Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć kochane ;*
U nas dziś od rana pada i jakiś taki nostalgiczny ten dzień się zrobił. Od kilku dni męczą mnie zbliżające się terminy donoszonej ciąży i nieuchronnie zbliża się też termin porodu. Ciężki będzie ten maj, staram sobie czymś zająć myśli, bo wiem, że od tego nie ucieknę, ale widzę po sobie, że każdego dnia jest trudniej niż było. Muszę to po prostu przetrwać i mieć nadzieję, że za miesiąc będzie już trochę lepiej. : -)
A co u Ciebie Lorinko? Jak minął weekend?
K.k.92 udało Wam się znaleźć nowego kamieniarza?
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Trine, u nas też pogoda okropna - pada i zimno. Weekend minął dość spokojnie. Ale dzisiaj chyba właśnie przez tą pogodę łapie jakąś dolinę.
Zdaję sobie sprawę kochana, że ta data porodu jest bardzo przygnębiająca. Niestety musimy jakoś to przetrwać.
Ja, jak pomyślę o dniu matki, to jest mi tak bardzo przykro... boję się tego dnia naprawdę.
Jutro zabieram się za pakowanie na wyjazd, miałam się tym zająć dzisiaj, ale ten dzień jest taki jakiś smętny, że w ogóle nie chce mi się za to zabrać.
Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Hej dziewczyny.
Pogoda dzisiaj tragiczna. Ciągle pada .
Trine niestety nie uciekniesz od tego terminu. Będzie ciężko ale przetrwasz, dasz radę. A potem z każdym kolejnym dniem będziesz podnosić się. Później będzie już tylko lepiej.
A jak u reszty dziewczyn? Może pogoda nam się choć trochę poprawi .Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Cotton serdecznie gratuluję:* bardzo bardzo bardzo się cieszę
Trine przytulam Cię mocno w ten trudny czas i serdecznie Was wszystkie pozdrawiam i powiem Wam, że ten wyjazd to był świetny pomysł. Pierwszy raz od pół roku się uśmiechnęłam.
Dorin współczuję Ci bardzo, mocno przytulam i życzę dużo siły.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Miśka, tak miło, że się do nas odezwałaś mimo wyjazdu, byłam ciekawa jak się masz i jak Ci się podoba. Tym bardziej cieszę się, że jesteś taka zadowolona i mam nadzieję, że ten dobry nastrój będzie się długo utrzymywać ;*
Naprawdę takie wyjazdy dobrze robią, człowiek wraca trochę "lżejszy".
Lorinko, to pakowanie jest zawsze najgorsze, ale dobrze, że jedziecie. Wrócisz odmieniona
A jaki ostatecznie wybraliście kierunek?
Aniu, a jak Tobie minął weekend i jak się masz? ;*
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Miśka, bardzo się cieszę, że wyjazd działa na Ciebie pozytywnie:*
Trine, my nadal nie wiemy dokąd jedziemy:) Nie możemy się zdecydować. Ale, jak już podejmiemy decyzję to dam znać. Pogoda ma być ponoć do niczego więc trochę się wkurzyłam, jak dziś oglądałam pogodę, ale najważniejsze, że człowiek chociaż trochę odpocznie od tego codziennego życia. Także staram się nie nakręcać negatywnie.Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Lorinko, wiadomo, że zawsze się człowiek nastawia i na te kilka dni urlopu chciałby mieć ładną pogodę, ale może nie będzie tak jak dzisiaj żeby lało bez przerwy cały dzień.. W sumie jak się nie zdecydowaliscie to zawsze w ostatniej chwili można wybrać kierunek pod prognozy Najważniejsze, że pojedziecie razem z mężem w inne miejsce, inne otoczenie, z daleka od codzienności, od rzeczy które się z czymś kojarzą, bez względu na pogodę myślę, że wyjazd będzie udany ;*
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Dobrze się czyta, że u Was jest w miarę dobrze. Niech ta dobra aura z nami zostanie na dłużej. U mnie jak na razie ok. Są chwile kiedy przypominam sobie o wszystkim. Ale popłacze sobie troche i jest ok. Może ta pogoda tak wpływa na moje nastroje. Ja zapisalam sie jeszcze po długim weekendzie do Pani ginekolog u której byłam za pierwszym razem po stracie u dr Sarnik bo coś mi nie daje spokoju wysoki wiynik kwasu foliowego. Po za tym ten lekarz z Goduli nie chciał ode mnie żadnych badań no i w sumie mąż mi doradził, by sie jeszcze raz nie skonsultować z tą Panią doktor. No i znowu mam mętlik ale muszę sie upewnić. Bo mój instynkt coś mi mówi, by tego nie bagatelizować.
Lorinko odpoczywaj na wyjeździe. Innym dziewczyną również życzę udanego majowego weekendu.Niech chociaż pogoda się poprawi. Wracajcie wypoczęte i zrelaksowane . Ja siedzę w domu bo mój mąż jak zwykle pracuje . Ale też postaram się odpocząćMama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Ania33, a jakie badanie robi się na ten kwas foliowy? Bo kurde tak o tym ostatnio piszecie, że chyba sama też zrobię, tylko nie wiem co:P
Aniu, może w innym terminie uda Wam się wyjechać My w sumie od śmierci synka, pierwszy raz gdzieś wyjeżdżamy, bo mój mąż też z reguły pracuje i nie bardzo jest możliwość wyjazdu. Także ja się musiałam trochę naczekać, żeby gdzieś się wybrać... Ale bardzo się cieszę, że w końcu się udało.
Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Zwykłe badanie z krwi.Ja przez te mutacje, które mam muszę tego pilnować.
Udanego wyjazdu i po powrocie napisz koniecznie jak było. Odpoczywaj wraz z mężem:).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2019, 23:06
Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Cześć dziewczyny. U Nas weekend jakoś tam zleciał, chociaż wczoraj jak byliśmy w kosciele to stala obok Nas dziewczyna z bardzo maleńkim dzieckiem na rączkach i łzy mi poplynely, a potem byliśmy u znajomych, tam też bylo trochę dzieci i to samych chłopców i powiem Wam tak szczerze ze patrzac na te wszystkie dzieci zawsze wyobrażam sobie mojego synka...nie wiem dziewczyny kiedy to minie, już czasem jestem zmęczona. ale nie chce się poddać i chce walczyć, tylko czasem dalej nie potrafię tego wszystkiego zrozumieć. No nic może przyjdą za chwile lepsze dni.
My na majówkę nigdzie się nie wybieramy, mój A pracuje, a zresztą pod koniec maja wybieramy się na małe wakacje także to i tak już niedługo. Ale dziewczynom, które gdzieś wyjeżdżają życzę udanego odpoczynku :*
Pozdrawiam Was ciepło
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2019, 09:01
Mama Olusia (*) 20.04.2018 -
Dziękuję dziewczyny, ja pierwszy raz zaczęłam czuć, że jest po co żyć. Zwiedzamy, jemy pyszne rzeczy w różnych kuchniach świata a przede wszystkim czas spędzony z siostrą jest bezcenny. Całe dni nam tak zagospodaruje, że nie ma czasu
myśleć a wycieczki rowerowe pod tych fantastycznych ścieżkach tak mnie wymęczą, że wieczorem padam. Także dziewczyny warto wyjechać i zmienić otoczenie. W czwartek wieczorem wracamy więc idę jeszcze cieszyć się piękną pogodą.
Pozdrawiam serdecznie i niedługo do Was wracam :*K.k.92, Trine91 lubią tę wiadomość
11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Hej Wam u nas weekend minął spokojnie w niedziele byłam w pracy na nocce i dziś jeszcze idę a od jutra 14dniowy urlop, bo mam tyle zaległego że ohoho 😉
Trine91 kamieniarz zamówiony pomnik będzie na połowę czerwca i chyba będzie jeszcze ładniejszy niż tamten który zamówiliśmy. Mam nadzieję że już nic się nie podzieje więcej.
