X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 11 maja 2019, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśko przytulam Cię do serca. Niby troche czasu minęło i powinno być troszeczkę łatwiej znosić ten ból ale czsami wydaje mi się że jest gorzej. Te daty zawsze będą dla nas trudne. Ale musimy jakoś sobie radzić. Podnosić się i iść dalej.
    Przykro się słyszy, że kolejne dzieci musiały odejść. To takie wszystko niesprawiedliwe. nie powinno tak być, że to rodzice muszą żegnać swoje dzieci. Serce pęka:,(.

    U mnie dzisiaj odbyły sie urodziny mojej mamy. Nie chciało mi się tam iść. Jakoś po śmierci małego nie mam ochoty uczestniczyć w takich "imprezach". No i oczywiście usłyszałam, że mój kuzyn spodziewa się dziecka i przeczytałam wiadomośc na fb od "koleżanki", że urodziła synka. Super prawda? Czasami mam dośc wszystkiego. Mam ochotę wyjechać daleko od tych wszystkich ludzi. Uciec na koniec świata.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2019, 22:52

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • aZg Ekspertka
    Postów: 196 85

    Wysłany: 11 maja 2019, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj dziewczyny tak to niestety jest i już będzie. Pomimo, że na co dzień wydawać by się mogło, że jesteśmy pozbierane to czasem przychodzi ten ból znowu. Mam tak samo pomimo, że u mnie minęło więcej czasu. U Was tym bardziej mogą być takie chwile bardzo często. Przecież tak mało czasu minęło. Nie wymagajcie od siebie zbyt dużo w tej kwestii. A każdy dół jest też w pewien sposób oczyszczający. U mnie po wypłakaniu się zawsze robi się ciut lżej na sercu.

    Miśka też nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego dzieci umierają. Do teraz każda historia śmierci dziecka rozdrapuje i moją ranę, wyobrażam sobie rodziców, wiem przecież co czują, jak się pewnie zachowują teraz w domu, co myślą, że pewnie mama teraz leży i nie ma siły podnieść się z łóżka, co myśli patrząc na grób swojego dziecka. Myślę, że większość z nas z chwilą śmierci naszych maluchów stała się bardziej wrażliwa na ból innych rodziców.

    A co do bólu przy informacjach o ciążach w bliskim otoczeniu to u mnie on minął dopiero, gdy zaszłam w tęczową ciążę, więc jestem pewna, że u Was będzie tak samo.

    Córeczka - 2015
    Synek - [*] 37tc - 2017
    Synek - 2018
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 11 maja 2019, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aZg i właśnie dlatego tak bardzo lubię tutaj wracać, czuję się przez Was naprawdę zrozumiana. Ja wiem, że to będzie wracało, że zostanie to we mnie do końca życia, że zawsze będę opłakiwać swoje dziecko, ale takie dni jak dzisiaj są strasznie trudne. Do tego ten brak zrozumienia ludzi wokół...
    Ja czuję wewnętrznie, że szczęśliwa ciążą pozwoli mi jeszcze znaleźć radość życia. Wierzę, że kiedyś znajdziemy swoje szczęście tak jak Ty je znalazłaś.

    Aniu kochana bardzo mi przykro. Ja też czasem mam ochotę uciec. U siostry było mi tak dobrze, bo nie było tych wszystkich ludzi, byłam bezpieczna wśród osób, które mnie rozumieją a teraz wróciłam i znowu doznałam twardego zderzenia z rzeczywistością. Teraz mija pół roku, do teściow przyjechał chrześniak mojego męża, do tego spodziewają się kolejnego dziecka akurat teraz... wszędzie wokół jest tyle sytuacji, które na nowo otwierają moje rany.
    Ja też mam problem z imprezami rodzinnymi, z tymi rozmowami o niczym, bo wbrew pozorom mam problem z normalnym życiem. Niby żyję, wykonuję swoje obowiązki, pracuję, znowu zaczęłam dbać o siebie, ale w środku jest pustka, taki obraz jak po przejściu tornado... czuję się taka niezrozumiana, czuję jakbym żyła w innym świecie i też nie raz chciałabym uciec od tego od czego uciec się nie da. Myślałam, że chciałabym zapomnieć żeby nie bolało, ale tego też tak naprawdę nie chcę. Chcę pamiętać o każdej wspólnej minucie o każdej pięknej godzinie kiedy pod moim sercem mieszkała moja Księżniczka. Tych chwil było dużo więcej i musimy o tym pamiętać i mieć nadzieję, że jeszcze będzie nam dane ich zaznać. Przytulam Cię mocno Aniu i życzę tęczowych snów :*

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 12 maja 2019, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśko dobrze to napisałaś, że niby żyjemy ale nie jest to już normalne życie. A niestety ludzie widzą to co jest na zewnątrz, a nie to co czujemy w środku. Każdy dzień u nas to walka. Walka z codziennością, beznadziejnością, tęsknotą, strachem, lękiem i walka z tymi wszystkimi ludźmi, którzy widzą to co chcą widzieć. My jesteśmy inne. Ale ta inność nie znaczy, że jesteśmy gorsze. Jesteśmy lepsze i silniejsze :).

    Jak u Was dzieczyny? Pogoda coś nas nie rozpieszcza. Jak sie czujecie?

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 12 maja 2019, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Aniu :* U nas też znowu jest szaro na dworzu, ale po wczorajszych przeżyciach ta pogoda jest mi już obojętna. Wstałam rano i pomyślałam o tych rodzicach którzy stracili właśnie dzieci. Nie znam ich, ale jakoś siedzi mi to w głowie. Widzę ich dom z okna i myślę jaki dramat teraz przechodzą.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 09:28

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 12 maja 2019, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi też jest zawsze przykro jak widzę nowy grobek dziecka u mnie na cmentarzu i też zawsze myślę o tych rodzicach co teraz przeżywają. To straszne. Serce boli. Życie jest niesprawiedliwe.
    Może kiedyś spotkasz tą Aniołkową mamę i uda Ci się z nią porozmawiać i może nawet zaprzyjaźnić.

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 12 maja 2019, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny ;*
    My dziś mieliśmy komunię i oczywiście było ciężko. Jedyną osoba, która z nami rozmawiała to babcia, która też straciła dziecko tylko na wcześniejszym etapie.. Reszta rodziny to szkoda gadać, czuliśmy się jak obcy, a te szepty "dobrze wygląda", "już się pozbierała", "nie widać żeby była kiedykolwiek w ciąży" to już naprawdę było tak przykre, że miałam ochotę komuś wykrzyczeć w twarz co sądzę o jego zachowaniu.. Najlepsze jest to, że te szepty były pomiędzy jedną ciotką a moją mamą.. Ale to już za nami, przeżyłam poród swojego martwego dziecka także takie gadanie mnie na pewno już nie złamie. Szkoda tylko, że wśród najbliższej rodziny trzeba doświadczać takich sytuacji..

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 12 maja 2019, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trine niestesty czy tego chcemy czy nie takie sytuacje będą nam towarzyszyć. Gadanie na ucho, obserwowanie- to niestety najlepsze zajęcie ludzi zwłaszcza na imprezach rodzinnych. Ja wiem jest to przykre ale nic nie zrobimy. Nie potrzebnie się tylko denerwujemy. Musimy to olać. Mnie też to bolało ale jakoś przywykłam i się nie przejmuje. Przetrwamy i zniesieny już wszystko. Dobrze, że masz babcie przy swoim boku.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 17:38

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 12 maja 2019, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Trine :* to takie przykre, że nawet najbliżsi nam ludzie, rodzice a jednocześnie dziadkowie naszych Skarbów tak się zachowują. Masz rację, że po takich doświadczeniach to już nic nas nie złamie, ale to są jednak przykre i zbędne emocji a tych wystarczy nam już do końca życia. I tak jak pisze Ania trzeba o tym szybko zapomnieć, ale z drugiej strony jak się mówi komuś prosto w twarz pewne rzeczy to ludzie włączają nagle myślenie.
    Widzisz Trine właśnie wczoraj pisałam o tym samym, że jak się o siebie dba o dobrze się wygląda to ludzie myślą, że wszystko jest dobrze. Chyba nie bez powodu mówi się, że nie wygląd świadczy o człowieka. Nikt nie wie co siedzi w środku, ile razy płaczemy nad grobem naszych dzieci, ile razy patrząc na cudze dzieci mamy przed oczami nasze Aniołki, których płaczu nawet nie było nam dane usłyszeć. Nikt nie wie ile w nas bólu, strachu i tęsknoty i, że być może ten piękny makijaż jest poprawiony po raz trzeci, bo poprzedni spłynął razem ze łzami.
    Podziwiam Cię, że zdecydowałaś się iść na taką uroczystość. My w maju odmówiliśmy przyjścia na wesele a teraz pod koniec maja szykuje się jak co roku rodzinny obiad w odpust i już oboje wiemy, że się nie wybieramy. Przyjdzie jeszcze na to czas.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 18:23

