Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
W mojej okolicy jest rodzina która spodziewa się 17tego dziecka. Tak że tego... Matka chrzestna któregoś została pani premier Szydło w tamtym roku. Wątpię żeby oni odzywiali się tylko zdrowo i żeby matka tych dzieci uważała na siebie. Ja teraz w 3 ciąży już wysiadam fizycznie a co dopiero tyle
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
O matko. 17 dzieci?! Ja ostanio czytałam, że w wielkiej Brytanii jest rodzina, która ma 22 dzieci i niedawno matka znowu urodziła:). Da się?. Da . Moja macica i organizm, by wsiadł.Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
-
No da się... szkoda, że nie można dać porówno każdemu. Zamiast rodzić kolejne dziecko, które za chwilę trafi do placówki los mógłby obdarzyć tym cudem, którąś z nas. Żeby tak się dało....11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Dziewczyny, oczywiscie, ze samo zdrowe jedzenie nie daje gwarancji, ze donosi sie i urodzi zdrowe dziecko, co najwyzej mozna przez to ta szanse zwiekszyc. Tutaj chodzilo przede wszystkim o nasze zdrowie, jak uniknac czy tez ograniczyc problemy zdrowotne w pozniejszym wieku. Bo te cale sztuczne swinstwo w pozywieniu odklada sie przez kilkanascie lat w naszym organizmie, zanim da o sobie znac. A i tez u jednych moze, a u innych nie musi sie ujawnic. To jak z paleniem papierosow, jedni dostana raka pluc a inni nie. Wszystko zalezy tez od genow.
Co do tych kobiet, o ktorych pisalyscie, to czesto sprawdza sie powiedzenie "glupi ma wiecej szczescia niz rozumu". Pytanie tylko, czy dzieci tych kobiet, ktore poczatkowo wydaja sie byc zdrowymi zostana zdrowe w pozniejszym wieku. Bo to jak matka odzywia sie w ciazy, ma wplyw na rozwoj i zdrowie dzieci w ich doroslym zyciu.Ewelin234 lubi tę wiadomość
(*) 07.2018 córeczka aniołek, 41 tc. -
nick nieaktualnyPM ja się z Tobą zgadzam w 100%. Nawet uważam, że odpowiednią dietą jesteśmy w stanie zwalczyć trochę chorobsk, a już na pewno mocno wspomóc proces leczenia. Chociażby wszystkie choroby autoimmunologiczne. Współczesna medycyna tak średnio ma na to pomysł. Ale na pewne rzeczy nie mamy kompletnie wpływu. Chociażby fakt, że pępowina się okreci wokół maluszka:(
-
I kurcze 17 to przekracza moje wyobrażenia, ta Pani pewnie non stop jest w ciąży.. Nawet weź zrób obiad dla takiej rodziny( o ile te matki robią).. Taka drużyna piłkarska z ławka rezerwową, ale i tak że rodzi te dzieci i wychowuje za to należy się jej szacunek.. Tyle teraz się słyszy co te matki robią z noworodkami, których nie chcąAntoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*
-
Witajcie Dziewczyny
Niestety dołączam do Waszego grona. Urodziłam swojego synka 16.12.2018r. w 30tc po przez cięcie cesarskie z powodu odklejonego łożyska. 15-go w sobotę o 23 jeszcze czułam ruchy synka a po północy ból i twardniejący brzuch pojechaliśmy z mężem do szpitala ale niestety położna już bicia serduszka nie słyszała a lekarz po przebadaniu szybko zorganizował cięcie w celu ratowania życia synka i mojego. Niestety Jasiu urodził się już martwy, próbowali reanimacji ale nie przyniosła ona skutków. W domu nie miałam żadnego krwawienia, wszystko odbywało się że tak powiem w środku. Po cięciu fizycznie szybko doszłam do siebie i po 3 dniach wróciłam do domu. Minęło już albo dopiero półtorej miesiąca staram się jakoś zaakceptować to co się stało ale jest mi ogromnie ciężko, tym bardziej że 4 sąsiadki mają termin zbliżony do jakiego ja miałam, dodatkowo moja szwagierka urodziła równy miesiąc po mnie. Było to nasze 1 dziecko nie mogę się patrzeć na kobiety w wysokiej ciąży ani na nowordki bo jest mi przykro jestem zła zazdrosna że to nie ja jestem na ich miejscu. Wracam do pracy od połowy lutego mam nadzieję że to mi jakoś pomoże dodatkowo wykańczamy dom więc będę miała się też na czym skupić. Chcemy z mężem kolejne dziecko i jak tylko badani będę okej to będziemy się starać. Dostałam skierowanie od lekarza na badania odnośnie trombofili zespołu antyfosfolipidowego i MTHFR i już łykam kwas foliowy Dodatkowo łożysko poszło do badań i przeprowadzono sekcję zwłok i właśnie są już wyniki może dowiemy się dlaczego nas to spotkało skoro ciąża przebiegała prawidłowo.
