Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
U Nas dokladnie tak samo, mialam przedłużyć sobie jeszcze zwolnienie do konca roku, bo macierzyński kończył mi sie w połowie grudnia, ale stwierdziłam ze to dobry czas żeby wejść do ludzi a że pracuje w handlu to kontaktu z ludźmi nie brakuje powiedziałam sobie że żadnego przedłużania (jakbym została w domu to już bym z niego nie wyszła tylko chyba zwariowałabym) bo święta trudny czas będzie dla Nas i tym bardziej chciałam wrocic do pracy zająć się czymś i nie myśleć o tym wszystkim. Z emocjami tez tak jest jak ide na cmentarz to raz spokojnie a raz placz tak samo z dniami i te wahania nastrojów ale tak juz chyba nam zostanie. I takie szukanie zajęcia obowiazkowe ! I stramy sie czasem juz optymistycznie ze juz coraz blizej i bedziemy miec zielone światło, tylko teraz sie boje, ze jak bedziemy bardzo chcieli to nic z tego nie bedzie ;(,,Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości’
Zuzia 15.10.2016 32tc [*]
Tęczowa Ola 04.09.2018 -
Kochane, wiecie co, mysle, ze poradzicie sobie z ta sytuacja:* tak wazne zeby miec zajecie, by miec mniej czasu na placz i myślenie... Żałoba ma różne fazy i raz będzie lepiej a raz gorzej...ale z biegiem czasu, tych gorszych chwil będzie coraz mniej. I życzę Wam kochane dziewczynki, zebyscie niedlugo tez mogly przeżywać kolejna ciążę. Tym razem zakończoną szczesliwym porodem:*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2017, 02:19
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
Dziewczyny, kiedy dostałyście okres po cc ? Zastanawiam się, kiedy mogę się go spodziewać. A zapomniałam zapytać lekarza.Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
kate55 nie dowiedziałam się nic od lekarzy,codzień mówili że jest wszystko dobrze,widzę że ty też jesteś świeżo po stracie dziecka ,u mnie dopiero minęło 10 dni,jest jeszcze ciężko czasami
19Biedroneczka91 wpisali mi w rozpoznaniu poronienie chybione,a w dniu w którym trafiłam do szpitala nie było poronienia,dziecko żyło,na wypisie zawsze jak byłam w szpitalu wpisywane było z czym się trafiło do szpitala i to co ewentualnie zdarzy się podczas pobytu w szpitalu ,nie wpisali że trafiłam z krwawieniem i bólem brzucha
beata91 czyli przeżyłaś to samo co ja,ja na dzień dzisiejszy nie wiem czy znajdę siły żeby jeszcze zajść w ciążę,2 stracone w pół roku to za dużo i boję się kolejnej tragedii przy następnej ciąży,z każdą straconą ciążą strach niestety jest coraz większy
Agnieszka90 leżałam od czwartku i przez 3 dni nic nie zrobili ,wypis był już sporządzony przez lekarza a pacjent na wypisie nie składa żadnego podpisu,nie mam właśnie wsparcia męża ,mąż się zamknął w sobie i już 2 tydzień nie rozmawia ze mną tak jak by to była moja wina -
Ja tez się boje, za tydzień mam mieć cesarkw a codziennie się zastanawiam czy da dobre ruchy czy wszystko ok. To mnie wykańcza. Staram się myśleć pozytywnie ale boję się bardzo. Kochana musisz dać sobie czas, ryzyko zawsze będzie bo tak naprawdę w każdym momencie może się coś stać. Ale trzeba wierzyć że się uda, zw aniołki i Bóg czuwa i pozwoli nam się cieszyć macierzynswetemIgorek [*] - 10 marzec 2016
20 czerwiec dwie kreski, termin 23 luty 2017
Wielka nadzieja -
Beata jestem z Toba:* proszę Cię bardzo, daj nam znac po szczęśliwej cesarce. Chcemy wiedziec ze mozna. Bede sie modlić by poszło wszystko super i jestem pewna, że tak będzie:*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2017, 16:07
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
Beata trzymam mocno kciuki i również czekam na wieści, napisz nam koniecznie!
Antonina, dzięki za odpowiedź!
Beti, u nas jutro mija miesiąc od śmierci synka i niestety, ale nie jest dużo lepiej... Czekam na dzień, kiedy obudzę się z dobrym humorem, ale coś czuję, że to prędko nie nastąpi. Są lepsze dni, to fakt, ale i tak w każdej minucie myślę o tej tragedii i nie ma dnia, żebym się nie rozryczała.
Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
Oczywiście, że dam Wam znać. Będę dla Was taka Iskierka, taka nadzieja,że też się może udać. Jesteście kochane. I dziękuję za modlitwę
19Biedroneczka91 lubi tę wiadomość
Igorek [*] - 10 marzec 2016
20 czerwiec dwie kreski, termin 23 luty 2017
Wielka nadzieja -
Beata trzymam mocno ale to bardzo mocno kciuki tylko daj znać co byśmy mogły w końcu puścić
Beti dziwne że się nie podpisywałaś pod wypisem mi kazali może dlatego że wyszłam na własne żądanie, i może spróbujcie z Mężem otwarcie porozmawiać ? Niech jedno drugiemu powie co leży mu na sercu? Przecież to nie Twoja wina tak samo jak nie Jego, w takich sytuacjach niestety jestesmy bezradni...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2017, 20:05
,,Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości’
Zuzia 15.10.2016 32tc [*]
Tęczowa Ola 04.09.2018 -
Agnieszka90 w tym szpitalu w którym leżałam (a to mój już 6 pobyt)na wypisie nigdy nie składa się podpisu swojego ,wyszłam w niedzielę na własne żądanie bo pytał lekarz czy chce wyjść i dali mi pismo do wypełnienia że wychodzę na własne żądanie i tam musiałam się podpisać,a wypis pojechałam odebrać w poniedziałek ,w niedzielę nie ma wypisów ,tylko od poniedziałku do piątku są,można wyjść w weekend ale bez wypisu.Rozmawiałam wczoraj z mężem ale myślę że ta rozmowa za wiele nie zmieni,jednak to prawda że faceci są słabi ,nie przeszli by tyle ile nie jedna kobieta musi przejść w swoim życiu.
-
Beti my z mężem po stracie synka tez nie rozmawialiśmy. Jazdy spędzał dzień w innym pokoju. Byłam u psychologa x pani poradziła żeby porozmawiać z mężem. Powiedziała, że to próba dla naszego małżeństwa. Tak zrobiłam. Mój mąż po prostu nie wiedział jak że mną rozmawiać, nie chciał mnie urazić, nie wiedział czy mnie przytulic czy się odezwać. A jak to faceci starają się nie pokazywać tego co czują w środku. Mój Piotruś dopiero po pił roku pierwszy raz popłakał się przy mnie po stracie synka naszego. Musicie rozmawiać kochanaIgorek [*] - 10 marzec 2016
20 czerwiec dwie kreski, termin 23 luty 2017
Wielka nadzieja -
Rozmawiałam wczoraj z nim ,stwierdził że dla niego nic już nie ma sensu i na ni czym mu nie zależy ,a ja nie mam siły z nim walczyć jeszcze nie uporałam się ze stratą a tu jeszcze dodatkowy problem jakby było mało tego wszystkiego.Przykre jest tylko to że jak byłam w ciąży to latał nade mną jak szalony,przytulał,całował,mówił miłe słowa,a teraz jak nie ma ciąży to jakby mnie nie znał to mu też wczoraj wygarnęłam ale nic nie odpowiedział.Powiedziałam mu że potrzebował mnie tylko do ciąży a teraz ma gdzieś.Niestety tak jego zachowanie teraz wygląda a ja i tak go bardzo kocham i serce się kraje jak widzę tą obojętność.Nie wiem co będzie dalej.