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 12 maja 2019, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie Miśka, świetnie to ujęłaś.. Ja byłam matką chrzestną dla tej dziewczynki, po prostu poszłam tam dla niej żeby za kilka lat na zdjęciach nie musiała patrzeć na moją skrzywioną minę czy wspominać jakieś przykre sytuacje z tego dnia. Zabolało mnie właśnie zachowanie mamy, która plotkowała na mój temat, a jeszcze wczoraj mówiłam jej, że mi ciężko, że boję się tej komunii bo będzie tam dużo dzieci, ale też rodzina, która na pewno będzie się głupio gapić i komentować, że przecież zamiast tam jechać miałam już rodzić Olusia.. No ale macie rację dziewczyny trzeba o tym zapomnieć, ten dzień się już powoli dla mnie kończy, jutro wracam do swojej normalnej codzienności i na pewno będzie lepiej. Wygadałam się trochę i już mi lżej. Dobrze, że jesteście, dziękuję ;*

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 12 maja 2019, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymaj się kochana, jutro będzie lepiej :*

    Trine91 lubi tę wiadomość

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Ania2310 Koleżanka
    Postów: 56 17

    Wysłany: 13 maja 2019, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny

    Nie było mnie chwilę, ale śledziłam Wasze wpisy codziennie. Ludzie często nie mają taktu i mówią coś, co sprawia ból i zgadzam się z Wami, że w momencie wyjścia do ludzi, uczestniczenia w jakiś rodzinnych imprezach ludziom się wydaje, że już się pozbieralysmy, że jest ok. A to co w srodku siedzi wiemy tylko my. Jestem z Wami całym sercem :*


    A nie było mnie, bo 7 maja we wtorek ujrzałam na teście dwie kreski. Szczęście przeogromne, ale pomieszane z ogromnym strachem. To 5 tydzien, wiec bardzo wcześnie, w sobotę lekarz przepisał mi luteine. 27 mam się udać na kolejną wizyte. Trzymajcie prosze kciuki! Staram się zachować spokój, ale wiadomo jak jest 😊 Życie naprawdę potrafi zaskoczyć, 29 mielismy leciec na Krete a tu taka niespodzianka 😊 Mówiłyscie coś o melisie, muszę chyba w Nią się zaopatrzyć.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2019, 11:25

    aZg, K.k.92, borsuk lubią tę wiadomość

    Mama Olusia (*) 20.04.2018
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 13 maja 2019, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu2310 moje najserdeczniejsze gratulacje :* teraz już wszystko będzie dobrze, zasłużyłaś na to.
    Swoim wpisem dodałaś mi otuchy i nadziei, że i nam w końcu się uda. Super, że tak szybko podzieliłaś się z nami tą informacją.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2019, 12:04

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • PM Przyjaciółka
    Postów: 118 34

    Wysłany: 13 maja 2019, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trine91, bardzo mi przykro, naprawde raniaca sytuacja i to ze strony bliskich. Mam nadzieje, ze czujesz sie juz lepiej. Nie macie latwo dziewczyny z tymi spotkaniami i imprezami rodzinnymi. Ja mam spokoj pod tym wzgledem, bo ja i narzeczony mamy mala rodzine (same single albo juz duze dzieci), takze jak sie spotkamy, to w bardzo malym gronie i poza tym rodzina dwujezyczna, takze niektorzy sie nawet nie umieja ze soba porozumiec, probuja na migi, takze nie ma plotkowania:-)
    Moze sprobujesz jeszcze raz z mama porozmawiac, ze Cie jej zachowanie bardzo zranilo. Pamietam, jak moja mama po trzech miesiacach po stracie zapytala sie mnie, czemu jestem taka smutna. Wykrzyczalam jej wtedy, ze z czego mam sie cieszyc, bo przeciez moje dziecko lezy na cmentarzu i chociaz bym urodzila jeszcze piatke, to moje zycie juz nigdy nie bedzie takie same, bo zawsze bedzie mi brakowac coreczki, ktora odeszla. Bardzo sie wtedy mama poplakala i powiedziala, ze nie chciala zle, ze przeciez ona to rozumie, bo nie ma serca z kamienia. Poplakalysmy sobie wtedy wspolnie i jest teraz ok.

    Ania2310, ogromnie gratuluje i trzymam mocno kciuki.

    (*) 07.2018 córeczka aniołek, 41 tc.
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 13 maja 2019, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu, ale wspaniała wiadomość, cieszę się przeogromnie i gratuluję Ci z całego serca ;*
    Wszystko będzie dobrze, kup meliskę, a w chwilach kryzysu masz nas : -) Kretę zobaczycie już we trójkę, ale super. Naprawdę bardzo mnie cieszą takie wiadomości od dziewczyn z forum ;*

    PM, dzięki za słowa wsparcia. ;* Masz rację powinnam porozmawiać z mamą, chociaż miałyśmy już niedawno taką rozmowę kiedy w święta zapytała mnie dlaczego płacze.. Może za dużo od niej oczekuje, sama nie wiem, może powinnam odpuścić chociaż wtedy ucierpi nasza relacja. Czasem kiedy jestem już nieznośna próbuję sobie wyobrazić jak czułabym się gdyby kiedyś moje dziecko zachowywało się jak ja się zachowuje i wtedy jest mi żal mamy, ale nie zmienia to faktu, że jej słowa i zachowania sprawiają mi ból. Rodziny jednak są skomplikowane..

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 13 maja 2019, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu kochana ogromne gratulacje!! Tak się cieszę, że kolejna z nas zobaczyła upragnione dwie kreski. Kochaniutka dużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa. Życzę Ci spokojnej i nudnej ciąży :). Trzymam za Was kciuki, a Ty trzymaj za nas ;). Aż sie wzruszyłam :).

    Trine jak się czujesz? Jest Ci choć trochę lepiej po wczorajszym dniu?
    A co u reszty z Was dziewczyny?

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 13 maja 2019, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu, dziękuje, że pytasz ;* u mnie jest już dużo lepiej niż wczoraj. Dzisiaj jestem w pracy, także wróciła przewidywalna codzienność z którą sobie jakoś radzę. No i w najbliższym czasie nie zapowiadają się żadne rodzinne spotkania, także nie ma dodatkowych powodów do stresu. Jeszcze ta informacja o tęczowej ciąży Ani wprawiła mnie w dobry nastrój, bo mam nadzieję, że najpierw PM, potem cotton, teraz Ania i tak co miesiąc któraś z nas będzie poszerzać to grono, a w przyszłym roku wszystkie już będziemy tęczowymi mamami : -)
    A jak Ty się masz Aniu? ;*

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 13 maja 2019, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trine jaką masz przepiękną wizję, oby się spełniła i co miesiąc jedna z nas powiększy to grono.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2019, 14:32

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 13 maja 2019, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się nie obrażę jak co miesiąc kolejna z nas dołączy do dziewczyn z tęczowego wątku. U mnie ok. Kryzys minął. I nawet wiadomość o ciąży mojego kuzyna mnie jakoś specjalnie nie zdołowała. Cieszę się bo długo starali sie o dziecko i mają za sobą dwa poronienia.
    U mnie też powrót do normalności. Ale wiem, że znowu pojawi się ten gorszy dzień. Ale jakoś dam radę. Muszę :). Kolejne informacje o ciążach sprawiają,że nabieram odwagi i siły, by sama w nią zajść. Mam nadzieję, że w sierpniu lub wrześniu mi się to uda:). Ale na razie czekam na Was ;).

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 13 maja 2019, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu dzielna z Ciebie kobieta, na pewno z czasem wszystkie dostąpimy tego zaszczytu widać trzeba czasu. Ja chciałam już zaraz zajść w ciążę taka naiwna byłam po raz kolejny a to trzeba czasu, wszystko musi być w odpowiednim czasie i widać moje ciało potrzebuje jeszcze odpocząć.

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
‹‹ 308 309 310 311 312 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Test Panorama – jeszcze dokładniejszy dzięki sztucznej inteligencji!

Jeszcze do niedawna wykonywanie dokładnych badań prenatalnych, takich jak amniopunkcja, wiązało się z ryzykiem dla rozwijającego się maleństwa. Rozwój technologii i medycyny przyczynił się powstania nieinwazyjnych testów prenatalnych nowej generacji (NIPT). Jednym z nich jest test Panorama, który jako jedyny wykorzystuje sztuczną inteligencję. Jak wykonuje się test? Na czym polega jego skuteczność? Jakie choroby i schorzenia mogą zostać dzięki niemu wykryte? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