Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
K.k.92 cieszę się, że przeżyłaś ten trudny dzień. To prawda, że praca pozwala zapełnić czas i nie czuje się tak mocno tej pustki chociaż przez chwilę można wrócić do normalności.
Ja przeczytałam ostatnio, że w Polsce dziennie umiera około 5-6 dzieci i to jest dla mnie niepojęte. Ja rozumiem, że dla lekarzy to statystyka, ale patrząc na to po ludzku jako matka to serce pęka. Z jednej strony boli, że akurat w tych kilku % była moja córeczka, ale z drugiej żal mi każdej matki, która musi przez to przechodzić nawet tej starszej kobiety, która chowa dorosłe dzieci. Dzieci to zawsze dzieci i nie taka powinna być kolejność, ale przecież nie wiemy co nas czeka za kilka lat i chyba warto wierzyć, że czeka nas jeszcze wiele dobrych rzeczy, że w jakimś celu wciąż żyjemy.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
lorinka9191 wrote:Co do listu, to ja właśnie dzisiaj w końcu napisałam maila do sióstr i czekam na odpowiedź. Tylko nie wiem, czy na właściwy adres/maila napisałam, bo znalazłam w internecie kilka.
Lorinko mail i adres jest na stronie sióstr http://grodek.mniszki.dominikanie.pl/adres.html
Może Ci się przyda ja już zaprzyjaźniłam się ze Św. Dominikiem a modlitwę mogę cytować w środku nocy, pas narazie czeka na zgodę pana dr żeby nie marnować jego pozytywnej energii na próżnoWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 20:45
11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
K.k.92 strasznie smutne to o czym piszesz, niestety życie bywa okrutne... Dobrze, że nie poszlas na te chrzciny, psychikę i tak juz mamy nadwyrężoną, nie ma co sobie dokładać cierpienia
Lorinko dziekuje, że pytasz. U mnie nawet okej, choć jak wiadomo bywają mega doły z których ciężko się wygrzebać. Teraz zbieramy siły na dalszą walkę o ziemskie rodzeństwo dla Natki i choć boję się jak jasna cholera to wiem, że sie nie poddam:)Natalka 09.12.'15 ♥️
Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
..............................................
Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18 -
cotton, a Wy czekacie jeszcze na zielone światło? Kurczę my też się powoli przygotowujemy się do podjęcia kolejnej walki o upragnione dzieciątko, ale strach jest tak ogromny, że wręcz mnie paraliżuje.
Miśka, dziękuję. W takim razie pod dobry adres napisałam
cotton, a Ty długo czekałaś na odpowiedź od sióstr?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 21:36
Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Cotton właśnie chce teraz jako tako dojść do siebie i omijam stresujące sytuację jak tylko to możliwe. Walcz walcz będziemy trzymać kciuki.
Mi jeszcze ten pogrzeb dał do myślenia pod względem mojego męża, nie wiem czy bym przeżyła jego odejście i teraz po części rozumiem co on czuł jak mu lekarz po cięciu cesarskim powiedział że "żonę uratowaliśmy".
Ja też wierzę że jeszcze czeka nas szczęście, tym bardziej że wokoło dużo jest tęczowych dzieci.
Każda z nas ma gorsze i lepsze dni ale musimy się z tym nauczyć żyć i walczyć bo jesteśmy silne naprawdę silne.
Cieszę się że tutaj z Wami jestem, nigdy nie udzielałam się na forach ale to tutaj mi pomaga mogę się wygadać i wiem że będę w 100% zrozumiana 😉cotton, Miśka_11, Trine91 lubią tę wiadomość
Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
Tęczowy Ksawery 02.2020 -
Lorinko zielone światło juz mielismy w listopadzie, miesiąc po zalozeniu taśmy. Ale jako, ze tamtem rok był mega tragiczny nawet nie myslelismy o próbach. Jak widać w tym też jeszcze czasu potrzebowaly nasze glowy, o dodatkowy miesiąc od pierwotnych planów poprosił mnie mąż.
Z tym cyklem startujemy, więc mocno trzymajcie kciuki:)
Co do maila to prośbę o adres mialam na nastepny dzień, a za jakiś tydzień przyszedł pas.
K.k.91 dobrze prawisz.
Kurcze nie wiem czy też tak macie, ale czasami chcialabym poznać chociaż Wasze imiona, trochę sie znamy i to od tej strony, gdzie czasami wiemy, ze nikt inny nas nie zrozumie. A przez te pseudonimy powstaje taka hmm... bariera?
