Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Ayayanee masz oczywiście prawo nie chcieć niczego odcinać. Ja tylko napisałam jak to wygląda z mojej perspektywy. Ale każda z nas jest inna. Ja znam siebie i wiem, że gdybym od początku nie postępowała tak jak postępuje to by mnie już dawno zapakowali w biały kaftanik i zawieźli to psychiatryka 😱🙈
-
Ayayanee wrote:Torcikowa, jesteś niezwykle silną osoba.
Zazdroszczę Ci podejścia.
Ja za to nie chce odcinać niczego żadna kreska.
Chce myśleć jak by teraz wyglądał, jaki by był...
Tyle mi zostało.
Czasami czuję jakby cały ten czas ciąży był snem...
Ja się czuję tak jak Ty...
Torcikowa, nie zrozum mnie zle, ale myślę ze Ty w pewnym sensie miałas czas na pożegnanie jeszcze w ciąży... a my do konca ciąży zylysmy w przekonaniu ze będziemy miały zdrowe i żywe dzieci... ja nadal chciałabym wiedzieć co takiego się wtedy wydarzyło...
Absolutnie Cie nie oceniam, raczej zazdroszczę podejścia, bo masz racje, ze jest zdrowsze dla naszej psychiki, ale ja właśnie jak typowa kobieta analizuję za duzo...
Mam nadzieję ze szybko dojdziesz do zdrowia i szybko doczekasz sie zdrowego maluszka... zasługujesz na to, jak my wszystkie tutaj...27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Krysia1411 - myśle dokładnie tak jak Ty. Myślę, że łatwiej się pogodzić ze śmiercią dziecka jeśli wiemy, że było chore. Natomiast jeśli całą ciążę się słyszało, że Dzidziuś zdrowy a później umiera, to jak to sobie w głowie poukładać?? Jak to sobie wytłumaczyć?
Mi również ciąża wydaje się być snem. Jak oglądam zdjęcia to jakby innej osoby w „innym życiu”. Tym bardziej, że więcej w ciąży nie będę.
MamoMisia mam podobnie jak Ty. Podobnie sobie czasem myśle, chociaż jak zauważyła Torcikowa nie prowadzi to do niczego dobrego. No więc czasem jestem dobrej myśli i jakoś sobie żyję a czasem nachodzą mnie podobne myśli do Twoich. Co jakiś czas tak mam, że jak się lepiej poczuję, to później jest spadek formy i dół. -
Wiecie..to wszystko kwestia charakteru, jeśli ktoś potrafi zamknąć pewien rozdział definitywnie i tak mu lepiej to dobrze,mniej cierpi.. ja urodzilam 2 coreczki zupełnie zdrowe, 3 jakby się urodzila to bylaby najprawdopodobniej z porazeniem mozgowym itp bo bylo bardzo duze niedotlenienie itp wiec tez chodzilam z zywym dzieckiem choc bylam swiadoma tego ze ono nie ma szans na przezycie (choc walczylam o nia do konca mimo diagnozy) i rzeczywiscie po porodzie trzeciej coreczki odczucia byly inne nizeli po porodach wczesniejszych bo przez pewien okres "walczylam z wiatrakami" i podswiadomie przygotowywalam sie na jej smierc ale ja np.nigdy nie potrafilabym sie odciac od coreczki, nie myslec o tym jakby dzisiaj wygladala,ile mialaby lat,jaka by byla...nie potrafilabym nie pojsc do niej na cmentarz bo serce by mi peklo ze ona ma tam brzydko, ze nikt nie dba o jej grob...ale to ja...juz pomijam fakt ze ja po prostu chce o kazdej z dziewczynek pamietac, kazdej kupuje prezent na urodzinki,rocznice smierci,na dzien dziecka...to sa moje ukochane coreczki i kocham je najbardziej na swiecie tak samo jak Bartusia i choc ich nie ma ze mna fizycznie to w mojej glowie sa caly czas, bez przerwy24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Dziewczyny nadal podczytuje Was , przypadkiem gdzieś trafiłam na ten wątek i tak wracam zobaczyć jak się czujecie. Sama się czuje jakbym miała pewnego rodzaju żałobę, choć dziecka nie straciłam , ale szansę na dziecko już tak i próbuje się z tym pogodzić.
Dziś przeczytałam historię Martyny (serdecznie Ci współczuję ) i chciałam do tego nawiązać ...
Polecam Wam z całego serca psychoterapię, mnie uratowała życie. Trafiłam na wspaniałą , empatyczna osobę, dzięki której odzyskałam chęć do życia, pewność siebie. Zaznacz też że pierwsza terapeutka to był totalny niewypał. Ale bardzo się cieszę że nie zrezygnowałam i poszukałam innej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2022, 00:22
-
Martyna09 wrote:Czterdziecha, dzięki że napisałaś. Też przez jakiś czas myślałam o terapii. Jaki masz sposób aby się z tym pogodzić? Praca, hobby? Myślałaś o innych sposobach posiadania dziecka np o adopcji?
Na szczęście posiadanie dziecka nigdy nie było moim jakimś wielkim marzeniem. Tak naprawdę to dopiero od starań tak zaczęłam o tym intensywnie myśleć. U mnie wszystko zaczęło się bardzo późno, bo długo nie mogłam znaleźć odpowiedniego kandydata na męża 😂. Ale w końcu się udało♥️ cieszę się tym co mam. Praca, dużo pracy, choć teraz mam akurat długi urlop, i hobby również bardzo czasochłonne i wyciszające, bo niestety pracy spokojnej nie mam.
Teoretycznie mogłabym się nadal starać, ale mam już kupę lat i obciążenie psychiczne ogromne , bo poprzednie próby zakończyły się psychiatrą i terapią i już zwyczajnie nie mam na to sił.
O adopcji myślę już od paru lat. Swego czasu myślałam, że to jest moja droga właśnie. Ale ostatecznie się wycofałam. Może jeszcze kiedyś się zdecyduje.
Choć bez dzieci również można być szczęśliwym. Tylko najpierw trzeba to zaakceptować.
Edit. Zapomniałam dodać najważniejszego, że mam kota i w ogóle zakochałam się w zwierzakach🐾♥️Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2022, 15:00
Martyna09, Mysza01, Kat_ka79 lubią tę wiadomość
-
Wczoraj była pierwsza msza na cmentarzu od pogrzebu Wiki. Za chwilę minie pół roku. Chyba nadal nie mogę w to uwierzyć. Dobrze, że była ulewa, to nie widać było moich łez... Wróciliśmy kompletnie przemoczeni.
Ta ciąża też nie jest spokojna. W piątek odebrałam wyniki na min. cytomegalię. Przeciwciała IgG ponad 500, IgM 0,248. Wygląda na to, że przechorowałam. Tylko kiedy? Boję się, że na początku ciąży 😞 Oszaleję chyba do wizyty we wtorek.Wiktoria 30tc 11.02.2022 👼💔
Aniołek bliźniak Wiktorii 6tc 09.2021
👼💔
04.2022 zaczynamy starania o 🌈🤞🏻
Rośnij Okruszku ❤️🙏🏻
14.06.2022 ⏸️
15.06.2022 beta 27,20
17.06.2022 beta 107,40
23.06.2022 beta 2030,00
28.06.2022 (5+6) jest pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
12.07.2022 (7+5) 1,24 cm człowieka z bijącym ❤️
26.07.2022 (9+4) 2,26 cm największego szczęścia
19.08.2022 (12+6) 7 cm uparciucha ♀️
13.09.2022 (16+3) 12 cm dziewuchy ❤️
11.10.2022 (20+3) 384 gramy Gwiazdy 🌟
21.10.2022 (21+6) 494 gramy Asieńki połówkowe: zdrowa dziewczyna ❤️
08.11.2022 (24+3) 730 gramów Kung Fu Asi
06.12.2022 (28+3) 1340 gramów Łobuziary 😻
16.12.2022 (29+6) 1700 gramów Kluski ❤️ USG trzeciego trymestru
03.01.2023 (32+3) 2200 gramów Panienki Hrabianki 🥰
17.01.2023 (34+3) 2500 gramów Laluni 🤩
03.02.2023 (36+6) 3200 gramów naszego Cudu
16.02.2023 (38+5) jest nasza Królowa 👑 3620 gramów, 53 cm, 10/10 punktów -
Dziewczyny które były ostatnio w ciazy czy robiliście badania prób watrobowych ? Ja mam pewność że miałam cholestaze lekka która zabiła małego... Bo miałam delikatne swędzenie brzucha Ale w poprzednich ciazach tez miałam I wydawało mi się nie istotne nie słyszałam wcześniej choroby wątrobowe cholestaza.
-
Tereskaa wrote:Dziewczyny które były ostatnio w ciazy czy robiliście badania prób watrobowych ? Ja mam pewność że miałam cholestaze lekka która zabiła małego... Bo miałam delikatne swędzenie brzucha Ale w poprzednich ciazach tez miałam I wydawało mi się nie istotne nie słyszałam wcześniej choroby wątrobowe cholestaza.
Ja też nie robiłam, ostatnio też tak myślałam czy to nie to. Teraz robiłam rutynowe badania i wyszedł mi podniesiony ast. W ciąży swędziały mnie uda ale myśleliśmy że to jakaś wysypka....
Nie mam 'woreczka żółciowego' .| 👩🦰30l |👨🦱 32l |
1cs - 05.19 - 7tc 💔 puste.
5cs - 10.20 - 8tc- ♂️💔
7cs - 09.04. 2022 - 39 tc, Kuba 💔💔💔CC
'Skoro masz złamane serce, to znaczy, że się starałaś...'
🌈8 cs - 20.12.2023 - 37 tc, CC, Alicja z Krainy Marzeń 🌷🤍 2900g, 54 cm 🌈
-
A ja mam na woreczku kamien przed ciaza 2 lata i doktorka powiedziała że nic nie robimy dopoki nie ma bólu i mojej Pani doktor nie powiedziałam o kamieniu bo nie zdawałam sobie sprawy... że to może być przyczyną że wątroba była słaba przy hormonach bo zaczyna się w ostatnim miesiącu ciąży ja myślę że u mnie był ten powód swędzenie z poprzednich ciąż I odjelo mi rozum ... tyle pieniędzy wydawałam na badania A nikt nie wspomniał o podstawie... Jak wszystko zlaczylam do kupy to wychodzi na ta chorobę cichy zabójca A mi nie zrobił krzywdy tylko serduszko nie wytrzymało....
-
Ja nie robiłam. Crp mi robiono i było ok. Ale nie wiem czy jakby było duże to robiono by inne badania.Tereskaa wrote:Dziewczyny które były ostatnio w ciazy czy robiliście badania prób watrobowych ? Ja mam pewność że miałam cholestaze lekka która zabiła małego... Bo miałam delikatne swędzenie brzucha Ale w poprzednich ciazach tez miałam I wydawało mi się nie istotne nie słyszałam wcześniej choroby wątrobowe cholestaza.
Anna Aneczka ciężkie są takie msze. My zamawiamy sobie za Nas bo za Aniołka się nie zamawia,ale one są z myślą o Synku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2022, 10:22
Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤
💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼
Adaś 13.07.2022r. 🌈 -
Kinia, u nas w lipcu jest odpust na świętej Anny i jest taka ogólna msza na cmentarzu.
Za nas była msza w marcu. Ja płakałam, mąż płakał i rodzina, która była z nami też płakała. Strasznie to wszystko trudne.Wiktoria 30tc 11.02.2022 👼💔
Aniołek bliźniak Wiktorii 6tc 09.2021
👼💔
04.2022 zaczynamy starania o 🌈🤞🏻
Rośnij Okruszku ❤️🙏🏻
14.06.2022 ⏸️
15.06.2022 beta 27,20
17.06.2022 beta 107,40
23.06.2022 beta 2030,00
28.06.2022 (5+6) jest pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
12.07.2022 (7+5) 1,24 cm człowieka z bijącym ❤️
26.07.2022 (9+4) 2,26 cm największego szczęścia
19.08.2022 (12+6) 7 cm uparciucha ♀️
13.09.2022 (16+3) 12 cm dziewuchy ❤️
11.10.2022 (20+3) 384 gramy Gwiazdy 🌟
21.10.2022 (21+6) 494 gramy Asieńki połówkowe: zdrowa dziewczyna ❤️
08.11.2022 (24+3) 730 gramów Kung Fu Asi
06.12.2022 (28+3) 1340 gramów Łobuziary 😻
16.12.2022 (29+6) 1700 gramów Kluski ❤️ USG trzeciego trymestru
03.01.2023 (32+3) 2200 gramów Panienki Hrabianki 🥰
17.01.2023 (34+3) 2500 gramów Laluni 🤩
03.02.2023 (36+6) 3200 gramów naszego Cudu
16.02.2023 (38+5) jest nasza Królowa 👑 3620 gramów, 53 cm, 10/10 punktów -
U nas w lipcu też jest msza na cmentarzu... 'Na Jacka' - nie wiem... Nigdy nie uczestniczyłam na mszy na cmentarzu... Nigdy nie byłam bardzo religijna ale teraz to wgl do kościoła mi nie po drodze.... Ta msza będzie pierwszą, od pogrzebu, na której będę.
W czwartek stawiają u Kubusia pomnik. Z jednej strony się cieszę a z drugiej... Boże.... To się dzieje naprawdę, stawiam pomnik swojemu dziecku....
Wczoraj też dowiedziałam się od mojej mamy że moja najbliższa kuzynka jest w ciąży, 9tc, wpadka. Boli... Boli że nie chcą nam nic powiedzieć i boli że z tego co wiem ona bardzo przeżywa i boi się że spotka ja to co nas...
Ostatnie dni mam gorsze, dużo myślę i łzy stają w oczach... 😔 W trakcie miesiączki zawsze mam totalny dołek.| 👩🦰30l |👨🦱 32l |
1cs - 05.19 - 7tc 💔 puste.
5cs - 10.20 - 8tc- ♂️💔
7cs - 09.04. 2022 - 39 tc, Kuba 💔💔💔CC
'Skoro masz złamane serce, to znaczy, że się starałaś...'
🌈8 cs - 20.12.2023 - 37 tc, CC, Alicja z Krainy Marzeń 🌷🤍 2900g, 54 cm 🌈
-
Aya, mi postawienie pomnika trochę pomogło..m z jednej strony czułam siw jak mówisz, patrzac jak stawiają pomnik mojemu dziecku... przecież to ona mi go postawić 😱 a z drugiej poczułam jakbym zamknęła pewien etap, który kiedyś musimy zamknac...
Ja pamiętam jak w przypadkowej rozmowie wyszlo, ze jedna z kuzynek jest ciąży... i jej siostra, nieświadoma ze nie wiem dodała na koniec "to ty nie wiesz? Przecież ona zaraz rodzi" i urodziła z tydzień po tej rozmowie... poczułam się jakby to ze mną było coś nie tak... nagle wszyscy zaczęli ukrywać ciąże, bo przecież tak będzie dla mnie lepiej... nie było, czułam się jeszcze gorzej...
Niestety tak jest, ja w każdy okres miałam takie dolki, ze sama nie mogłam sobie dac rady ze sobą..27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Dziewczyny poradźcie mi bo sama nie wiem co mam o tym myśleć. Moja siostra bagatelizuje moja stratę. Ona sama poroniła w 12 tygodniu ( z tego co wiem zarodek przestał się rozwijać kilka tyg wcześniej ale za granicą dopiero wtedy robią 1 badanie usg). A krótko później urodziła zdrową córkę.