PozdrawiamJaś Antoni [*] 30tc 12.2018
Tęczowy Ksawery 02.2020 -
K.k 92 witaj.. Nigdy nie wiem co napisać nowej mamie na naszym wątku.. Może tylko tyle, że tu możesz się wygadac, i my tu wiemy jak jest ciężko.. Bardzo dobrze, że wracasz do pracy, to pomaga w jakimś stopniu chociaz przed powrotem wielu z nas to się wydawało złym pomysłem to jednak zajmowało głowęAntoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*
-
K.k.92, tak bardzo mi przykro, że Twój synek zmarł, że kolejna mama w żałobie dołącza do naszego grona Przyjmij wyrazy współczucia i zostań z nami, bo to forum naprawdę ma terapeutyczną moc.
Z pewnością jest Ci teraz strasznie ciężko Ten pierwszy okres jest niewyobrażalnie trudny. Mam nadzieję, że możesz liczyć na wsparcie najbliższych. Wyobrażam sobie, że pojawienie się na świecie noworodka w bliskiej rodzinie musi być dodatkowo bolesne. Wszystkim z nas było/jest ciężko patrzeć na inne kobiety w ciąży, na inne dzieci. Każda z nas czuje żal do życia, do losu, zazdrość, że innym się poszczęściło, a my zostałyśmy tak okrutnie potraktowane. No ale nie miałyśmy na to wpływu.
03.2018 r. córeczka Malwinka (*) 40 tc
06.2019 r. tęczowa córeczka Jagoda -
K.k.92 tak jak Ilona napisała nie wiadomo co pisać. Nie powinno nas tu być. Nie na takim forum. Ale niestety jesteśmy.Przykro się czyta, że kolejna mama cierpi po stracie dziecka. Każda z nas wie jak to bardzo boli. Dużo siły kochana. Pisz. Wygadaj się to też pomaga. Przytulam Cię wirtualnieMama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
-
Dziękuję dziewczyny
Mam wsparcie w rodzicach i mężu, chociaż on należy do tego typu osób że wszystko trzyma w sobie..codziennie jeździ na cmentarz i skupia się to na pracy to na wykończeniu domu. Rodzice umówili mnie na wizytę u psychologa zobaczymy czy pomoże. Teściowie też nas wpierają jednak boję się że przez to że urodził się im teraz żywy wnuk będą oczekiwać że ja będę się z tym dzieckiem i szwagierką widywać a ja nie mam na to siły ani ochoty na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie iść na chrzciny a z drugiej strony boję się że mnie nie zrozumieją że będą uważać że wszystko wyolbrzymiam a ja po prostu czuje że zawiodłam jako matko bo mój synek zmarł jako żona bo mąż nie ma upragnionego syna i jako córka bo robię problemy. Jestem zła na to szwagierkę bo jak tylko się dowiedziała to od razu chciała iść na pogrzeb a ja jej zabroniłam nie chciałam widzieć kobiety w 9 miesiącu ciąży w chwili gdy ja płacze nad trumną swojego dziecka a po pogrzebie ona nawet słowa się nie odezwała nie napisała głupiego sms że współczuje... tak naprawdę nie wiem po co chciała iść na ten pogrzeb chyba żeby mnie tylko dobić... a ja mimo tego całego bólu jaki czułam napisałam jej sms z gratulacjami jak urodziła. Nie wiem może to wszystko wyolbrzymiam ale tak to wszystko odbieram. Jedynie o czym teraz myślę to to żeby szybko dojść do siebie po cięciu cesarskim i być znowu w ciąży bo bardzo się boję że nigdy nie zostanę mamą ziemskiego dziecka.Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
Tęczowy Ksawery 02.2020 -
K.k.92 mi również jest bardzo przykro i życzę Ci dużo siły.
