwy dzień -
Anusiaczek11 nie zawsze pod pełną narkoza myśląc o sobie miałam 3 zabiegi w znieczuleniu tylko wszystko czułam. Ja też teraz byłam u gina wczoraj i w sumie podszedł średnio rozmowy ze mną ale pobrał wymaz na bakterie i czekam na wyniki i wyzte za 2 tyg. Też chyba mam jakąś infekcje bo coś tam piecze ale gin powiedział ze to normalne. U lekarzy wszystko jest "normalne" !!
Marusa_31 mam nadzieje ze kiedyś taki z powołania sie znajdzie albo bynajmniej ot co z powalaniem ale z pozytywnym nastawieniem do pacjentki.FIlip♥ 16.10.2015 / 20 tc -
Bardzo wam współczuję dziewczyny, tylko kobiety które przeszły tą tragedię mogą zrozumieć ten ból. Ja miałam od razu skierowanie na zabieg - to był 8tydz 4 dzień ciąży, a zatrzymała się na 6 tygodniu, serduszko nawet nie zabiło.
Lekarz dał mi wybór- mogę czekać na poronienie samoistne- ale nie wiem kiedy to nastąpi, ile będę na to czekać no i jak to się potoczy. Albo bezbolesny zabieg.
Zabieg może mieć powikłania- przebicie macicy, zapalenie macicy, pozostawienie resztek ( co skutkuje często zapaleniem) usunięcie macicy (!) i jeszcze inne których już nie pamietam... ciemno mi się przed oczami zrobiło jak podpisywałam zgodę na zabieg!
Większej traumy w życiu nie przeszłam, jeszcze czekałam 10 min na anestezjologa na sali już rozkraczona i łzy lały sie strumieniami - a pani doktor jescze mnie opieprzyła, że czemu jej nie powiedziałam, że biore euthyrox!! chociaż mówiłam jej 2 razy!! masakryczna ona była i jeszcze mówią mi " niech się pani nie boi!! zaraz panią uśpimy a to taaaakie faaajne uczucie jak się usypia!"
no rzeczywiście fajne, zwłaszcza jak zaraz mają odebrać Ci Twoje jedno maleńkie życie.. trauma - instystut centrum zrowia matki polki w Łodzi.Aniołek 7.10.2015 6/8 tc -
Miałam napisać jak na wizycie
Gin był zaskoczony ciążą! Na USG widziałam póki co okrągły, regularny pęcherzyk o grubych ścianach( nie wiem ile mierzył bo zestresowałam się i nie spojrzłąam nawet)
Nie ma żadnego krwiaka na szczęście ( w pierwszej ciąży na USG był mega krwiak na około pęcherzyka i gin od razu powiedział, że mu przykro.. i ciąża nie rokuje dobrze)
z USG ciąża jest 4 tygodniowa, za tydzien kolejna wizyta i powiedział ze może zobacyzmy już serduszko, ale chyba panu doktorowi się coś pomyliło, bo to przecież za wcześnie )
a no i dał 3x duphaston na podtrzymanieagnieszka1290 lubi tę wiadomość
Aniołek 7.10.2015 6/8 tc -
Paulinas89- podejście lekarzy do pacjentek na położniczym lub patologii ciąży w matce polce obrosło już legendą. Wygląda na to, że pracują tam najmniej empatyczni lekarze i położne. Też jestem z Łodzi. Tą babę co Cię tak potraktowała to tylko w łeb strzelić...
Dobrze widzę, że miesiąc po zabiegu jesteś już w ciąży? Gratuluję! Będę trzymać kciuki żeby wszystko było dobrzePalinas89 lubi tę wiadomość
Mój Kropek 02.12.2015 7/8tc
16 stycznia 2017 - szczęśliwy dzień -
Paulinas 89 to bardzo dobra wiadomość !!!♥♥♥ oby teraz jak najszybciej zobaczyć serduszko
A co do lekarzy to ja ich unikam jak ognia.. Też nie najlepiej przeżyłam ten zabieg a jak mnie usypiali to zaczęłam płakać bo mnie dusiło , ciężko mi było złapać powietrze!. Po prostu byłam przerażona. Po zabiegu pielęgniarka stała nade mną i mnie budziła co chwila...Palinas89 lubi tę wiadomość
-
Marusa ja jestem z Tomaszowa Mazowieckiego ale u nas w szpitalu jest jeszcze gorzej! także mój gin wysłał mnie do matki polki.