Już kilka razy usłyszałam od niej teks, że to co nas (ją i mnie) spotkało to pół biedy, że prawdziwy dramat jak się dziecko urodzi żywe i dopiero umrze. Albo, że tyle kobiet to spotyka, prawie co drugą. Jakoś nie widzi różny między moim 22 tygodniem, a początkiem ciąży. Moze faktycznie to nie byl sam koniec ciąży, ale wg mnie nawet jakby to było wczesniej to każda kobieta ma prawo przeżywać to po swojemu.
Nie wiem może mam słabsza psychikę niż siostra, że kilka miesięcy po porodzie nie mogę się nadal pozbierać. Ale jednak ja już czułam ruchy, widziałam wielokrotnie bijące serduszko na usg, znałam płeć, mieliśmy z mężem wybrane imię i wizję przyszłości, był normalny porod, potem pogrzeb. Tego wszystkiego siostra jednak nie doswiadczyla. Dodatkowo ja straciłam jeszcze pracę i zamieszakałam w nowym mieście, gdzie nie mogę się odnaleźć. Na jej teksty odpowiadam zdawkowo, albo nic, ale jest mi bardzo przykro i napewno mi to nie pomaga.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2022, 06:50
-
Mamamel, nie wiem co ci powiedzieć... Ale też często spotykam się z porównaniem mojej straty do strat na początku ciąży.
Niestety z doświadczenia wiem że każda strata boli bardzo... Ale nie taka jak w wysokiej ciąży. I cholernie mnie to wkurza że ludzie to porównują.
Dwa dni po tym jak Kuba zmarł dostałam smsa od naszej znajomej ' trzymajcie się, wiem co to znaczy, przeszłam to samo' - poroniła 7 lat temu w 7 tc.
Kazde moje dziecko kocham.. Ale zadna strata nie bolała jak ta. Z rządnym nie byłam tak związana jak z Kuba. I być może brzmi to okropnie ale właśnie tak jest. To po Kubie nie mogę się pozbierać...| 👩🦰30l |👨🦱 32l |
1cs - 05.19 - 7tc 💔 puste.
5cs - 10.20 - 8tc- ♂️💔
7cs - 09.04. 2022 - 39 tc, Kuba 💔💔💔CC
'Skoro masz złamane serce, to znaczy, że się starałaś...'
🌈8 cs - 20.12.2023 - 37 tc, CC, Alicja z Krainy Marzeń 🌷🤍 2900g, 54 cm 🌈
-
Od wczoraj mamy pomniczek 🤍
Narazie mamy okrągły wazon bo nie doszły kwadratowe, zostanie podmieniony jak tylko dojdą 🤍Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2022, 07:16
molusia88, Misiaa, Hubertus4, Aliya lubią tę wiadomość
| 👩🦰30l |👨🦱 32l |
1cs - 05.19 - 7tc 💔 puste.
5cs - 10.20 - 8tc- ♂️💔
7cs - 09.04. 2022 - 39 tc, Kuba 💔💔💔CC
'Skoro masz złamane serce, to znaczy, że się starałaś...'
🌈8 cs - 20.12.2023 - 37 tc, CC, Alicja z Krainy Marzeń 🌷🤍 2900g, 54 cm 🌈
-
Mamamel ja podchodzę tak że nie powinno się strat porównywać, każda dla każdej będzie inna. I powinno się szanować wszystkich odczucia. Dlatego nie rozumiem twojej siostry jak może Ci tak pisać. To tak jak sąsiadka moja wyleciała z tekstem miesiąc po pogrzebie, że widzi ze sie pozbieralismy. Co Ci ludzie w głowie mają. Nie zastanowia sie. Nosisz w brzuszku, potem musisz urodzic by je pochować. Jak można odbierać to jak jakaś mała śmierć. Przecież to było dziecko. Jak trzymam na raczkach Adasia, to właśnie takiego Szkraba musieliśmy pochować. I niby to ma nie boleć. Boli i będzie boleć. Bo jak może dziecko nagle w brzuszku przestać żyć. Ale inni tego nie zrozumieją. Chociaż jak mi kiedyś ktoś coś głupiego powie to i ja głupio odpowiem w końcu.
Ayayanee śliczny grobik.Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤
💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼
Adaś 13.07.2022r. 🌈