Pogoda jest okropna i na weekend nie zapowiada się lepiej, ale już mamy zaplanowaną wycieczkę do Zakopca, termy dolina koscieliska itp. weźmiemy cieplejsze ciuchy i też będzie, najważniejsze że razem. Mam nadzieję że odpoczniemy. Mieszkamy póki co z moimi rodzicami bo jak już wspomniałam wykańczamy dom i czasem brakuje tego czasu tylko we dwoje.
Dziś byłam u psychologa, bardzo fajna Pani i też ma przypadek taki jak mój tylko że kobiecie odkleiło się łożysko w 37tc. Poradziła mi jakiś fitness żeby zająć głowę, pogadała ze mną i z mężem, trochę mi lżej ale umówiłam się jeszcze na 20 maja. Postanowiłam pochodzić raz w miesiącu do niej i zapisać się na jakieś zajecia. Pytała czy chce jakieś lekkie tabletki ale skoro się staramy to się nie zdecydowałam. Mówiła że właśnie zajęcia fizyczne dużo pomagają.
Miśka cieszę się że jesteś weselsza,mam nadzieję że cały wyjazd się Wam uda 😉Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
Tęczowy Ksawery 02.2020 -
Miśka jak najwięcej korzystaj, zwiedzaj, smakuj pysznych rzeczy i poprostu żyj. Wracaj cała i zdrowa. Ciesz się pogodą bo na Śląsku ciągle pada. Mam nadzieję, że w innych regionach Polski jest lepiej.
K.k.92 udanego urlopu. Odpocznij. A pomniczek na pewno będzie śliczny. Przynajmniej jeden problem z głowy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2019, 17:15
Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Hej Dziewczyny, ja już prawie spakowana. Stwierdziliśmy z mężem, że wybierzemy się do Częstochowy, a potem do Krakowa. Zrobimy sobie taką objazdówkę, żeby trochę pozwiedzać.
Niestety dzisiaj mój humor nie jest najlepszy. Dowiedziałam się po południu, że kolejna dziewczyna z bliskiego otoczenia jest w ciąży. Kurczę tak bardzo próbuję z tym walczyć, ale to za każdym razem tak cholernie boli. Staram się odsuwać od siebie te myśli i skupić się na tym, że jutro wyjeżdżamy i będzie fajnie, ale opornie mi to idzie. I znowu zadaję sobie pytanie, dlaczego mnie spotkała taka tragedia, dlaczego mi nie było dane urodzić mojego synka żywego. Najgorsze jest to, że kiedy już czuję, że jest lepiej, nastrój mi się poprawił i zaczynam dostrzegać światełko w tunelu, to nagle pojawia się "coś" co burzy to wszystko... Chyba nigdy tego nie opanuję, dopóki nie będę miała swojego dziecka... ehh musiałam się wyżalić...
K.k.92, cieszę się, że w końcu udało Wam się załatwić wszystko z tym pomniczkiem.
Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Lorinko rozumiem Ciebie. Ja tez przedwczoraj dowiedzialam się o kolejnej ciazy z bardzo bliskiego otoczenia i tez nie do końca z tym sobie radzę i próbuje z tym walczyć. Odpoczywaj z mężem, może na tym wyjeździe uspokoisz trochę myśli i wrócisz naladowana pozytywną energią, tego Ci życzę 😘Mama Olusia (*) 20.04.2018
-
Lorinko mnie też jeszcze takie newsy bolą. Chociaż mam dziecko przy sobie to jednak boli. Zawsze jest taka zazdrość i pytanie" dlaczego to nie ja". Mam nadzieję, że z czasem wyleczymy się z tego:). Musimy postarac jakoś uodpornić się na takie wiadomości i nie myśleć o innych tylko właśnie o sobie, że zaniedługo to "ja" będę w takiej szczśliwej sytuacji.
Udanego wyjazdu z mężem. Odpoczywajcie i nabierajcie sił.Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015