Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Hubertus
Też bardzo dlugo nie mogłam znieść widoku kobiety w ciąży czy malutkich dzieci.. Bardzo dobrze rozumiem te odczucia..
Kinia
Dzięki 😊 teraz raz dwa to zleci. Od wizyty do wizyty u gin i zaraz będę jechać do szpitala. Musimy jeszcze pokój dzieciakom ogarnąć, wszystko usatwic i będzie ok. A tyle przemeblowań to ciężko az sie zabrać za toJulka 26.01.2018🕯️💔
Mikołaj 11.06.2019 🌈💙
Jakub 22.02.2022 🌈💙 -
Eliza
Dni w których miały być szczęśliwe chwile, a są przygnębiające to takie najcięższe dni. Każdy dzień nie jest łatwy, ale te sa najgorsze..
U nas też zbliża się dzień w którym nasza mała urodziła się nie tak jak sobie wymarzyliśmy.Eliza27 lubi tę wiadomość
Julka 26.01.2018🕯️💔
Mikołaj 11.06.2019 🌈💙
Jakub 22.02.2022 🌈💙 -
Eliza27 dużo dużo siły.
Mgd bardzo pięknie to napisałaś. Nieraz człowiek myśli czy tak się da. Trzeba dużo pracy, wiary i siły w sobie znaleźć. Czas też wiadomo jest potrzebny. Tak jak piszesz byleby nie zwariować.
Eliza27 lubi tę wiadomość
Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤
💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼
Adaś 13.07.2022r. 🌈 -
Witajcie kochane w Nowym Roku, życzę nam żeby był dla nas łaskawszy niż poprzedni i przede wszystkim nadziei, która pozwoli nam się odnaleźć w tym wszystkim na nowo...
Kinia, Krysia, Misia, Mgd (jesli o kimś zapomniałam to wybaczcie) życzę Wam szczęśliwie zakończonych ciąż, bo Nadzieję pod sercem już macie ❤
Mgd ja moją córeczkę urodziłam szczęśliwie 22 lutego, 3 lata temu, trzymam kciuki żeby wszystko poszło dobrze i żeby szybko Wam zleciało do daty porodu❤
Eliza mnie też strasznie dołują takie dni kiedy coś miało się wydarzy, a już się nie wydarzy... Moja ciąża z Ignasiem pokrywała sie praktycznie co do dnia z poprzednią szczęśliwie donoszona ciążą, więc non stop porównuje jaki miałam wtedy duży brzuch np na święta a w tym roku miał być ale nie było... Życzę Ci dużo siły na takie smutne momenty!
U mnie jest bardzo różnie, miniony weekend mieliśmy bardzo intensywny, widzieliśmy się ze znajomymi i wtedy było naprawdę fajnie, dzieciaki się wyszalały i miło było na nie patrzeć. Niestety zauważyłam że jak sie dużo dzieje to później moja psychika potrzebuje kilku dni żeby wrócić do jakiejś tam równowagi...Wpadam wtedy w dołek i ciężko sie z niego wygrzebać 😢
Na ostatniej wizycie u ginekologa poprosiłam o tabletki antykoncepcyjne i w sumie to chyba głównie dlatego żeby nie wpaść na pomysł żeby już próbować zajść w kolejna ciążę. Myślę o tym coraz częściej, ale nie pytałam jeszcze mojej ginekolog jak ona to wszystko widzi, może zapytam o to za tydzień jak pójdę na kolejną wizytę. Powiedzcie mi dziewczyny jak to jest z tym czekaniem po CC? Ja sie strasznie boję i na pewno nie zdecydujemy wcześniej niż po pół roku, ale zauważyłam, że myślę o tym żeby to pół roku szybko zleciało, a zostało jeszcze 4 długie miesiące. Ostatnio na wizycie u psychologa dowiedziałam się że to jest spora różnica pomiędzy CC w 24 tc a np w 36tc i że nie wiadomo czy lekarz wyrazi zgodę na to żeby jeszcze próbować. Strasznie mnie to przeraziło bo nie wyobrażam sobie nie mieć drugiego ziemskiego Dzieciątka 😢
Eliza27, KiniaKl lubią tę wiadomość
🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
Dziewczyny dużo siły, te wszystkie daty będą powracać z roku na rok niestety 😞
KaroKaro ja miałam cc w maju 2019 w 30 t+6, w listopadzie czyli 6 miesięcy później byłam w ciąży. U mnie wszystko było dobrze, ciąża wzorowa tym razem, nawet miałam zielone światło do porodu sn jeśli samo wszystko się zacznie. Niestety nie było postępu, wody odeszły a rozwarcie nie ruszało. Przez niedawne cięcie nie było mowy o podaniu oksytycyny, także skończyło się cc. Wszystko zależy od stanu blizny, sposobu szycia i własnych predyspozycji. Skonsultuj z lekarzami, może nie bedzie tak źle 😉 ( chodzi mi o czas czekania)Eliza27 lubi tę wiadomość
2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
Aa jeśli chodzi o cesarkę w niskim tyg ciąży to u mnie różnica była taka że po pierwszej strasznie długo dochodziłam do siebie, jeździłam na wózku przez pierwsze dni nie mogłam centymetra się obrócić sama na łóżku. Druga miałam w 39+5 i po paru godzinach wstałam i chodziłam normalnie, byłam w wielkiem szoku jak to możliwe. Lekarz mi wytłumaczył że to właśnie różnica cięcia na małej i w drugiej ciąży już dużej macicy. Szybciej doszłam do siebie.2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
Dziękuję dziewczyny ❤️💕
Mam nadzieję,ze wszystkie jakoś damy radę! Nie mam nadzieję... Jestem tego pewna!!!! 😘❣️
Kiedyś ktoś tutaj na forum polecil piosenkę "ja żyje" to jest cudowny kawałek, ja wierzę! Posłuchajcie jak macie siłę, wyje przy niej jak nie wiem, ale naprawdę daje mi moc i nadzieję!KiniaKl lubi tę wiadomość
Julcia 7.05.2012❤️
Laurcia 7.04.2014 ❤️
Wikunia 😇 4.11.2021,31tc💔 -
KaroKaro
mi lekarz ktory robil mi cc w 23 tc, powiedzial ze moja macica nie jest w zlym stanie (bo o t zapytalam - to byla kolejna cesarka) i ze jakbym myslala kiedys o kolejnym dziecku...
i mnie to dalo nadzieje.
Eliza, ja za chwile tez bede miala wyznaczony termin i bardzo mi ciezko w zasadzie od poczatku swiat, bo to ju byl termin ze gdyby cos to moze sie bezpiecznie urodzic. jako ciaza donoszona. rozumiem twoj smutek bol i cierpienie.
Jestem Mamą 5 dzieci 4 ziemskich i 1 Aniołka
VI 2009 - córeczka
VIII 2011 - córeczka
X 2015 - synek
IX 2021 synek Aniołek ((
VIII 2022 tęczowy Synek -
Właśnie co lekarz to co innego mówi. W tej ciąży raz poszłam na nfz tam gdzie chodziłam wcześniej by chociaż część badań porobić sobie na nfz. No ale ta ginekolog to by chciała mnie nafaszerować na zaś. Wypisała mi duphaston, jakbym sie zdecydowala to clexane(domięśniowo zastrzyki w brzuch do końca ciąży). Jeśli nie zdecyduję się na zastrzyki to od 12tygodnia acard. Tylko szczerze nie rozumiem tego. U nas wszystko było ok, przepływy itd. Po co mam brać jak nie znamy przyczyny czemu się tak stało. Z mężem rozmawialiśmy i chcemy jak najmniej chemi skoro nie ma wskazań do tego. W piątek idę do tej ginekolog która mnie prowadzi. Z ciekawości zapytam jej zdanie.
Jeśli chodzi o samopoczucie to nieraz w środku targają człowieka różne emocje. Jak się przebudzę w nocy to widzę przed oczami fragmenty z porodu,szpitala, pokropku itd. Przykre że człowiek musi doświadczyć takich sytuacji.
Cieszę się że się trzymacie, w mniejszym lub większym stopniu.
Karo my jedynie jeździmy do moich rodziców i rodzeństwa. Nie chodzę do koleżanek/sąsiadek na kawę. Nie czuję się na siłach, nie mam ochoty sztucznie rozmawiać. Pod tym kątem nie potrzebuję takich doznań. Wystarczy mi towarzystwo męża,córki. Wolę z nimi się pośmiać. Teraz dużo czytam sobie.
Mam zdjęcia Synka i album. Chciałabym je wkleić, wpisać wierszyki, cytaty itp. Tylko jeszcze jakoś tego nie zrobiłam. Stwierdziłam że jeszcze chwilę poczekam. Oglądam je bo chcę, tylko zebrać się nie mogę do ukończenia tego co sobie wymyśliłam.Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤
💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼
Adaś 13.07.2022r. 🌈 -
Dziękuję Wam za odpowiedzi, myślę że w głębi duszy podjęliśmy z mężem już decyzję że chcemy ale strach jest przeogromny...
