Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Trine i lorinka wiem co czujecie ja od straty przeżyłam dwa szczęśliwe porody w mojej bliskiej rodzinie: szwagierki miesiąc po mojej stracie i teraz końcem maja mojej kuzynki. O ile pierwszym poród przeszłam tragicznie była ogromna złość krzycz płacz ucieczka z domu do grobu synka i poczucie ogromnej zazdrości i nawet mówienia czemu to ich nie spotkało. Tak poród kuzynki przeżyłam jakoś tak hmm normalniej nie było łez dramatu. Też od tego czasu dowiedziałam się o drugiej ciąży innej kuzynki i ciąży koleżanki, było ukłucie zazdrości ale to normalne.
Wydaję mi się że taka zazdrość będzie dopóki nie będziemy mieć tęczowego dziecka. Mam nadzieję że każdej z nas tutaj się to w końcu uda.
Ja teraz pochłaniam książki w ogromnej ilości ale są to głównie kryminały..Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
Tęczowy Ksawery 02.2020 -
Misiaa, trzymam kciuki, żebyś tym razem zobaczyła na teście dwie II
K.k.92, ja też ostatnio bardzo dużo czytam i są to również głównie kryminały:)
Kurde dopadła mnie znowu bezsenna noc... I to akurat dzisiaj, jak ten holter mam... Brak słów po prostu.Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Miśka, przykro mi, że tyle stresu mieliście podczas tego już i tak smutnego dnia.. Przytulam Cię kochana i mam nadzieje, że dzisiaj będzie już lepiej ;* Chyba efekt tego, że próbujemy komukolwiek zwrócić uwagę na jego zachowanie wobec nas i całej sytuacji jest zawsze taki sam- źle zrozumialysmy, jesteśmy przewrazliwione itp- to nigdy nie jest wina tej krzywdzącej nas strony to zawsze jest nasza wina.. Wygląda na to, że niektórzy ludzie pozostają ślepi nawet gdy próbuje się otworzyć im oczy, ale najważniejsze, że macie wokoło siebie inne osoby, które są wsparciem.
Ania 33, Miśka_11 lubią tę wiadomość
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Miśka przykro mi. Ale przynajmniej wyrzuciliście z sibie wszystko co Was boli. Albo dojdzie coś do nich albo nie. Trudno. Żyć trzeba dalej.
Trine ja też Cie podziewiam, że napisałaś do tej koleżanki. Ale czasami trzeba się zmierzyć z tymi demonami .
Misiaaa zaciskam mocno kciuki za Ciebie kobieto. Musi się udać .
Lorinko jak minęła Ci noc z tym aparatem ?Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Ania33, noc miałam okropna, ale to nie przez aparat, tylko po prostu nie mogłam zasnąć. Zasnęłam może o jakiejś 4, wstałam o 11. W ogóle powiem Wam, że się tak nieciekawie czuje. Nie wiem, czy to przez te upaly, czy coś się dzieje?! Ale mega źle się czuję, głowa mnie boli i chyba wszystko inne też, jakaś obalała jestem... Ehh
A, jak u Was Dziewczyny?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2019, 12:35
Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Lorinko może jakiś wirus Cię dopadł albo faktycznie źle znosisz te upały. Ja też się ciągle poce i mega mi duszno. Dwa tygodnie temu było zimno, a teraz upały nie do zniesienia.
Ostanio tak sobie marzę aby być przez zime w ciąży i wczesną wiosną urodzić, by zdążyć przed tymi upałami . No ale wiadomo jak jest. Natura sama zadecyduje.
Lorinko jak długo czeka się na wyniki z holtera i czy zlecił Ci go Twój ginekolo czy kardiolog? Chce się wybrać do kardiologa i zapytam go, by też mi go założyli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2019, 12:56
Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Aniu, ja też właśnie marzę o tym, by być w ciąży zimą, bo wiem jak źle znosiłam te upały będąc w ciąży z synkiem. Ale tak, jak piszesz my możemy sobie marzyć...
Na wyniki czeka się ok. tygodnia, założenie polecił mi ginekolog, z wynikami zamierzam wybrać się do kardiologa, żeby ocenił co i jak. Założenie nie jest aż tak drogie, bo na dobę kosztuje 130zł.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2019, 13:08
Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Dzięki Lorinko. Pogadam o tym holterze z moją Panią ginekolog. Bo tak jak mierzę to ciśnienie mam ok. Czyli tylko w ciąży mam je wysokie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2019, 13:36
Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Dziewczyny bo szukam i nie mogę znaleźć.. o co chodzi z tym holterem? Bo ja poza ciążą też ciśnienie dobre tylko w ciąży niestety masakra.24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Misiaa, ten holter zakłada się, z reguły na 24h i on mierzy ciśnienie w dzień co 15/20min, a w nocy co 30minut, na podstawie tego badania można wykryć problemy z ciśnieniem np. nadciśnienie. U mnie w ciąży też różnie z tym ciśnieniem było, dlatego gin polecił wykonanie takiego badania, tym bardziej, że u mnie doszło do całkowitego odklejenia łożyska na co mogło mieć wpływ właśnie ciśnienie.Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
-
Dzisiaj, jak byłam na ściągnięciu tego holtera, ta babka zerknęła na to ciśnienie, które zarejestrował aparat. I powiedziała, że według niej jest w porządku. Oczywiście za tydz mam zadz, czy są wyniki i, jak będą to zaraz zarejestruje się do kardiologa, żeby on to dokładnie ocenił według siebie, ale z tego co mówiła ta Pani to mogę mieć tzw. syndrom białego fartucha, bo w gabinecie ciśnienie powyżej normy, a w domu bez zarzutów. Także trochę się uspokoiłam:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2019, 22:41
Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Lorinka ja też mam syndrom białego fartucha w domu ciśnienie mam ok a jak tylko wiem że jestem już u położnej to na momencie ciśnienie mi rośnie. Tak samo miałam jak byłam w poprzedniej ciąży w szpitalu..ciśnienie powiedzmy że w miarę ok a jak tylko widziałam ciśnieniomierz to ciśnienie 190/100 a poród mi wywołali jak przekraczałam 220/150.. kurczę tak strasznie się boję że stan przedrzucawkowy mi się powtórzy tylko w sumie najpierw trzeba zajść żeby się martwić o takie rzeczy..24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Misiaa ja się też obawiam tego ciśnienia w kolejnej ciąży ale tak sobie myślę, że ile jest takich kobiet z podobnym problemem i udało im się donosić szczęśliwie ciążę. Poprostu trzeba będzie się więcej oszczędzać, brać lekarstwa i witaminy i jakoś damy radę . Myślę, że nasi lekarze będą już wiedzieli jak o nas zadbać, a reszte trzeba zostawić Bogu, naturze, losowi.Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
-
Ania ja w moim przypadku jak już zajdę w ciążę to będę się modliła aby dotrwać chociaż do 34-36tc więcej żaden lekarz mi nie daje ale przecież cuda się zdarzają... powiem Wam że to może głupie ale ostatnio się zastanawiałam czy mogłabym pokochać to trzecie dzieciątko tak samo mocno jak dwie poprzednie córeczki i czy nie będę porównywała tego dziecka do Polci bo ją widziałam,przytulałam.. jakieś spaczone myślenie mi się włączyło..24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Misia wiem chyba o co Ci chodzi... Ja z kolei ostatnio myślałam odwrotnie że mogę pokochać dużo bardziej to drugie dziecko bo przecież jak się urodzi żywe to się nim będę opiekować spacerować itd ale z drugiej strony to nie nasza wina że nie miałyśmy możliwość opiekować się pierwszym dzieckiem.
U nas w końcu jest pomniczek jest piękniejszy niż myślałam o ile można o takich rzeczach mówić że są piękne. Ale jak to mi moja mama mówiła to jest jego wózek na wieczność.aZg lubi tę wiadomość
Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
Tęczowy Ksawery 02.2020 -
K.k.92 dobrze, że sprawa pomniczka już się załatwiła. Bardzo ładne okreśelnie "wózek na wieczność". Chociaż tyle możemy dać i zrobić dla naszych Aniołków.
Dziewczyny jak się trzymacie w te upały? Strasznie duszno. Człowiek nawet od nic nie robienia się poci .
Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
K.k.92 super, że w końcu się udało. Pięknie Twoja mama to określiła "wózek na wieczność". U nas pomnik stanął po miesiącu, aje z rzeźbą długo był problem a raczej Pan bardzo niesłowny się okazał, ale w końcu wziął się za pracę i w przyszłym tygodniu ma być rzeźba... po 7 mcach a miało być do wiosny.
Aniu u nas dziś ciut lepiej, z wczorajszych 34° w cieniu dziś zeszło do 27° i czuć różnicę. Ja z rana byłam na rowerze u mojej księżniczki póki temperatura była znośna, pogadałyśmy i posprzątałam po nocnej burzy a teraz trzeba przetrwać w pracy a wieczorem jadę na noc zaopiekować się pieskiem przyjaciółki, bo poleciała na wakacje.
Na mnie te upały też źle działają, nie mogę się ogarnąć a fizycznie czuję się dobrze tylko w pierwszej połowie cyklu. Teraz zbliża mi się owulacja i już zaczynam czuć różne rzeczy a co to będzie później w drugiej fazie cyklu, chyba spuchnę jak balon.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
nick nieaktualnyJestem tutaj dosłownie chwilkę . Nie straciłam maluszka na końcowym etapie ciąży a w 16 tc . To była książkowa ciąża czułam ruchy znałam płeć wybraliśmy imię . Tak naprawdę lada moment to byłby półmetek ciąży. Poród wywołała bakteria e coli . nagle bez objawów bez sygnałów . Urodziłam synka na ręce i nigdy go nie zapomnę. Pochowaliśmy go w poniedziałek 4 dni temu i ból jest niesamowity. Chociaż staramy się żyć normalnie z nadzieją ,że już lada moment zaczniemy starania o kolejną ciąże.
-
My pomniczek też po miesiącu postawiliśmy choć z grawerem był problem ale doszliśmy do porozumienia. U mnie wczoraj było 35 stopni dzisiaj o 10 mniej..mimo tego że trochę zelżało to sama nie wiem gdzie mam ze soba wpaść żeby nie czuć się brudna i spocona.. ja już po owulce..we wtorek powinien być okres. Mam nadzieję że w końcu nie przyjdzie. W poniedziałek zrobię betę.24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Witaj Aniołkowa mamo, bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. Nikt na to nie zasłużył. Ja również straciłam córeczkę z powodu bakterii m.in. e coli, które zafundowali mi podczas zakładania szwu na szyjkę. Przytulam Cię mocno i zostań z nami jeśli masz ochotę, chociaż wolałabym żeby już nigdy nikt tu nie dołączył.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2019, 16:12
11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm