X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • Mikuśka Autorytet
    Postów: 4527 1669

    Wysłany: 27 września 2018, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marzusiax wrote:
    Witajcie. Od tygodnia zastanawiam się czy Wam napisać to co się u mnie dzieje, ale dziś już chyba pękłam. Jestem w 14tc i chyba na tym będzie koniec. Właśnie dzwonili, że są wyniki z pappa i potwierdziła się diagnoza (na usg 12tc nt 9.2 , ryzyko trisomi 1:4) . W przyszlym tyg ma zadzwonić genetyk, a za 2 amniopunkcja. W sumie to chciałabym żeby już się to wszystko skończyło. Z każdym tygodniem coraz trudniej będzie się pożegnać. Limit nieszczęść widać jak dla mnie nigdy się nie wyczerpuje. Nie ma jak mieć w życiu szczęście...
    Dobiero doczytalam ze NT wysokie :( a wlasnie moze konsultacja jeszcze u innego doktora ehhh ciezka sytuacja :( przechodzilam tez przez to :( trzymajcie sie wspolczuje wam z calego serca

    7b0f9c1e19.png
  • dydone Przyjaciółka
    Postów: 163 33

    Wysłany: 28 września 2018, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marzusiu bardzo Ci współczuję i przytulam.
    Oby amniopunkcją przyniosła jednak dobre wieści!

    02.01.2019 r. Maria , Szymon [*] 39 tc , Aniołek [*] 8 tc, Aniołek [*] 5 tc, Aniolek [*] 7tc
    km5sgu1ri0500snx.png
  • dydone Przyjaciółka
    Postów: 163 33

    Wysłany: 28 września 2018, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Julcia, ta baba to jakiś koszmar! Ja robiłam badanie kariotypu z krwi późnym popołudniem i wszyscy w klinice tzn. lek. kierujący na badanie, pani w zabiegowym nikt nie twierdził, że trzeba być na czczo. Nie martw się wynik nie wyjdzie zafałszowany, genetyki jedzenie nie zmienia.

    02.01.2019 r. Maria , Szymon [*] 39 tc , Aniołek [*] 8 tc, Aniołek [*] 5 tc, Aniolek [*] 7tc
    km5sgu1ri0500snx.png
  • Mama Malwinki Ekspertka
    Postów: 331 77

    Wysłany: 28 września 2018, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    McBeal wrote:
    MamoMalwinki, po pierwszym impulsywnym wpisie na tym forum poczytałam je trochę i też stwierdziłam że chyba nie powinnam się udzielać bo mogę jedynie dodatkowo "zdołować" i tak pogrążone w rozpaczy matki. Poza obezwładniającą rozpaczą i żalem do całego świata, posiadanie żyjącego dziecka to była nadrzędna myśl gdy tylko wydostałam się ze wszystkich szpitali. ale jak widać mnie nie jest to dane :( (a nie mam innych dzieci). śledząc wątki na ovu widać że większości się udaje dostąpić tego cudu i wierzę, że Ty i wszystkie inne mamy, które niedawno straciły dziecko też będziecie niedługo w ciąży. Wszystkie moje znajome, które poznałam po porodzie i pogrzebie, które straciły dzieci w tym samym czasie co ja mają już roczne, zdrowe maluszki. To prawda, że jest to koszmarnie dołujące, że z całej grupy zostało się znowu samej, a nawet z brakiem możliwości zajścia w ciążę, Ale, jeśli nie masz przeciwwskazań do ciąży nie możesz zadręczać się myślą, że jedyne dziecko masz tylko na cmentarzu. Wiem, jest jeszcze wcześnie, ale wszystko przed Tobą. Przytulam
    To bardzo trudny temat, ale niestety w grupie kobiet, które mają w życiu przerypane, bo straciły dziecko, są takie, które, można powiedzieć, mają przerypane jeszcze bardziej, bo było to ich pierworodne dziecko i/lub nie doświadczą już ponownego macierzyństwa. Niestety, taka jest okrutna prawda, że część z nas nie pozna nigdy smaku prawdziwego macierzyństwa. Mam tego świadomość. Z racji wieku mam większe "szanse" być w tej grupie (skończone 38 lat).
    Tak bardzo mi przykro, że czujesz się ponownie wykluczona, że w grupie matek po stracie inne kobiety doczekały się dzieci, a Ty jeszcze nie. W podpisie widzę, że działasz, robisz co możliwe, że się nie poddałaś. Wierzę, że wkrótce przyniesie to rezultaty. Pomimo częstych pesymistycznych myśli, odnośnie uciekającej płodności, mam w sobie jednak nadzieję, że będzie lepiej, że przytulę dziecko, że będę jeszcze szczęśliwa. Historie dziewczyn dodają mi otuchy i siły. Działam już w temacie, mam lekarza, któremu ufam i który ewentualnie poprowadzi moją ciążę. Życzę Ci z całego serca, żebyś walczyła do końca. Również mam taki zamiar. Tu czasami wylewam swoje smutki, żale i obawy, ale ogólnie to staram się być silna i absolutnie się nie poddaję! Pozdrawiam Cię i przytulam serdecznie.

    03.2018 r. córeczka Malwinka (*) 40 tc
    06.2019 r. tęczowa córeczka Jagoda
  • Mama Malwinki Ekspertka
    Postów: 331 77

    Wysłany: 28 września 2018, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marzusia, to na pewno koszmarnie trudny okres oczekiwania. Mam wielką nadzieję, że będzie tak jak piszą dziewczyny, że kolejne badania przyniosą lepsze informacje. To takie niesprawiedliwe, że po takich przeżyciach jak nasze, los wciąż bywa nam tak nieprzychylny. Przytulam Cię z całego serca.

    03.2018 r. córeczka Malwinka (*) 40 tc
    06.2019 r. tęczowa córeczka Jagoda
  • Julcia 2018 Koleżanka
    Postów: 109 9

    Wysłany: 30 września 2018, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marzusiax bardzo współczuję - nawet nie chce sobie wyobrażać jakie to muszą być trudne chwile dla Was. Wszystkie tu trzymamy kciuki i wierzymy że będzie dobrze, nie poddawaj się. Dydone dzieki,masz rację jedzenie genetyki nie zmieni ale w tamtej chwili byłam w takim szoku że tylko płakać mi się chciało...boje się wyników tych badań we wtorek idę na resztę badań już do innego punktu ale też z niechęcią.
    Znowu mam gorszy okres wyszukuje zdjęć dzieci i myślę że moja kruszynka już nie byłaby kruszynka a dużą silna i zdrowa dziewczynka...mimo tych 3 miesięcy nie umiem sobie tego poukładać w głowie

  • Ilona04 Autorytet
    Postów: 652 105

    Wysłany: 30 września 2018, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My dzisiaj mieliśmy chrzciny synka mojego brata, mój mąż był chrzestnym.. Jak mi było ciężko, miałam wrażenie że wszystko sobie poukladalam, a dzisiaj chciałam wyć z tego bólu, z tej bezsilności..

    Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*
  • Balerina Ekspertka
    Postów: 162 146

    Wysłany: 30 września 2018, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witam, czy moge sie dolaczyc do grupy?
    Poronilam druga ciaze w 12tyg :(
    w zeszla niedziele zaczelam krwawic, szybka wizyta na izbie przyjec i umowiona wizyta na USG we wtorek. Niestety w poniedzialek krwawienia powrocily i byly silniejsze. W szpitalu zrobili mi usg od reki i niestety brak bicia serca, plod przestal sie rozwijac kolo 6tego tygodnia :(

  • madlen200 Koleżanka
    Postów: 63 6

    Wysłany: 30 września 2018, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To 6 tyg chodzilas z martwym plodem? Nie dostalas zadnego zakazwnia?
    Ja pierwsze usg mialam w 6 tc I 3 dniach, hcg zaczelo spadac,serce przeatalo bic w 6 tc I 5 dniu.To bylo drugie poronienie,pierwsze puste jajo plodowe.Jestem na etapie badan ....mam nadzieje ze uda sie znalezc przyczyne.

  • madlen200 Koleżanka
    Postów: 63 6

    Wysłany: 30 września 2018, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja co 7 dni robilam badanie beta hcg w celu obserwacji rozwoju ciazy,do tego ciagle spadki progesteronu,no I niestety :(

  • Oko lwa Koleżanka
    Postów: 77 5

    Wysłany: 30 września 2018, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie tez gorszy dzien dzis byl bo to 3 miesiace od smierci mojego synka. Znow zastanawiam sie jak tu dalej zyc. Chwilami nie daje rady.

  • Julcia 2018 Koleżanka
    Postów: 109 9

    Wysłany: 1 października 2018, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oko Iwa u mnie 3 w środę już wzięłam wolne w pracy ... Już jest ciężko i w pracy daje radę ale w domu ciągle płaczę, mam przebłyski że musi być dobrze że zrobię badania i będzie ok...ale po chwilach dobrych zaraz przychodzi smutek i żal do świata dlaczego :(

  • Oko lwa Koleżanka
    Postów: 77 5

    Wysłany: 1 października 2018, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Julcia swietnie cie rozumiem, mam tak samo. Czasem wydaje mi sie ze nie dam rady tak zyc. Nie jestem w stanie zrozumiec dlaczego to przytrafilo sie mi. Co ja takiego zlego zrobilam zeby tak cierpiec.

  • Balerina Ekspertka
    Postów: 162 146

    Wysłany: 1 października 2018, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zadnego zakazenia nie mialam, wszystko bylo ok az do zeszlej niedzieli. Mieszkam w UK a tu usg dopiero robi sie okolo 12-13tego tygodnia, chyba ze sie chodzi prywatnie

  • igle Ekspertka
    Postów: 378 95

    Wysłany: 1 października 2018, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, tak bardzo chciałabym wam pomóc, ukoić ból, powiedzieć że będzie dobrze...Ale z perspektywy 15 m-cy mogę tylko napisać że da się żyć. Wręcz trzeba...Nie jest to życie w szczęściu, ale zdarzają się też fajne chwile. Przed wami długa droga, pamiętam siebie po 3 mcach, chciałam przyspieszyć czas z nadzieja że będzie lepiej... lepiej jest, tylko szkoda że mało kiedy. Są huśtawki nastroju, które czasem są nie do zniesienia, ale bywają też lepsze dni. Ściskam Was mocno.

    I&L czerwiec 2017 26tc

    Teczowy A. czerwiec 2020

    iv09i09kwy7ert6d.png
  • Mikuśka Autorytet
    Postów: 4527 1669

    Wysłany: 1 października 2018, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Igle jak tam dzialacie???

    7b0f9c1e19.png
  • Julcia 2018 Koleżanka
    Postów: 109 9

    Wysłany: 1 października 2018, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Igle oby tych lepszych było więcej... Ja nie wiem ale te babeczki z tego laboratorium do którego trafiłam to za przeproszeniem jakies debilki nie poinformowały mnie że nie mogę mieć przetaczane krwi przez 3 m bo wynik może być sfałszowany a ja przecież miałam przetaczaną w lipcu...kurde coś te badania mi nie po drodze :(

  • igle Ekspertka
    Postów: 378 95

    Wysłany: 1 października 2018, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikuśka, czekam na okres, a że mam nieregularne cykle to trudno mi określić kiedy to nastąpi. Założenie jest takie że podchodzimy w tym cyklu do transferu. Ale szczerze mówiąc to mam obawy czy dam radę. Jestem w kiepskiej formie psychicznej i dzisiaj właśnie uświadomiłam sobie że pogorszyła mi się od wizyty u gina, cały czas o tym myślę. Z jednej strony chciałabym mieć to za sobą, a z drugiej nie wiem czy mi nie odbije i nie przeloze tego na następny cykl.powalone to wszystko. W dodatku coś mnie tam czasem swędzi i oczywiście świruje że mam bakterie...
    A wczoraj pomyślałam o tobie, że mamy iść w tym samym czasie...Jak twoje przygotowania?

    I&L czerwiec 2017 26tc

    Teczowy A. czerwiec 2020

    iv09i09kwy7ert6d.png
  • Mikuśka Autorytet
    Postów: 4527 1669

    Wysłany: 1 października 2018, 16:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja caly czas czekam na wizyte ale boje sie ze cos bedzie nie tak mam cos w poxhwie boje sie ze to moze byc zapalenie gruczolu ale poczekam na wizyte
    Z psychika to roznie raz jestem pelna nadzieji i wieze ze bedzie ok a raz dopada mnie deprecha i lęk i boje sie
    Ale postanowilam ze bede kozystac z pstchologa w klinice zobaczymy moze mi to pomoze czekam na 12 i zobaczymy :)

    7b0f9c1e19.png
  • igle Ekspertka
    Postów: 378 95

    Wysłany: 1 października 2018, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymam kciuki. Też zastanawiam się nad psychologiem w klinice. Umawialas się już do niego? Na czym to polega? Czy jest możliwość dostosowania do wizyty u gina?

    I&L czerwiec 2017 26tc

    Teczowy A. czerwiec 2020

    iv09i09kwy7ert6d.png
‹‹ 158 159 160 161 162 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