X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • Ilona04 Autorytet
    Postów: 652 105

    Wysłany: 20 listopada 2018, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Empiq nie cierpiałam jak ktoś mi mówił jesteś młoda będziesz mieć jeszcze dzieci, nóż mi się w kieszeni otwierał. Chciałam temu komuś wtedy wykrzyczec że nie chce jakiegoś dziecka tylko chce swojego syna, że jego nikt nie zastąpi. Teksty pod tytułem "Wiem co czujesz" budziły moja agresję.. Zdarzyło się, że bliska mi osoba pytała się jak się zaopatruje na wesele które mieliśmy, i jak powiedziałam że spoko, to. Powiedziała a no tak bo Ty nie masz dzieci to masz lepiej.. Myślałam że mi serce wyrwie. Ludzie nie umieją na takie tematy rozmawiać, ale wolę milczenie niż słuchanie takich "kocopołow" jak te przytoczone wyżej. Na Bakteria h się nie znam, ale musisz myśleć pozytywnie. Wiem że to jest ciężkie, bo też czasem wpadam w panikę że coś mi jest, jakoś nadchodzą mnie czarne myśli i lęki.. Co do mężów /partnerów też muszą to przeżyć ważna jest rozmowa.. Teraz o tym wiem, ja na początku z moim mężem nie. Rozmawiałam na temat Antosia, po prostu przed rozmową ogarniał mnie strach.. Teraz jest już lepiej...

    Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 listopada 2018, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tekst że "jeszcze będę mieć mnóstwo dzieci" czy "już niedługo znowu będziesz w ciąży" to już chyba najgorsze słowa pocieszenia, począwszy od najbliższej rodziny po dalekich znajomych królika.
    już tyle razy to słyszałam, a jednocześnie jest to poniekąd potwierdzone (tj. z dalszej rodziny, znajomych i nawet u dziewczyn z mojej nieformalnej grupy wsparcia, że po martwym porodzie kobiety relatywnie szybko zachodzą w ciąże i cieszą się tęczowymi dziećmi, że mam wrażenie że teraz wszyscy z politowaniem myślą o mnie, że co ze mnie za kobieta, co nawet w ciążę nie potrafię zajść, i że dobrze mi tak, skoro zdecydowałam się na ciążę dopiero po 30-tce to teraz jestem już za stara i sama sobie jestem winna :(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 listopada 2018, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    empiq, bardzo mi przykro z powodu tej strasznej straty i że musisz przez to przechodzić :(

  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 21 listopada 2018, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    McBeal jaka jest u Was przyczyna niepłodności? Ja tez urodziłam martwego syna w 2015 i bardzo mi przykro ze tyle czasu nie możesz zajść w ciążę. Moje 1.5roku przy tym to śmieszy czas a bardzo to przeżywałam. Jesteś bardzo silna

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • igle Ekspertka
    Postów: 378 95

    Wysłany: 21 listopada 2018, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po wizycie. Znowu lipa. Kilka pęcherzyków jest zdecydowanie za dużych. Mam antki, jestem umówiona na początku roku. Jestem tak zdołowana że nie chce mi się więcej pisać. Dziękuję za doping, tak bardzo mnie wspierałyscie że naprawdę sama uwierzyłam że na święta których teraz tak nie lubię, będę ogłaszać nowinę. A w tym momencie nie wierzę że kiedykolwiek będę mogła znowu pochwalić się ciążą.

    I&L czerwiec 2017 26tc

    Teczowy A. czerwiec 2020

    iv09i09kwy7ert6d.png
  • lorinka9191 Autorytet
    Postów: 1851 1205

    Wysłany: 21 listopada 2018, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    igle, bardzo mi przykro, przytulam Cię mocno. I bardzo Co kibicuje, wierzę że po nowym roku będziesz mogła obwieścić nam dobrą nowinę, a tym samym dasz siłę i nadzieję tym dziewczynom, które będą się starały o dziecko.
    Ja też dziś nie mam humoru, wraca do mnie to wszystko co zdarzyło się dwa miesiące temu, dwa miesiące za wcześnie... To dziś miałam tulić żywego i zdrowego synka w ramionach :( Kotłują mi się dzisiaj w głowie słowa lekarzy, które wtedy wypowiadali. Najgorsze słowa jakie mogłam usłyszeć :(
    Nie mogę zrozumieć dlaczego my wszystkie tutaj musiałyśmy doświadczyć takiej tragedii. Gdzieś głęboko staram się wierzyć, że jeszcze każda z nas będzie się cieszyć macierzyństwem, choć czasami jest naprawdę ciężko żyć normalnie po tym wszystkim. Ta pustka jest straszna... Musimy się trzymać dziewczyny i mieć nadzieję na lepsze jutro.

    Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
  • Ilona04 Autorytet
    Postów: 652 105

    Wysłany: 21 listopada 2018, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Igle przykro mi że się przesunelo, ale może właśnie nowy rok zaczniesz bardzo dobrze i będzie cały pomyślny tak trzeba myśleć. Wiem że takie negatywne myśli teraz Cie nadchodzą ja też tak mam.. Czasem człowiek myśli że nie uwolni się od tych złych zdarzeń, ale trzeba przyciągać te dobre myśli. Nie może być cały czas źle, mam nadzieję że każda z nas najgorsze chwilę ma już za sobą
    :)

    Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 listopada 2018, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marzusiax wrote:
    McBeal jaka jest u Was przyczyna niepłodności? Ja tez urodziłam martwego syna w 2015 i bardzo mi przykro ze tyle czasu nie możesz zajść w ciążę. Moje 1.5roku przy tym to śmieszy czas a bardzo to przeżywałam. Jesteś bardzo silna

    właściwie nie wiadomo. jedni mówią o blokadzie psychicznej, co nie bardzo mnie przekonuje, a inni że coś musiało się stać w czasie porodu, w czasie którego strasznie zmaltretowano i obito mi brzuch (manewr kristellera, zakazany w krajach cywilizowanych), co skończyło się krwotokiem i dalszym, ręcznym gnieceniem macicy ale późniejsze badania nic nie wykazały patologicznego w macicy poza pokręceniem jajowodów (sonoHSG), choć jeszcze nikt nie zlecił mi histeroskopii

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2018, 20:21

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 listopada 2018, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    igle wrote:
    Ja po wizycie. Znowu lipa. Kilka pęcherzyków jest zdecydowanie za dużych. Mam antki, jestem umówiona na początku roku. Jestem tak zdołowana że nie chce mi się więcej pisać. Dziękuję za doping, tak bardzo mnie wspierałyscie że naprawdę sama uwierzyłam że na święta których teraz tak nie lubię, będę ogłaszać nowinę. A w tym momencie nie wierzę że kiedykolwiek będę mogła znowu pochwalić się ciążą.

    przykro mi :(

    ale może następny rok będzie lepszy. też zaczynam w styczniu i uciekam przed cholernymi świętami jak najdalej od domu

  • dydone Przyjaciółka
    Postów: 163 33

    Wysłany: 22 listopada 2018, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    igle przykro mi, niestety nie pozostaje nic innego tylko czekać, choć to bardzo trudne...
    3mam za Was kciuki dziewczyny!!!!

    02.01.2019 r. Maria , Szymon [*] 39 tc , Aniołek [*] 8 tc, Aniołek [*] 5 tc, Aniolek [*] 7tc
    km5sgu1ri0500snx.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2018, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Igle, przytulam mocno. Tak bardzo bym chciała, żeby każda z nas osieroconych mam napisała tu na forum, że udało się i jest w ciąży.

    Mnie jest tak strasznie przykro, że musiałyśmy wszystkie doświadczyć śmierci naszych dzieci.
    Szczerze dawniej myślałam, że takie tragedie spotykają matki, które nie wiem, ćpają, chleją, palą w ciąży, padają ofiarami jakiejś napaści, pobicia. Nie sądziłam, że to może się stać bez zewnętrznej przyczyny. Łudziłam się, że po 20 tygodniu dziecko jest bezpieczne, że jest znikome prawdopodobieństwo zagrożenia. :(

    McBeal, ja już jestem bardziej przed 40 niż po 30 i nawet lekarz w powiatowym mnie nie oszczędzał i walnął wprost, że mój wiek na pewno miał wpływ na małowodzie. Jedno wiem, w tej sytuacji tylko z mężem i wami, kobietami które przeżyły tą tragedię jestem w stanie dzielić się myślami i rozmawiać.

    Takie pytanie do Was, czy to normalne, że odczuwam ból podbrzusza podczas wizyty w wc? Wciąż lekko krwawię, no i niestety rozłożyło mnie przeziębienie. Kiedy kaszlę, też mnie trochę pobolewa podbrzusze i jakby szyjka macicy. Brzuch się już obkurczył. Myślałam, że to po probiotyku i ograniczyłam do jednego dziennie, ale dziś w czasie załatwiania się znowu mnie pobolewało.

  • Agnieszka90 Przyjaciółka
    Postów: 115 45

    Wysłany: 22 listopada 2018, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny Kochane, dawno sie nie udzielalam ale caly czas jestem z Wami i Was podczytuje ;) czas przy Oli tak szybko leci i choc kocham ja bezgranicznie, ciagle mam pustke w sercu, mimo ze minely juz dwa lata tesknie strasznie za moja Zuzia :( sa takie dni ze lzy leca mi strumieniem i wyobrazam sobie jakaby byla...itp mysle ze pora roku tez ma wplyw na Nasze emocje...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 16:14

    ,,Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości’

    Zuzia 15.10.2016 32tc [*]
    Tęczowa Ola 04.09.2018
  • Agnieszka90 Przyjaciółka
    Postów: 115 45

    Wysłany: 22 listopada 2018, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Igle przykro mi bardzo ze sie nie udalo, ale to moze wlasnie znak ze macie zaczac nowy rok z cudowna wiadomoscia :*
    Ja tez nie moglam szybko zajsc w kolejna ciaze...zaczelismy sie starac jak tylko dostalismy zielone swiatlo i nic i nic mowia ze im bardziej chcesz tym wieksza dupa wychodzi w grudniu dalismy sobie spokuj i wyluzowalwismy zrobilamy sobie wieczor dla siebie a po swietach okazalo sie ze jestem w ciazy ;) i tak nowy rok zaczelismy z cudowna wiadomoscia a zarazem z ogromnym stresem ale udalo sie i bylo warto

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 16:20

    ,,Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości’

    Zuzia 15.10.2016 32tc [*]
    Tęczowa Ola 04.09.2018
  • Agnieszka90 Przyjaciółka
    Postów: 115 45

    Wysłany: 22 listopada 2018, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do bakteri e.coli to w ciazy miala ja chyba z 3 razy zaleczyli lekami w szpitalu wykryli kepsylla(czy cos takiego) wyleczyli antybiotykiem tylko mi wyszlo to w moczu wiec dziwie sie ze wykryli Ci ja w macicy?!
    Trzymajcie sie Kochane :*

    ,,Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości’

    Zuzia 15.10.2016 32tc [*]
    Tęczowa Ola 04.09.2018
  • Mikuśka Autorytet
    Postów: 4527 1669

    Wysłany: 23 listopada 2018, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie
    Ige u nas tez lipa 3 torbiele dosc spore na lewym jajniku pozostały niby sie wchłaniaja ale chcemy poczekać az znikną wieć zaczynamy w nowym roku
    idziemy razem heheheh :)
    będzie dobrze glowa do góry czas szybko zleci i zaczynamy w styczniu :)

    7b0f9c1e19.png
  • igle Ekspertka
    Postów: 378 95

    Wysłany: 23 listopada 2018, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczę, Mikuśka A już miałam pisać że kiedy będziemy z McBeal się stresować to ty będziesz już w ciąży. A tak znowu idziemy razem- u mnie tez lewy jajnik i 3 prawie 3cm pęcherzyki (A to było 3 dzień cyklu). Dostałaś jakieś leki?
    McBeal, bedziemy 3, niby to zawsze raźniej, a z drugiej strony szkoda że tak nam się wszystko pieprzy. Ja nie wiem czy podejdę w styczniu- w styczniu dostałam chłopców więc nie wiem czy po prostu poradzę sobie z tym emocjonalnie...
    Wogole to myślałam że in vitro może nie dojść do skutku, ale to bardziej na początku- brak plemników, komórek, zarodków... A ja mam 3 piękne mrożaczki, których nie mogę dostać...
    W tym wpisie same trójki jakoś wyszły.
    Dziękuję dziewczyny, jesteście niezastąpione. I kochane oczywiście.
    O in vitro nie wie nikt, więc nawet nie mam z kim pogadać...