-
U mnie też tak było, jak byłam w ciąży to było tak pięknie między nami. A potem wszystko pryslo. Wiem ze oczekujesz wsparcia od niego, ale może on w taki sposób przeżywa żałobę. Nie trać nadziei, na pewno się ułoży. Myślę że przyjdzie niedługo taki dzień, że on będzie potrzebował wsparcia a wtedy przyjdzie do Ciebie i się wzajemnie przytulicieIgorek [*] - 10 marzec 2016
20 czerwiec dwie kreski, termin 23 luty 2017
Wielka nadzieja -
Beti Zgadzam się z Beata, niestety facet potrzebuje wiecj czasu na oswojenie sie z trudna sytuacja, musi sie ogarnąć i sam przyjdzie zobaczysz cierpliwości:) ale z rozmowy nie rezygnujcie !,,Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości’
Zuzia 15.10.2016 32tc [*]
Tęczowa Ola 04.09.2018 -
Taki dobry tydzień mijalismy się. Mnie nie interesowało co mu jest a był po operacji kolana i leżał. Miał gorączkę nie obchodziło mnie to. Nie powiedział czegoś takiego. Ale jak mu powiedział, że pani psycholog powiedziała ze to próba dla naszego małżeństwa to powiedział, że on się boi ze ja nie chce juz z nim być. Generalnie był dla mnie dużym wsparciem i gdyby nie on, to ja bym nie podniosła się z tego. Daj mu troszkę czasu.Igorek [*] - 10 marzec 2016
20 czerwiec dwie kreski, termin 23 luty 2017
Wielka nadzieja -
Cześć kochane.
Chciałam się z Wami czymś podzielić. Dwa razy niestety musiałam pożegnać moje dzieci. Za pierwszym razem synka w 16 tc. Przestało mu bić serduszko. Nikt nie wie dlaczego. Za drugim córeczkę w 24 tc żywa. To był poród przedwczesnym. Byłam niewiadoma aż przyjechałam do szpitala z silnymi bólami krzyzowymi.. Okazało się że roxwarcie na 6cm. Wkrótce odeszły wody także porodu nie udało się zbyt długo zatrzymać. Zosienka urodziła się przez cc. Lekarze probowali ratowac, robili co mogli. Przeżyła 16godzin i niestety przegrała walkę na tym świecie. Widziałam ja tylko przez chwile
Do tej pory nie pogodziłam się z tym. Straciłam wiarę w Boga. Po czymś takim nie jestem w stanie. Kiedyś byłam bardzo wierząca osoba. Te wydarzenia zmieniły mnie.
Korzystam z pomocy psychologa ale to nigdy nie będzie w 100% skuteczne.
Lekarze kazali nam odczekać po cc ok.roku. Nie udało się. Zaszłam w ciążę szybciej bo po 5 miesiącu od cc . Pomimo tego, że obecnie jest wszystko na dobrym etapie. Widziałam już serduszko. Ale ciąża i tak jest zaliczona do wysokiego ryzyka. Najprawdopodobniej ciąża i tak będzie musiała być rozwiązana szybciej. Nie wiadomo co z blizna po cc. Może być ryzyko pęknięcia macicy. Aż boję się o tym wszystkim myśleć miał bardzo staram się myśleć pozytywnie ale do końca nie potrafię się cieszyć ta ciąża.
Jest tak wiele obaw, pytańWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2017, 00:09
Aniołek Jaś 16tc *12.09.2015
Aniołek Zosia 24tc *5.07.2016 -
Kochana wiem ze na pewno jest strach, ale musisz zmysłem pozytywnie. Masz dwa aniołki do góry które czuwają. Tez miałam żal do Boga nie chodziłam do kościoła. Ale później poczułam ze musze iść wypowiadać się, przy spowiedzi płakałam. Ale poczułam taka siłę. Zaufalam Bogu w stu procentach, że będzie czuwał i dbał o nas. Gdy przychodzą chwile załamania mowie sobie przecież wszystko będzie dobrze, Igus czuwa i Pan Bóg także. Może spróbuj, może poczujesz siłę. Pan Bóg nie jest na Ciebie zły, on wie ze go Kochasz i cały czas czeka na CiebieIgorek [*] - 10 marzec 2016
20 czerwiec dwie kreski, termin 23 luty 2017
Wielka nadzieja