Ja akurat trafiłam na bardzo miłe położne na patologi ciąży, a salowa kobieta do rany przyłóż! Tyko pani doktor tragiczna.. taka blondynka z wrednym wyrazem twarzy, koło 50tki.
Hitem i tak było śniadanie z liściem sałaty całym w piachu i mszycach koleżanka z sali by to zjadla hehe
Co do ciąży to tak wyszło, że owulacja opóźniła się po zabiegu 14-16 dni i miałam ją, w terminie, kiedy powinnam normalnie dostać okres w 31-32 dniu cyklu.
No i jest młoda ciąża, mam nadzieję, że się rozwinie, bo pęcherzyk był ładny i ginekolog też pogodnie do mnie mówił, a nie owija w bawełnę jak coś może być nie tak.Aniołek 7.10.2015 6/8 tc -
Powinno być tak wszędzie , że lekarze mówią wszystko i wprost. A jak się chce pocieszenie to do psychologa. Ja lubię wiedzieć na czym stoję.
Jak moja ciąża obumarła lekarz od razu mi powiedział , że nie widzi serduszka i na 99 % ciąża obumarła. A inny lekarz by trzymał w niepewności kazał zrobić BHCG póżniej następne USG ...Ja sobie cenie szczerość nawet jak jest bolesna..
Palinas89 lubi tę wiadomość
-
Agnieszka ja tak samo wolę najgorszą prawdę, niż takie owijanie w bawełnę. Mój gin też powiedział mi od razu, że raczej nie ma szans, ale dał jeszcze luteine na podtrzymanie i za tydzien kontrola no i tylko się potwierdziło, serduszka nadal nie było i zarodek dużo za mały.
Ja już w szpitalu stwierdziłam, że jeśli będę się dobrze czuła i nie będzie powikłań, to nie ma co odkładać starań.(chociaż chciałam poczekać do pierwszego okresu, no ale wyszło inaczej i trochę się boję przez to).
Skoro wystąpiła u mnie owulacja, to znaczy, że organizm był już gotowy na ciążę- tak mi się wydaje:)
Podobno tak do 6 miesięcy po poronieniu są nawet wieksze szanse na donoszenie zdrowej ciąży
Będziesz wiedziała, kiedy będziesz już gotowa :*Aniołek 7.10.2015 6/8 tc -
Znam kolezanke ktorej zrobili ten zabieg bez znieczulenia.Tlumaczyli ze musieliby czekac kilka godz.bo byla po pisilku...Ale to taki peryferyjny szpital.Ja bylam w szpitalu Jana Pawla w Rzeszowie.Jakos ten szpital juz znam tzn oddzial i nie chce eksperynentowac.Zreszta moj gin jest z tego szpitala.Piec lat temu jak mialam puerwsze poronienie w 6 tyg. bylam zielona w temacie.Mysle ze duzo zalezy od czlowieka bo juz znam personel i wiem co po kim moge sie sspdziewac.Teraz jak bylam to juz wiedzialam co i jak dalej...Ale najgorsze bylo to jak po podaniu poronnych zwijalam sie z bolu a na przeciwko byla sala w ktorej kobietom robili ktg.Bol emocjonalny nie do opisania...Juz na samym poczatku poprosilam lekarke o leki uspokajajace bo inaczej zal by mi serce rozerwal.Minelo 3 tygodnie i dopiero tydzien temu mielismy pogrzeb.Wszyscy mowili ze dzieku temu bedzie mi lzej....jakos nie jest.15.10.2010❤ Aniolek 6 tc
20.03.2012 szczesliwy porod Coreczki
06.02.2014 szczesliwy porod Synka
04.11.2015❤ Aniolek 10/12 tc
-
Anusiaczku, ja tak samo słyszałam KTG..robili je na wprost mojej sali na korytarzu i nawet w nocy je słyszałam.
Tyle że ja nie miałam podanych tabletek poronnych i uniknęłam tej traumy. Myślę, że to jeszcze gorsze od zabiegu.
Co do pogrzebu to bardzo mi przykro, nie potrafię sobie nawet wyobrazić tego bólu..
Ja poroniłam swoją fasolkę jeszcze przed samym zabiegiem, bo miałam robione USG i już jej tam nie było "pole płodowe zamazane" więc oddałam "resztki kosmówki" jak to było napisane na dokumencie, który dała mi podpisać pani doktor, do kremacji w szpitalu.Aniołek 7.10.2015 6/8 tc