Jeszcze moja psycholog twierdzi że nie powinnam teraz myśleć o kolejnej ciąży i dziecku, bo muszę popracować nad sobą i moja żałobą. Czytając Twój wpis Kinia mam wrażenie że ja nigdy nie będę w stanie myśleć o tym wszystkim co się stało bez strachu, bólu i przerażenia bo widzę że do Ciebie też wracają ciężkie chwile i że masz w sobie burzę emocji, a u Ciebie upłynęło troszkę więcej czasu niz u mnie.🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
A jeszcze tak apropo emocji związanych z decyzją o kolejnej ciąży i tych emocji, gdy się już w ta ciążę zajdzie, jak Wy sobie z tym wszystkimi radzicie? To jest rzeczywiście tak, że czujecie że zakończyłyście etap żałoby i przeszłyście krok dalej?🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
U mnie było tak, że będąc w szpitalu gdy przytuliłam swoją Malwinkę, wiedziałam, że muszę przytulić jeszcze dziecko... Potem przez długie tygodnie byłam zupełnie zdewastowana, nie wychodziłam z domu itp. Psycholog odradzał mi zbyt szybkie zajście w ciążę. Ból po stracie dziecka mieszał się jednak z obawą, że nie zdążę, gdyż miałam już wówczas 38 lat, a Malwinka była moim pierwszym i jedynym dzieckiem. Myślę, że nie przepracowałam żałoby do dzisiaj. Mam powracające stany depresyjne, okresowo muszę się wspomagać antydepresantami. Psycholog stwierdził powikłaną żałobę. U mnie sytuacja jest o tyle inna, że męczy mnie złość , gniew i poczucie niesprawiedliwości, gdyż w przypadku prowadzenia mojej ciąży i porodu miały miejsce liczne nieprawidłowości - co potwierdził Rzecznik Praw Pacjenta. Zawinili ludzie, którym nie wybaczę.
Z mojej perspektywy, warto stanąć solidnie na nogi, poczuć się dość silną, zadbać o zdrowie psychiczne i fizyczne, porobić badania. Oczywiście każdy jest inny, jedna osoba będzie szybciej gotowa, druga później, inna nigdy nie będzie w 100% gotowa. Myślę, że w naszym przypadku to chyba nawet nie da się być gotowym w 100%, nie po takich przeżyciach.
Pozdrawiam Was dziewczyny, trzymam kciuki.
03.2018 r. córeczka Malwinka (*) 40 tc
06.2019 r. tęczowa córeczka Jagoda -
Karo zawsze będziemy pamiętać o Synku. Emocjonalnie uważam że radzimy sobie. Żałoba hmmm nie wiem ile ona będzie trwała. My poprostu z mężem razem rozmawiamy. Razem swoje wątpliwości omawiamy. Nie chciałam chodzić w efekcie do psychologa. Staram się jakoś sama wsłuchiwać w to co chcę. Czuję że to inny maluszek. Ale nasze przeżycia nas zbliżyły bardziej. I mąż i córka inaczej podchodzą. Całują brzuszek, nie mogą się doczekać kiedy zacznie się ruszać. Boję się ale chciałabym też cieszyć się tymi chwilami. Ogólnie bardzo się cieszę że jestem w ciąży. Jestem tylko dwa tygodnie później w ciąży niż przy Synku. Ten sam praktycznie czas, termin porodu też w lipcu. Trzymam się nadziei że tym razem będzie ok.Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤
💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼
Adaś 13.07.2022r. 🌈 -
Kinia oczywiście, że będzie ok 😘 nie ma innej opcji już!
Już na całe życie będziemy pamiętac o naszych aniołkach! Nigdy nie przestaniemy myśleć, zastanawiac się,ubolewać, ten żal mimo wszystko pewnie z nami zostanie.
My też wiemy, że chcemy mieć nasze 4 dziecko, 3 ziemskie i nie ma już innej drogi, poczucia macierzyństwa i tulenia swojego zdrowego maluszka jest o wiele silniejsze niż ten strach, wierzę po prostu że już musi być tylko dobrzeKiniaKl lubi tę wiadomość
Julcia 7.05.2012❤️
Laurcia 7.04.2014 ❤️
Wikunia 😇 4.11.2021,31tc💔 -
Ja po śmierci pierwszej córeczki wiedziałam,że będę walczyła o żywe dziecko tak długo aż mi się uda albo....jak medycyna pozwoli. Teraz jestem w takim właśnie etapie, jeśli tym razem się nie uda to nigdy ziemską mamą nie będę,bo medynyna w PL nie ma póki co innych leków,a też mam już 35 lat w tym roku... z każdą kolejną ciążą boję się coraz bardziej... obecnie jestem na etapie ciąży,w którym moje córeczki się zatrzymywały..11.01 się okaże czy Bartuś (tym razem jest chłopiec) rozwija się prawidłowo mimo nienajlepszych przepływów...
Ze swojej perspektywy powiem Wam tylko jedno : jeśli macie siłę,walczcie,nie poddawajcie się!
Trzymam kciuki za każdą z Was! Przeogromnie! ✊Eliza27, KiniaKl, Kaja05 lubią tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Cześć dziewczyny, dawno mnie tu nie było.
Mimo wszystko życzę każdej udanego 2022 roku, żeby ten rok był lepszy od poprzedniego 🧡
U nas 04.01 była pierwsza rocznica śmierci synka, smutno było, ale czas leci i emocje się zmieniają.
Wierzymy że będzie lepiej.
Czekamy na córeczkę na początku marca, oby wszystko było dobrze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2022, 18:40
Hubertus4, Evli lubią tę wiadomość
👼 Janek - ur. 04.01.2021 (41 tc)