    I&L czerwiec 2017 26tc

    Teczowy A. czerwiec 2020

    iv09i09kwy7ert6d.png
  • Mikuśka Autorytet
    Postów: 4527 1669

    Wysłany: 24 listopada 2018, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hey Igle
    Nie dostalam powiedzial doktor ze whclaniaja sie ze powinno byc ok mam nie dzwigac nie cwiczyc opoczywac tyle
    Tez juz myslalam ze w grudniu bede testowac czas ucieka ehhh no ale Nowy Rok nowe nadzieje
    Ja staram sie nie myslec o tym co bylo naprawde sie staram chociaz ciezko mj samej z soba chyba hormony szaleja placze nagle sie smieje a od wczoraj mega deprecha
    Mam dzis gosci mam nadzieje ze zly humor przejdzie
    Ige damy rade !!!

    7b0f9c1e19.png
  • Mikuśka Autorytet
    Postów: 4527 1669

    Wysłany: 28 listopada 2018, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hallo halllo dziewczyny co tam u was ?
    jak sie czujecie ??

    7b0f9c1e19.png
  • igle Ekspertka
    Postów: 378 95

    Wysłany: 28 listopada 2018, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie, jakoś tu cicho.
    U mnie straszne huśtawki- dziś moje dzieci kończą 17 m-cy. Niby próbuję szukać zajęć, robię wszystko A nie wychodzi Nic, wszystkie moje myśli dążą w wiadomym kierunku.. postanowiłam zrobić bardziej wypasiony obiad, który ostatecznie gotuje jakby na raty. Nawet włączyłam radio,a robię to naprawdę rzadko. Słyszę tylko przygnębiająca muzykę.
    Ale jeszcze dziś nie płakałam, chociaż zdarza mi się jeszcze często, zwłaszcza w "te"dni...
    Wczoraj wyjęłam ubranka- od kilku dni z tym walczyłam. I pierwszy raz przeglądałam je w miarę spokojnie, bez histerii. Nawet spakowałem je wg rozmiarów i przeszło mi przez myśl że kiedyś je wykorzystam- tylko co zrobię z drugimi kompletami?
    Ale marudzę. Ale chyba też zaczynają działać antki, które pogłębiają moje nastroje i dają się we znaki fizycznie.
    Dobra, już nie zanudzam, niech się odezwie reszta dziewczyn. Co u was?

    I&L czerwiec 2017 26tc

    Teczowy A. czerwiec 2020

    iv09i09kwy7ert6d.png
  • lorinka9191 Autorytet
    Postów: 1851 1205

    Wysłany: 28 listopada 2018, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też tak jakoś, sama nie wiem jak. Dzień lepiej, dzień gorzej. Podjęliśmy z mężem decyzję o przeprowadzce i trochę czasu zajmuje mi pakowanie więc jakoś ten czas leci... Ale ciągle mam jakieś wątpliwości, czy aby na pewno dobrze robimy.
    Wczoraj pierwszy raz przyśnił mi się synek, był taki śliczny i nawet powiedział do mnie "mama"... Ale ten sen miał w sobie coś takiego jakiś taki spokój , że jak się obudziłam to nie płakałam, tylko czułam taka wewnętrzna "radość". Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale mam wrażenie, że ten sen dodał mi sił, że mały chciał nam przez to powiedzieć, że wszystko się jakoś ułoży, że ta przeprowadzka to dobra decyzja i, że on zawsze jest z nami i czuwa...

    Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
‹‹ 174 175 176 177 178 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