X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 27 lutego 2019, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Te statusy to chyba od ilości postów i polubień po prostu, bo mi coś niedawno się przestawiło a nic nie robiłam więc chyba po prostu jak się więcej pisze to jakoś samo przeskakuje, ale to tylko moje domysły.

    Rozumiem Was dziewczyny ja chce być w ciąży i to najlepiej już zaraz, ale jak myślę o tym jak będzie trudno fizycznie i psychicznie to czuje tak ja Wy. Żeby zajść w ciążę i obudzić się za 9 mcy.
    Makakus naprawdę rozumiem, że musi Ci być teraz bardzo ciężko. Wcale się nie dziwię, że masz takie przemyślenia i może to właśnie czas żebyś zebrała siły i wszystko sobie przemyślała. Tak jak piszesz dla nas wszystkich to bardzo trudne wybory i decyzje, bo to my musimy to przeżyć i odczuć wszystko na własnej skórze. Ja teraz nie myślę o tym co będzie dalej, ale wiem, że strach mnie nie opuści do końca.

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • lorinka9191 Autorytet
    Postów: 1851 1205

    Wysłany: 27 lutego 2019, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to już coś tam wiem, o co chodzi z tym "kto jest kim" :)
    Niestety to wszystko jest dla Nas trudne. Myślę, że tego strachu się już nigdy nie pozbędziemy... Może lepiej starać się nie myśląc o tym wszystkim?! Tylko z drugiej strony, ciekawe jak niby człowiek ma to zrobić... Za małą mam głowę na to wszystko Dziewczyny.

    Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
  • Mama księżniczki Znajoma
    Postów: 18 4

    Wysłany: 27 lutego 2019, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wydaje mi się, ze po tym wszystkim, nic już nie będzie dla nas takie proste. Dawniej byłam ze tak powiem lekkoduchem, nawet powazniejsze przeziębienie traktowałam jako "nic takiego", a do lekarza szłam od wielkiego dzwonu. Obecnie, nawet lekkie zmęczenie, czy stan podgorączkowy napawa mnie lękiem i to nie dlatego, ze to może oznaczać dla mnie coś niedobrego, ale dlatego ze jeśli będę na "coś" chora nie będę w stanie być mamą ziemskiego dzieciątka. Fakt, chwilami mówię sobie starczy tych badań, po czym przychodzi moment ze znowu przeszukuje cały internet w poszukiwaniu kolejnych badań, w celu wyjaśnienia przyczyny, informacji, które pomogą zapobiec kolejnej tragedii... chwilami martwię się ze popadam w jakiś obłęd.... naprawdę idzie zwariować :(

    [*] Mój Aniołek 24tc, 23.10.2018r., "Pełno nas, a jakoby nikogo nie było, z jedną malutką duszyczką, tak wiele ubyło..."
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lutego 2019, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśka, wszystkim mamom, które tu trafiły jest cholernie ciężko. Czasem jest bardziej pod górkę czasem mniej, ale cały czas cholernie ciężko. Z czasem na pewno będzie trochę łatwiej. Tylko trzeba trochę cierpliwości. Właśnie staram się jej jakoś uczyć.
    A głowy chyba niestety nie wyłączymy. Byle się nie nakręcać. Tylko wiem, łatwo się pisze, zdecydowanie trudniej wykonuje.

  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 27 lutego 2019, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę, że nigdy nie będzie dla nas odpowiedniego czasu na kolejną ciążę i nigdy nie będziemy tak na 100% gotowe. Ja też już nie mam ochoty chodzić po lekarzach, ale jak dziś wyczytałam, że niektóre bakterie mogą pojawić się w macicy z powodu chorób jelit albo niewłaściwej flory jelit to już szukam gastrologa. Jestem już na specjalnej diecie w tym celu, ale wiem, że odwiedzę jeszcze gastrologa. Pewnie znowu usłyszę, że wszystko jest ok, ale chociaż będę miała poczucie, że zrobiłam co mogłam. Wiem, że to już wariactwo się robi i pewnie za jakiś czas znowu coś wymyślę, ale trudno.

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • lorinka9191 Autorytet
    Postów: 1851 1205

    Wysłany: 27 lutego 2019, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie co, ja od śmierci syna - nic nie szukam na ten temat w necie. Nie wiem, czy to dobrze, czy nie. Wiem za to, że jak zaczęłabym szukać i dociekać to bym oszalała, bo bym zaczęła sobie wmawiać wszystkie choroby, a dwa zapewne znając siebie to jeszcze wszystko co bym wyczytała by mi pasowało do tego dlaczego straciłam małego. Dlatego "przeszukiwania" internetu nie robiłam i nie robię. Zasięgam "porad" u Was, tutaj na forum i lekarzy. Ale wiadomo, że każda z Nas ma inaczej :)
    Zgadzam się z Wami, że my chyba nigdy nie będziemy gotowe tak na 100% na ciążę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 18:32

    Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 27 lutego 2019, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lorinka na pewno robisz lepiej niż ja. Tylko po moich doświadczeniach z lekarzami to ja ciągle szukam drugiego dna. Zresztą do dziś lekarze mają dwie wersje odnośnie tego co się stało, więc może gastrolog pomoże mi wykluczyć jedną z nich.
    Ja niestety jestem już taka zadaniowa, jest problem to nie spoczne póki go nie rozwiąże i nie zawsze nad tym panuje :-(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 18:39

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Mada_85 Przyjaciółka
    Postów: 87 41

    Wysłany: 27 lutego 2019, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej! Właśnie wróciłam z poradni genetycznej. Dzisiejsza wizyta polegała na wywiadzie, do miesiąca mają dzwonić z terminem na pobranie krwi do badań kariotypu. Oczekiwanie na wynik to 6 tygodni. Dodatkowo będę mieć robione badania na trombofilie. Czyli dalej nic nie wiem.

    Robert - 20.04.2012
    Filip - 27.08.2013
    Michałek - Aniołek 10.07.2015 [*] (31tc)
    Aniołek 26.07.2017 [*] (10tc)
    Szymonek - Aniołek 05.12.2018 [*] (26tc)
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 27 lutego 2019, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mada_85 wrote:
    Hej! Właśnie wróciłam z poradni genetycznej. Dzisiejsza wizyta polegała na wywiadzie, do miesiąca mają dzwonić z terminem na pobranie krwi do badań kariotypu. Oczekiwanie na wynik to 6 tygodni. Dodatkowo będę mieć robione badania na trombofilie. Czyli dalej nic nie wiem.


    Mada spokojnie. Zrobicie te badania, poczekajcie na wyniki i zobaczysz co będzie. Ja po tych badaniach i wizycie u genetyka dalej nic nie wiem;).

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Mada_85 Przyjaciółka
    Postów: 87 41

    Wysłany: 27 lutego 2019, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pani genetyk uważa, że obrzęk to raczej infekcja, a u mnie żadna infekcja nie wyszła w badaniach. I ta dziwna zbieżność - do 22 tc wszystko ok, w 23 tc obrzęk...

    Robert - 20.04.2012
    Filip - 27.08.2013
    Michałek - Aniołek 10.07.2015 [*] (31tc)
    Aniołek 26.07.2017 [*] (10tc)
    Szymonek - Aniołek 05.12.2018 [*] (26tc)
  • lorinka9191 Autorytet
    Postów: 1851 1205

    Wysłany: 27 lutego 2019, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to mam trochę takie wrażenie, że teraz jak lekarz sam nie wie co się stało, to wysyła nas do genetyka tak na "odczepne". Prawie wszystkie tutaj trafiłyśmy do genetyków i jakoś w większości przypadków tak na moje oko nic z badań genetycznych nie wyszło. I tak nas tylko odsyłają jeden do drugiego, drugi do trzeciego. Ile lekarzy tyle opinii, a Ty weź teraz kobieto sama sobie zdecyduj, któremu zaufać. Już mnie to wszystko naprawdę drażni.

    Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lutego 2019, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mada, a może coś z tą immunologią jest nie tak? Że twoje komórki atakują dziecko. Tego mogłas nie mieć w pierwszych ciążach. Jeszcze z bakteriologicznych to ja teraz miałam jeszcze pobrane wymazy na cytomegalie, chlamydia i coś jeszcze. Bo to chyba nie jest w "standardzie" po poronieniu. Chociaż może Tobie zrobili to wszystko jak leżałas w szpitalu.

  • cotton Autorytet
    Postów: 438 156

    Wysłany: 27 lutego 2019, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie też sie zastanawialam skąd te statusy się biorą, jakieś czary-mary chyba;)

    Jak my bylismy u pani genetyk to na nas potraktowala na zasadzie "po co tu przyszliscie, nie w tym tkwi problem". A jak stwierdzila, że heparyna w ciąży przy trombofilii w zasadzie jest bez sensu, to juz powiedzialam mężowi, że wiecej u tej pani się nie pojawię.

    Miśka powiedz mi jaki macie plan na ciążę? Szew profilaktycznie po 12 tygodniu, czy cos innego lekarze wymyslili?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2019, 22:16

    Natalka 09.12.'15 ♥️
    Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
    Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
    Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
    ..............................................
    Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 27 lutego 2019, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mada_85 wrote:
    Pani genetyk uważa, że obrzęk to raczej infekcja, a u mnie żadna infekcja nie wyszła w badaniach. I ta dziwna zbieżność - do 22 tc wszystko ok, w 23 tc obrzęk...
    Mada tak jak Ci pisałam wcześniej u mnie też nie było żadnej infekcji. Nic. Na ostanim badaniu był okazem zdrowia. A potem co pech?! Jak to lekarze nazwali. Zrobiłam badania genetyczne dla świętego spokoju. Bo siostrzenica męża urodziła się z zajęczą wargą. Gdzie lekarz u siostry męża nie zauważył tej wady na usg. Dzięki licznym operacją po dziewczynie, która ma teraz 17 lat nie widać,że urodziła się z takim defektem. Także ja też mam wrażenie,że jesteśmy wysyłane od jednego lekarza do drugiego na zasadzie, A może on coś znajdzie. Popaprane to wszystko

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Mada_85 Przyjaciółka
    Postów: 87 41

    Wysłany: 27 lutego 2019, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makakus ja też tak myślę, że wytwarzają się u mnie jakieś przeciwciała. Docent sugerował konflikt, ale kazał zacząć od badania kariotypow. Chociaż mogę też mieć coś z krzepliwoscia, bo miałam wysokie d-dimery, tyle, że one były oznaczone dopiero po zaniku tętna.

    Robert - 20.04.2012
    Filip - 27.08.2013
    Michałek - Aniołek 10.07.2015 [*] (31tc)
    Aniołek 26.07.2017 [*] (10tc)
    Szymonek - Aniołek 05.12.2018 [*] (26tc)
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 27 lutego 2019, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mada to przynajmniej ktoś Cię na coś naprowadził co możesz ewentualnie zbadać lub co mogło wpłynąć na ten obrzęk. Bo mi nic nikt nie powiedział konkretnego ani sensownego. Poprostu nazwali to pechem i tyle. Moze faktycznie coś jest nie tak z immunologicznego punktu. Nie wiem. Ja usłyszałam, że to przez wysokie ciśnienie. No ale nie wiem. Wtedy we wszystko wierzyłam co mi powiedzieli.

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 28 lutego 2019, 06:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytam Wasze wpisy dziewczyny i widzę, że diagnoza- pech- to chyba najczęściej stawiana diagnoza w naszym przypadku.. Maluszki rozwijają się prawidłowo przez większość ciąży, my czujemy się bardzo dobrze i mamy dobre wyniki, aż nagle przychodzi PECH i wszystko się kończy.. Też ciężko mi uwierzyć, że takie rzeczy dzieją się bez przyczyny.
    Podoba mi się Twoje podejście Lorinko, że nie szukasz na własną rękę w Internecie, ja wręcz odwrotnie- z racji urlopu rzuciłam się w wir diagnozowania swojego przypadku i tylko czuję jak powoli wpadam w obłęd wypisując kolejne badania, które muszę zrobić..

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 28 lutego 2019, 07:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cotton wrote:
    Właśnie też sie zastanawialam skąd te statusy się biorą, jakieś czary-mary chyba;)

    Jak my bylismy u pani genetyk to na nas potraktowala na zasadzie "po co tu przyszliscie, nie w tym tkwi problem". A jak stwierdzila, że heparyna w ciąży przy trombofilii w zasadzie jest bez sensu, to juz powiedzialam mężowi, że wiecej u tej pani się nie pojawię.

    Miśka powiedz mi jaki macie plan na ciążę? Szew profilaktycznie po 12 tygodniu, czy cos innego lekarze wymyslili?

    Cotton 8 marca idę do lekarza ze wszystkimi badaniami, które zlecił i zobaczymy jaki jest plan.
    Szew a właściwie pessar cały czas biorą pod uwagę tylko u mnie teraz większy nacisk kładą na leczenie pod kątem tych bakterii. Dwie bakterie na pewno zaatakowały mnie w szpitalu, ale dwie inne były w macicy i nie bardzo da się ustalić skąd tam przyszły. Podejrzewają, że może to też być efekt niewłaściwej flory bakteryjnej jelit stąd dieta i jeszcze większą dawka probiotyków i mój pomysł żeby odwiedzić gastrologa. Także w ich ocenie szyjka była efektem infekcji tylko zagadką jest skąd ta infekcja się wzięła. Albo z narządów wewnętrznych albo od strony szyjki weszły bakterie. Po porodzie wyniki są dobre a mi nie robili żadnej operacji więc żaden wyrostek czy stan zapalny raczej nie toczy się w brzuchu, dlatego pomysł z gastrologiem wydaje mi się dobry. Przy czym szyjka oczywiście będzie pod stałą obserwacją. Skomplikowane to wszystko.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2019, 07:10

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 28 lutego 2019, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, mam pytanie- wybaczcie jeśli trochę głupie, ale myślę, że macie więcej doświadczenia niż ja..
    Po prawie miesiącu mąż załatwił mój wypis ze szpitala, bo ciągle brakowało podpisu lekarza.. Mniejsza z tym.
    Z badań które mi wykonano, wynika, że miałam podwyższone leukocyty w moczu i pojedyńcze bakterie. Posiewu moczu nie wykonano. CRP tego samego dnia w normie i lekarz powiedział, że to mógł być początek infekcji, zresztą jeszcze w szpitalu dostawalam przez 2tyg antybiotyk.
    Posiew tlenowy z kanału szyjki macicy nic nie wykazał, tzn. żadnych bakterii.. Innych badań poza sekcją synka nie wykonaliśmy, bo nawet o nich nie wiedzieliśmy. Sekcja nic nie wykazała..
    Ale teraz czytam, że Ty Miśka miałaś bakterie w macicy.. Czy posiew z szyjki coś wykazał? czy badano wody plodowe? Jak się o nich dowiedziałaś?
    Lekarz stara się mi usilnie wmówić, że to na pewno nie była niewydolność, bo coś zaczęłoby się dziać wcześniej.. Nie wierzę, że z powodu dopiero rozwijającej się infekcji pęcherza moja szyjka mogła się posypać z dnia na dzień.. Zastanawiam się czy nie miałam bakterii, których posiew nie wykazał..
    Jestem już bezsilna w poszukiwaniach lekarza, który przejąłby się naszym przypadkiem i powiedział coś więcej, poza tym, że to pech i okrutna statystyka :(

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 28 lutego 2019, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trine ja raczej nie jestem zbyt doświadczona, ale za to uparta jak osioł i analizując sytuację doszłam do pewnych wniosków i dręcze lekarzy żeby poznać prawdziwą przyczynę i zabezpieczyć się na przyszłość.
    Ja trafiłam do szpitala w 21 tc i posiew z szyjki był czysty, ale szyjka miała już tylko 1,2 cm. Założyli mi szew ratunkowy i szyjka miała już 2 cm i była zamknięta, ale posiewy po szwie wychodziły okropne. Wzrost obfity Klebisiella i E.Coli, dostałam antybiotyk dożylnie przez 5 dni i w ostatnim dniu jego podawania zrobili mi posiew i wyszedł mierny wzrost E.Coli czego wg tych niby lekarzy nie trzeba było leczyć. Szyjka nadal całkiem ok. Twardnial mi brzuch to podłączali mnie pod pompę rozkurczową, ale przez 2 tygodnie nie zrobiono mi morfologii ani CRP. Po 3 tygodniach zaczęło się od bólu pachwin, potem brzucha i doszły skurcze i karetka do szpitala III stopnia no i tam od razu zrobili posiew z szyjki i błon płodowych. Wyszły 4 różne bakterie, patomorfologia wykazała ogniska zapalne w błonach płodowych a sekcja wykazała zapalenie płuc i uszkodzenia ważnych narządów. Niestety do dziś nie wiem skąd się wzięła infekcja w macicy. Badania w ciąży robiłam bardzo często i nigdy nie wyszło nic złego a w tym beznadziejnym szpitalu od zabiegu czułam się coraz gorzej.
    Co to leukocytów to ich poziom zwiększa się podczas stanu zapalnego, ale w ciąży normy są nieco inne. A jeśli chodzi o infekcje dróg moczowych to może się szybko rozwinąć, ale daje objawy głównie wysoką temperaturę.
    A co do posiewu to ja miałam pełny tzn. bakterie tlenowe, beztlenowe i grzyby i u mnie wyhodowano właśnie beztlenowe a w szpitalu w Warszawie CRP i leukocyty już szalały, może już wcześniej były jakieś zmiany, tylko nikt mnie nie zbadał.....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2019, 09:12

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
‹‹ 247 248 249 250 251 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