Ma też tak któraś, czy to tylko moje rozważania?Miśka_11, K.k.92 lubią tę wiadomość
Natalka 09.12.'15 ♥️
Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
..............................................
Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18 -
cotton, w takim razie trzymam za Was mocno kciuki!
Co do naszych imion to o tym nie myślałam, ale przyszło mi kiedyś do głowy, że chciałabym Was spotkać w realu Nawet przeleciało mi przez głowę, żeby coś takiego zaproponować, ale później doszłam do wniosku, że pewnie większość z Nas woli pozostać anonimową to po pierwsze, a po drugie pewnie byłoby to bardzo trudne ze względu na odległości jakie nas dzielą. Także odpuściłam sobie ten temat.
K.k.92, nie pozostaje Nam nic innego, jak tylko mieć nadzieję, że w końcu musi być dobrze. Moim marzeniem jest, aby każda z Nas doczekała się bycia mamą tutaj na ziemi.cotton lubi tę wiadomość
Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Też bardzo często się zastanawiam jakie imiona kryją się za tymi pseudonimami
Często aż chciałoby się kogoś przytulić, a pozostaje nam tylko wpis zaadresowany pseudonimem i tez mam wrażenie, ze to tylko dodatkowa bariera.. Z drugiej strony takie wrazenie mam tylko kiedy ja zwracam się do kogoś, a czytanie wpisu zaadresowanego do mnie odbieram już normalnie, jak bezpośrednie słowa i wtedy pseudonim nie jest żadną barierą, więc może to działa tylko w jedną stronę.cotton lubi tę wiadomość
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Dziewczyny, a czy któraś z Was jest ze Śląska i ma jakiegoś zaufanego lekarza od prowadzenia beznadziejnych przypadków? ja swojego ciągle szukam i mam wrażenie, że wszyscy lekceważą to co nas spotkało i mówią ciągle o pechu.
Chciałabym jeszcze dopytać "szyjkowe" dziewczyny czy przy skracającej szyjce miałyście jakieś dodatkowe symptopy jak np. plamienia, krwawienia?
Ja trafiłam do szpitala z powodu krwawienia, a szyjka miała wtedy jeszcze 2cm i była zamknięta.. Jakąś godzinę przed krwawieniem dostałam silnego, krótkiego skurczu. Zastanawiam się czy to krwawienie było z powodu rozpoczynającego się rozwierania szyjki.. Czytałam, że nawet przy dużo krótszych szyjkach dziewczyny miały zakładane szewki, a o skróconej szyjce dowiadywały się na kontroli u lekarza, a u mnie krwawienie pojawiło się jeszcze przy zamkniętej szyjce i nie wiem czy aby nie muszę szukać innego tropu..Ania 33 lubi tę wiadomość
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Trine91 wrote:Dziewczyny, a czy któraś z Was jest ze Śląska i ma jakiegoś zaufanego lekarza od prowadzenia beznadziejnych przypadków? ja swojego ciągle szukam i mam wrażenie, że wszyscy lekceważą to co nas spotkało i mówią ciągle o pechu.
Hej. Trine Ja jestem ze Śląska . Mogę polecić Ci paru lekarzy ale napiszę Ci to prywatnie. Dodam Cię do przyjaciółek i wyśle Ci tu prywatną wiadomość Oki;). Albo podaj mi maila to Ci napisze bo chyba nie wolno tu pisać o takich rzeczach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2019, 08:09
Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Ja też już o tym myślałam, że chciałabym poznać Was osobiście, Wasze imiona. Fajnie byłoby się spotkać, ale wiem, że jesteśmy z całej Polski i to nie byłoby łatwe. Chętnie bym chodziła na taką grupę wsparcia, ale u nas w okolicy nie ma nic takiego.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Trine ja przy szyjce miałam tylko takie uczucie wzmożonego ciśnienia w brzuchu, takie napięcie. Żadnych upławów i krwawień a szyjka w 21 tygodniu miała 1,2 cm i mi założyli szew ratunkowy chociaż tutaj szkoły są różne. Zresztą z tego co wiem to krwawienie wyklucza chyba założenie szwu czy pessara.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Właśnie zastanawiam się skąd się wzięło u mnie to krwawienie, bo wyglądało jakby było związane z odejściem czopa śluzowego, tylko krwawienie pojawiło się przy zamkniętej i 2cm szyjce i trochę mi się to wydaje dziwne. Sama już chyba nie rozwikłam tej zagadki i muszę znaleźć dobrego lekarza. Znalazłam też jakąś tezę, że zespół antyfosfolipidowy może wpłynąć na szyjkę, ja nie miałam nigdy żadnych zabiegów, ani intefwencji, ktore moglyby oslabić szyjkę, więc musiałabym mieć wrodzoną niewydolność..
Aniu, wysłałam Ci zaproszenie ;*
A co do imienia to ja chętnie się Wam przedstawię- Trine wzięło się od Catherine i mam na imie Kasiacotton lubi tę wiadomość
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Trine właśnie też to tak u mnie działa, glownie jak piszę i sie do Was zwracam:)
Mam na imię Ania:)
U mnie szyjka puszczała bezobjawowo, choć tez tak jak Miśka mialam uczucie napięcia w podbrzuszu, jakby dzidziuś byl nisko i tak uciskał. W ostatniej ciąży plamienia i krwawienia mialam do 12 tyg., ale skąd to się bralo to niewiadomo. Jestem ze Śląska, skoro tutaj nie mozna pisać to również możemy się zgadać na priv:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2019, 09:01
Trine91 lubi tę wiadomość
Natalka 09.12.'15 ♥️
Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
..............................................
Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18 -
To i ja dołączę do Was, mam na imię Ola a Miśka to awansem od Michaliny, mam nadzieję mojej drugiej córeczki.
Trine91, cotton lubią tę wiadomość
11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Ania u mnie w 1 ciąży pepowina tez była krótka (32cm). Genetyk powiedział że to taka moja "wada genetyczna". W 2 ciąży nie mam pojęcia bo dziecko urodziło się żywe i nikt tego nie bada a ja podczas cc zapomniałam się zapytać. Z tego co wiem to średnio ma ok 1metra. U koleżanki było 18cm. Niestety dziecko tez zmarło 3dni przed terminem. To nie wina długości tylko przy tak krótkiej pepowonie jest większe ryzyko że jak dziecko się zaplącze to ja sobie zaciąganie/zcisnie i się udusi. Niestety tego na usg nie widać. Jedynie trzeba regularnie sprawdzać przeplywy.
Ja wyszłam na zadanie bo i tak będę rodzic w szpitalu o większym stopniu referencyjnosci. Po porodzie musimy zrobić echo serca. No i różnie może być bo wyniki w 1tr były bardzo złe. Potem już było ok ale ta niepewność w głowie zawsze zostaje.
Temat ludzi... Kto pamięta czy nie pamięta to temat rzeka. U mnie pamiętamy tylko my i dziadkowie. Szwagierki czasem tez podjada zapalić znicz. Tak to nikt nie odwiedza mojego dziecka. Jest to przykre bo wszyscy się zachwycają moim żywym synkiem a nie chce im się podjechać na cmentarz na wieś żeby nawet 1 listopada zapalić znicz. Ja jakoś potrafiłam z małym dzieckiem odwiedzić 4 cmentarze. Mam to w nosie. Mamusia tatuś i rodzeństwo pamiętać będą zawsze. Ale powiem wam ze minęły ponad 4 lata, 3 ciaza na końcówce a nie ma dnia bym nie tęskniła. Zawsze tego jednego serduszka będzie brakowało
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Trine naprawdę dużo nas łączy a do tego masz takie samo imię jak moja siostra dużo tych podobieństw
Trine91 lubi tę wiadomość
11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Szkoda dziewczyny, że nie możemy się spotkać na żywo przy kawie . No ale dobrze, że mamy siebie na tym forum. Ja Was nie zaskoczę mam na imię Ania . A może, by się na Facebooku zgadać jeżeli go macie? Jak chcecie. Każda forma mi pasuje. Ale fajnie, że znamy swoje imiona .
cotton lubi tę wiadomość
Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Dobrze, że Ania (cotton) poruszyła temat imion Też często się zastanawiałam jak macie na imię, z racji tych wspólnych historii często o Was myślę, nawet w takich codziennych sytuacjach, co u Was, jak sobie radzicie w danej chwili itp. Chociaż niedawno dołączyłam i bałam się jak zostanę przyjęta, czy nie wtrącam się między Was, bo widziałam, że już "znacie" się dłużej to jednak bardzo lubię tutaj zaglądać i traktuje Was dziewczyny jak kogoś z rodziny i to takiej naprawdę bliskiej rodziny z którą chce się utrzymywać codzienny kontakt, o której się ciepło myśli i kibicuje w każdej życiowej sytuacji. W tym całym naszym nieszczęściu cieszę się, że siebie mamy..
Miśka_11, Ania 33, cotton lubią tę wiadomość
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)