Ja córeczkę straciłam w listopadzie a od 2 tygodni jestem w pracy i mimo, że się bałam powrotu to dziś widzę, że to była najlepsza decyzja. Nie zawsze mam czas rozmyślać i jakoś leci dzień za dniem, czasem płacze w domu w poduszkę, ale to naprawdę pomaga.K.k.92 lubi tę wiadomość
11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Kochana nie wyolbrzymiasz nic. To zupełnie normalne, ja czułam to samo i chciałam uciec od całego świata. Jeśli czujesz, że chcesz płakać to płacz i nie przejmuj się innymi. To jest czas tylko dla Was i każdy musi to uszanować, bo jak wielka to jest strata to wiemy tylko my.
Z całego serca życzę Ci dużo siły i wiary.K.k.92 lubi tę wiadomość
11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Miśka_11 właśnie jak czytałam forum to zauważyłam że terminy obydwie miałyśmy na końcówkę lutego dlatego się cieszę że wracam bo zajmę czymś głowę a dodatkowo teraz będę miała trochę badań i jeszcze zapisałam się do fizjoterapeuty żeby zaczął pracować z tą blizną po cięciu to będę miała czas zajęty.Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
Tęczowy Ksawery 02.2020 -
K.k.92 dobrze, że masz wsparcie w rodzinie. Mój mąż też należy do osób, które duszą swoje emocje w środku. Faceci troszkę inaczej to odbierają ale tak samo cierpią.ja też miałam wrażenie, że zawiodłam wszystkich. Że przeze mnie już nigdy nie będzie normalnie. Ukryłam się w domu i tam cierpiałam i płakałam. Ale widocznie tego mi było trzeba. Pozwól sobie na wszystkie emocje i daj sobie czas, a po mału zawita słońce w Twoim sercu.
K.k.92 lubi tę wiadomość
Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
nick nieaktualnyK.k.92 bardzo mi przykro, że tu trafiłaś. Ale wiesz co Ci powiem, to właśnie teraz masz czas na złość, rozpacz i jakie tylko przyjdą uczucia. A jeżeli ktoś tego nie rozumie, to taką osobę powinnaś mieć w poważaniu. I to nie jest tak, że cyrkujesz. Po prostu możesz nie mieć ochoty na chrzciny. I masz prawo na nie nie iść. Teraz wasz spokój i powrót do równowagi jest najważniejszy. I nie przejmuj się co pomyślą inni. Ściskam mocno
K.k.92 lubi tę wiadomość
-
Pierwszy termin miałam na 1 marca a później na 26 lutego... niestety czuje wewnętrznie, że ten czas się zbliża i miewam bardzo ciężkie wieczory. Bardzo tęsknię za moim skarbem i codziennie rozmawiam z nią i chodzę na cmentarz. Mimo wszystko dziękuję Bogu za każdą wspólną chwilę, bo to jest miłość na zawsze, ale staram się też uczyć żyć na nowo. Chociaż było to bardzo trudne rozmawiam już z ludźmi, pracuje i zajmuje się domem i to trochę pomaga. A jak nie chce gadać to mówię to komuś prosto o oczy i dają mi spokój.
Tak samo jak Ty od początku podjęliśmy decyzję, że staramy się o kolejne maleństwo to jest teraz nasz cel. Tylko juz nabrałam trochę rozumu i dystansu do wszystkiego a jednocześnie staram się znaleźć najlepszych specjalistów i zrobić badania a życie pokaże co dalej.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Ja tez czułam żal do wielu osób, które bagatelizowały naszą sytuację. U nas siostra mojego męża poprosiła go na chrzestnego kiedy ja 2 tygodnie byłam już na patologii ciąży, więc dobrze rozumiem co czujesz. Będzie teraz w Tobie dużo żalu i smutku, ale masz do tego prawo. Nie rób nic na co nie masz ochoty, albo mogłoby zrobić Ci przykrość. Daj sobie czas, teraz masz prawo myśleć tylko o sobie i swoim synku. Ludzie bywają różni, ale trzeba to lekceważyć żeby zrobić choć mały krok do przodu.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm