Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Jasne, że możesz zapytać. Tutaj nie mam problemu żadnym pytaniem:-)
Chętnie już bym zaczęła starania, ale zobaczymy. Badania ogólnie wyszły ok a w piątek jadę z tym wszystkim do lekarza i zobaczymy co powie. Hormony trochę mi się rozregulowały, ale mam nadzieję, że to sprawa przejściowa. Ogólnie u nas nadal jest mowa o 6 mcach żeby po łyżeczkowaniu szyjka się zregenerowała chociaż po usg Pani dr mówiła, że szyjka jest w dobrym stanie choć fizjologiczne nie ma szału z długością. Choć to też dziwne, bo w pomiarze u innego lekarza po porodzie było niby 38mm a teraz jest 33mm więc widzę, że te pomiary nie są zbyt dokładne nawet bez ciąży.
6 mcy będzie w maju i boję się, bo wtedy zaszłam w ciążę z Marcysią i bardzo bym nie chciała żeby tygodnie ciąży się pokrywały, bo nie dźwignę tego psychicznie, więc planuje zacząć w kwietniu jak lekarz się zgodzi albo w czerwcu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 11:37
11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
No my poczekamy na te wyniki kariotypów i myślę, że wtedy też będziemy podejmować decyzję o staraniach. Choć naprawdę na samą myśl o tym jestem przerażona. Ja chyba się zdecyduje na leki od psychiatry od samego początku, bo boję się, że moja głowa nie wytrzyma tego wszystkiego bez jakiejś pomocy "tabletkowej". A wiem, że nerwy w ciąży nie są wskazane więc chyba lepiej, żebym już od początku była zabezpieczona. Tak bardzo bym chciała, żeby każdej z Nas się udało zostać mamą ziemskiego dzieciątka, ale tak strasznie się boję powtórkiSynek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
-
Lorinko czuję to samo, ale potrzeba bycia mamą tutaj na ziemi jest w tym wszystkim największa. Ja też mam zamiar udać się do psychiatry, bo mam świadomość , że długotrwały stres może być o wiele bardziej szkodliwy niż leki, może nie od początku, ale na pewno od II trymestru chciałabym być zabezpieczona chociaż do magicznego 30 tygodnia.
Ja mam też postanowienie, że w I trymestrze nie ma mowy o żadnych szpitalach, bo tam i tak nic nie zrobią na tak wczesnym etapie a brać luteine i leżeć to można w domu w swoim wygodnym łóżku i zbierać siły na później. A co ma być to będzie. Wiem, że strach mnie ogarnie w okolicy 20 tygodnia, bo wrócą wspomnienia więc wtedy liczę na leki.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Najgorsze jest czekanie na to zielone światło. Ale znając życie jak się już je dostanie to zaczną się rozważania. Kiedy, czy jestem już gotowa, a może jeszcze poczekać. A co jeżeli pójdzie coś nie tak. Szkoda, że nie można znać przyszłości. Mieć taką magiczną kulę, która mi powie, że to już teraz jest ten moment i która przez te 9 miesięcy wyczaruje mi zdrowe dziecko .Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
-
Dałabym wszystkie pieniądze za tą kulę a z drugiej strony myślę sobie, że chyba czasem lepiej nie wiedzieć różnych rzeczy. Kiedyś nawet nie było usg i kobiety w zagrożonej ciąży leżały w szpitalu i rodziły zdrowe dzieci, bo nikt ich me stresował kolejnymi badaniami.
Już kiedyś Wam wspominałam, że moja mama spędziła ze mną w ciąży w szpitalu około 4 mcy. Prawdopodobnie odkleiło się częściowo łożysko, tylko nie było usg i nikt nie był w stanie tego powiedzieć i do dziś nie wiadomo co to było a ja urodziłam się tydzień po terminie, duża i zdrowa. W piątek przyszłam na świat a w niedzielę byłyśmy już w domu. Brak świadomości zagrożenia nie wywołał paniki i udało się przetrwać ten czas.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 13:11
11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Macie rację dziewczyny, a temat komplikacji i straty ciąż pewnie był jeszcze większym tabu niż teraz- nie było chociażby forów- i kobiety pewnie nie były świadome zagrożeń, które czekają na każdym etapie ciąży..
Ja znalazłam niedawno taki schemat jak kortyzol przyczynia się do uwolnienia przeróżnych substancji i mechanizmów w organizmie prowadząc do skurczy macicy i skracania szyjki.. Każdy jest inny i inaczej reaguje, ale na pewno dużo w tym jest prawdy.
Ja miałam do siebie takie pretensje, że tyle stresu w pracy, gorący okres, a ja zamiast iść na L4 to litowałam się nad moim przełożonym, bo miał chorą żonę i nie miał z kim zostawić dzieci w domu, wszystko było na mojej głowie. Do tego ciągle problemy z moimi rodzicami i taka bezradność wobec tego wszystkiego. Nie myślałam o sobie, synek prawidłowo się rozwijał, a ja czułam się bardzo Dobrze. Te myśli były moim jedynym źródłem szczęścia i spokoju... A innych źródeł stresu było zdecydowanie za dużo..
Ale nie da się odciąć od wszystkiego, stres będzie towarzyszyć nam już cały czas i myślę, że takie zabezpieczenie lekami jest dobre żeby w jakikolwiek sposób go zminimalizować..Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 13:52
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Miśka_11, a mam do Ciebie jeszcze takie pytanie, powiedz mi jak pisałaś do tych sióstr o tą tasiemkę, to opisywałaś swoją historię i prosiłaś o przesłanie wstążeczki tak? O tą mszę też trzeba poprosić, czy to one same proponują? Słyszałam też coś o medaliku, też dostałaś? Przepraszam, być może głupio pytam, ale właśnie chciałam się zabrać za pisanie, a w sumie nie wiem co powinnam napisaćSynek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
-
Trine niestety ten cholerny stres ma duże znaczenie. Ja od początku byłam na L4, ale te pobyty w szpitalu też dały mi w kość a bez problemów rodzinnych oczywiście też się nie obyło i nie wiem na ile to miało wpływ, ale teraz stawiam na zdrowy egoizm. Widzę pewne rzeczy i ludzi, którzy potrzebują pomocy, ale teraz stawiam na siebie. Długo poświęcałam się dla innych i rączej nie czułam się doceniono z tego tytułu. Poza tym często przy odrobinie wysiłku można rozwiązać różne problemy tylko ludzie wolą się kimś wyręczyć i często to byłam ja, ale skoro dla mnie coś nie jest problemem to nie wierzę, że ktoś inny nie może tego zrobić. Więc teraz dbam o swój komfort i najważniejsze jest moje zdrowie i moja rodzina. Jestem asertywna i pilnuje żeby mąż też był.
Co do leków to jestem takiego samego zdania.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
lorinka9191 wrote:Miśka_11, a mam do Ciebie jeszcze takie pytanie, powiedz mi jak pisałaś do tych sióstr o tą tasiemkę, to opisywałaś swoją historię i prosiłaś o przesłanie wstążeczki tak? O tą mszę też trzeba poprosić, czy to one same proponują? Słyszałam też coś o medaliku, też dostałaś? Przepraszam, być może głupio pytam, ale właśnie chciałam się zabrać za pisanie, a w sumie nie wiem co powinnam napisać
Lorinka pytaj o co chcesz. Ja opisałam swoją historię, tak prosto z serca około miesiąca po śmierci córeczki. Poprosiłam o pas i modlitwę. Dostałam pas tzn. tasiemkę, modlitwę do Św. Dominika i jeszcze akt oddania Matce Boskiej. Medalika nie dostałam. Siostry msze odprawiły zanim odpowiedź na list do mnie przyszła a potem zamówiłam jeszcze przez internet na luty. Tasiemka jest za darmo, ale ja przelałam potem darowiznę dla sióstr.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Wiesz co chyba koło tygodnia czekałam, na pewno niezbyt długo.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Miśka, jak czytam każdy Twój wpis to odczuwam jakbyś była jakąś moją bratnią duszą. Naprawdę nie znamy się za dobrze, a w jakiś wyjątkowy sposób jesteś mi bardzo bliska.
Ten stres związany z pobytami w szpitalu i strachem o maleństwo, zwłaszcza po długich staraniach jest nieporównywalny z tym z pracy, więc tym bardziej się wycierpiałaś po drodze..
U mnie w ubiegłym roku zaczęły się problemy z rodzicami, w dniu ślubu mojej siostry dowiedziałam się o podwójnym życiu mojego ojca. Sporo kosztowało mnie wyjaśnienie tej sytuacji, a później bezskuteczne próby udowodnienia wszystkim prawdy.. Niestety nie udało się, a przypłaciłam własnym zdrowiem.. Dużo by gadać, a przecież każdą z nas spotkała tu największa życiowa tragedia jaką jest śmierć dzieciątka..
Teraz tak bardzo bym chciała myśleć o sobie i swojej rodzinie, ale na widok mojej mamy czuję tak cholerną bezradność, że to wszystko dalej trwa, a ona się na to godzi i cierpi... Tyle w życiu niesprawiedliwości. Mam wrażenie, że im człowiek ma większe serce dla innych tym więcej ran los zadaje..Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 15:29
Miśka_11 lubi tę wiadomość
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Hej Kochane.
Lorinka nie do mnie pytanie, ale ja też napisalam do Sióstr z prośbą o modlitwę i pas. Pokrótce opisalam swoją historię. W mailu zwrotnym byla tylko wiadomość, żebym podała adres. Tasiemka przyszla po okolo tygodniu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 16:45
lorinka9191 lubi tę wiadomość
Natalka 09.12.'15 ♥️
Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
..............................................
Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18 -
Lorinka adres pisałam lewym górnym rogu tak jak w zwyczajnym liście a co do maila to nie pisałam, tylko znalazłam taką specjalną stronę i tam można zamówić mszę, jest taki specjalny kalendarz. Tylko nie pamiętam co to za strona.
Trine mam podobne odczucia, nie umiem tego wyjaśnić, ale też czuje jakieś pokrewieństwo dusz. Mało tego powiem Ci, że dokładnie taką samą sytuacje rodzinną przechodziłam i w sumie nadal przechodzę choć teraz zachowuję duży dystans i żyję swoim życiem chociaż nie da się ukryć, że dużo rzeczy widzę i czuję intuicyjnie, ale już za dużo straciłam żeby znowu poświęcić swoje życie dla kogoś. Wszystko mogę poświęcić dla swoich dzieci a inni dorośli muszą nauczyć się rozwiązywać swoje problemy i brać na siebie odpowiedzialność za pewne rzeczy. Przykro, że pewne kobiety godzą się na pewne rzeczy, ale pamiętaj, że to trwa latami i ciężko przekierować ich myślenie. Choćbyś na rzęsach stanęła to siłą nic nie zrobisz.Trine91 lubi tę wiadomość
11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Lorinka dla mnie nie ma problemu. Ja teraz często mam problem z pamięcią i zrozumieniem różnych rzeczy.
Ja wolałam list i dostałam odpowiedź na piśmie i po to też pisałam, żeby dostać kilka słów otuchy.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Cześć dziewczyny
U mnie weekend minął spokojnie, minęły te nieszczęsne chrzciny na które nie poszłam i dobrze że jest po. Dziś byłam na pogrzebie dalszej sąsiadki i przeszłam to ciężko.. zostawiła tu na ziemi 3 dzieci najmłodszy ma niespełna 10lat matko jakie to smutne. Wiecie że mama zmarłej sąsiadki pochowała już 4 dziecko.. z 5 zostało jej tylko jedno. Mimo że jest już starszą kobietą ale wiem że przeżywa to samo co każda tutaj z nas. Serce mi się kroiło jak widziałam ją żegnającą córkę od razu pomyślałam co ta kobieta przeżywa ehh. Kazanie księdza było tak ułożone że nie wiem ale czułam że mówi też o mojej sytuacji. Mamy prawo zadawać pytania dlaczego, nawet złościć się na Boga, ale też powinniśmy dziękować że chociaż na chwile było nam dane mieć dziecko, że przez te kilka , kilkanaście tygodni czułyśmy z nim więź.
Wiecie co do 'przyjaciół" to do mnie oprócz paru koleżanek i jednej kuzynki nikt się nie odezwał.. ludzie traktują mnie jakby nie wiem wgl nic się nie stało dlatego ja też nie mam zamiaru cieszyć się ich szczęściem jak oni nie potrafią powiedzieć chociaż głupie współczuje. Co do tej córki szwagierki to nie wiem ale żadne dziecko tak nie działa na mnie jak ona, nie chce jej wgl oglądać, urodziła się równy miesiąc po moim synku. Mam nadzieję że kiedyś będę mogła ją zobaczyć ale boję się że gdy na nią popatrzę wspomnienia wrócą jak bumerang.
Zbieram się za napisanie listu do sióstr ale przez powrót do pracy, wykańczanie domu czasami brakuje mi doby, ale to dobrze dni mijają szybko a ja robię się spokojniejsza. Pamiętam na początku zaraz po pogrzebie normalnie wstydziłam się iść na grób synka wstydziłam się że mi dziecko zmarło serio naprawdę. A teraz widząc ile mam to spotyka chodzę bez problemu, wiem że czasami ludzie patrzą na mnie ale nie mam się czego wstydzić bo zrobiłam dla synka wszystko żeby żył, czasami więcej niż niejedna matka ziemskiego dziecka.
Ania 33 szkoda że nie ma takiej kuli żeby przenieść się w czasie, ale z drugiej strony jak już pisałam wcześniej też powinnyśmy się cieszyć tą tęczową ciążą a nie żyć tylko w strachu. Oby wszystkim nam tutaj udało się zostać szczęśliwymi mamamiJaś Antoni [*] 30tc 12.2018
Tęczowy Ksawery 02.2020 -
K.k.92, u nas znajomi ostatnio byli na pogrzebie swojej bliskiej znajomej, która zmarła w wieku 40lat, zostawiła dwójkę dzieci, ten młodszy ma 5, czy 6 lat. To jest też naprawdę straszna tragedia. To jest niewiarygodne wręcz ile takich różnych tragedii się dzieje na świecie...
Co do listu, to ja właśnie dzisiaj w końcu napisałam maila do sióstr i czekam na odpowiedź. Tylko nie wiem, czy na właściwy adres/maila napisałam, bo znalazłam w internecie kilka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 20:30
Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba