X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • lorinka9191 Autorytet
    Postów: 1851 1205

    Wysłany: 20 lutego 2019, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makakus, dokładnie tak jak piszesz - za każdym razem jest trudniej zdecydować się na kolejną ciążę. Ja po poronieniu bardzo bałam się następnej ciąży. Dopiero po równym roku się zdecydowałam. A teraz to już nawet nie potrafię opisać swoich obaw i strachu. Tylko, że czas leci, a my nie jesteśmy coraz młodsi, tylko wręcz przeciwnie...Do tego nie mam pewności, że tym razem uda się równie szybko zajść w ciążę, jak poprzednim razem. Dlatego ja wiedząc, że teoretycznie za miesiąc możemy się starać, nie wiem co mam robić. Czy jeszcze poczekać, czy podjąć znowu walkę?! Dzień w dzień o tym myślę. To jest takie trudne dla mnie. Mój mąż chciałby się starać, jak tylko będę gotowa, a prawda jest taka, że gotowa to ja chyba nigdy nie będę. Tym trudniej jest mi podjąć decyzję. Mam kompletny mętlik w głowie.

    Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 20 lutego 2019, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jest dużo racji w tym co piszecie. Ja wczoraj byłam u bardzo dobrego lekarza i szczerze usłyszałam, że zdaniem lekarzy są jakieś czynniki, które tworząc całość przyczyniają się do porodów przedwczesnych, ale do dziś nie wiadomo co to dokładnie jest, bo medycyna nie zna odpowiedzi na wszystko a porody przedwczesne to wciąż zagadka.
    Ale lekarz, który mówi, że on jest od martwienia się i dbania żebym szczęśliwie donosiła ciążę a ja mam tylko starać cieszyć się ciążą, budzi we mnie zaufanie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2019, 15:28

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 20 lutego 2019, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśka chciałabym usłyszeć takie słowa od lekarza. Że on jest od martwienia się a ja od cieszenia się ciążą. To daje nadzieję, że w końcu jest ktoś kto się dobrze zajmie dzieckiem i mamą. Też bym mu zaufali. A jeżeli to specjalista to tym bardziej. Jeżeli czujesz, że jest to ten lekarz któremu zaufasz to nic tylko działać;)

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 20 lutego 2019, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak czuje, że ten szpital to właściwe miejsce, ale z tymi działaniami to jeszcze musimy zaczekać. Skoro mam im zaufać to muszę trzymać się tych 6 mcy regeneracji. I faktycznie pierwszy raz lekarz powiedział mi coś takiego, że on jest dla mnie. Pierwszy raz traktują mnie na równi i, mimo że to specjaliści w swoim fachu to jeszcze się ze sobą konsultują. Na pewno zostaje pod ich opieką i wierzę, że damy radę.

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 20 lutego 2019, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśka to dobrze, że znalazłaś swojego lekarza. Ja Jeszce pójdę do jednego specjalisty i wtedy zadecyduje. Ten czas oczekiwań szybko zleci, zobaczysz. Będzie dobrze

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 20 lutego 2019, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lorinko, jeśli mogę coś Ci napisać to wydaje mi się, że po naszych przeżyciach nigdy nie jest się gotowym na kolejną ciążę... Zresztą jak to w życiu często wydaje nam się, że jeszcze mamy czas, że jeszcze to trzeba zrobić, czy tamto.. A jak w końcu pojawia się ta upragniona ciąża to zastanawiamy się czemu właściwie tak długo czekaliśmy, a kiedy rodzi się dzieciątko to już w ogóle pewnie ma się poczucie, że całe to odwlekanie starań było niepotrzebne... Nawet będąc mamą aniołka i nie mając dziecka tu przy sobie na ziemi odnoszę wrażenie, że moje życie jest tak puste, serce puste, że chciałabym otoczyć troską i matczyną miłością dziecko tu na ziemi, a niewiadomo ile jeszcze przyjdzie nam walczyć o nasze marzenia..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2019, 20:40

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Oko lwa Koleżanka
    Postów: 77 5

    Wysłany: 20 lutego 2019, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trine bardzo mi przykro z powodu twojej straty. My wszystkie tutaj wiemy co czujesz i jak bedzie wygladal kolejny etap twojej zaloby. Wszystkie przechodzilysmy przez to bardzo podobnie. Z czasem nauczysz sie zyc z tym bolem i tesknota. Mi po 8 miesiacach od smierci synka ciagle zdarza sie nie znajdywac powodu do wstania z lozka. Sa takie dni ze zastanawiam sie tak to bedzie tesknic przez reszte swojego zycia.

  • lorinka9191 Autorytet
    Postów: 1851 1205

    Wysłany: 20 lutego 2019, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trine91, zgadzam się z Tobą. Tylko najtrudniejsze jest zdecydowanie się na ten krok, aby się starać po takich tragediach jakich doświadczyłyśmy. Po poronieniu bałam się kolejnej ciąży, ale nie tak jak teraz. W tej chwili ten strach jest tak ogromny, że nawet nie potrafię tego opisać. Wiem, że nie warto zwlekać z tą decyzją, ale jest mi naprawdę ciężko ją podjąć. Wiem, że chciałabym jeszcze raz spróbować, bo bardzo chcę mieć dziecko, ale mimo wszystko cholernie się boję podjąć to ryzyko. Tak strasznie boję się powtórki :(

    Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 20 lutego 2019, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kochana, zawsze będziemy się bać.. A mając w sercu nasze doświadczenia ten strach będzie jeszcze większy.
    Same słowo "starania" już wywołuje dziwne emocje, poniekąd nakłada presję, a nawet nie wiemy ile tym razem te starania zabiorą czasu. Może pomoże Ci odpowiedzieć sobie na pytanie czy jestem już gotowa zawalczyć o swoje marzenie, biorąc pod uwagę, że droga będzie trudna, czy jednak potrzebuje więcej czasu i w jaki sposób ten czas chce wykorzystać...

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 20 lutego 2019, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ja się boję i wiem, że póki nie wezmę w ręce swojego maleństwa i nie usłyszę płaczu to strach nie minie. Jak tylko pomyślę, że znowu czekają mnie te smutne pobyty w szpitalu, zabiegi i odliczanie każdego dnia to bardzo się boję. Tylko myślę sobie, że jestem mądrzejsza o pewne doświadczenia i wiem na co szczególnie zwrócić uwagę, wybrałam dla siebie najlepszy szpital i lekarzy a reszta w rękach Boga. Wiem, że nie przeżyje tej pustki. W środku zawsze będę czuła, że część mnie odeszła, ale tu na ziemii chce mieć dla kogo żyć. Niestety z tyłu głowy mam świadomość, że kolejna strata jest możliwa, ale dużo bardziej prawdopodobne jest to, że będę szczęśliwą mamą i dlatego uważam, że warto walczyć. Nigdy nie będzie dobrego momentu a czas ucieka.

    lorinka9191, Trine91 lubią tę wiadomość

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 20 lutego 2019, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciąża dla nas będzie na pewno ciężka. Inna niż u kobiet, które nie straciły dziecka. Zawsze będzie nam towarzyszył niepokój o tego maluszka. Ja się boję, że wpadnę w panikę i w obsesję sprawdzania czy wszystko jest ok będąc w ciąży. No ale trzeba przetrwać jakoś te 9 miesięcy. Wizyty u lekarza na pewno będą stresujące. Ale dziewczyny, które przeszły przez to-urodziły tęczowe dzieci-mówią, że warto walczyć. Bo na końcu tej walki jest przecież nasz wymarzony cel ;). Przecież jesteśmy wojowniczkami. Nie poddajemy się tak łatwo;). I wygramy.

    lorinka9191, Miśka_11, cotton, K.k.92 lubią tę wiadomość

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • lorinka9191 Autorytet
    Postów: 1851 1205

    Wysłany: 20 lutego 2019, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem tak, nie chce czekać, chciałabym być w ciąży i urodzić dzieciątko, ale strach jest we mnie tak duży, że nie wiem czy jestem w stanie już się na to zdecydować. Wiem, że to trochę bez sensu co pisze, ale tak właśnie jest. Chcę, ale się boję i tyle :/ Szkoda, że człowiek nie może wiedzieć, czy limit nieszczęść już się dla niego wyczerpał, czy jeszcze nie.
    Miśka_11, masz rację, tylko w moim przypadku łatwo się mówi, a trudniej z tym wszystkim w praktyce niestety. Ja nie bardzo potrafię myśleć teraz pozytywnie. Raczej widzę teraz wszystko w czarnych kolorach :/
    Trine91, tak z ciekawości jeśli mogę zapytać 91 to rok urodzenia? :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2019, 21:53

    Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 20 lutego 2019, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lorinka ja Cię naprawdę rozumiem. Każdy ma inną gotowość w sobie i nie ma co przyspieszać niczego na siłę.
    Mi też nie jest łatwo, trochę przeszłam zanim udało mi się zajść w ciążę a potem praktycznie od początku z przerwami byłam w szpitalu. Wiem co to strach, samotność, wiem ile zdrowia to kosztuje. Zazdroszczę dziewczynom, które od razu zaszły w ciążę, bo ja na staraniach straciłam już wiele sił a potem nawet nie miałam czasu żeby nacieszyć się ciążą, bo od początku musiałam leżeć i nie raz beczałam, ale tak jak pisze Ania33 na końcu jest cel, który mi wszystko zrekompensuje i to samo powiedziała mi moja mama, która będąc ze mną w ciąży leżała w szpitalu 5 mcy a to dla każdej kobiety jest koszmar do czasu, gdy nie zobaczy swojego cudu.

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 20 lutego 2019, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My same w głowie musimy sobie ułożyć plan na dalsze życie. Nikt nam nie da gwarancji jak zakończy się kolejna ciąża. Ale jak człowiek nie podejmie tej decyzji to nigdy się nie dowie czy postąpił dobrze czy nie. Nikt za nas tego nie zrobi. To od nas zależy jak potoczy się nasze życie.
    Ja mam tak samo. Biję się się z myślami. Spróbować jeszcze czy nie. I nie wiem tak naprawdę co mam zrobić bo strach jest wielki. Ale nie chce kiedyś żałować, że mogłam spróbować, a stchórzyłam.

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • lorinka9191 Autorytet
    Postów: 1851 1205

    Wysłany: 20 lutego 2019, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciężkie to nasze życie, ale jakoś musimy sobie w nim radzić. Ja teraz czekam na wtorkową wizytę u genetyka i wtedy zacznę się już tak solidnie na poważnie zastanawiać co dalej.

    Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 21 lutego 2019, 06:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lorinko, tak 91 to mój rok urodzenia..

    Odkąd straciłam synka i nie jestem już w ciąży czuję się jak w stanie zawieszenia, tak jak pisała któraś mamusia wcześniej- nie cieszą już te rzeczy, które robiło się przed ciążą, tak jakby one nie były dla mnie.. Często myślę o tym, że jestem mamą, a nigdy nie przytulilam swojego dzieciątka, nie zobaczyłam jakie ma oczka i uśmiech, nie usłyszę jaki ma głos i wiem, ze musze zawalczyć o swoje szczęście jak najszybciej, bo droga będzie trudna. Nie dość, że w głowie mam wspomnienie długich starań to jeszcze przeogromny strach przed tym, że znów mogłabym stracić swoje dziecko, a przecież po tym co przeszłyśmy ta myśl jest bardziej realna niż kiedykolwiek. Ale wiem, że warto. Kobiety po tylu stratach, które się nie poddały i walczyły o swoje maleństwo do samego końca są dla mnie wzorem i sama myśl, że kiedyś w końcu musi się udać dodaje siły... Ktoś musi w przyszłości pilnować by na grobie synka zawsze paliło się światełko..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 06:31

    Miśka_11 lubi tę wiadomość

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 21 lutego 2019, 06:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My z mężem już zdecydowaliśmy, że jeśli Bóg znów obdarzy nas dzieciątkiem to od samego początku będę chodzić do psychologa żeby chociaż trochę pomógł radzić sobie ze stresem i strachem o to maleństwo. O ile będę mogła w ogóle chodzić... Tak jak napisała Miśka_11 dopóki nie usłyszymy płaczu swojego dziecka strach nie minie.

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 21 lutego 2019, 06:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trine myślę podobnie, my od razu wiedzieliśmy, że będziemy próbować. Ciężko będzie zawsze, ale wolę przeżyć 9 mcy strachu niż do końca życia bać się samotności, szukać sensu życia i zazdrościć innym najpierw dzieci potem wnuków.
    Nie wiem na ile Wam to pomoże, ale Pani dr powiedziała mi jeszcze, że statystycznie kobiety spotyka nie więcej niż 1 strata, przy czym miała na myśli dziecko po 22tc. Poronienia to niestety odrębną kategoria i nawet zdrowym kobietom się zdarzają a często wieloródkom pomiędzy jedną a drugą ciążą. To akurat żadne pocieszenie, ale jeśli przytrafiło Wam się jedno i drugie to statystycznie jesteście już bezpieczne i może warto tak o tym myśleć.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 06:59

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 21 lutego 2019, 07:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misia, to była nasza pierwsza ciąża. Miałam w sobie dużo strachu, bo przecież tyle się staraliśmy, tyle walczyliśmy o to nasze dzieciątko, a wokół tyle poronień. Po pierwszych prenatalnych i kiedy skończył się pierwszy trymestr przyszła ulga i radość z każdego dnia. Wtedy nie myślałam, że cokolwiek złego może nas jeszcze spotkać..
    Czytałam historie wielu kobiet z niewydolnością, które traciły kolejne ciąże na późnym etapie i bardzo się boję, że czeka mnie to samo, bo tę pierwszą stratę lekarze bagatelizują i traktują właśnie jak okrutną statystykę, ale podobnie jak Ty nie chce do końca życia odczuwać pustki, samotności i zazdrościć innym dzieci. Już podczas starań mąż oszczędzał mi informacji o kolejnych ciazach w rodzinie czy wśród znajomych, bo działały na mnie dobijająco, że wszystkim wokół to tak łatwo przychodzi, a u nas co miesiąc jedna kreską...
    Jeśli będę znów w ciąży to od początku będę odmawiać nowennę pompejską w intencji szczęśliwego donoszenia i rozwiązania, wierzę, że tym razem Bóg mnie wysłucha...

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 21 lutego 2019, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trine wiem o czym mówisz. Też troszkę czekaliśmy na córeczkę, która jest moim pierwszym dzieckiem. W ciąży miałam tak samo jak Ty, po 12 tygodniu miało być juz dobrze. Ja niestety nie miałam tyle szczęścia żeby móc normalnie funkcjonować, od 5 tc szpital 2 tygodnie diagnoza krwiak, potem 10 tc ciąży plamienie, ale byłam w domu w 14 tc ciąży plamienie i znowu tydzień szpital a w 21 tc skrócona szyjka, zabieg pod narkozą, leżenie plackiem, pompy rozkurczowe a potem transport na sygnale i widok córeczki, która odchodzi a do tego wszystkiego jestem już po 30tce, więc czekanie nie jest dla mnie.
    Ja wiem, że niewydolność szyjki budzi strach tylko pytanie jest ile my możemy zrobić dla siebie. Możemy znaleźć dobrego lekarza, który zna się na rzeczy i zabezpieczyć sobie miejsce w szpitalu III stopnia referencyjności, bo taka pomoc może być potrzebna. Do tego w miarę możliwości ograniczyć stres. Ja wiem, że nie będę mogła chodzić do psychologa, ale chcę żeby psychiatra zabezpieczył mnie lekami w II trymestrze żeby radzić sobie gdy przyjdzie silny lęk.
    Jeśli chodzi o modlitwę pisałam wcześniej o pasie św. Dominika więc możesz sobie poczytać jeśli jesteś zainteresowana.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 08:40

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
‹‹ 237 238 239 240 241 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